35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Pani Małgosia leczy mnie od zawsze teraz był jedyny zatem najlepszy moment...
Od 10.08. wyciszenie, stymulacja, 04.09. punkcja, 07.09. transfer najlepszej "2"
Szybko i muszę powiedzieć, że czułam się dobrze...
Stresuje mnie teraz czekanie na wynik co ma być to będzie ja zrobiłam wszystko ❤️Asana, MoBo, Margaret.Se lubią tę wiadomość
Endometrioza IV leczona od 2006.
Laparoskopie i laparotomia. Usunięty jajowód.
Hashimoto.
04.09. Punkcja 5 komórek.
IVF komercyjnie.
07.09. Transfer "2".
17.09. BetaHCG <0,1 (tak czułam)
22.09. Decyzja o terminie wizyty w Novum -
Asana życzę Ci dużo zdrowia i powodzenia a dla wszystkich +35 szczęścia... i ❤️
Asana, MoBo, Margaret.Se, Jot lubią tę wiadomość
Endometrioza IV leczona od 2006.
Laparoskopie i laparotomia. Usunięty jajowód.
Hashimoto.
04.09. Punkcja 5 komórek.
IVF komercyjnie.
07.09. Transfer "2".
17.09. BetaHCG <0,1 (tak czułam)
22.09. Decyzja o terminie wizyty w Novum -
Hej,
Witaj Karen i powodzenia oby sie udalo!
Ja walcze z dolkiem i dopadl mnie brak wiary!
Tez pewnie bedzie podejscie do in vitro cos czuje ale sie bardzo boje...
Czyli w sumie jak sie zdecydujesz to szybko idzie ta procedura?
A mam pytanie kiedy lekarze zlecaja laparo pod katem endo i np z tym wrogim sluzem...
Czy to moga jakos zauwazyc przy zwyklym badaniu. Mi nigdy nic nikt o endo nie mowil a to widze tez duzy problem wsrod kobiet...
Pozdrawiam wszystkie
Asana, Karen_1980, Margaret.Se lubią tę wiadomość
loret1 -
nick nieaktualny
-
Tez po hsg mialam nadzieje, tym bardziej ze lakarz co mi robil powiedzial ze w 3 cykle po mozna sie latwo wstrzelic... Ja juz pol roku po hsg i nic:(
U mnie to pewnie tez glowa robi swoje... Takie bledne kolo...
Tez spolecznie zaczynam sobie nie radzic... Mam teraz lekka obsesje ze znajomi zaczynaja nas unikac bo nie jestesmy w targecie;( w sumie jak maja dzieci to latwiej im, bo wspolny temat jest...
Ciezko sie odnalezc bez dzieci w towarzystwie z dziecmi...
Asana, Margaret.Se lubią tę wiadomość
loret1 -
nick nieaktualny
-
Opis taki ze plyn sie gladko rozlal i ze ogolnie badanie ok.
Do niczego sie nie przyczepili... Tylko ponoc duzo krwi poszlo podczas badania i po pare dni plamilam wiec nawet nie probowalismy w tym samym cyklu...
Ale te 3 cykle to mysle ze lacznie z tym co bylo hsg bo nic lekarz nie mowil zeby sie po badaniu nie starac... Ale jak badanie ok to w sumie nie ma co na te 3 cykle patrzec...
Jessooo mam tylko nadzieje ze nie bede musiala tego powtarzac brrr...
Chociaz kto wie co przed nami:(
A Ty Asana masz jakis plan leczenia?Asana, Margaret.Se lubią tę wiadomość
loret1 -
nick nieaktualnyLoret, super w takim razie jajowody masz na pewno OK, u mnie niestety trzeba było zwiększyć ciśnienie żeby przeszło.
Nie ma sensu powtarzać.
