35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNa szczęście strasznie się śmiał tylko zapytał dlaczego nie ma włosków - a taciny przecież ma. Bo my z tych rodziców mało skrępowanych golizną.
Bozia3 wrote:polarmiś wrote:Jak to dobrze że ja mam małe dziecko.... i jeszcze te problemy mnie nie dotykają, choć przyznam, że ostatnio mój syn znalazł lateksowego penisa (zwanego pieszczotliwie Zdziśkiem) i ile miał radochy - biegał i krzyczał - tata znalazłem Twojego pisiorka. Nie wiedziałam co zrobić - chciało mi się strasznie śmiać, mężowi też.[/QUOT
Żeby się traumy nie nabawił i nie przestraszył- że skoro tacie odpada czasami to i pewnie jemu też się to przydarzy..Reni, Kasik303, inessa, grosza, Bursztyn, Mango lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyz przygód zwierzęcych to mój mąż miał szczura zwanego Gamoniem i ten szczur żył sobie prawie wolno bo biegał po całym domu. Zresztą zachowywał się jak pies i reagował na swoje imię i przybiegał jak się go wołało. W czasie nieobecności rodziców mojego męża - wtedy chłopaka baraszkowaliśmy sobie pysznie ( w pozycji klasycznej) i naglę mój mąż zawył z bólu i znieruchomiał - tak się przeraziłam a tu nagle szczur ląduje na ścianie. okazało się że mu fajnie jajka dyndały i postanowił się nimi zabawić i wczepił się ząbkami w jądra. Było strasznie ale z biegiem lat to ta historia nas bawi. Gamoniowi się nic nie stało, mężowi na szczęście również nic.
Kasik303, promyk, Reni, inessa, grosza, samira, Bursztyn, Mango, megan8, bliska77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kochane wiem ze to jest nastepny etap doroslosci. Etap dojrzewania omowilam gdy tylko zaczely paczkowac jej piersiatka. Nie chcialam zeby dostala takiego szoku jak ja. Gdy pierwszy raz miesiaczkowalam myslalam ze mam czerwonke( lekcja biologii) ,pobieglam do pielegniarki szkolnej i ta mi wytlumaczyla co sie ze mna dzieje. Moja mama wogole ze mna na ten temat nie rozmawiala, ani na temat antykoncepcji. Wrecz przeciwnie gdy przyszlam do domu dostalam po lbie za pobrudzone majtki. Moje dziewczyny mogly i moga sie pytac mine o wszystko, doslownie o wszystko. Za moment kiedy czuje sie skrepowana i nie wiem jak ujac dana odpowiec, ale odpowiadam. Etap antykoncepcji rowniez byl poruszany i wiem, man przynajmiej o tym przekonanie ze sie o co chodzi. Ufam jej i wiem ze nic glupiego czy tez raczej nierozwaznego nie zrobi. Bardziej chodzi mi o chlopaka... widzialam go moze 3 razy i rozmawialam z him w sumie 10 min. Moze na Apolla nie wyglada ale to nie moj wybor, chodzi mi raczej ze nie wiem choc szczatkowo jaki jest. Cora sie ze jesli to kolwiek zrobi jej czy tez mojej drugiej corce krzywde - doslownie zatluke jak psa. Jesli chodzi o moje kociaki jestem jak tygrysica
Reni, inessa, Bursztyn, megan8, bliska77 lubią tę wiadomość
Promyk -
a ile czasu się spotykają?
