35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyShabeel wrote:Ja w tym cyklu też bez stymulacji, ale też właśnie dziwnie mocno mnie jajnik jeden bolał - może to właśnie reakcja organizmu.
Lekarze nie znają wszystkich przyczyn niepłodności i nie na wszystko mogą poradzić. Ostatnio kupiłam sobie książkę - terapeutka opisuje historie różnych par leczących niepłodność - i jedna z ciekawych historii: kobieta miała wrogi śluz i w trakcie leczenia u psychologa okazało się że to z powodów "psychicznych" jakiś urazów, zaszłości z dzieciństwa. Na szczęście udało się to pokonać.
Jot - musi się udać - nie ma innej opcji. A przynajmniej mieć świadomość, że zrobiło się wszystko co można. -
nick nieaktualny
-
Amelciu, jaką śliczną Świąteczną animację znalazłaś. Czuć że i Święta zagościły i u Nas na forum
Macie dziewczyny całkowitą rację co do możliwość przyczyn niepłodności. Ja też znam historię dziewczyny, której lekarz oświadczył że jest niepłodna (niestety nie znam przyczyny), z tego powodu dochodziło do wielu spięć w Jej domu, aż w końcu rozstała się z mężem. I po jakimś czasie zaszalała z jakimś przypadkowym facetem poznanym na dyskotece. I okazało się niedługo potem, że jest z Nim w ciąży. Obecnie wychowuje ślicznego synusia, jest sama, ale mówi, że czuje się z chłopcem bardzo szczęśliwa...
Czasem zastanawiam się czy ta nieprzewidywalność naszego życia jest faktycznie takim minusem
Dziewczyny, życzę Wam w te Święta oprócz oczywistego zdrowia, takiego wewnętrznego spokoju i odpoczynku. Niech czas Świąt będzie czasem dla Was
Jot
"life is like riding a bicycle to keep your balance you must keep moving"
Jestem niewyspaną ale jakże szczęśliwą Mamą -
Kobietki wszystkim życzę zdrowych, spokojnych, radosnych świąt wypełnionych wzajemną miłością oraz spełnienia marzeń.* Czerwiec 2014 Aniołek
* Czerwiec 2015 Aniołek
Do trzech razy sztuka?
* Wrzesień 2016 IVF
* 19.09. transfer
* 24.10. crio
* 27.12. crio Bhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202 ; 26dpt
* TP 12.09.2017r.
* 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka -
nick nieaktualny
-
Cześć... po długim czasie
Więc u mnie wygląda to tak. Drugi wynik męża po zażywaniu witamin wyszedł praktycznie taki sam, więc niestety kwalifikujemy się do in vitro. Złożyłam wniosek o wydanie dokumentacji z poprzedniej kiliniki i czekam. Dokumenty złożę z wszystkimi wynikami za jakieś 2 tygodnie. Lekarz powiedział że pierwsza próba (o ile uda nam się zakwalifikować) będzie w drugiej połowie roku. Do tej pory mąż ma przez 4 miesiące brać jakieś leki.
Mimo wszystko jestem nastawiona pozytywnie -
Alicja123 - Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzin !!!!
Ja nie robiłam kompletnie żadnych. W trosce o zdrowie wyczekiwanego maluszka, zażywam kwas foliowy i wierze że jak się w końcu uda to wszystko będzie ok.
Sol - trzymam mocno kciuki !
Jot
"life is like riding a bicycle to keep your balance you must keep moving"
Jestem niewyspaną ale jakże szczęśliwą Mamą -
alicja123 wrote:Jot - dziękuję
moja znajoma robiła jakies badania genetyczne, i sama nie wiem czy tez się poddać jakimś.
a kwas foliowy już od 3 lat biorę
Samo przyjmowanie kwasu foliowego po skończeniu 35 r.ż. może nie wystarczyć.alicja123 lubi tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
alicja123 wrote:dziewczyny a jakie tabletki/witaminy przjmujecie z racji wieku przed planowaną ciązą?
