35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
pierwiastka wrote:Cześć dziewczyny
Wypije któraś za mnie kawę? Tak mnie to słońce dzisiaj rozleniwilo że nawet studentów pilnować mi się nie chce
Margaret super że coś działa na pawie,dbaj o siebie i odpoczywaj póki możesz
Pierwiastko jeszcze pytasz? !nie pytaj tylko dawaj kubek z Coffee ja baaardzo chętnie zawsze o każdej porze dnia i nocy
MoBo, pierwiastka lubią tę wiadomość
-
pierwiastka wrote:Cześć dziewczyny
Wypije któraś za mnie kawę? Tak mnie to słońce dzisiaj rozleniwilo że nawet studentów pilnować mi się nie chce
Chętnie bym się przyłączyła ale dopiero przeczytałam.
Zaraz będę pić herbatkę to wypiję za twoje zdrowie.Jastin76, MoBo, Storczyk31, Margaret.Se, aszka, pierwiastka lubią tę wiadomość
-
Mnie najbardziej smieszy scena z mojej ciazy, jak ja zarzygałam cały pokoj, a moj maz po mnie poprawił, do tego doszedł kot i tez zrobil (wyrzucał akurat włosy strawione). Takze sie udzieliło wszystkim.
[/QUOTE]
Hahaha monitor oplutyto opowieść miesiąca
mam 4 koty ❤
podworkowce 3 i jeden pers i on jest najlepszy w rzyganiu włosami
Wyobrażam sobie ta sytuacje i śmieje się w głos
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2016, 16:05
MoBo, padington, Storczyk31, Dani, Margaret.Se, aszka, Jot lubią tę wiadomość
-
Heeej...
Uuu troche tu popisane...
Dzieki Mobo za kopa, Aszka za tulaska, no broni nie skladam ale nie ukrywam ze troche mnie te starania spinaja i jakos tak wiecej zmarszczek:(
Boje sie zrobic badania AMH ze to mnie zabija, bo jak sie okaze ze tam 0,00 aaaa
Aszka historia z pawiem mocna tez bym dolozyla do interesu:)
Margaret super, ze sie wszystko dobrze rozwija i obys taka happy byla do rozwiazania:)
Moko rozumiem Twojego w#rwa, niestety prawda jest taka ze ciezko zrozumiec innym stres, smutek starajacych sie a juz tym bardziej jak nie bylo problemu z zajsciem:/
Dani gratuluje jaj-super cos z tego bedzie:)
Mobo Ty troche zluzowana to moze tez bedzie szczesliwy cykl...
Przepraszam, ze to napisze ale dzis mi wpadlo w ucho jak dziewczyna poszla zrobic w koncowce ciazy badanie i okazalo sie ze dzidzius zmarl w lonie:( to straszne, przerazaja mnie takie historie...
Reszte dziewczynek pozdrawiam
Ps... Pierwiastko jak tam? Plan urlopu jest?
Storczyk31, Margaret.Se, Jastin76, Moko, pierwiastka, Jot lubią tę wiadomość
loret1 -
A jak np odpowiadacie jak przy byle okazji pada pytanie kogokolwiek(dalsza rodzina, znajomi dawno nie widziani, lud z roboty) a dzieci macie? Albo, a u Was nadal nic... Wrrrrrr....
No i jeszcze lubie jak czasami slysze, ze zycie bez dzieci nie ma sensu, a co zrobic jak sie nie pojawia??? Ech tak mnie naszloaszka, Jastin76 lubią tę wiadomość
loret1 -
loret1 wrote:Przepraszam, ze to napisze ale dzis mi wpadlo w ucho jak dziewczyna poszla zrobic w koncowce ciazy badanie i okazalo sie ze dzidzius zmarl w lonie:( to straszne, przerazaja mnie takie historie...
Wiesz ja mam kolezanke, ktorej sie to przydarzylo 3 dni przed porodem. Tragedia to jest okropna.
