35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
polarmiś wrote:Matylda ja wiem, że w Polsce to się wydarzyło ale porównując to jak jest na świecie i mówię o własnym doświadczeniu to w Polsce jest ekstra.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2017, 15:55
caffe, Andzia33, samira, inessa, grosza lubią tę wiadomość
Mama najcudowniejszych skarbów -
Reni wrote:To ja mam to szczęście, że mój Pan mi nigdy nie odmawia
I w tym temacie fochów nie ma. To ja mówię, że nie bo jestem zmęczona, bo źle się czuję, bo jestem zgrzana i muszę ochłonąć..bo bo bo.. i nie ma z tego bobo
Reni, polarmiś, angela, Kasik303, Andzia33, Bursztyn, Mango, inessa, promyk, megan8 lubią tę wiadomość
-
Matylda36 wrote:To ja w takim razie mam jakiegoś wyjątkowego pecha. Przyjechałam na kilka dni z mężem do Polski, zrobiłam test i dwie kreseczki, a że moja ciąża jest ciążą wysokiego ryzyka, od razu popędziłam PRYWATNIE zrobić badania. Usłyszałam, że po co chcę robić beta hcg jeśli test ciążowy wyszedł mi pozytywnie i to wystarczy na potwierdzenie ciąży, a innych badań nie warto na razie robić, bo po moich wcześniejszych poronieniach, to szkoda teraz się denerwować i najlepiej jakiekolwiek badania zrobić w 8 tygodniu, a nie na przełomie 4/5, bo wszystko może się jeszcze zdarzyć i nie wiadomo czy ciąża się utrzyma.
Tak wiem, trudne do uwierzenia. Niestety to zdarzyło się w Polsce półtorej tygodnia temu. A ja nadal zastanawiam się czy mi się to przyśniło czy wydarzyło się naprawdę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2016, 13:09
Andzia33, inessa, megan8 lubią tę wiadomość
-
a weź go zwiąż
caffe wrote:To nie jest tak, ze on mi odmawia wtedy (zależy od stopnia wkurwu), ale on w danym dniu chce qrwa z figurami i bawi się w rudego 102, czyli strzela z odległości w telewizor chyba ... bo lufa w tę stronę zwrócona.caffe, Andzia33, Mango, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
Arkadiusz Kapliński
Rodziewiczówny 7
Warszawa, 04-187, mazowieckie
22 879 81 15
Po pierwszym poronieniu trafiłam do niego, i potem prowadził również moją drugą ciąże - trudną - ale udało się. Jest ginekologiem-endokrynologim. Jest drogi.
Matylda36 wrote:Ja przez wiele lat mieszkałam w Skandynawii, Zachodniej i Południowej Europie i dlatego jestem przerażona polską służbą zdrowia. Przez chwilę mieszkaliśmy w Azji, ale w bardzo cywilizowanym miejscuPochodzę z Warszawy i tu teraz jestem. Na razie dostałam od swojego lekarza kontakt do jego kolegi lekarza Polaka, z którym gdzieś na świecie razem pracowali i się zaprzyjaźnili. Jutro idę do niego na wizytę. Ale jak masz kogoś sprawdzonego, to nie zaszkodzi mi się chyba z takim lekarzem skonsultować.
caffe, Andzia33, Mango, inessa, megan8 lubią tę wiadomość
-
szczęśliwa 2 wrote:to chyba zależy od lekarza, ja byłam na NFZ nie prywatnie
usg zrobione, cytologia, badania free: morfolog , mocz, toxo ,gr krwi i była miła i pomocna
ja umówiłam sie do dwóch ale skoro ta fajna to do drugiego nie idę
bete robiłam sama bo miałam plamienia a później okazało się ze dwie kreski wiec spanikowałam ze progesteron coś nie halo ,ale miałam w 33 dc 52 nawet sie bałam ze coś za dużo
Polscy lekarze i pielęgniarki to ruletka, eh. A tak nie powinno być.Andzia33, inessa lubią tę wiadomość
Mama najcudowniejszych skarbów -
Caffe , mistrzostwo swiata:-)!!!....ale przyznam Ci sie ze moj tez juz pytal czy ciagle musimy tak samo to robic:-(...trudno kilka dni mozna byc misjonarzem;-)
caffe wrote:To nie jest tak, ze on mi odmawia wtedy (zależy od stopnia wkurwu), ale on w danym dniu chce qrwa z figurami i bawi się w rudego 102, czyli strzela z odległości w telewizor chyba ... bo lufa w tę stronę zwrócona.polarmiś, Reni, caffe, Kasik303, Andzia33, Mango, inessa lubią tę wiadomość
-
polarmiś wrote:Arkadiusz Kapliński
Rodziewiczówny 7
Warszawa, 04-187, mazowieckie
22 879 81 15
Po pierwszym poronieniu trafiłam do niego, i potem prowadził również moją drugą ciąże - trudną - ale udało się. Jest ginekologiem-endokrynologim. Jest drogi.
