35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
W ogóle to dzień dobry, cześć pracy i miłego łikendu dla odpoczywających
Ja wstałam, robię kawę, łazienka się grzeje na prysznic, a ja do roboty. Ile zrobię to zrobię, a wieczorem jadę na wieś.
Dopadł mnie znów zespół stresu - nerki bolą, a oprócz znów mi odpornośc siadła - gardło w strzępach i właśnie czekam aż minie karencja po euthyroxie, żeby syrop wziąć bo kaszlę jak gruźlik.
Ale ludzie nie takie rzeczy przezywali, ja też się nie wykończę.
W końcu mam jeszcze urodzić jedno dziecko i wychować trójkę
Po tym cyklu, jak się nie uda, wysyłam M na badania.
Jestem tak piekielnie zmęczona, że nigdy nie sądziłam, ze czowiek może być tak zmęczony. I tak bardzo tęsknię za Małgosią - nie mam ani siły ani ochoty żeby czerpać przyjemność z bycia z niąElfik, efcia, Bozia3, iwcia77 lubią tę wiadomość
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013 -
nick nieaktualnyMorka, a nie myslalas o jogurtownicy? Ja mam, jest super. Kupuje jogurt grecki i 1 lyzeczka jogurtu do sloiczka i reszta mleka i sie inkubuje 10-12 godz. I u nas sie nie je kupnych jogurtów i z owocami w ogole nie. I tak Hubi jest wychowany na naszych jogurtach. Polecam. Taka maszynka na allegro kosztuje ok 60-80zl
Zofia8, ania.g, efcia, caffe, Dziobak, megan8, Mega lubią tę wiadomość
-
Krakonka, Ty jesteś pewna, że masz jeszcze czas i siłę na nastepne dziecko? Jak mówisz, że za Małgosia tęsknisz i nie wyrabiasz?
Bisca, Dorbie trzymam, zeby jednak się ułożyło wszystko dalej.dorbie, Sabina, macduska, gretka, Elfik, efcia, kkisia, BISCA, caffe, kapturnica, megan8, iwcia77, Mega lubią tę wiadomość
-
Ja dzis zaliczyłam zgon w nocy. Dałam ja durna pospać młodemu wieczorem, wiec nocka była fatalna. Po karmieniu nie mogę go odkładać od razu, bo się zatyka, a o 4 po karmieniu nie miałam siły wstać. No i posiedzielismy chwile, a potem go położyłam kolo siebie. I tak sobie biedaczek hepal przytkany. Chuj nie matka..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2015, 09:13
Elfik, efcia, kkisia, caffe, iwcia77, Mega lubią tę wiadomość
-
I rade poprosze. Jak mauż przejmie dziecię, a to zacznie płakać przeraźliwie, to mam lecieć ratować, czy czekać, aż se poradzi? Dziecię nakarmione i czyste.
Bo ja miętka jestem i latam ratować, ale tak to się nigdy nie nauczy..Elfik, efcia, kkisia, caffe, kapturnica, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:No wczoraj pisałaś, ale nie doniosłaś, że zabieg będzie robiony. Ja też myślałam, że na konsultację idziesz.
To taki płyn /pianka. Mnie to by się przydało na stopach zamknąć. Pewnie od szpilek. Poczekam do po-ciążyno i na razie brak funduszy.
Robiłaś prywatnie czy na NFZ?
Prywatnie.
Nie spotkałam się ze skleroterapią na nfz.ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
paszczakin wrote:Krakonka, Ty jesteś pewna, że masz jeszcze czas i siłę na nastepne dziecko? Jak mówisz, że za Małgosia tęsknisz i nie wyrabiasz?
Zaczynam w to wątpić.
Ale za trzy tygodnie (tfu, tfu)kończy mi się sprawa kupna, sprzedaży, pośredników, notariuszy i innych takich.
Pracę to miałam i będę miała, owszem, dotrzymywanie terminów jest stresujące, ale pracę lubię i daje mi dużo swobody czasowej, którą mogę wykorzystać na dzieci.
Może rzeczywiście powinnam porzucić marzenie o dziecku? Nie ten wiek, więcej wysiłku trzeba wkładać... Też mnie takie myśli nachodzą ostatnio w tym całym zamieszaniu. Tyle energii na to przeznaczam. Może lepiej byłoby skupić się na rozwoju duchowym, albo podjęciu nowego wyzwania zawodowego, nauce języka. Sama już nie wiem.
Tylko że ja to pragnienie posiadania jeszcze jednego czuję w każdej komórce. I nie potrafię nawet tego wyjasnić psychologicznie bo odpadają mi powody typu odmładzanie, chcęć utrzymania związku, pragnienie realizowanie własnych ambicji przez dziecko i inne takie. Nawet byłam rok temu pogadać o tym ze specjalistą, bo intensywność samą mnie zastanowiła. Sugerował hormony - ale od tamtej pory biorę różne hormony, układ mi się zmienił a parcie nie.
To tak, jakbym w głowie miała zdjęcie, na którym jesteśmy z synem, z Małgosią i jest jeszcze jedna osóbka. Tylko wystarczy ją sprowadzić na ten świat i wstawić w to zdjęcie.
Obawiam się, że gdybym porzuciła starania, to ciągle prześladowaloby mnie to puste miejsce na fotografii.
SolarPolar, efcia, Elfik, kkisia, macduska, BISCA, caffe, Bozia3, megan8, Arwena, Magdala, beates lubią tę wiadomość
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013 -
macduska wrote:Dorosłym też pomagam. Nie dalej jak przed 12 godzinami wyciagałam z rowu pijanego jak się okazało faceta.