-
loret1 wrote:A jak np odpowiadacie jak przy byle okazji pada pytanie kogokolwiek(dalsza rodzina, znajomi dawno nie widziani, lud z roboty) a dzieci macie? Albo, a u Was nadal nic... Wrrrrrr....
No i jeszcze lubie jak czasami slysze, ze zycie bez dzieci nie ma sensu, a co zrobic jak sie nie pojawia??? Ech tak mnie naszlo
Wiesz w 'normalnych' okolicznosciach by Cie to nie ruszylo, ale ze teraz bardzo chcesz to inna sprawa.
Wiesz ja mam nowych sasiadow, jakos po 55 lat. Strasznie fajna para, wszystko razem robia, za raczke spaceruja, zawsze usmiechnieci.
Juz wiele razy z moim sobie rozmawialismy 'ty a czemu oni nie maja dzieci'?
Moze tez chcieli a nie mogli?! dopiero teraz na to inaczej patrze i nawet jezeli wybrali nie miec dzieci to i tak sobie mysle 'szkoda' bo by byli super rodzicami.
No ale w twarz ich sie nie zapytam, bo wiem o co kaman. No i jest ten strach, ze skonczymy jak oni - razem ale jednak 'sami'.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2016, 17:03
padington, Dani, aszka, Margaret.Se, Storczyk31, Jastin76 lubią tę wiadomość
-
loret1 wrote:A jak np odpowiadacie jak przy byle okazji pada pytanie kogokolwiek(dalsza rodzina, znajomi dawno nie widziani, lud z roboty) a dzieci macie? Albo, a u Was nadal nic... Wrrrrrr....
No i jeszcze lubie jak czasami slysze, ze zycie bez dzieci nie ma sensu, a co zrobic jak sie nie pojawia??? Ech tak mnie naszlo
Nie wierz im, każde życie ma sens z dziećmi czy bez nich zawsze mamy jakieś zadanie, jakiś talent dostajemy i taki talent-dar musimy umieć odkryć w sobie i dawać z siebie więcej aniżeli ci co mogłoby się wydawać ze mieli lepiej i było im dużo łatwiej każdy ma swój krzyż i musi go nieść nie można do nikogo się porównywać a jedynie cieszyć się szczęściem innych bo wtedy ono do nas wróci i da nam siłę, może nawet spełni się to jedyne malutki pragnienie o małej istotce która obejmie cię rączkami i powie kocham cię mamo.Dani, aszka, Margaret.Se, Storczyk31, Jastin76, Moko, MoBo, Jot lubią tę wiadomość
-
MoBo wrote:No ale w twarz ich sie nie zapytam, bo wiem o co kaman. No i jest ten strach, ze skonczymy jak oni - razem ale jednak 'sami'.
Nie ma się czym martwić życie i miłość we dwoje też jest piękne. Ja coś o tym wiem. Wiesz dzieci wychowujemy tylko chwilę a potem wyfruwają z gniazda i wtedy też zostaje dwoje ludzi i jeżeli będą skupiać się na dzieciach ich związek na pewno nie przetrwa bo jak dzieci odejdą nie będą mieli o czym rozmawiać ich świat po prostu się skończy, dlatego tak ważne jest aby pielęgnowała te wspólne chwilę bo naprawdę życie jest bardzo krótkie każdy rok uczy nas pokory do siebie świata do swoich słabości dlatego cieszcie się z tego co macie uśmiechajcie się do siebie a inni też uśmiechać się będą a pozytywne nastawienie działa cuda wszystko w nas się rozluźnia mamy bardziej kolorowe myśli i nic nas nie przygnębia choćby było bardzo pochmurne niebo to za chmury wyglądający promyk słonka, choćby tylko jeden ale daje nadzieje ze słońce jednak zaświeci a pragnienia które są ukryte w głębi serca na pewno się spełnią ja w to wierzę chociaż już wam pisałam w którymś