35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Margaret, trzymam kciuki za piekna bete
Aszka pewnie masz racje a jak sie czujesz? Ciagle slabo?
Eltasz co u Ciebie Kochana?milka1, MoBo, Margaret.Se lubią tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
nick nieaktualnyShe wolf tak cały czas słabo, mniej juz mnie mdli, ale za to brzuch boli. Niestety lekarz mówi ze ja chudzielec i takie mam atrakcje w bonusie, bo sie narzady sciskaja i wszystko przesuwa oraz naciska. Moze w tym cos jest, moja siostra jest troche puszysta bo niskiego wzrostu i tam jej nic nie bolało, a ostatnio w klinice rozmawiałam z taka kobietka tez chudziutka i sie pytam w ktorym ona m-cu mowie pewnie 4, a ona ze 7 m-c a brzusio maluni. W sumie miała dosc obcisła sukienke, jakby załozyła luzniejsza to nawet bym chyba sie nie zorientowała ze ta kobietka w ciazy.
dleyk a jak tam sytuacja ze zdrowiem u Ciebie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2015, 15:19
milka1 lubi tę wiadomość
-
She a jak zwykle w pracy .....
Poza tym leczę torbiela do 25 dc. Potem w trakcie nowego cyklu mam mieć usg i decyzja czy będzie kolejne iui. Tyle wiem ze dr chce dać mi już zastrzyki na stymulacje bo jajca nie pękają jak należy. I tym sposobem ten cykl mam totalnie na luzie nawet temp nie mierzemilka1 lubi tę wiadomość
Eltasz
-
Margaret i ja trzymam mocno kciuki. Pozdrawiam Was wszystkie. Miłej niedzieli.
milka1, MoBo, aszka, Margaret.Se lubią tę wiadomość
* Czerwiec 2014 Aniołek
* Czerwiec 2015 Aniołek
Do trzech razy sztuka?
* Wrzesień 2016 IVF
* 19.09. transfer
* 24.10. crio
* 27.12. crio Bhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202 ; 26dpt
* TP 12.09.2017r.
* 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka -
nick nieaktualnyMARGARET!!! Czekamy na wieści, ale jaja!
A u mnie, więc - człowiek czyta, II trymestr, ryzyko poronienia spada drastycznie i co? Zaczęły mi się plamienia, zadzwoniłam do lekarza, który robił mi usg, zapytać, czy możliwe, że po tym, a on, że raczej wyklucza, i lepiej podjechać do szpitala, Nogi się pode mną ugięły, pojechałam. Od lekarki to prawie zjebe dostałam, że po co ja tu jestem , z łaski mnie zbadała na tej izbie przyjęć, powiedziała, że to brudzenie, a nie plamienie i nie ma żadnego zagrożenia dla ciąży (no tak, bo ja przecież 50 razy w ciąży byłam i jestem alfa i omega, tak?) mówię, że lekarz doradził, abym przyjechała. Dostałam duphaston i na drugi dzień do prowadzącej - powiedziała, że dobrze zrobiłam, że pojechałam. Plamienie mogło być po podróży samochodem jakiś krwiaczek mógł się zrobić i dopóki się nie nasiliło, ani nie ma czerwonej krwi, to spokojnie, ale duphaston mam brać dalej. I tak to piękna książkowa ciąża, już nie jest taka piękna, bo mam doła i ciągle patrze na papier w kibelku.
Na szczęście od wczoraj już coraz mniej i dzisiaj już prawie wogóle nie ma. W tygodniu kolejne usg jakieś dokładniejsze mam mieć robione.
Ot, i tak to u mnie.
Buziaki dla Was kochane!MoBo, aszka, Margaret.Se lubią tę wiadomość
-
milka1 wrote:MARGARET!!! Czekamy na wieści, ale jaja!
A u mnie, więc - człowiek czyta, II trymestr, ryzyko poronienia spada drastycznie i co? Zaczęły mi się plamienia, zadzwoniłam do lekarza, który robił mi usg, zapytać, czy możliwe, że po tym, a on, że raczej wyklucza, i lepiej podjechać do szpitala, Nogi się pode mną ugięły, pojechałam. Od lekarki to prawie zjebe dostałam, że po co ja tu jestem , z łaski mnie zbadała na tej izbie przyjęć, powiedziała, że to brudzenie, a nie plamienie i nie ma żadnego zagrożenia dla ciąży (no tak, bo ja przecież 50 razy w ciąży byłam i jestem alfa i omega, tak?) mówię, że lekarz doradził, abym przyjechała. Dostałam duphaston i na drugi dzień do prowadzącej - powiedziała, że dobrze zrobiłam, że pojechałam. Plamienie mogło być po podróży samochodem jakiś krwiaczek mógł się zrobić i dopóki się nie nasiliło, ani nie ma czerwonej krwi, to spokojnie, ale duphaston mam brać dalej. I tak to piękna książkowa ciąża, już nie jest taka piękna, bo mam doła i ciągle patrze na papier w kibelku.
Na szczęście od wczoraj już coraz mniej i dzisiaj już prawie wogóle nie ma. W tygodniu kolejne usg jakieś dokładniejsze mam mieć robione.
Ot, i tak to u mnie.
Buziaki dla Was kochane!
Kochana grunt to nie stresować! Odpoczywaj dużo póki to plamienia nie przejdą.
Niektóre kobiety tak mają i tyle. Sprawdziłas i dobrze, powiedzieli iż zagrożenia nie ma więc trzeba być dobrej myśli. My tu kciukamy
Lajka dałam za Margaret!
milka1, Margaret.Se lubią tę wiadomość
-
Ja pierdziu na jeden dzień znikam a tu takie emocje !!!!
Margaret ja sikam po nogach z wrażenia
Nie wiem co mogę jeszcze pozaciskac żeby pomóc! Z całego serca życzę żeby to było tomilka1, aszka, Margaret.Se lubią tę wiadomość
-
Aszka doradz proszę
Zerknij na mój wykresik. Teraz dostałam progesteron żeby mnie @ nie zalała wcześniej niż 27/28 dc - żeby się dobrze złożyło na laparo.
Tyle że moja cholera owulka jakaś leniwa w tym cyklu i ciężko powiedzieć czy juz po. Mam 10 tabletek, brać od dzisiaj czy poczekać do jutra? -
nick nieaktualnyMaggie, tylko użyj testu tej samej firmy, bo różnych firm - różne czułości, żebyś nie przeżywała tego co ja, jeden pozytywny, dwa negatywne i dopiero po dwóch dniach kolejne pozytywne, bo to oszaleć można! No i beta to podstawa
MoBo, aszka, Margaret.Se lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymilka1 wrote:MARGARET!!! Czekamy na wieści, ale jaja!
A u mnie, więc - człowiek czyta, II trymestr, ryzyko poronienia spada drastycznie i co? Zaczęły mi się plamienia, zadzwoniłam do lekarza, który robił mi usg, zapytać, czy możliwe, że po tym, a on, że raczej wyklucza, i lepiej podjechać do szpitala, Nogi się pode mną ugięły, pojechałam. Od lekarki to prawie zjebe dostałam, że po co ja tu jestem , z łaski mnie zbadała na tej izbie przyjęć, powiedziała, że to brudzenie, a nie plamienie i nie ma żadnego zagrożenia dla ciąży (no tak, bo ja przecież 50 razy w ciąży byłam i jestem alfa i omega, tak?) mówię, że lekarz doradził, abym przyjechała. Dostałam duphaston i na drugi dzień do prowadzącej - powiedziała, że dobrze zrobiłam, że pojechałam. Plamienie mogło być po podróży samochodem jakiś krwiaczek mógł się zrobić i dopóki się nie nasiliło, ani nie ma czerwonej krwi, to spokojnie, ale duphaston mam brać dalej. I tak to piękna książkowa ciąża, już nie jest taka piękna, bo mam doła i ciągle patrze na papier w kibelku.
Na szczęście od wczoraj już coraz mniej i dzisiaj już prawie wogóle nie ma. W tygodniu kolejne usg jakieś dokładniejsze mam mieć robione.
Ot, i tak to u mnie.
Buziaki dla Was kochane!milka1, Margaret.Se lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMoBo wrote:Aszka doradz proszę
Zerknij na mój wykresik. Teraz dostałam progesteron żeby mnie @ nie zalała wcześniej niż 27/28 dc - żeby się dobrze złożyło na laparo.
