35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnydorbie wrote:To pierwszy raz, to nie wiadomo jeszcze. Bądż dobrej myśli. Dlaczego miałoby sie nie udać? Ja rozumiem jakbyś miała po raz 4ty po niepowodzeniach, to wtedy stres, ale teraz ma być dobrze. Trzymam kciuki bardzo mocno
dorbie lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMiałam sobie pospać. Wyłaczyłam wszystkie budziki. Psa Kuba wyprowadził o 22.30. I co? Moj Kochany mężulek co jest z młodszym na żaglach wysłalal mi zdjecie o 7.00 jak to tam pieknie jest. Jak pik wiadomosci, to piesek zaczął wyć. Wypuściłam pieska na ogród zaczął szczekać na coś. Nakarmiłam i zamknęłam w garażu to cisza. Bo przecież nasz Księciunio Kubuś musi pospac do 9.00, nie wyjdzie z psem wczesniej. Oczywiście po moim śnie. I dzień mi się wydłużył
stara.krycha, beates, moremi, kkisia, ania.g lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySwoja droga coraz bardziej fascynuje mnie fenomen IVF. Jedni zazdroszcza takiego instant baby (oj, pamietam siebie na IUI jak obok lezala babka i lekarz pokazywal jej zarodki do transferu. Ale ja jej zazdroscilam, ze ona juz tak daleko, a ja dopiero glupia IUI...), inni ze dziecko Frankensteina i kamieniami by rzucali. Kazdy ma cos do powiedzenia, rzadko madrego niestety. I tylko coraz wieksze grono zainteresowanych z przerazeniem sie temu przyglada i z niedowierzaniem kiwa glowa nad ludzka glupota...
paszczakin, Simba, Bozia3, Mega, kkisia, malgos741, efcia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTam w ogóle to nasz piesek ma rok i waży 31kg, a ma rosnąc do 1,5 roku
Weterynarz mówi, ze to jest połaczenie wyżła z chartem i dogiem, pies gończy. Na szczęście nie ma tendencji do łowów,ale tu ma używanie - sarenki, zajączki, bociany. Gania je, na szczęscie nie łowi. Całe życie będzie wybierał czy instynkt łowczy czy polecenie pana. Ale jest grzeczny, wraca, słucha się i nie szaleje.beates, peppapig, moremi, Mega, kkisia, BISCA, ania.g lubią tę wiadomość
-
dorbie wrote:Ale wiesz, chodzi o to leżenie, że mnie już wszystko boli. Stawy nieuzywane,mięsnie nieuzywane.
To zapamiętaj sobie ten stan i przypomnij go sobie za kilka miesięcy jak juz mały(a) będzie na swiecie. Wtedy pewnie zateskisz za lezeniem
A tak powaznie ,to domyslam sie, ze nie jest Ci łatwo.
Ale o zrobić ... mus to mus.stara.krycha, dorbie, moremi, kkisia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
kapturnica wrote:
Zjedz coś białkowe wtedy.. Mi np laktozy nie szkodzila, wiec moglam twarogu przegryzc, ale jak ty masz zabronione to sobie np zrób pierś z kuraka i plaster przegryz..
Cukier wali w górę rano na skutek przestoju w podaniu pokarmów, ja często mialam niższy po jedzeniu niż na czczo..dorbie lubi tę wiadomość
-
stara.krycha wrote:Swoja droga coraz bardziej fascynuje mnie fenomen IVF. Jedni zazdroszcza takiego instant baby (oj, pamietam siebie na IUI jak obok lezala babka i lekarz pokazywal jej zarodki do transferu. Ale ja jej zazdroscilam, ze ona juz tak daleko, a ja dopiero glupia IUI...), inni ze dziecko Frankensteina i kamieniami by rzucali. Kazdy ma cos do powiedzenia, rzadko madrego niestety. I tylko coraz wieksze grono zainteresowanych z przerazeniem sie temu przyglada i z niedowierzaniem kiwa glowa nad ludzka glupota...