poście, że ja na drugi cud nie liczę ale bardzo dobrze mi z wami więc trochę zostanę i będę się cieszyć waszym szczęściem bo najważniejsze jest to jak ludzie potrafią rozmawiać ze sobą a z wami gada się super buziaczki trochę się rozpisałam przepraszam ale tak serce mi dyktowałoaszka, Margaret.Se, Storczyk31, Jastin76, Moko, MoBo, Jot lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJastin ja tez mam własnie persa i on ciagle wymiotuje bo wiadomo ma połdługa siersc i musi ją wyrzucac. Mnie to nie rusza,ja nie jestem z tych "wrazliwych"ale mąż widząc to ma odruch wymiotny wiec ja sie zajmuje sprzataniem. Tak samo w ciazy musialam to sprzatnac
bo wiadomo ze kot nie sprzatnie
a facet uciekł do wc
4 koty maz to dopiero wielbicielka kotów jestes,ja mam tego jednego i taki "swirowaty: ze i wystarcza za dziesieciu
Padingnton masz racje, nie mozna sie skupiac tylko na tym. W ogole na forum sa przypadki ze ludzie sie długo starali a pozniej facet zwial do innej bo go albo: zmęczyło, albo za mało seksu, albo babka ciagle u lekarzy itd, co oczywscie nie jest dla mnie usprawiedliwieniem, ale w zwazku sie licza potrzeby dwojga a nie jednej osoby. Z drugiej strony czasami i dbanie obopolne nie jest gwarantem szczescia, bo jak ktos chce to i tak odejdzie.
A własnie kojarzycie Torbicka? Oni tez dzieci nie maja i zawsze mnie tez zastanawia czy nie mogli, czy nie chcieli, ale sa razem i sa szczesliwi.
Margaret.Se, Storczyk31, Dani, Jastin76, MoBo lubią tę wiadomość
-
MoBo wrote:Wiesz w 'normalnych' okolicznosciach by Cie to nie ruszylo, ale ze teraz bardzo chcesz to inna sprawa.
Wiesz ja mam nowych sasiadow, jakos po 55 lat. Strasznie fajna para, wszystko razem robia, za raczke spaceruja, zawsze usmiechnieci.
Juz wiele razy z moim sobie rozmawialismy 'ty a czemu oni nie maja dzieci'?
Moze tez chcieli a nie mogli?! dopiero teraz na to inaczej patrze i nawet jezeli wybrali nie miec dzieci to i tak sobie mysle 'szkoda' bo by byli super rodzicami.
No ale w twarz ich sie nie zapytam, bo wiem o co kaman. No i jest ten strach, ze skonczymy jak oni - razem ale jednak 'sami'.
Wszytko w punkt! Kiedys bym nie zwrocila uwagi, a teraz mam leki ze przy byle spotkaniu padnie pytanie, ze znowu sie zestresuje... Ze wlasnie zostaniemy sami. Juz teraz widze, ze sie wczesniejsze kontakty rozluzniaja, ze tematy inne, qwa trudne to wszystko, a jeszcze pare lat temu bym twardo mowila ze ja dzieci newer....
Ostatnio zauwazylam ze spochmurnialam, tak tez wewnetrznie....
Padington-bardzo ladnie napisalas, az sie cieplo zrobilo... Tylko czasami sa takie dni kiedy brakuje Ci sil na radosc bo gdzies z tylu glowy masz ten lek ze te male lapki Cie nie obejma i nie uslyszysz slowa mamo:(
Tez mam taka refleksje, ze teraz poki mamy szanse i dzialamy to jest nadzieja, jak przyjdzie meno i bedzie po ptokach to przyjdzie czas na akceptacje, bo co zrobic, ale jakas czesc serca bedzie cierpiala zawsze... Obym tylko nie byla stara, pomarszczona i jeszcze ziala gorycza
Ale jest cos takiego w spoleczenstwie ze pary bezdzietne sa troche naznaczone, nawet jesli sa szczesliwe...
Dlatego oby sie nam udalo!!!