No ja plan mam taki, że jeszcze sie jeden cykl stymuluje a potem umawiam sie do klinikiMargaret.Se, Jot, loret1, MoBo lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczynki,
Ja dzisiaj szalalam po sklepach i mam kilka rzeczy upatrzonych a dzisiaj trzy kpl bielizny zakupilam
Cholera moje łazenie niestety spowodowalo bol brzucha i lekkie krwawienie a juz mialam znikome plamienie ehhh a jutro w pracy 10godzin biegania najwyzej znowu pojde na zwolnienie a wtedy to pewnie zwolnia mnie ehhhloret1 lubi tę wiadomość
-
Loret1, wiem o czym mówisz z tym towarzystwem z dziećmi...nawet jak wychodzimy gdzieś na piwko to jednak jest to dominujący temat
loret1, Margaret.Se lubią tę wiadomość
Jot
"life is like riding a bicycle to keep your balance you must keep moving"
Jestem niewyspaną ale jakże szczęśliwą Mamą -
Margaret na smutki zakupki dobry pomysl:) i pamietaj zdrowie najwzaniejsze! uwazaj na siebie...
Asana a na czym polega u Ciebie stymulacja i co Ci mowi lekarz...?
ja to dzis strasznie walcze ze lzami, w sumie to caly dzien na kanapie w objeciach kotow spedzilam i myslami jak to bedzie...???
smutno mi bo pozno niestety uswiadomolam sobie ze moze jednak warto postarac sie o dziecko tym bardziej ze nie mam rodzenstwa:(
zawsze lubilam towarzystwo a teraz widze jak to sie zmienia... juz tak chetnie nie biegne na spotkania, znajomi czasami sami z dziecmi nic nam nie mowiac...
wyjatkowo paskudny dzien!
a Ty Jotka i inne dziewczeta jak sobie z tym radzicie? kiedys She pisala w tym temacie co mowi wscibskim ale mi chyba caly czas trudno z tym problemem...
Margaret.Se lubi tę wiadomość
loret1 -
nick nieaktualnyLoret przy wrogim sluzie nie zalecaja laparo tylko inseminacje. Zresztą od badania wrogości śluzu się odchodzi bo jak nie ma efektów przez 6mis to i wykonuje się hsg i proponuje inesminacje. Co do humoru to trzeba mieć plan mi z własnego doświadczenia pomógł -systematyczny dobry plan z porządnym lekarzem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2015, 07:13
MoBo, Margaret.Se lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMargaret.Se wrote:Hej dziewczynki,
Ja dzisiaj szalalam po sklepach i mam kilka rzeczy upatrzonych a dzisiaj trzy kpl bielizny zakupilam
Cholera moje łazenie niestety spowodowalo bol brzucha i lekkie krwawienie a juz mialam znikome plamienie ehhh a jutro w pracy 10godzin biegania najwyzej znowu pojde na zwolnienie a wtedy to pewnie zwolnia mnie ehhh
Margaret.Se lubi tę wiadomość
-
Loret mysle, ze kazda staraczka przechodzi przez etapy placzu i zalamania.
Niestety dzieci sa wszedzie i nie od dzisiaj, tylko to ty wlasnie zaczelas je zauwazac, bo wlasnie tego pragniesz.
Ja tez buchalam placzem i gul mi stawal w gardle jak widzialam noworodki. Wszedzie byly, no wszedzie! sklepie, spacerze, kazda kolezanka, filmach ...juz nawet powiedzialam do mojego, ze nie zdziwi mnie jak moja mama mi zadzwoni i powie 'jestem w ciazy'
Dla mnie przelomem byla stymulacja i hsg - taki bol ze mi starania obrzydly! I tak jak Aszka mowi, zrobilam sobie plan - nie staram sie teraz (testowalam ziola na fl), zrobimy laparo, badania i pojde z kompletem do kliniki nieplodnosci. Moj plan zmienil sie z 'w tym cyklu zajde' do 'z pomoca kliniki do roku zajde'.
