35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymamatrojki80 wrote:Ciężko chorzy (nie podlegam tej kategorii) w akcie desperacji różne rzeczy robią, medycyna tybetańska, bioenergoterapeuci i inni znachorzy. Pamiętam jak mój dziadek leczony paliatywnie na raka płuc się takich metod chwytał, aby żyć.
taki lajf -
Annamaria, a to widzisz, szczęsciara jesteś, czyli nie w nadciśnieniu tkwi szkopuł..
Gosia, mnie tez skakało, może to jakieś wytłumaczenie dla gina, bo u niego było nie az tak wysokie, ale potem to już w nocy mi tak głowa pękała, że kiedyś poważnie miałam pomysł, żeby sobie głowę rozbić, o scianę, młotkiem, byle jak byle już nie bolało..
u mnie te zapchane żyły doprowadziły do nadciśnienia, sama z siebie problemu z tym nie miałam i teraz też nie mam, ciśnienie książkowe..
Obecnie biorę heparyne (clexane) codziennie w zastrzykach, acard na noc, a teraz włączam metypred... jak na razie nie dużo, hehe
Z chęcią się dowiem co brałaś, jak chcesz to na priv, może jest coś co jest lepszego?
U mnie wszystkie problemy, te poważne, wynikają z zespołu antyfosfolipidowego..
a tego gówna się wyleczyć nie da, tylko pacyfikować drania lekami..
może twój kardiolog odkrył jakiś patent?anna maria, gosia7122, Sabina, macduska, moremi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny pisałyscie o nadciśnieniu.. Zmartwiłam się informacją od Elfika... czy przepływy wychodzą źle przy nadciśnieniu?
Ja zwykle miałam 120/80 ale kiedy pojdę do gina mam 140/90..
Za drugim razem już dostałam połowę tabl. dopegytu 250mg
Czy to nie zaszkodzi jeśli ciśnienie byłoby ok?.. -
nick nieaktualny
-
czy przepis na cappuciono jest w przepisach?
u mnie dziś nalesniki, a że mi się nic nie chce małz ma przynieść twaróg i dzem...
Moremi, może "fasol" nie chciał się kąpać..chorobę morską ma czy coś...Sabina, macduska, moremi, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
gretka wrote:budyn wszedzie- zaplanowalam sobie ciasto cappuccino (1 raz) i myslalam co jeszcze - babka z kawa - i co kurna refleksja ze monotematycznie jak juz biszkopt upieczony a babka w trakcie ucierania?
Natka skad wiedziałas że i ja mam czerwone oprawki okularow i do niedawna czerwone włosy żeby akurat z Kometką pomylic?...chyba jestem przemęczona
to wszystko przez House od cards bo zamiast spać wieczorem to siedzimy do pozna
moremi, ComeToMeBaby, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHeretyczka wrote:niezaleznie od metod i modlitw jedni przeżyją a inni nie
taki lajf
Ja to wiem, ale choroba i widmo śmierci często zmienia punkt widzenia. Nie mówię, że zawsze, ale często. zobacz ilu się "nawróciło", "pogodziło z Bogiem", "zaczęło chodzić z Bogiem na herbatę" pod wpływem choroby i świadomości odchodzenia.
moremi, Bozia3 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnypeppapig wrote:Dziewczyny pisałyscie o nadciśnieniu.. Zmartwiłam się informacją od Elfika... czy przepływy wychodzą źle przy nadciśnieniu?
Ja zwykle miałam 120/80 ale kiedy pojdę do gina mam 140/90..
Za drugim razem już dostałam połowę tabl. dopegytu 250mg
Czy to nie zaszkodzi jeśli ciśnienie byłoby ok?..
To może być efekt "białego fartucha", stresowy, ja w gabinecie zawsze miałam 140/90, poza w normie non stop. Monitoruj to w domu, może leki nie będą Ci potrzebne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2015, 16:58
moremi, iwcia77, peppapig lubią tę wiadomość
-
peppapig wrote:Dziewczyny pisałyscie o nadciśnieniu.. Zmartwiłam się informacją od Elfika... czy przepływy wychodzą źle przy nadciśnieniu?
Ja zwykle miałam 120/80 ale kiedy pojdę do gina mam 140/90..
Za drugim razem już dostałam połowę tabl. dopegytu 250mg
Czy to nie zaszkodzi jeśli ciśnienie byłoby ok?..
Peppa, to się ciesz, że lekarz od razu reaguje...
i zapobiega.
kiedyś jak się zastanawiałam skąd to obniżone u Idy, to jedna babka neurolog powiedziała, że są robione badania czy to nie dopegyt..
ale spytałam o to profesora na patologii i on stwierdził, że wg jego wiedzy ten lek nie szkodzi..
zresztą jak trzeba..
na innym wątku jestkoleżanka, brała długo dopegyt, urodziła zdrowego chłopca..
choć to akurat niezbyt pocieszający przykład - chłop 4800 g....
ale przynajmniej nie kazali jej naturalnie go wyciskac..)))))))))
Sabina, Mega, macduska, moremi, malgos741, iwcia77, peppapig lubią tę wiadomość
-
mamatrojki80 wrote:To może być efekt "białego fartucha", stresowy, ja w gabinecie zawsze miałam 140/90, poza w normie non stop. Monitoruj to w domu, może leki nie będą Bi potrzebne
zgadzam sie z mamą, jesli to tylko u lekarza, czego nie doczytałam...
ja akurat u lekarza zdrowieje, nawet jakbym płuca wypluwała, a niego nawet nie kaszlnę..
Mama, to trzymam kciuki, szkoda, ze po juz lodów nie dająmamatrojki80, kapturnica, SolarPolar, Sabina, macduska, moremi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyElfik wrote:zgadzam sie z mamą, jesli to tylko u lekarza, czego nie doczytałam...
ja akurat u lekarza zdrowieje, nawet jakbym płuca wypluwała, a niego nawet nie kaszlnę..
Mama, to trzymam kciuki, szkoda, ze po juz lodów nie dają
Ja idę do prywatnej kliniki, a tam full wypas podobnomoże lody dostanę... dzięki za kciuki
moremi, ComeToMeBaby, dorbie, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymamatrojki80 wrote:Ja to wiem, ale choroba i widmo śmierci często zmienia punkt widzenia. Nie mówię, że zawsze, ale często. zobacz ilu się "nawróciło", "pogodziło z Bogiem", "zaczęło chodzić z Bogiem na herbatę" pod wpływem choroby i świadomości odchodzenia.
mamatrojki80 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja u gina najczesciej mam 130/80 ale po ostatnim powaznym wkurwie mialam 160 i gin sie wystrachal.ALE w domu siw uspokoilo.Teraz raz na ajkis zcas mierze.i wlasnie ide luknac bo dzis nie sprawdzalam jeszcze
Sabina, Elfik, peppapig lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny