X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

35 +

Oceń ten wątek:
  • Niuta Autorytet
    Postów: 796 3736

    Wysłany: 13 marca 2015, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ComeToMeBaby wrote:
    no nie wiem. różnie ludzie reagują na te same sytuacje. a pewnie te reakcje nasilają się wraz z upływem czasu. myślę, ze ma świadomość prozy codziennego życia "tam", może czyta, a na pewno dużo rozmawiają między kolegami.

    on chce i to wiem od samego początku. sprawdzić się w terenie. bo tak sobie myślę, że te wszystkie ćwiczenia, poligony nawet to jest wszystko kontrolowane, wiesz- bezpieczne. A on by chciał pewnie zaznać tej adrenaliny. Tak mi się wydaje, tak zrozumiałam to co mi tłumaczył.

    Tylko że pewnych sytuacji nie da się opowiedzieć bo jak sama zauważyłaś każdy ma inne reakcje.
    W każdym razie ja przeżyłam 6 misji z tym samym facetem i nadal jesteśmy (prawie) normalni ;-)

    kapturnica, moremi, kkisia, ComeToMeBaby, Sabina lubią tę wiadomość

    Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards
  • kapturnica Autorytet
    Postów: 23855 63939

    Wysłany: 13 marca 2015, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ogórkowa u mnie w miescie na rynku sie produkuje a mnie sie nie Kce jechac polukac na przyszła prezydentowa XD

    V8GJp2.pngZtiMp1.png
  • moremi Autorytet
    Postów: 9224 46976

    Wysłany: 13 marca 2015, 16:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się przyznam, że mam jedne skarpetki. Z kotwicami oczywiście :-) kupione przed ciążom (tą obecną), bo nie mogłam się powstrzymać.
    Reni, cały czas rozgladam się za szopami ;-)

    megan8, Mega, mamatrojki80, kkisia, Reni, gosia7122, ComeToMeBaby, malgos741, Sabina lubią tę wiadomość

    -Jack, jestem w ciąży!
    -Nie przypominam sobie, żebyśmy...
    -Byłeś pijany!
    -Aż tak - nigdy!
  • kapturnica Autorytet
    Postów: 23855 63939

    Wysłany: 13 marca 2015, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mialam kupic cos po prenatalnych ale sie wstrzymam do pierwszych ruchow. Wtedy po potwierdzonej płci i pukanku w brzuchu wyrusze na podboj 8)

    dorbie, malgos741, Sabina lubią tę wiadomość

    V8GJp2.pngZtiMp1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 marca 2015, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Znalazłam na forum nowe określnie seksu... PYTONGOWANIE...

    Mega, malgos741 lubią tę wiadomość

  • Reni Autorytet
    Postów: 18654 92011

    Wysłany: 13 marca 2015, 17:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morka szopy to i ja kupię jak trafię

    moremi, Mega, Sabina, młódka lubią tę wiadomość

    2 IUI, 4 IVF ICSI. 70 cs..Naturalsik!!! Mamy Dziedzica! graphics-bees-482908.gifdqpri09ky14nbyvi.png
  • Natka_79 Autorytet
    Postów: 1708 7686

    Wysłany: 13 marca 2015, 17:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kapturnica wrote:
    Ja mialam kupic cos po prenatalnych ale sie wstrzymam do pierwszych ruchow. Wtedy po potwierdzonej płci i pukanku w brzuchu wyrusze na podboj 8)
    Ja tam pewnie będę bardzo ostrożna w kolejnej ciazy, pierwsze 18 tygodni bedzie mega trudne, a wyprawka będę zwlekać kto wie jak długo. Zreszta sporo mam po starszym. Mam nadzieje ze boje sie nad wyrost i jak zobaczę serducho to wszystkie lęki znikną.

    moremi, peppapig, kkisia, gosia7122, gretka, macduska, Sabina lubią tę wiadomość

    hGXkp1.png
  • moremi Autorytet
    Postów: 9224 46976

    Wysłany: 13 marca 2015, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka_79 wrote:
    Ja tam pewnie będę bardzo ostrożna w kolejnej ciazy, pierwsze 18 tygodni bedzie mega trudne, a wyprawka będę zwlekać kto wie jak długo. Zreszta sporo mam po starszym. Mam nadzieje ze boje sie nad wyrost i jak zobaczę serducho to wszystkie lęki znikną.
    Tak będzie :-)

    Natka_79, gosia7122, kkisia, Mega, Sabina lubią tę wiadomość

    -Jack, jestem w ciąży!
    -Nie przypominam sobie, żebyśmy...
    -Byłeś pijany!
    -Aż tak - nigdy!
  • kapturnica Autorytet
    Postów: 23855 63939