Super. Z całego serca dziękuję Ci Polarmisiu. Po jutrzejszej wizycie pewnie się do niego umówię, co mi szkodzi. A że jest drogi, to już dla mnie nie ma znaczenia, najważniejsze, żeby pomógł i odpowiednio zajął się mną i dzidziusiem. Jak będzie trzeba to i ostatnie ubranie sprzedam, żeby tylko wszystko było dobrzepolarmiś, caffe, Andzia33, Mango, inessa, grosza, promyk lubią tę wiadomość
Mama najcudowniejszych skarbów -
caffe wrote:To nie jest tak, ze on mi odmawia wtedy (zależy od stopnia wkurwu), ale on w danym dniu chce qrwa z figurami i bawi się w rudego 102, czyli strzela z odległości w telewizor chyba ... bo lufa w tę stronę zwrócona.
a nie można normalnie porozmawiać jak ludzie dorośli, że w tych dniach dobrze to zrobić tak i tak? On naprawdę chce tego dziecka?
polarmiś, Reni, caffe, Andzia33, Bursztyn, Mango, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
próbuję to sobie wyobrazić ale nie idzie mi hahahah
caffe wrote:To nie jest tak, ze on mi odmawia wtedy (zależy od stopnia wkurwu), ale on w danym dniu chce qrwa z figurami i bawi się w rudego 102, czyli strzela z odległości w telewizor chyba ... bo lufa w tę stronę zwrócona.caffe, inessa lubią tę wiadomość
-
Viola wrote:Caffe , mistrzostwo swiata:-)!!!....ale przyznam Ci sie ze moj tez juz pytal czy ciagle musimy tak samo to robic:-(...trudno kilka dni mozna byc misjonarzem;-)
Andzia33, Bursztyn, Mango, inessa lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:caffe..paść można z Wami ze śmiechu...
a nie można normalnie porozmawiać jak ludzie dorośli, że w tych dniach dobrze to zrobić tak i tak? On naprawdę chce tego dziecka?
Wtedy nie to ja mam wkurw na niego, bo on własnie w te dni (nie wiem czy on ma radar w tym swoim śmigle, bo jak wspominałam nie wie kiedy jakie mam dni) bawi się w cyrkowca i robi potencjalnym dzieciom testy spadochroniarskie!polarmiś, Andzia33, szczęśliwa 2, Bursztyn, Mango, inessa, Jolka76, Dorka71, angela lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:próbuję to sobie wyobrazić ale nie idzie mi hahahah
Wiem już, założę obrożę i kaganiec, jak Szarikowialbo oddam do schroniska dla zwierząt
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2013, 11:50
Andzia33, Bursztyn, Mango, inessa lubią tę wiadomość
-
caffe wrote:tak, chce, ale chyba żeby się samo zrobiło.
Wtedy nie to ja mam wkurw na niego, bo on własnie w te dni (nie wiem czy on ma radar w tym swoim śmigle, bo jak wspominałam nie wie kiedy jakie mam dni) bawi się w cyrkowca i robi potencjalnym dzieciom testy spadochroniarskie!
myślę, że on intuicyjnie wyczuwa....a, że nie rozmawiacie o tym - to trochę się bawicie w ciuciu babkę....Nie rozumiem, dlaczego mu nie powiesz wprost,..że teraz przez kilka dni po prostu staramy się o dzidizę, bo to ten czas...a potem niech sobie śmiga po telewizorach, stołach czy po czym tam chce..caffe, Andzia33, Reni, Bursztyn, Mango, inessa, angela lubią tę wiadomość