I nagle szlam do sklepu, spacer itp i nie widzialam zadnego dziecka, moglam odwiedzic koleznaki z dzieci i nawet popilnowac ich dzieci
Planu nie doczekalam, ale jak Aszka mowi, to pomaga i zmienia cos w mozdzku, ze czlowiek jakis spokojniejszy.Karen_1980, aszka, Jot, loret1, Margaret.Se lubią tę wiadomość
-
Są lepsze i gorsze dni. Bywa, że wszystkiego mi się odechciewa, pieniędzy brakuje, przychodzi myśl, żeby dać sobie spokój. Jednak "za chwilę" wracają siły i znowu jestem gotowa, żeby poświęcić wszystko dla starań o dzieciątko. Dlaczego? Mam w sercu wielkie pragnienie bycia mamą i chyba stąd ta siła się bierze. Dodam jeszcze, że wokół nas są ludzie z dobrym sercem i czasem warto się przełamać i powiedzieć o swoich problemach. Jednak trudno wyczuć komu można zaufać. Nie dawno musiałam powiedzieć swojemu dr o osobistych problemach, ponieważ wiązało się to z dalszymi staraniami. Teraz otrzymałam od niego propozycję pomocy, jestem mu za to bardzo wdzięczna.
Natomiast jeśli chodzi o dzieci, ja zawsze je lubiłam i nigdy mi nie przeszkadzały. Pracuję z dziećmi, odwiedzam koleżanki i krewnych z dziećmi, nie mam z tym problemu. Jedynie zaraz po pierwszym poronieniu miałam odruch odwracania głowy na widok kobiety w ciąży, ale minęło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2015, 10:59
MoBo, aszka, Jot, loret1, Karen_1980 lubią tę wiadomość
* Czerwiec 2014 Aniołek
* Czerwiec 2015 Aniołek
Do trzech razy sztuka?
* Wrzesień 2016 IVF
* 19.09. transfer
* 24.10. crio
* 27.12. crio Bhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202 ; 26dpt
* TP 12.09.2017r.
* 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka -
Dzieki dziewczeta, milo sie czytalo:)
MoBo rozwalilas mnie z ta mama, ale chyba rzeczywiscie to jest ten etap ze za duzo widze bo nam sie nie udaje...
No wyzalilam sie ale akurat mysle ze ciezko to zrozumiec jak sie zaskakuje od razu... Dlatego wpadlam do Was zeby poczytac, tez cos napisac...
Grunt to przestawic myslenie...
Mnie jakos nikt postymulowac nie chce, tylko bromek + te suplementy ostatnio...
Dostalam tez akard i mam obawy przed braniem go, czy ktoras z Was moze go brala?
No to MoBo moze wlasnie mialas dobrze odetkane jajowody i poszla rakieta:)
Aniu to super ze sie odblokowalas przy lekarzu, moze akurat sie przy jego pomocy uda:)
No ja po urlopie uderzam do walki znowu, stary gin i ciekawosc co powie i mam plan uderzyc do jeszcze jednego ( ponoc jakis magik) i zobaczymy co to bedzie!
Czytam duzo o bezplodnosci idiopatycznej co Wy o tym sadzicie?
Ciekawa jestem czy jak lekarz to potwierdzi to np uda sie in vitro...?
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie:)
MoBo, Karen_1980, Margaret.Se, Ania1602 lubią tę wiadomość
loret1 -
nick nieaktualnyLoreniby ja miałam taką kwalifikację bo mimo tego że niby u mnie problemy hormonolne to tak diagnozowali. Wtedy takie metody jak inseminacja czy in vitro mają duże szanse powodzenia. Co do tego ze nie masz planu to nie możesz zmienić lekarza lub kliniki? Ja brałam acard sama bo nie miałam potrzeby i krew mi się rozrzedzila
-
loret1 wrote:No to MoBo moze wlasnie mialas dobrze odetkane jajowody i poszla rakieta:)Quote:
Laparo mialam juz umowione bo lewy jajowod nie byl widoczny WCALE na hsg. A tu owulka byla z lewego i kropek jest po lewej Lekarz powiedzial 'no widocznie byl drozny'
Acardu nie bralam.