A u mnie to się zmienia. Jak zaczynałam to Bisca była kilka kroków przede mna. I bardzo chciałam być juz na jej etapie. Teraz to chciałabym być na etapie Kikisi. Byłam wtedy przerazona, ale tez wypełniona taką nową nadzieją, taką nową wiarą. Nie wiem jak to opisać, po prostu widziałam światło w tunelu. Teraz jestem juz po ciemej stroniestara.krycha, dorbie, moremi, Simba, Bozia3, kkisia, Zofia8, malgos741, ania.g, caffe lubią tę wiadomość
-
ania.g wrote:Mój mąż wczoraj przy prasowaniu drugiej butelki wina stwierdził że skoro on taki jurny i ładne dzieci robi to chętnie pomoże potrzebującym. Ja mówię hola hola, pamiętaj że ty to tylko połowa sukcesu
A tak na serio to gęba mu się cały czas cieszy. Oby tylko było dobrze.
peppapig, Zofia8, ania.g lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnybeates wrote:A u mnie to się zmienia. Jak zaczynałam to Bisca była kilka kroków przede mna. I bardzo chciałam być juz na jej etapie. Teraz to chciałabym być na etapie Kikisi. Byłam wtedy przerazona, ale tez wypełniona taką nową nadzieją, taką nową wiarą. Nie wiem jak to opisać, po prostu widziałam światło w tunelu. Teraz jestem juz po ciemej stronie
moremi, Mega, kkisia, Zofia8, malgos741, caffe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnybeates wrote:To zapamiętaj sobie ten stan i przypomnij go sobie za kilka miesięcy jak juz mały(a) będzie na swiecie. Wtedy pewnie zateskisz za lezeniem
A tak powaznie ,to domyslam sie, ze nie jest Ci łatwo.
Ale o zrobić ... mus to mus.Ech
moremi, kkisia, megan8 lubią tę wiadomość
-
stara.krycha wrote:Ksieciuniu pewnie bedzie naciskal, bo zaplanowalismy trzy podejscia. Ale dzis zmieniam plany, bo nie wierze w sukces. Szkoda kasy no i organizm mi glupieje. Nienawidze siebie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2015, 09:38
stara.krycha, moremi, kkisia, caffe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnypaszczakin wrote:Nie pie***l głupot krycha.. A ile jajek wychowywalam przy pierwszym? Bo rozumiem ze mrozakow nie macie, to na którym etapie się wykruszyly?
Oczywiscie, ze mrozakow nie ma, jakby byly , nie tonelabym w czarnej rozpaczy , tylko jechala z crio.
Wykruszyly sie chyba dzien przed transferem albo wczesniej. Klinika postanowila podac mi dwa najsilniejsze, dwa pozostale olala cieplym moczem i nawet nie probowala mrozic. -
Że nigdy nie wyjdzie i nienawidzisz siebie.. Miałaś jedno podejście dopiero.. A w twoim wieku i bez żadnych większych problemów przy procesie masz bardzo duże szanse na powodzenie
stara.krycha, moremi, Mega, kkisia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnypaszczakin wrote:Że nigdy nie wyjdzie i nienawidzisz siebie.. Miałaś jedno podejście dopiero.. A w twoim wieku i bez żadnych większych problemów przy procesie masz bardzo duże szanse na powodzenie
Ze nigdy nie wyjdzie, to czuje na teraz, siebie nienawidze to w sumie dluzszy proces...Simba, kkisia lubią tę wiadomość
-
Co do mojej wczorajszej foty to teraz wstawić nie mogę, bo mogę tylko z kompa.. A ja 95% czasu operuje na telefonie, w drugiej ręce mając Kartofla..
Ale ona była ciemna i niewyraźna, wiec nic nie stracilyscie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2015, 09:50
stara.krycha, peppapig, malgos741 lubią tę wiadomość
-
Paszczus na ten moment nie bede w nocy kombinowac z podjadaniem bo nie kazala mi nic w nocy jesc..Tylko sprawdzic czy po kolacji o 21.30 w moczu nie ma ketonow i glukozy rano.Bop wtedy kazala opo pol godziny przesuwac amanie.. Jakbym zjadla w nocy to juz nie daloby sie oznaczyc cukru na czczo za bardzo....Wydaje mi sie ,ze pewnie zapisze mi ze 2jednostki insuliny na noc .Bo w nocy bywa roznie czasem wstaje czasem nie..Ale cokolwiek chyba bym nie dala rade przelknac miedzy snem bo na bank juz bym nie zasnela..No nic poobserwuje sie do wtorku a wtedy pokminie z babeczka co dalej.Pociesza mnie ,ze jedzac nawet nawet (roznorodnie) cukier sie fajnie po jedzeniu obnmiza..I chyba znalazlam chlebek( zytni bez drozdzy) po ktorym cukier jak ta lala
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2015, 09:50
peppapig lubi tę wiadomość