Jednak jeżeli starasz się już od trzech lat, to czas pomyśleć o lekarzu zajmującym się niepłodnością. Warto przejść monitoring cyklu (sprawdza się czy i kiedy owulujesz, jakie są poziomy hormonów na poszczególnych etapach, czy cykle i fazy są odpowiedniej długości itp.).alicja123, kapturnica, gretka lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
oj Moremi ja to wszystko już przeszłam, badania różne, moje i męża, clo, monitorowanie owulacji, iui, az w końcu laparoskopie. teraz odpoczywam po zabiegu i nie mogę się doczekać roku 2015 aby zacząć nowy etap starań :)pełna nadziei
moremi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySol to trzymam kciuki o kwalifikacje.
Alicja ja dopiero wykonam jezeli zajde, a to i tak badania nie sa rownomierne bo po 35 r zycia 80% wpisuja ze duze ryzko wad genetycznych a wychodzi pozniej w amniopunkcji ze brak....Dalej sie robi tez wlasnie ogolne badania genetyczne tzw kariotyp jak sie kwalifikuje do invitro z tego co niektore dziewczyny pisały itd. Ja sadze ze poki nie ma przesłanek, np poronien, czy kwalifikacji do invitro to jest bez sensu. Ja biore tylko kwas foliowy, uwazam ze jak sie czlowiek zdrowo w miare odzywia nie ma sensu sie napychac witaminami. Ja sie staram niecały rok, ale przeszłam juz rone opcje i witaminowe i ziolowoe i inne cuda na kiju i jakos na mnie to nie działa, a wrecz w niketorych przypadkach zaszkodziło. Tez jestem po stymulacji clo, teraz czekam na badanie hsg, ale poki co wykonałam posiewy i kupe innych badan, tez czekam na wyniki tym bardziej ze mojego lekarza moze nie byc wiec i tak bede miala odroczone. Pozniej inseminacja...a dalej sie okaze A Ty jaki masz plan?
alicja123 lubi tę wiadomość
-
teraz mam wizytę w połowie stycznia u mojego ginekologa od laparoskopii, żeby sprawdzić jak sytuacja wygląda po zabiegu. Ale myślę sobie, że jutro zarejestruje się z powrotem do kliniki w gdyni, trochę boję się, że to czekanie spowoduje odnowienie torbieli (ponieważ mam endometrioze) jak również niekorzystny wpływ będzie miało branie hormonów i stymulacje.
ale trzeba myśleć pozytywnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2014, 23:09
aszka lubi tę wiadomość
-
Alicja123 i Aszka - ja też uważam, że podstawa to zdrowe odżywianie się no i ruch !. Wszystkie witaminy i mikroelementy można spokojnie dostarczyć z żywnością bez faszerowania się chemią. Wyjątek moim zdaniem stanowi kwas foliowy - należy się suplementować.
Ja żałuję teraz, że wcześniej nie zaczęłam się badać..czas leci, a ja w sumie żadnych nie mam zrobionych, jedyne to co, to mój mąż podarował mi w Święta wyniki badań swojego nasienia, i wszystko jest ok
Zmobilizowało mnie jeszcze bardziej to forum !
Dziękuję dziewczyny
alicja123, aszka, Aga39 lubią tę wiadomość
Jot
"life is like riding a bicycle to keep your balance you must keep moving"
Jestem niewyspaną ale jakże szczęśliwą Mamą -
nick nieaktualnyJa zrobiłam w tym tygodniu posiew z szyjki macicy, okropnosc babka na sucho wlozyla wziernik. I na ten wynik powiedziala, ze do 6 dni sie u nich czeka takze nastepnie w nastepnym tygodniu umawiam sie z lekarzem jak beda dobre wyniki, bo juz mam a) wirusologiczne b) morofologia z odczynnikami co lekarz chcial i c) jak dobry posiew to ustali hsg w nastepnym cyklu.
-
nick nieaktualnySol wrote:Cześć... po długim czasie
Więc u mnie wygląda to tak. Drugi wynik męża po zażywaniu witamin wyszedł praktycznie taki sam, więc niestety kwalifikujemy się do in vitro. Złożyłam wniosek o wydanie dokumentacji z poprzedniej kiliniki i czekam. Dokumenty złożę z wszystkimi wynikami za jakieś 2 tygodnie. Lekarz powiedział że pierwsza próba (o ile uda nam się zakwalifikować) będzie w drugiej połowie roku. Do tej pory mąż ma przez 4 miesiące brać jakieś leki.
Mimo wszystko jestem nastawiona pozytywnie