35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
a używała któraś te kubeczki?
LadyCup to nowoczesny kubeczek menstruacyjny, zakładany w podobny sposób co tampon. Podczas menstruacji krew gromadzi się wewnątrz LadyCup. Kubeczek wyprodukowano wyłącznie z silikonu lekarskiego. Na idealnie gładkiej powierzchni nie pozostają żadne bakterie. Produkt nie wchłania żadnych cieczy, co oznacza, że nie dochodzi do zmian we florze bakteryjnej pochwy.
NOVE emocje – NOWE życie – CAŁKOWITA ochrona 12 godzin
Kubeczek menstruacyjny zapewnia nowoczesnym kobietom higieniczną ochronę – kubeczek menstruacyjny do wielokrotnego użycia
100% pełnowartościowa alternatywa dla podpasek higienicznych i tamponów
najmodniejszy produkt z zakresu higieny intymnej dla kobiet
łatwy w użyciu
„oszczędny wobec środowiska naturalnego“ – w przypadku prawidłowej konserwacji można go używać nawet 15 lat
ekologiczny i ekonomiczny – zwrot kosztów kupna LadyCup już po 4 miesiącach
wykonany z najbardziej elastycznego silikonu
posiada optymalne rozmiary i gładka powierzchnie – łatwe w użytkowaniu i konserwacji z najwyższej jakości niemieckiego silikonu lekarskiego, używany wyłącznie w przemyśle farmaceutycznym i spożywczym
inessa, polarmiś lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo ślicznie to wygląda ale sama nie wiem... Ja jakoś w środku tylko krakowską przyjmuję ....
Lecę do ginekolaga spradzwić ..... jak się tam mają moje narządy po....Reni wrote:żaaaart
http://www.kubeczekmenstruacyjny.pl/Mango, Reni, samira, Lucky, inessa, Bursztyn lubią tę wiadomość
-
Polarmisiu, Reni juz wszystko opisala:-) na poczatku myslalam ze to fajne, ale jakos tak z czasem troche mnie to obrzydza... mowia ze tej krwi naszej jest bardzo malo i zbiera sie tylko na dnie, wiec sie nie wyleje...
Reni, inessa lubią tę wiadomość
-
mi też jakoś tak nie fajnie się to jednak kojarzy
tampon czy podpaska - zmieniam wyrzucam nie oglądam a tu jeszcze trzeba myć sterylizować.. a jak się kupi za mały rozmiar to co ulewa się
Viola wrote:Polarmisiu, Reni juz wszystko opisala:-) na poczatku myslalam ze to fajne, ale jakos tak z czasem troche mnie to obrzydza... mowia ze tej krwi naszej jest bardzo malo i zbiera sie tylko na dnie, wiec sie nie wyleje...inessa, polarmiś, polarmiś lubią tę wiadomość
-
Dziewczynki zaglądam co chwilkę do Was. Nie te kubeczki to nie dla mnie, juz wole podpaski. Mam to samo zdanie co Reni - wyrzucam i juz.
Dziewczyny dziś wraca mój M, jak będziemy się kochać codziennie to za często? A jak czasem nas najdzie na 2 razy dziennie? Myslicie że nie zdąża sie żołnierzyki zregenerować, czy narodZic, (nie wiem jak to nazwac) ?inessa, polarmiś lubią tę wiadomość
-
slash używaj ile wlezie
zalecają nie rzadziej niż raz na 2 dni
slash wrote:Dziewczynki zaglądam co chwilkę do Was. Nie te kubeczki to nie dla mnie, juz wole podpaski. Mam to samo zdanie co Reni - wyrzucam i juz.
Dziewczyny dziś wraca mój M, jak będziemy się kochać codziennie to za często? A jak czasem nas najdzie na 2 razy dziennie? Myslicie że nie zdąża sie żołnierzyki zregenerować, czy narodZic, (nie wiem jak to nazwac) ?inessa, polarmiś lubią tę wiadomość
-
Slash, przerozne sa opinie. Mi ostatnio powiedziala ginekolzka, ze to wszystko zalezy od plemnikow. Jesli facet ma silne to wystarczy co 2 dni, bo sobie poradza i przezyja, a jesli sa slabe to trzeba codziennie nowa porcje dostarczac, ale tu znowu jest paradoks bo jesli sa slabe ogolnie to nie zdaza sie namnozyc o faceta w jadrach. I tak zle i tak niedobrze. My to zawsze robimy codziennie, bo wtedy wydaje mi sie ze zdazymy, a co drugi dzien to boje sie ze przeoczymy ten krociotki moment owulacji. Ale tak jak mowie wszystko zalezy od zywotnosci i sily zolnierzykow...takze naszego sluzu.Ja akurat sluzowa jestem.
Reni, inessa, Lucky, Mango lubią tę wiadomość
-
Dzięki Viola.
Mi tez sie wydawało że jestem "sluzowata".
ale teraz mi się wydaje że kiedyś byłam bardziej, teraz mam wrażenie ze mniej.
A cos nam doradzacie na te dni nie wiem do picia, jedzenia, żeby naturalnie nas wspomóc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2013, 12:46
inessa, Mango lubią tę wiadomość
-
czosnek cebula
slash wrote:Dzięki Viola.
Mi tez sie wydawało że jestem sluzowata.
ale teraz mi się wydaje że kiedyś byłam bardziej, teraz mam wrażenie ze mniej.
A cos nam doradzacie na te dni nie wiem do picia, jedzenia, żeby naturalnie nas wspomóc.inessa, Mango lubią tę wiadomość
-
Tak myslałam że żartujesz
łobuziaro.
Tak zamierzamy się sobą delektować i cieszyc. Oczywiście nie wyluzuję do końca bo będę tempkę mierzyć więc pewnie troszkę mnie to będzie rozpraszać.
Ale chcę mierzyć żebym miała obraz całego cyklu.Reni, inessa, Mango lubią tę wiadomość
-
oliwka na otarcia
slash wrote:Dzięki Viola.
Mi tez sie wydawało że jestem sluzowata.
ale teraz mi się wydaje że kiedyś byłam bardziej, teraz mam wrażenie ze mniej.
A cos nam doradzacie na te dni nie wiem do picia, jedzenia, żeby naturalnie nas wspomóc.inessa, Lucky lubią tę wiadomość
-
Jeszcze mam do Was jedno pytanie, może głupie, ale zadam. widzę że jest tylko Reni i Viola, ale może dziewczyny pozniej mi odpowiecie.
Otóż jak się kochamy to wydaje mi się że sporo mleczka męża mam na zewnątrz, nie wiem czy wylatuje sporo, a ile zostaje w środku. Moj M powtarza ze to co ma przewędrować to przewedruje. ale ja czasami się obawiam, że nic nie przewędruje bo wszystko wyleci.
Tylko nie smiejcie sie ze mnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2013, 12:42
inessa, Reni, Kasik303, polarmiś, promyk lubią tę wiadomość
-
ja też tak zawsze myślę a potem następnego dnia jeszcze leci
więc spokojnie
a nie zauważyłaś kiedy najwięcej? zwróć uwagę np od tyłu wtedy dużo powietrza mam wrażenie jest wpompowane
slash wrote:Jeszcze mam do Was jedno pytanie, może głupie, ale zadam. widzę że jest tylko Reni, ale może dziewczyny pozniej mi odpowiecie.
Otóż jak się kochamy to wydaje mi się że sporo mleczka męża mam na zewnątrz, nie wiem czy wylatuje sporo, a ile zostaje w środku. Moj M powtarza ze to co ma przewędrować to przewedruje. ale ja czasami się obawiam, że nic nie przewędruje bo wszystko wyleci.
Tylko nie smiejcie sie ze mnie.polarmiś lubi tę wiadomość