    Wysłany: 13 marca 2015, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka_79 wrote:
    Ja tam pewnie będę bardzo ostrożna w kolejnej ciazy, pierwsze 18 tygodni bedzie mega trudne, a wyprawka będę zwlekać kto wie jak długo. Zreszta sporo mam po starszym. Mam nadzieje ze boje sie nad wyrost i jak zobaczę serducho to wszystkie lęki znikną.
    Pewnie nie znikna bo my juz taki gatunek ,ze sie zamartwiamy ale troche uspokoja. :) Mysle ze czym dalej tym bedzie lżej.Ja przed prenatalnymi sie troche denerwowałam ale teraz juz coraz lepiej...

    peppapig, Natka_79, dorbie, gosia7122, kkisia, macduska, moremi, Sabina lubią tę wiadomość

    V8GJp2.pngZtiMp1.png
  • kapturnica Autorytet
    Postów: 23855 63939

    Wysłany: 13 marca 2015, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morka czy mi sie zdaje czy suwak ci nie liczy dni ??

    V8GJp2.pngZtiMp1.png
  • Luna76 Autorytet
    Postów: 834 2927

    Wysłany: 13 marca 2015, 18:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie babeczki

    Dziś miałam pierwszą wizytę w Gyncentrum w Katowicach u dr. D. Mercika. Z wyników badań wychodzi, że nie mam PCOS! Po 23 latach leczenia - nie mam PCOS!!! Nie czaję tego, ale dobrze usłyszałam!
    Inne badania chemiczne ok.
    Niestety, z powodu @ nie można było zrobić badania USG. Kolejna wizyta za 2 tyg. - podgląd czy jajeczkuję...
    Jestem dobrej myśli :-) a lekarz wydaje się spoko.

    Dziewczyny, słyszałyście kiedyś o wycofaniu się PCOS???

    anna maria, mamatrojki80, kkisia, dorbie, gosia7122, ComeToMeBaby, Parka, macduska, malgos741, moremi, Sabina, Arwena lubią tę wiadomość

  • ComeToMeBaby Autorytet
    Postów: 13280 36984

    Wysłany: 13 marca 2015, 18:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mega wrote:
    Witam szanowne grono :D
    U mnie dzisiaj kolejny dzien świra - dwie rozmowy (dla mnie porażka - jedni chca na umowę zlecenia, druga oferta to działalność, a najlepsze, ze jak wychwyce w ogłoszeniu ze to na działalność to nie wysyłam, a facet mi mówi ze 100% to było w ogłoszeniu - musiała być rekrutacja ukryta, bo ich nie mam w swoim notesie ;) )
    Teraz kwitne w szkole muzycznej :)
    A w poniedziałek kolejna rozmowa :) normalnie mam teraz gorącą linię ;)
    powodzenia!

    Mega lubi tę wiadomość

    Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016 :-)
    c5e015d88e.png
  • ComeToMeBaby Autorytet
    Postów: 13280 36984

    Wysłany: 13 marca 2015, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niuta wrote:
    Tylko że pewnych sytuacji nie da się opowiedzieć bo jak sama zauważyłaś każdy ma inne reakcje.
    W każdym razie ja przeżyłam 6 misji z tym samym facetem i nadal jesteśmy (prawie) normalni ;-)
    o. w razie czego zgłoszę się po poradę: jak dać radę ;)
    hehehe

    Niuta lubi tę wiadomość

    Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016 :-)
    c5e015d88e.png
  • ComeToMeBaby Autorytet
    Postów: 13280 36984

    Wysłany: 13 marca 2015, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mamatrojki80 wrote:
    Znalazłam na forum nowe określnie seksu... PYTONGOWANIE...
    noooooweeee...... 0rofl.gif nie znasz "pytonga" ?!
    hahhahaa

    mamatrojki80, Mega, moremi lubią tę wiadomość

    Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016 :-)
    c5e015d88e.png
  • Iwone Autorytet
    Postów: 3566 13984

    Wysłany: 13 marca 2015, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny że pamiętacie.
    Nie piszę, bo mam ostatnio same problemy z dziećmi, zwierzakami i sama ze sobą. Jestem fizycznie i psychicznie wykończona. Podjęłam już ostateczną decyzję, że nie będę się już więcej starać o kolejne dzieci. Do tej decyzji "dojrzewałam" dość długo i jestem tego pewna. Ja po prostu nie dam rady.
    Nie znikam z forum, jedynie ograniczam ostatnio pisanie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2015, 18:47

    dorbie, macduska, anna maria, Sabina, megan8, Arwena lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 marca 2015, 18:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ComeToMeBaby wrote:
    noooooweeee...... 0rofl.gif nie znasz "pytonga" ?!
    hahhahaa


