35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie,
Wczoraj miałam tzw " wizytę startowa", mega dużo papierów i podpisów ale też konkrety takie jak czas oczekiwań na @ a potem stymulacja Menopur-em . I podglądy , pierwszy w 6 dniu ale to tak jak u większości z Was.
Także teraz czekam . . . -
Herbatka37 wrote:Ja dzisiaj w stresie bo sie dowiem duzo o wynikach i wszystkim jak bedzie wygladala procedura u mnie ze stymulacja i od kiedy zaczynam. Jak wyszly wyniki meza, jak kariotypy. Mam wizyte wieczorem i caly dzien o tym mysle. W dodatku cala noc mi sie śniły szczury, a to chyba zly znał , az sie boje
Będzie dobrze , trzymam kciuki
-
Betta wrote:No to może ja tak krótko i skromnie przedstawię wam moja osobę wiec mam 35 lat, w czerwcu pyknie 36, ale trzymajmy się 35 póki co staramy się już prawie 3 lata o pierwsze dziecko i nic... ani razu nie zaskoczyło, a probowalam już chyba wszystkiego i przechodziłam różne fazy nastawienia psychicznego, nic nie pomaga mam za sobą jedną iui przy stymulacji, niestety również lipa... dziś dostałam @, w czwartek mam wizytę u ginekologa i jeśli wszytsko będzie Ok, to zaczynam kolejna stymulację i kolejną, ostatnią iui, następnym krokiem będzie in vitro. Nie mieszkam w Polsce, tu gdzie mieszkam na moje szczęście mam refundowane 4 iui i 3 in vitro. Przeszłam miliony badan i nic kompletnie ani mi ani mężowi nie dolega, z jednej strony to dobrze, ale z drugiej człowiek nieraz chciałby poznać odpowiedz. Ja wiem, ze wy pewnie macie w rekawie jeszcze milion innych badan, które ewentualnie można by zrobić, ale już nie chce wariować, troszkę mam już dość, zdaniem mojego gina nie ma już co brnąć w badania, bo i tak ewentualnie jedynym rozwiązaniem będzie in vitro. No to się rozpisałam odrazu człowiekowi lżej na duszy
Słuchaj, ja też się uparcie trzymam tego, że starsza o rok jestem dopiero do kolejnych urodzin Także więc ... do lipca mam cały czas 34 lataWiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2019, 19:13
-
antubis84 wrote:Witaj serdecznie
Słuchaj, ja też się uparcie trzymam tego, że starsza o rok jestem dopiero do kolejnych urodzin Także więc ... do lipca mam cały czas 34 lata
Witaj Betta
czyli Ty tez z cyklu nie wiadomo o co chodzi, a fasolki jak nie było tak nie ma. Ja też nigdy nic a nic nie zafasolkowałam, choć wiem już, że mam endometriozę i chyba nawet ciut lżej na sercu, że jakaś przyczyna jest. co prawda marne to pocieszenie, ale wolę tak niż myśleć, że wszystko ok a dalej nic.
Ty przynajmniej masz dobry wynik amh, chociaż ja 2 lata temu też miałam dobry ale spadło bardzo dużo własnie po 35 roku i teraz z perspektywy czasu żałuję. A pijesz jakieś ziółka ? bo ja sie przyznam, że pije zioła Sroki i naprawdę widzę różnicę, bo nigdy wcześniej nie miałam bóli owulacyjnych, a teraz 3 mies z rzędu mam👶 -
nick nieaktualny
-
35latka wrote:Cześć Dziewczyny...Czy blada druga kreska testu ciazowego, to nadzieja na ciaze?W poniedziałek powinnam dostać miesiaczke...ale do tej pory nie ma.
Gratuluje jestes w ciazy
Ja tam nigdy bladej kreski nie nasikalam jak ciazy nie bylo.
Skocz zrobic beteDani, Alstro38 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyW tyg. pojde na badanie krwi. Ja w sumie tez nigdy wczesniej nie miałam nawet najjaśniejszej kreseczki ...patrzyłam pod światło i nic, a dzis wyszla blada wlasciwie odrazu. Dzięki dziewczyny za odpowiedź...Mam nadzieję,że bedzie dzieciątko ,bo juz stracilam nadzieję.
-
35latka, gratulacje! Idz na bete
MoBo co tam u Ciebie?
Ja za tydzien jak dostane @ to zaczynam kolejna procedure IVF. Ale w nowej klinice, wiec nowe nadzieje.Reni, Alstro38 lubią tę wiadomość
Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
Hej, skoro widzę znane twarze, to też się ujawnię Niektóre z Was już wiedzą (MoBo, Ylya, Padi ) - po niecałych 4 latach walki udało mi się zajść w ciążę naturalnie.
Przypomnę, że walczyłam z niedrożnymi jajowodami, jeden udało się udrożnić laparoskopowo, ale przez długi czas ciąży jednak nie było. Od listopada 2017 do lipca 2018 z odpowiednimi odstępami przeprowadziłam 3 posty Dąbrowskiej (30-dniowy i dwa 14-tygodniowe). W okresie między postami byłam na diecie bezglutenowej i bezcukrowej. Udało się w cyklu październikowym, w okresie, kiedy powoli zaczynałam myśleć o zakończeniu starań. Jutro zaczynam 2 trymestr ciąży.