Komletnie obcego.
Elf świadkiem!
Potwierdzam
Trzeba miec jaja żeby się zatrzymać i pomóc
raz ze strachu, że się nie umie
u mnie dwa - nienawidzę pijaków...
Trudno byłoby mi pomóc komuś kto sam siebie nie szanuje i jeszcze innym krew psuje..efcia, macduska, Krakonka, caffe, gosia7122, iwcia77, Mega lubią tę wiadomość
-
No to może rzeczywiście tego Ci trzeba, żeby poukładać swój świat.
W takim razie z całego serca życzę Ci, zeby się udało.
Ja np wiem, że Adasiowi trzeba dorobić rodzeństwo, bo samemu niefajnie. I to w miarę szybko, maks 2-3 lata różnicy, zeby mogli się razem bawic.
Ale zastanawiam się, czy nie jestem zbyt wielkim mięczakiem na noworodka i dwulatka w domu.. W te trudne dni szczególnie..Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2015, 09:30
efcia, Elfik, kkisia, macduska, Krakonka, caffe, Simba, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
A mieczakiem jestem na bank, znów nie wytrzymałam i polazlam mauzowi uspokoić dziecko.
A już byłam zamknięta w łazience..Krakonka, efcia, gretka, Elfik, kkisia, macduska, caffe, Simba, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
macduska wrote:Ja chcę! Ja!
Pierwszą tez masz?
Ogladałam Kwiaty ze 20 lat temu jeszcze na odtwarzaczu video!
Chyba, ze to tylko dla ciężarnych?
tak, żeby przyspieszyć poród z nadmiaru emocji..
ja naprawdę zaczęłam sobie dozować negatywne emocje, zamierzam malować misie na brzuchu i pląsać po domu w wianuszku z kwiatów i ziół do muzyki relaksacyjnejefcia, kkisia, macduska, BISCA, kapturnica, caffe, ComeToMeBaby, Magdala, iwcia77, Mega lubią tę wiadomość
-
macduska wrote:Miałam wczoraj zabieg skleroterapii.
Czyli usuwania zylaków. Doktor wstrzyknał mi cos w wielka zyłę w nodze. Ma się zasklepic i tym sposobem zylak zniknie...za pół roku.
Na razie mam piękną uciskową pończoszkę na nodze i zakaz zdejmowania jej do jutra.
Potem będzie wielki siniak.
Lato z bani. Tylko długie spodnie i spódnice.
W sumie i tak takie wkładałam bo się wstydziłam zylaków, trudno.
Witam sieefcia, macduska lubią tę wiadomość
gretka -
paszczakin wrote:A mieczakiem jestem na bank, znów nie wytrzymałam i polazlam mauzowi uspokoić dziecko.
A już byłam zamknięta w łazience..Poszukaj sposobów, żeby go czymś zająć i naucz męża - grzechotka, wstążeczka, pozytywka - niech próbuje różnych rzeczy. Może chusta? Mój potraktował to jak wyzwanie, uczył się wiązać przez parę dni, a potem przyczepiał sobie Małgosię i oboje znajdowali w tym ukojenie
efcia, Elfik, kkisia, macduska, BISCA, caffe, ComeToMeBaby, Natka_79, megan8, Magdala, iwcia77 lubią tę wiadomość
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013 -
ComeToMeBaby wrote:No wczoraj pisałaś, ale nie doniosłaś, że zabieg będzie robiony. Ja też myślałam, że na konsultację idziesz.
To taki płyn /pianka. Mnie to by się przydało na stopach zamknąć. Pewnie od szpilek. Poczekam do po-ciążyno i na razie brak funduszy.
Robiłaś prywatnie czy na NFZ?efcia, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
gretka -
nick nieaktualnykapturnica wrote:Po zjedzeniu na 2gie sniadanie ciemnej bułki pacnietej masmixem i 2plasterkami szynki drobiowej po godzinie 151!! po 2 godzinach 104.
Nie zmierzylam przed żarciem bo taka glodna bylam ,ze nie pomyslalam
przed kolacja 116 po wszamaniu 2kromek ciemnego pieczywa , jedna z pasztetem drobiowym , druga z bialym serem , ogoras , pomidoras , salatas i szczypioras po godzinie 137 a po 2godzinach 115..
Zmierze jeszcze rpzed snem czy nie bedzie za niski i rano na czczo zanim pojde do diabetolozki
Drogie czytelniczki brawo, czyli nie najgorzej chyba .Prawda ??
Ps.Ciekawe czy dam rade od diabetyczki wydrzyc skierowanie na badanie HbA1c trocje szkoda mi z własnej keiszeni by było robic...Elfik, efcia, Dziobak, Zofia8, Magdala lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:I rade poprosze. Jak mauż przejmie dziecię, a to zacznie płakać przeraźliwie, to mam lecieć ratować, czy czekać, aż se poradzi? Dziecię nakarmione i czyste.
Bo ja miętka jestem i latam ratować, ale tak to się nigdy nie nauczy..
ty już odpowiedź znasz, to co się pytasz?
Jak sobie tatę wychowasz tak będziesz miała..
Pokaż, że jest ryk i trzeba dziecia oddać mamie i szybko się nauczy, że tak trza..
Jeden i drugigretka, kkisia, Krakonka, BISCA, caffe, efcia, Magdala, iwcia77 lubią tę wiadomość