    Pytonga znam owszem ;-) ale żeby od razu pytongować... ;-)

    ComeToMeBaby lubi tę wiadomość

  • gosia7122 Autorytet
    Postów: 1145 4582

    Wysłany: 13 marca 2015, 18:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka_79 wrote:
    Ja tam pewnie będę bardzo ostrożna w kolejnej ciazy, pierwsze 18 tygodni bedzie mega trudne, a wyprawka będę zwlekać kto wie jak długo. Zreszta sporo mam po starszym. Mam nadzieje ze boje sie nad wyrost i jak zobaczę serducho to wszystkie lęki znikną.
    ja do 15 tygodnia to miałam straszne jazdy ,bałam się z domu wychodzić ,bałam się że coś się stanie,potem jakoś powoli się uspokoiłam.Wyprawkę to sobie rzeczy wybrałam u babki co sprzedawała po swoich dzieciach ale do domu nie zabrałam tylko się umówiłam że odbiorę przed porodem ,wózek i łóżeczko mąż przywiózł jak już byłam w szpitalu,może to głupie ale inaczej nie potrafiłam .

    Natka_79, peppapig, dorbie, macduska, anna maria, Sabina lubią tę wiadomość

    201408184765.png
  • ComeToMeBaby Autorytet
    Postów: 13280 36984

    Wysłany: 13 marca 2015, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iwone- co tu pisać. Powodzenia życzę <3
    no- ale nie znikaj.

    Iwone lubi tę wiadomość

    Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016 :-)
    c5e015d88e.png
  • mysza1975 Autorytet
    Postów: 1524 8805

    Wysłany: 13 marca 2015, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobry wieczór,

    Ja podobnie jak Gosia, ale nie dlatego, że się bałam, tylko mój M uważał, że jeszcze czas.
    Do ostatniego dnia przed porodem sprzątałam pokój dziecięcy, a łóżeczko i wózek przyszedł jak byłam w szpitalu. Gdyby nie to, że mój pobyt sie przedłóżył, to byśmy nie zdążyli.
    Ubranka miałam od sąsiadki, bo rok wcześniej urodziła synka i choć miała malutką córeczkę, to pozbywała się wszystkich rzeczy, bo przecież dziewczynka nie będzie na niebiesko chodzić. Sama kupiłam dosłownie kilka ubranek.
    Teraz sobie zostawiłam trochę rzeczy po Wojtku, ale jego chrzestnego kuzyka, młoda studentka jest w jak to powiedzieli nieplanowanej i dość niespodziewanej ciąży, a ponieważ jej sytuacja finansowa jest dość kiepska, to pewnie jej te rzeczy dam.

    gosia7122, Natka_79, dorbie, macduska, anna maria, malgos741, moremi, kkisia, Sabina lubią tę wiadomość

  • Parka Autorytet
    Postów: 1411 6081

    Wysłany: 13 marca 2015, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna76 wrote:
    Witajcie babeczki

    Dziś miałam pierwszą wizytę w Gyncentrum w Katowicach u dr. D. Mercika. Z wyników badań wychodzi, że nie mam PCOS! Po 23 latach leczenia - nie mam PCOS!!! Nie czaję tego, ale dobrze usłyszałam!
    Inne badania chemiczne ok.
    Niestety, z powodu @ nie można było zrobić badania USG. Kolejna wizyta za 2 tyg. - podgląd czy jajeczkuję...
    Jestem dobrej myśli :-) a lekarz wydaje się spoko.

    Dziewczyny, słyszałyście kiedyś o wycofaniu się PCOS???


    Luna, ja tez zawsze bylam diagnozowana jako pco-wiczka, a na ostatniej wizycie u gina okazalo sie ze stosunek lh do fsh mam 1:1, czyli hormonalnie nie ma pco. 10 lat temu mialam poprzednie badanie i wtedy wyszlo pco w tych hormonach

    moremi, Luna76 lubią tę wiadomość

‹‹ 8014 8015 8016 8017 8018 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nowości i innowacyjne algorytmy sztucznej inteligencji wdrożone w aplikacji OvuFriend

Przeczytaj o nowościach, które właśnie wdrożyliśmy w aplikacji OvuFriend! Są to wyniki naszych ponad dwuletnich prac badawczo-rozwojowych, w które byli zaangażowani najlepsi eksperci medyczni i naukowcy od analizy danych i algorytmów sztucznej inteligencji w Polsce. Projekt otrzymał również wsparcie od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Google for Startups. Co to oznacza dla użytkowniczek OvuFriend? Przeczytaj więcej. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