35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMusiałam napisac taki jeden kilkustronicowy dokument do pracy... od pół roku musiałam...
zabierałam się jak pies do jeża bo szczerze nienawidze tej częsci mojej pracy.
dzisiaj się okazało, że musze to mieć na przedwczoraj. Napisałam w pół godziny bo inaczej wyjdę na głupka . Co to znaczy motywacja.ComeToMeBaby, kapturnica, anna maria, Krakonka, kkisia, BISCA, gosia7122, iwcia77, Mega, Sabina lubią tę wiadomość
-
No wlasnie nic nie wiedzialam ,a dzis obejrzalam film strazacy i sie przerazilam jak go zobaczylamkapturnica wrote:Bo byl chory....Kiedys ogladalam z nim wywiad.Ludzie oceniaja go po wygladzie nie znajac sytuacji i tego co rpzeszedl..
kapturnica, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
macduska wrote:Musiałam napisac taki jeden kilkustronicowy dokument do pracy... od pół roku musiałam...
zabierałam się jak pies do jeża bo szczerze nienawidze tej częsci mojej pracy.
dzisiaj się okazało, że musze to mieć na przedwczoraj. Napisałam w pół godziny bo inaczej wyjdę na głupka . Co to znaczy motywacja.macduska, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Moj wnuczek tez to miali jak pil mleko to wydawal Taki odglos jakby stare dzrzwi srzypialy.Krakonka wrote:Jak przeczytałam, to właśnie sobie przypomniałam, że Małgosia też miała wiotkość krtani i chrapała, jak była malutka. Nawet nie zauważyłam, kiedy jej przeszło
Ale pediatra mówiła, że wiele dzieci ma i że z tego się wyrasta.
iwcia77, Dorka.1979 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
macduska wrote:nic nie styknie i nie syknie. Nie daj Boże wojny....
macduska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnypewnie się powtarzam ale powiem wam, że sie czuję wspaniale. Prawie nie jestem zmęczona, prawie nic mnie nie boli, prawie nie plamię...
w porównaniu z poniedziałkiem niebo a ziemia. wracam do życia....
hura hura!!!!
Nudzę o tym ale czułam się paskudnie i wogóle głupio tak bezproduktywnie snuć się po domu.
Co mają powiedziec Ci poważnie chorzy ludzie...kapturnica, anna maria, ComeToMeBaby, Krakonka, kkisia, gosia7122, peppapig, iwcia77, Mega, moremi, Sabina lubią tę wiadomość
-
mamatrojki80 wrote:a z kim my na wojnę idziemy... bo ja się pogubiłam. człowiek ciemny jak tabaka w rogu.
na razie z nikim.
ale to albo wojny albo misje. never know. taki dżob.
a on by chciał jechać na misję, sprawdzić się. no z jednej strony rozumiem, a z drugiej boję się o jego bezpieczeństwo.
p.s. ja ciebie też
heheheiwcia77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykapturnica wrote:Nie chcialabym rowniez.Ale trzeba brac pod uwage i taka ewentualnosc. Niestety wszystko sie moze zdarzyc Wiec lepiej pozno niz wcale na to by sie obudzic ,ze za chwile mozemy miec na granicy zielone pierdolone ludziki...
W pełni podzielam twoje zdanie.
Kurcze w 39 też mówili, że nie będzie...iwcia77, Mega, moremi lubią tę wiadomość
-
Zdrowie jest najwazniejszemacduska wrote:pewnie się powtarzam ale powiem wam, że sie czuję wspaniale. Prawie nie jestem zmęczona, prawie nic mnie nie boli, prawie nie plamię...
w porównaniu z poniedziałkiem niebo a ziemia. wracam do życia....
hura hura!!!!
Nudzę o tym ale czułam się paskudnie i wogóle głupio tak bezproduktywnie snuć się po domu.
Co mają powiedziec Ci poważnie chorzy ludzie...macduska, Sabina lubią tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:A ja mam prywatnego żołnierza z odznaką komandosa
i niczego się nie boję
no, może tego, że wyjedzie na wojnę.
A ja postanowiłam uprawiać warzywa i owoce. Ale ponieważ proces przystosowania gleby i zaplanowania hodowli zajmie mi rok, to proszę, żeby poczekać z tematami militarnymi jakieś trzy lata - bo ze dwa zanim krzaczki zaczną porządnie rodzić. Potem zapraszam na degustację
Na razie badam kwestię budowy kompostownika i szukam niehurtowych ilości nasion wyki.
mamatrojki80, iwcia77, moremi, kkisia lubią tę wiadomość
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013 -
macduska wrote:W pełni podzielam twoje zdanie.
Kurcze w 39 też mówili, że nie będzie...macduska, anna maria, iwcia77, moremi, kkisia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:na razie z nikim.
ale to albo wojny albo misje. never know. taki dżob.
a on by chciał jechać na misję, sprawdzić się. no z jednej strony rozumiem, a z drugiej boję się o jego bezpieczeństwo.
p.s. ja ciebie też
hehehe
wiadomo... ale wiesz w paranoje też nie można popadać