35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Lore wrote:Ja byłam tak chora w dni płodne, że marne szanse. Dlatego z takim spokojem podchodzę do tego w tym miesiącu :)Jedyny objaw jaki mam to chęć na ziemniaki w każdej postaci
Tylko nie o zarciu bo glodnam jak wilk jeszcze 21 minut...uuufff dam radeLore, milka1 lubią tę wiadomość
-
Dzieki dziewczyny. No coz. Cyc do przodu i trzeba dzialac dalej.
Musze zaczac sie cieszyc zyciem na nowo, bo ostatnio ciagle chodze smutna, nic mnie nie cieszy, a przeciez nie wiadomo czy to dziecko sie kiedys pojawi a ja marnuje czas na ciagle czytanie forum i wyszukiwanie objawow.
Ja chce na urlop i teraz tym sie zajme. No i naukaMoBo, Eltasz, aszka, milka1, Margaret.Se lubią tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
nick nieaktualny
-
aszka wrote:Mi to lekarz po 6 miesiacach powiedział ze trzeba do kliniki, tyle ze u mnie problem ze sluzem, owulka itd, trzeba było troche rzeczy podciagnac. I mial racje
U nas dopiero po roku a i to ciagnie sie cholenie. Ja tez mam malo sluzu, ale poza tym wyniki mam jak malolata. Jedyne co, to chce zeby zrobili mi HSG, na ktore czekam.
Dzis dzwonilam do kliniki i znowu automatyczna sekretarka. Nagralam sie znowu i poczekam kilka dni. Jak nie oddzwonia to zloze oficjalna skarge u derekcji szpitala. To napewno pomoze. Tutaj jak sie nie tupnie noga to nic nie zalatwi.25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
She Wolf wrote:Dzieki dziewczyny. No coz. Cyc do przodu i trzeba dzialac dalej.
Musze zaczac sie cieszyc zyciem na nowo, bo ostatnio ciagle chodze smutna, nic mnie nie cieszy, a przeciez nie wiadomo czy to dziecko sie kiedys pojawi a ja marnuje czas na ciagle czytanie forum i wyszukiwanie objawow.
Ja chce na urlop i teraz tym sie zajme. No i nauka
She Wolf ciezko jest czasem oddzielic i kazda z nas tak ma.
Ja tez tak mysle, ze do konca swoich cykli nie chce rozgoryczona chodzic.
Ja sobie psa na pocieche wlasnie szukam
Siedze tu bo normalnie nie mam se z kim pogadac czy sluz taki czy sraki, kolezanki wszystkie dzieciate bez wiekszych problmow wiec jak cos wspomne (bo sie pytaja) to sie konczy na zalowaniu a po co mi to.
Mysle, ze jak tak totalnie sie ma dosc to wtedy przychodzi wlasnie ten 'luz' co to kazdy radzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2015, 13:43
She Wolf, Eltasz, milka1 lubią tę wiadomość
-
MoBo wrote:She Wolf ciezko jest czasem oddzielic i kazda z nas tak ma.
Ja tez tak mysle, ze do konca swoich cykli nie chce rozgoryczona chodzic.
Ja sobie psa na pocieche wlasnie szukam
Siedze tu bo normalnie nie mam se z kim pogadac czy sluz taki czy sraki, kolezanki wszystkie dzieciate bez wiekszych problmow wiec jak cos wspomne (bo sie pytaja) to sie konczy na zalowaniu a po co mi to.
Mysle, ze jak tak totalnie sie ma dosc to wtedy przychodzi wlasnie ten 'luz' co to kazdy radzi
Ja mam dwa psy i na nie przelewam cala milosc. A szczegolnie na mlodsza. Moj T czasem sie wkurza ze jej na wszystko pozwalam i jest rozpieszczona jak dziadowski bicz. Ludzie sie pewnie ze mnie smieja ze psiara, no ale nie kazdy ma tyle szczescia, zeby miec pelna rodzine.
Ja tez tu dlatego jestem, bo nie chce zawracac innym dupy, zreszta raczej to nikogo nie obchodzi. Kazdy ma swoje zycie i nie moge oczekiwac ze mnie zrozumieja, bo ja pewnie tez bym nie zrozumiala.
Ciekawe czy ten luz w koncu przyjdzie. Jakos w to nie wierze, no ale szczerze mowiac mam totalnie dosc. Mam teraz okres buntu i zlosci na Boga. Jak nie to nie, laski bez! Lepiej niech pijaczki rodza dzieciaki i je glodza a takie ktore bylyby najlepszymi matkami na swiecie, niech sie staraja do usranej smierci. Taka ta natura jest przewrotna. I w dupie to mam!
AmenMoBo, milka1, aszka lubią tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
nick nieaktualnyJa mam kota. Moj maz nie znał kotów i ich nie lubił. Odkąd ze mna sie zaczłą spotykac to musial kota zaakceptowac.Teraz za kotem przepada, chociaz tez zazdrosny, bo ja tez pozwalam na prawie wszystko. Kot teraz wie ze mnie nie wolno ruszac, jest to bardzo rozumny zwierzak, kładzie sie delikatnie koło mnie, nie wciska sie jak kiedys robił. Dodatkowo u mnie wiele znajomych sie pytało czy oddam bo zaszłam w ciaze, nie, nie oddam. Kot to mój członek rodziny i nie zamierzam sie go pozbywac.
MoBo, She Wolf, milka1 lubią tę wiadomość
-
She Wolf wrote:Dzieki dziewczyny. No coz. Cyc do przodu i trzeba dzialac dalej.
Musze zaczac sie cieszyc zyciem na nowo, bo ostatnio ciagle chodze smutna, nic mnie nie cieszy, a przeciez nie wiadomo czy to dziecko sie kiedys pojawi a ja marnuje czas na ciagle czytanie forum i wyszukiwanie objawow.
Ja chce na urlop i teraz tym sie zajme. No i nauka
She moja kochana mam to samo, wszystko mnie wkurza malo cieszy i tylko mysle czy w koncu sie udalo.
Aszka a po insemce to trzeba odpoczywac ze tak poszlas na zwolnienie od razu?MoBo lubi tę wiadomość