35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
polarmiś wrote:Już jest w Polsce - wczoraj miał egzamin w szkole i pani egzaminowała go z czytania po polsku (on nie umie czytać po polsku i pisać też nie ale biegle mówi) i stwierdziła, że nie może iść do 3 klasy tylko do drugiej. Ja mówie, że Ci nasi nauczyciele to debile. A jakby wrócił do Polski mając lat 15 i też by nie umiała czytać i pisać po polsku to też by poszedł do drugiej klasy czy ciut wyżej. Mój syn do 2 klasy poszedł dwa lata temu (system brytyjski) i teraz gdyby kontynuował byłby w czwartej. Ale pani mów że musi w czasie wakacji nadrobić czytanie- co nadrobić, proces czytania w innych językach ma opanowany - jej zadaniem jest go nauczyć w czasie trwania szkoły i już - tym bardziej że idzie do prywatnej i za coś płacę - za poziom i pracę nauczycieli! Szkoda że idzie do drugiej bo szpetnie będzie się nudził ale cóż. W każdym razie powiedział, że więcej mam go nigdzie z Polski nie zabierać oprócz do Legoladnu! A w Polsce tylko na Hel i do babci - opolskie.
samira, Reni, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoje dziecko czyta po polsku to znaczy zna litery i je składa ale nie można tego nazwać płynnym czytaniem - jak go poprosiłam o napisanie słowa "ładny" to napisał "wadny".
Słuchaj on w szkole brytyjskiej uczył się po angielsku a w kraju w którym jesteśmy (ja jeszcze jestem) są dwa języki urzędowe których również się musiał uczyć (plus w wcześniej w przedszkolu) - dziecko 8 letnie zna 3 języki obce (w mowie i piśmie) i polski (w mowie) - nie mogłam go męczyć na tym etapie jeszcze lekacjami języka polskiego gdy codziennie wychodził o 7.30 (szkoła zaczynała się o 8.00) i kończył codziennie o 17.00, ale nie jest tak że w ogóle nie czyta - tylko kwestia jakości tego czytania. WPolsce w tym roku skończył by dopiero pierwszą klasę.
Reni wrote:Plarmisiu może to zbyt intymne pytanie ale jak to możliwe, że nie umie czytać po polsku?
Ty robisz to idealniea mąż? czy to cudzoziemiec?
przepraszam jeśli Cię uraziłam
ale start ma w życie super.. znajomość języków przyda się
superReni, Andzia33, megan8, grosza, bliska77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBozia3 wrote:Kumpela wyjechała do WB z córką 13 letnią - ona nem tudu po angielsku - nic. I co- i udało się - przyjęli ją do normalnej angielskiej szkoły. Pierwsze 2 miechy przysłuchiwała się i próbowała rozmawiać - teraz po kilku latach będzie zdawać na uniwersytet angielski...Dzieci przecież bardzo szybko łapią wszystko..
Reni, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
a no to luzik
a nasze szkolnictwo pozostawię bez komentarza
cudują co rusz nowe reformy a za chwilę wrócimy do starego modelu nauczania
polarmiś wrote:Moje dziecko czyta po polsku to znaczy zna litery i je składa ale nie można tego nazwać płynnym czytaniem - jak go poprosiłam o napisanie słowa "ładny" to napisał "wadny".
Słuchaj on w szkole brytyjskiej uczył się po angielsku a w kraju w którym jesteśmy (ja jeszcze jestem) są dwa języki urzędowe których również się musiał uczyć (plus w wcześniej w przedszkolu) - dziecko 8 letnie zna 3 języki obce (w mowie i piśmie) i polski (w mowie) - nie mogłam go męczyć na tym etapie jeszcze lekacjami języka polskiego gdy codziennie wychodził o 7.30 (szkoła zaczynała się o 8.00) i kończył codziennie o 17.00, ale nie jest tak że w ogóle nie czyta - tylko kwestia jakości tego czytania. WPolsce w tym roku skończył by dopiero pierwszą klasę.Andzia33 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAle w Polsce są betony. Tutaj też tak było. Moje dziecko zostało przyjęte bez umiejętności czytanie i pisania po angielsku (w mowie znał) do drugiej klasy i się szybko nauczył pisać i czytać po angielsku a w Polsce nie da się!!!
Tłumaczyć że sam proces czytania i pisania ma już opanowany więc nauczenie się tej umiejętności w innym języku nie sprawi mu problemu. Ale BETON.
Bozia3 wrote:Kumpela wyjechała do WB z córką 13 letnią - ona nem tudu po angielsku - nic. I co- i udało się - przyjęli ją do normalnej angielskiej szkoły. Pierwsze 2 miechy przysłuchiwała się i próbowała rozmawiać - teraz po kilku latach będzie zdawać na uniwersytet angielski...Dzieci przecież bardzo szybko łapią wszystko..Reni, Andzia33, grosza lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Polarmisiu - ja się urodziłam we Lwowie w polskiej rodzinie, ale tutaj udało się nam dotrzeć dopiero w 1981 roku (wcześniej nie wypuszczali rodziców stamtąd przez 16 lat starań). W domu rozmawiałam tylko po polsku, w sklepie i urzędach po rosyjsku, z koleżankami na podwórku po ukraińsku...przychodziło mi to płynnie i bez jakichkolwiek kłopotów...dzieci potrafią...
Reni, Bursztyn, Andzia33, megan8, bliska77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySama więc widzisz - moje dziecko też płynnie przechodzi z języków choć zdarza mu się że ma w jakimś temacie bogadsze słownictwo np. po anielsku bo nie przerabiałam z nim po polsku tematu figur geometrycznych , czy z biologi o pszczołach.
Bozia3 wrote:Polarmisiu - ja się urodziłam we Lwowie w polskiej rodzinie, ale tutaj udało się nam dotrzeć dopiero w 1981 roku (wcześniej nie wypuszczali rodziców stamtąd przez 16 lat starań). W domu rozmawiałam tylko po polsku, w sklepie i urzędach po rosyjsku, z koleżankami na podwórku po ukraińsku...przychodziło mi to płynnie i bez jakichkolwiek kłopotów...dzieci potrafią...Reni, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny