35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobry dzień
Asiulaprzytulam. Podobno nie ma znaczenia czy luteina czy dupek. Gin która mnie prowadziła najpierw na luteinie po kolejnej nie udanej akcji powiedziała "zmieniamy taktykę,teraz zamiast luteiny będzie duphaston" W każdym razie jakikolwiek progesteron bierze się po owulacji bo wzięty zbyt wcześnie może tą owu zahamować.
Aasiula, ComeToMeBaby, Zofia8, kkisia, Sabina, kapturnica, dorbie, moremi, Magdala lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
A ja jeszcze sie chcialam odniesc do wczorajszego wieczora.
Zeby nie bylo na Zofie- to ja zglosilam post ewki adminowi.. Beka, beka, ale jakies granice przyzwoitosci nalezy miec, a dla mnie one zostaly w tym poscie przekroczone. Wyglada na to, ze nie tylko dla mnie, bo post zginal po kilku minutach.
Tyle w kwestii wyjasnienComeToMeBaby, kkisia, mamatrojki80, kapturnica, dorbie, Arwena, moremi, gretka, Magdala, iwcia77, Zofia8 lubią tę wiadomość
-
Aasiula wrote:aaa no czyli 7 bedzie ok bede jeszcze przed jajeczkowaniem
Pogadam z ginkiem ,zobaczymy.Ostatni cykl z nim zrobie jak sie nie uda to do kjliniki pojdziemy i tyle
Aasia nie ma co się zastanawiać mieszkasz w takim miescie, że masz klinikę więc Ci to nie komplikuje zycia. Gorzej u mnie i u innych dziewczyn, które nie mają. Niestety to komplikuje życie tymbardziej jak ma jechać na wizytę para, pojawia się problem kto popilnuje dziecka w tym czasie, urlop o który ciężko itd.
Sabina, kapturnica, mamatrojki80, dorbie, moremi, Zofia8 lubią tę wiadomość
-
no jasne, że nie kota!
dziecko wynieś z domu
bakterie roznosiDziobak wrote:Taki wynalazek to ja mam na schody. W salonie mam wszystko pootwierane, nie ma jak zamontowac zabezpieczen. Po prostu bedzie sie mlody dozywial w chwili glodu. No przeciez nie wyniose kocich misek do lazienki... co by kota na to powiedziala...kkisia, Sabina, BISCA, dorbie, moremi, megan8, iwcia77, Mega lubią tę wiadomość
-
Aasiula wrote:A jeszcze mam jedno pytanie chodzi mi o innofem
Ja go biore do dnia ovulacji,czy tak trzeba?
Jak wy go bierzecie? moze powinnam brac do konca cyklu?kapturnica, dorbie, moremi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyola_35 wrote:Aasia nie ma co się zastanawiać mieszkasz w takim miescie, że masz klinikę więc Ci to nie komplikuje zycia. Gorzej u mnie i u innych dziewczyn, które nie mają. Niestety to komplikuje życie tymbardziej jak ma jechać na wizytę para, pojawia się problem kto popilnuje dziecka w tym czasie, urlop o który ciężko itd.
Jak się bardzo chce to się wszystko zrobi.
Drażnią mnie narzekania i wymówki, że daleko i takie tam. Gdyby na to patrzec to ja nawet do dentysty bym nie chodziła o zwykłym ginie nie wspominajac nawet.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2015, 09:35
dorbie, Arwena, moremi, iwcia77, Zofia8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja zdążyłam brac po 1dnej do owulacji..Potem juz nie
Macdulka czasem jednak to nie wymówka. Dajmy na to przyklad u mnie 140km do kliniki , chUopa niet na codzien , pomocy jako opieki do syna niet.A wyprawa całodniowa przecież...Brac ze soba??Tez nie bardzo no bo jak z dzieciakiem do kliniki...U mnie to juz samo leczenie w klinice odpadało no chyba ,ze na zasadzie juz podchodzenia do in vitro...
ola_35, mamatrojki80, Sabina, ComeToMeBaby, dorbie, Arwena, moremi, kkisia, Aasiula lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykapturnica wrote:Ja zdążyłam brac po 1dnej do owulacji..Potem juz nie
Macdulka czasem jednak to nie wymówka. Dajmy na to przyklad u mnie 140km do kliniki , chUopa niet na codzien , pomocy jako opieki do syna niet.A wyprawa całodniowa przecież...Brac ze soba??Tez nie bardzo no bo jak z dzieciakiem do kliniki...U mnie to juz samo leczenie w klinice odpadało no chyba ,ze na zasadzie juz podchodzenia do in vitro...
Już nie wspomnę o tym, że są pewnie babki które na taki luksus jak leczenie w klinice po prostu nie stać...
Sabina, kapturnica, ComeToMeBaby, moremi, kkisia, Aasiula, Magdala, iwcia77, Mega lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnypaszczakin wrote:A ja jeszcze sie chcialam odniesc do wczorajszego wieczora.
Zeby nie bylo na Zofie- to ja zglosilam post ewki adminowi.. Beka, beka, ale jakies granice przyzwoitosci nalezy miec, a dla mnie one zostaly w tym poscie przekroczone. Wyglada na to, ze nie tylko dla mnie, bo post zginal po kilku minutach.
Tyle w kwestii wyjasnien
musisz to mieć we krwi po przodkach -
nick nieaktualnymacduska wrote:Jak się bardzo chce to się wszystko zrobi.
Drażnią mnie narzekania i wymówki, że daleko i takie tam. Gdyby na to patrzec to ja nawet do dentysty bym nie chodziła o zwykłym ginie nie wspominajac nawet.
Hm
Cieszę się, że masz taką możliwość. Skoro drażni Cię moje nie leczenie w klinice, to nie czytaj o moich perypetiach. Oszczędzisz sobie nerwówmamatrojki80, macduska lubią tę wiadomość
-
Sabina wrote:Naprawdę?
Hm
Cieszę się, że masz taką możliwość. Skoro drażni Cię moje nie leczenie w klinice, to nie czytaj o moich perypetiach. Oszczędzisz sobie nerwówKażda z nas jakby miała mozliwość sie leczyc w klinikach u najlepszych specjalistów to by to robiła...
dorbie, moremi, Zofia8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAle się narobiłam od rana, a końca nie widać, ta moja chora ambicja mnie kiedyś zgubi...
nie szturchajcie się dziewczyny od rana, w końcu większość na tym samym wózku jedzie. Buziolki
ComeToMeBaby, moremi, kkisia, Magdala, iwcia77, Mega lubią tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Ja zdążyłam brac po 1dnej do owulacji..Potem juz nie
Macdulka czasem jednak to nie wymówka. Dajmy na to przyklad u mnie 140km do kliniki , chUopa niet na codzien , pomocy jako opieki do syna niet.A wyprawa całodniowa przecież...Brac ze soba??Tez nie bardzo no bo jak z dzieciakiem do kliniki...U mnie to juz samo leczenie w klinice odpadało no chyba ,ze na zasadzie juz podchodzenia do in vitro...
Ja mam podobna sytuację do Ciebie! A jeszcze nie pracuje na miejscu, robię dziennie czasami i 700km, ląduję w domu o 18. Pisze do Was w przerwie miedzy spotkaniami. W samochodzie prawdopodobieństwo zamontowania systemu monitoringu pracy- tego nikt nigdy nie wiem, krąży od samochodu do samochodu. Mama w Niemczech , teście tez daleko. Duśka wszystko można! Tylko , że u gina na miejscu to mogę warować z samego rana jeszcze przed pracą i wtedy mnie przyjmuje , do kliniki to nie wiem jak miałabym to zrobić.mamatrojki80, ComeToMeBaby, dorbie, kkisia, Aasiula lubią tę wiadomość