35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
Ania1602 wrote:emotka ja jestem z wielkopolskiego, leczę się w Poznaniu, mam do niego ok. 100km.
padington są lekarze, którzy poważnie podchodzą do kobiet w dojrzałym wieku. Może warto poszukać innego. Nie koniecznie w klinikach, czasem można znaleźć dobrego specjalistę od leczenia niepłodności w prywatnym gabinecie, który podchodzi indywidualnie do każdego przypadku. Mogłabym takiego polecić Ci w Poznaniu, ale może znajdziesz kogoś bliżej.
Hej Ania.
Ja póki co nie robię żadnych badań poza TSH kt.muszę doprowadzić do normy. Narazie próbujemy. W razie czego dobrze wiedzieć, ze jest jakiś specjalista godny polecenia
Astma - miflonide
Tarczyca - euthyrox
Starania o pierwsze dzieciątko ❤ -
Hej dziewczyny, czy mogę dołączyć? Co prawda mam już 2 dzieci, ale jeśli pozwolicie, to zostanę z Wami. Aktualnie rozpoczęłam 13 cykl starań, a w październiku 2014 przeszłam poronienie w 8 tc. U mnie problemem jest nerwica, na którą zachorowałam po poronieniu. Wszystkie wyniki badań mam idealne, owulacje sprawdzane na monitoringu są, ale ciąży nie ma
Aniu1602 ja też się leczę u dra Hadasiaemotka, Storczyk31, Kazia lubią tę wiadomość
-
emotka wrote:Phyllis, oczywiście witamy
Widzę, że dr Hadaś polecany. Ile kosztuje wizyta?
emotka, za standardową wizytę płacę 200 zł, ale jak chodziłam na monitoring owulacji to płaciłam 100 zł -
Storczyk31 wrote:Jak sobie radzisz z tym problemem?
Tzn. leczysz się specjalistycznie czy działasz sama?
Co było przyczyną poronienia w 8 tc?
I po jakim czasie starań udało Ci się zajść?
już nie leczę się, choć próbowałam - bardzo źle reagowałam na leki, więc zrezygnowałam; na psychoterapię niestety nie mam czasu, więc walczę sama z nerwicą; teraz jest już znacznie lepiej niż jeszcze parę miesięcy temu, mam nadzieję, że z tego wyjdę
nie wiem, co było przyczyną poronienia; serduszko przestało bić, a badanie histopatologiczne nie wykazało przyczyny obumarcia; uczciwie przyznam, że ta 3 ciąża była klasyczną wpadką - po urodzeniu 2 dziecka w 2009 roku nie planowałam już dzieci, ale los chciał inaczej; gdyby nie ta ciąża, nie starałabym się o kolejne dziecko; gdyby ktoś kiedyś powiedział mi, że będę starała się o dziecko w okolicach 40-tki, to popukałabym się w czoło
-
Storczyk31 wrote:O jacie! Tani nie jest!
A dobry choć ?
Bardzo dobry! Prowadził moje 2 ciąże i nie mam mu nic do zarzucenia. I dodatkowo jest przystojny, choć wiem, że w zasadzie nie powinno to mieć żadnego znaczenia
-
Witaj Phyllis!
Storczyku - MoBo ma na swoim wykresie zaznaczone kiedy wraca, jakos w tym tygodniu z tego co pamietam.
Storczyk31, Phyllis lubią tę wiadomość
Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
Storczyk31 wrote:Pochyllis, a prowadzisz obserwacje, tzn. mierzysz tempkę itp?
Pytam, bo jestem ciekawa jak wygląda Twoja II faza?
Czy masz problem z progesteronem?
Do tej pory prowadziłam regularnie, ale w tym cyklu odpuszczam - trochę mnie stresuje mierzenie temperatury, a poza tym za tydzień wyjeżdżamy na 7 dni w góry, więc nie będę miała do tego głowy. Do mierzenia tempki wrócę w kolejnym cyklu. Ale wykresy mam książkowe, wyraźny i duży skok po owu i wysoko utrzymująca się temperatura w II fazie. Jak widać takie wykresy nie są wyznacznikiem czegokolwiek. Progesteron też mam na właściwym poziomie - miałam oznaczany w różnych dniach cyklu.Storczyk31, Dani lubią tę wiadomość
-
Storczyk31 wrote:Phyllis, a czy Twoj partner badał nasienie ?
Nie, nie badał. Lekarz tez nie widział wskazań do badania - 3 ciąże i zajście bez problemu.
A mój avatar to trochę mało widoczny jest, ale jak się przyjrzysz, to zauważysz w środku wiszący smoczek, a z zewnątrz dziecięce buciki.
Chyba go zmienię
A i tak pisze o sobie i zapomniałam, że szwankuje u mnie immunologia - mam przeciwciała ANA. Jedni lekarze twierdzą, że mogą być przyczyną poronień, a inni, że nie. W poniedziałek mam wizytę u jednego z lepszych reumatologów w Poznaniu, to się dowiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2016, 20:25
Storczyk31 lubi tę wiadomość
-
padington wrote:Dziękuję dziewczyny za tyle wiadomości i dobrych rad wszystkie sobie przemyślę
Jedna myśl musi towarzyszyć Ci każdego dnia: ponieważ mi bardzo zależy WSZYSTKO MI SIĘ UDA!!!!!
padington, Dani lubią tę wiadomość
-
Na TVN style "leci" o tej porze dokument o in vitro w rosyjskim wydaniU
Powiem Wam, cud natury z tym in vitro
Tyle trzeba przejść po drodze bólu, od zastrzyków z hormonami, po bolesną punkcję komórek jajowych, ale końcem tej drogi jest ogromne szczęście
W tym odcinku parze sie nie powiodło.
Nie doszło do implantacji.
Z niewyjaśnionych przyczyn.
Ale zdecydowali sie próbować dalej.
Niełatwa ta droga
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2016, 21:22
padington, Dani lubią tę wiadomość
-
Storczyk31 wrote:Phyllis, a kiedy wyszły Ci te przeciwciała ?
Wiedziałaś o nich wcześniej, czy dopiero pp?
Wiedziałam już wcześniej, tzn. rok po urodzeniu drugiego dziecka w badaniach mi wyszły. Ale prawdopodobnie miałam je juz wcześniej, gdyż po objawach widzę, że po pierwszej ciąży mogły się już pojawić.