Warto walczyć i nie poddawać się i szukać alternatywnych dróg. Jestem wielką fanką diety Dąbrowskiej - w grupie na FB, do której należę, jest sporo kobiet, którym udało się zajść w ciążę po latach bezskutecznych starań
83xxx, agjot1979, Reni, Dani, Kazia, Aqu, Ylya, antubis84, MoBo, bulkaasia lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczynki, bylam wczoraj na kolejnej wizycie. Stresowalam sie bardzo bo odbior wynikow wszystkich mielismy. Moje wyniki wszystko ok, meza wyniki nasienia - ponizej normy. Dr powiedzial ze jest ok i mamy zrobic metode IMSI. Dostalam wczoraj zlecenie aby od dzisiaj czyli od 23 dc mam brac zastrzyki Gonapeptyl. I tak przez dwa tygodnie , zastrzyki codziennie rano do 10:00, kolejna wizyta 30.01 czyli 7 dc cyklu i wtedy mam zaczac stymulację. Czy ktoras z was tak miala? Ja to sie bardzo zdziwilam ze tak mam bo czegos takiego nie slyszalam zazwyczaj kazda z was miala stymulację od 2 dc. Tak bylo? Dziewczyny prosze o wypowiedzi. Bardzo dziękuje37 lat, Starania od 2012 roku.
W 2015 - 6IUI
HSG -ok, Amh -2,75
W 2016- laparaskopia- droznosc , wyciete ogniska endometriozy, zrosty.
Wszystkie badania wyszly ok, mąż-dobre wyniki, podejrzenie o niepłodność idiopatyczną
Listopad 2018 - decyzja o IVF
Grudzień 2018- pierwsze wizyty w klinice Invimed w Warszawie
Styczeń 2019- planowana stymulacja
Luty 2019- planowane pierwsze In Vitro, Długi protokół , hiperstymulacja , 8 komorek, tylko 1 zarodek, przetrwał do 5 doby.
Kwiecien -17.04 transfer
9dpt 296, 13dpt 1984 😊
Wierze w ten rok dla nas wszystkich. -
MoBo wrote:Reni pokaz sie, bo chce spojrzec na suwaczek kiedy to 'ten' dzien nastapi.
Jak leci?
Wczoraj byłam u gina.
Suwaczek nieaktualny
Mam skierowanie do szpitala na 23.01..Tak że ten...rodzimy
Na początek sn
Bea77_2, Dani, 83xxx, Jot, MoBo lubią tę wiadomość
-
Herbatka37 wrote:Cześć dziewczynki, bylam wczoraj na kolejnej wizycie. Stresowalam sie bardzo bo odbior wynikow wszystkich mielismy. Moje wyniki wszystko ok, meza wyniki nasienia - ponizej normy. Dr powiedzial ze jest ok i mamy zrobic metode IMSI. Dostalam wczoraj zlecenie aby od dzisiaj czyli od 23 dc mam brac zastrzyki Gonapeptyl. I tak przez dwa tygodnie , zastrzyki codziennie rano do 10:00, kolejna wizyta 30.01 czyli 7 dc cyklu i wtedy mam zaczac stymulację. Czy ktoras z was tak miala? Ja to sie bardzo zdziwilam ze tak mam bo czegos takiego nie slyszalam zazwyczaj kazda z was miala stymulację od 2 dc. Tak bylo? Dziewczyny prosze o wypowiedzi. Bardzo dziękuje
Brałam Decapeptyl 37 dni. Zaczęłam brać w cyklu poprzedzającym cykl ze stymulacją od 21dc. Tzw. Długi protokół.
Potem faktycznie stymulacja od 2 dnis niby nowego cyklu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2019, 03:47
-
Phyllis czy mogłabyś napisać coś więcej.Twoja historia Naprawdę napawa optymizmem. Chciałabym wiedzieć czy jajowody to Twój jedyny problem ..Pozdrawiam
Phyllis lubi tę wiadomość
Konktretne starania od 2015
2 wczesne straty
2017 In Vitro -niestety bez skutku
AMH -1
2018 In Vitro KD klapa:(
2019 Badanie gdzie leży problem..
Kir AA totalny brak kirów implantacyjnych
Komórki nk
Mąż Hla C C1 -
Destiny80, niedrożne jajowody to był główny problem, ale nie jedyny. Choruję jeszcze na chorobę autoimmunologiczną, mam dodatnie przeciwciała ANA i od lekarza wiem, że one bywają przeszkodą w poczęciu dziecka. Oprócz tego mam jeszcze 3 mutacje: dwie heterozygoty MTHFR (ale wiele kobiet ma takie mutacje i one w zasadzie nie są problemem, choć niektórzy sądzą inaczej) i PAI-1, mutację, która może powodować problemy z procesem implantacji zarodka oraz skutkować poronieniem. Moim problemem mógł być też wiek mam 42 lata (już niedługo).