promyk wrote:Kochane wiem ze to jest nastepny etap doroslosci. Etap dojrzewania omowilam gdy tylko zaczely paczkowac jej piersiatka. Nie chcialam zeby dostala takiego szoku jak ja. Gdy pierwszy raz miesiaczkowalam myslalam ze mam czerwonke( lekcja biologii) ,pobieglam do pielegniarki szkolnej i ta mi wytlumaczyla co sie ze mna dzieje. Moja mama wogole ze mna na ten temat nie rozmawiala, ani na temat antykoncepcji. Wrecz przeciwnie gdy przyszlam do domu dostalam po lbie za pobrudzone majtki. Moje dziewczyny mogly i moga sie pytac mine o wszystko, doslownie o wszystko. Za moment kiedy czuje sie skrepowana i nie wiem jak ujac dana odpowiec, ale odpowiadam. Etap antykoncepcji rowniez byl poruszany i wiem, man przynajmiej o tym przekonanie ze sie o co chodzi. Ufam jej i wiem ze nic glupiego czy tez raczej nierozwaznego nie zrobi. Bardziej chodzi mi o chlopaka... widzialam go moze 3 razy i rozmawialam z him w sumie 10 min. Moze na Apolla nie wyglada ale to nie moj wybor, chodzi mi raczej ze nie wiem choc szczatkowo jaki jest. Cora sie ze jesli to kolwiek zrobi jej czy tez mojej drugiej corce krzywde - doslownie zatluke jak psa. Jesli chodzi o moje kociaki jestem jak tygrysicainessa, promyk lubią tę wiadomość
-
aaa i jeszcze mi się przypomniało
jak wyjęła gumkę ze śmieci i przyniosła mojemu wtedy obecnemu facetowi z wyrazem oczu.."eee no chyba coś zapomniałeś"
myślałam, że umrę ze śmiechu
jego mina - bezcennapolarmiś wrote:z przygód zwierzęcych to mój mąż miał szczura zwanego Gamoniem i ten szczur żył sobie prawie wolno bo biegał po całym domu. Zresztą zachowywał się jak pies i reagował na swoje imię i przybiegał jak się go wołało. W czasie nieobecności rodziców mojego męża - wtedy chłopaka baraszkowaliśmy sobie pysznie ( w pozycji klasycznej) i naglę mój mąż zawył z bólu i znieruchomiał - tak się przeraziłam a tu nagle szczur ląduje na ścianie. okazało się że mu fajnie jajka dyndały i postanowił się nimi zabawić i wczepił się ząbkami w jądra. Było strasznie ale z biegiem lat to ta historia nas bawi. Gamoniowi się nic nie stało, mężowi na szczęście również nic.Kasik303, inessa, polarmiś, grosza lubią tę wiadomość
-
Wiesz jak jej zabronisz to i tak nie masz pewności czy np za tydz spyta o nocowanie u koleżanki a pójdzie do chłopakagrunt to zaufanie a pytałaś ją jak daleko zaszli w zażyłości swojej? może powiedz żeby chłopak do niej/was wpadł z wizytą
promyk wrote:Dziewczyny dzis to mine zatkalo - moja cora spytala sie czy moze isc na noc do chlopaka. Wiem ze ma 20 lat ale powiedzialam zdecydowane n i e!!!! Kurna za moich czasow chlopak choc pare razy przyszedl, pogadal, rodzice mogli go choc szczatkowo poznac- a tu .....i jeszcze jej testy. Czasy czasom nie rowne. Z wlasnego doswiadczenia wiem ze o wszystko posadzana jest dziewczyna i jak swat swiatem to sie nie zmienilo. Doradzcie mi jak to jej przelozyc na polski bo zaciela sie okrutnie- choc wiem ze nie zrobi niczego brew mi. Opowiadalam jej jak to bylo ze mna i jej ojcem. Dwoje dzieciakow sie dorwalo i 9 mc pozniej wyszla ona. A slub wzielismy trzy lata pozniej. Musialam dojrzec do rodzicielstwa ale nie dojrzalam do malzenstwa . Gdy emocje pojda w gore to napewno nie wcisna hamulca....inessa, Reni, promyk, megan8 lubią tę wiadomość
-
no nieźle poszło ci w dół
Reni wrote:jestem
tak mi obniżył, że zaniżył hahah
prolaktyna 56,67 mU/l (127-637)
prolaktyna po obciążeniu 165,4 mU/l
miesiąc temu
prolaktyna 245,8 mU/l
prolaktyna po obciążeniu 5988 mU/l
jest różnicainessa lubi tę wiadomość
-
znają się czy są ze sobą?
bo jak są ze sobą to już rok więc można popuścić trochę
promyk wrote:Z tego co mi przekazala znaja sie od maja zeszlego roku. A mi przedstawila go tydzien temu.inessa, Andzia33, promyk lubią tę wiadomość