Tyle że moja cholera owulka jakaś leniwa w tym cyklu i ciężko powiedzieć czy juz po. Mam 10 tabletek, brać od dzisiaj czy poczekać do jutra?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2015, 12:06
MoBo, Margaret.Se lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnia miłej niedzieli
A ja sie zastanawiam czy aby nie podjechac z mezem dalej do sklepu bo mnie kusi isc do sklepu Ziajki, u nas to taki wiekszy sklep z mega promocjami, kosmetyki sa po 10, 8 zł, a sa naprawde dobre. Np. ja uzywam scrubu czekoladowego wielki sloik za 10 zł kupiłam, jest obledny, skora pachnie czekolada. A jeszcze bym cos kupila typu maseczka, itd.milka1, Margaret.Se lubią tę wiadomość
-
aszka wrote:ja bym poczekała do jutra, dla mnie dosc prawdopodobny termin owulki to 31 piatek, chociaz niby z wykresu wynika ze bezowulacyjny, ale ja juz nie wierze wykresom na OF jak sie dwa razy nacielam ze niby mi nie pokazywał a na monicie było po owulce.
Dzięki tez mi się wydaje ze bezowulacyjny. Oby tylko doczekać do laparo.
Lec na te zakupyaszka lubi tę wiadomość
-
Eltasz wrote:She a jak zwykle w pracy .....
Poza tym leczę torbiela do 25 dc. Potem w trakcie nowego cyklu mam mieć usg i decyzja czy będzie kolejne iui. Tyle wiem ze dr chce dać mi już zastrzyki na stymulacje bo jajca nie pękają jak należy. I tym sposobem ten cykl mam totalnie na luzie nawet temp nie mierze
Kochana kciukam zebys szybko sie pozbyla tych torbieli i za pieknietego idealnie jajcokaEltasz lubi tę wiadomość
-
milka1 wrote:MARGARET!!! Czekamy na wieści, ale jaja!
A u mnie, więc - człowiek czyta, II trymestr, ryzyko poronienia spada drastycznie i co? Zaczęły mi się plamienia, zadzwoniłam do lekarza, który robił mi usg, zapytać, czy możliwe, że po tym, a on, że raczej wyklucza, i lepiej podjechać do szpitala, Nogi się pode mną ugięły, pojechałam. Od lekarki to prawie zjebe dostałam, że po co ja tu jestem , z łaski mnie zbadała na tej izbie przyjęć, powiedziała, że to brudzenie, a nie plamienie i nie ma żadnego zagrożenia dla ciąży (no tak, bo ja przecież 50 razy w ciąży byłam i jestem alfa i omega, tak?) mówię, że lekarz doradził, abym przyjechała. Dostałam duphaston i na drugi dzień do prowadzącej - powiedziała, że dobrze zrobiłam, że pojechałam. Plamienie mogło być po podróży samochodem jakiś krwiaczek mógł się zrobić i dopóki się nie nasiliło, ani nie ma czerwonej krwi, to spokojnie, ale duphaston mam brać dalej. I tak to piękna książkowa ciąża, już nie jest taka piękna, bo mam doła i ciągle patrze na papier w kibelku.
Na szczęście od wczoraj już coraz mniej i dzisiaj już prawie wogóle nie ma. W tygodniu kolejne usg jakieś dokładniejsze mam mieć robione.
Ot, i tak to u mnie.
Buziaki dla Was kochane!
Kochana matko ale mialas stresa ale wyluzuj sie juz bo musi byc dobrze!
Odpoczywaj i juz nie martw sie niczymmilka1 lubi tę wiadomość
-
MoBo wrote:Ja pierdziu na jeden dzień znikam a tu takie emocje !!!!
Margaret ja sikam po nogach z wrażenia
Nie wiem co mogę jeszcze pozaciskac żeby pomóc! Z całego serca życzę żeby to było to
Kotek to ja mam sikac a nie Ty
Trzymaj kciuki u rak i nog
Mam stresa ale ogolnie pozytywnie juz jestem nastawiona i musi byc plusik! Bo inaczej to chyba u psychiatryka wyladuje, wiec oby nieMoBo, aszka, milka1 lubią tę wiadomość
-
aszka wrote:Ania miłej niedzieli
A ja sie zastanawiam czy aby nie podjechac z mezem dalej do sklepu bo mnie kusi isc do sklepu Ziajki, u nas to taki wiekszy sklep z mega promocjami, kosmetyki sa po 10, 8 zł, a sa naprawde dobre. Np. ja uzywam scrubu czekoladowego wielki sloik za 10 zł kupiłam, jest obledny, skora pachnie czekolada. A jeszcze bym cos kupila typu maseczka, itd.
Gdzie ten sklep kochana?