Storczyk31, Jastin76, MoBo lubią tę wiadomość
loret1 -
Dzieje sie widze
byłam na zakupakch i same witaminki kupłam, oczywiscie obowiazkowa dzemka po zakupkach i obudziałam sie z mega mdłosciami. Odrobine mi przeszło ale jak tak sie czuje to nawet smacznego jedzonka mi sie nie chce robic
Dani bedziesz miała piekne jajka ale koniecznie zrób usg przed insemka. Ja jestem pewna ze bosko tu zaowocuje
Moko z moich znajomych nikt nie wiedział jak bardzo sie starmy, tylko jak sie pytali to mowimy ze działamy i zamykalismy temat, bez zadnych szczegółów. Tylko Wy wiedziałyscie o szczegółach i uznałam ze mam sie komu wygadac to reszta nic nie musi wiedziec bo po co
Tak jak teraz o ciązy nie wiem kiedy powiemy rodzinie, moj stwierdził ze jak sami zobacza to potwierdzimy a ja mowie ze moze na Swieta ale jakos nie przekonałam go chyba no ale moze to sie zmieni. Wtedy juz w 5 tyg powiedzielismy babci i dziadkowi i na szczescie tylko im. MOja rodzinka jest daleko, wiec im moge powiedziec jak juz urodze hehhehe ale mysle ze wtedy moga sie obrazic
Loret rozumiem Cie, ze wstrzymujesz sie od AMH tez takie miałam obawy i w koncu nie zrobiłam tego badania. Sa w tym plusy i minusy, bo nie robisz to jest jakas nadzieja ale jak zrobisz i bedzie lipa to okropne bedzie ale z drugiej strony człowiek nie bedzie sie łudzic a moze wtedy pomyslec o adopcji. Tez takimi kategoriami myslałam ale ta adopcja łatwiej mojemu przychodziła na mysl niz mi. Jak zrobisz i bedzie ok to trza bardziej walczyc. Kochana moze nie bedzie Ci potrzebna taka analiza i za chwilke naciążysztego zycze
LOret tez tak uwazam i piekne słowa namisała PedingtonWiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2016, 18:09
Storczyk31, Dani, Jastin76, MoBo, Jot lubią tę wiadomość
-
Noo wlasnie mi ostatnio Torbicka tez po glowie chodzila, ze tak wlasnie ma:)
Tez sie zastanawialam...jest troche fajnych bezdzietnych babeczek;)
Mnie czasami martwi, ze spotykasz sie z ludzmi i okazuje sie ze przed dzieckiem gadalo sie o wszystkim a teraz czesto panuje niezreczna cisza, bo oni o dziecku to i tamto a z drugiej strony cicho... Jakis uzewnetrzniacz mi sie zalaczyl;)MoBo lubi tę wiadomość
loret1 -
aszka wrote:Jastin ja tez mam własnie persa i on ciagle wymiotuje bo wiadomo ma połdługa siersc i musi ją wyrzucac. Mnie to nie rusza,ja nie jestem z tych "wrazliwych"ale mąż widząc to ma odruch wymiotny wiec ja sie zajmuje sprzataniem. Tak samo w ciazy musialam to sprzatnac
bo wiadomo ze kot nie sprzatnie
a facet uciekł do wc
4 koty maz to dopiero wielbicielka kotów jestes,ja mam tego jednego i taki "swirowaty: ze i wystarcza za dziesieciu
Padingnton masz racje, nie mozna sie skupiac tylko na tym. W ogole na forum sa przypadki ze ludzie sie długo starali a pozniej facet zwial do innej bo go albo: zmęczyło, albo za mało seksu, albo babka ciagle u lekarzy itd, co oczywscie nie jest dla mnie usprawiedliwieniem, ale w zwazku sie licza potrzeby dwojga a nie jednej osoby. Z drugiej strony czasami i dbanie obopolne nie jest gwarantem szczescia, bo jak ktos chce to i tak odejdzie.
A własnie kojarzycie Torbicka? Oni tez dzieci nie maja i zawsze mnie tez zastanawia czy nie mogli, czy nie chcieli, ale sa razem i sa szczesliwi.
Jak facet ucieka to znaczy ze to nie była miłosc a tylko bycie razem, takie jest moje zdanie, bo jak ludzie sie kochaja to powinni wsztstko przetrwac tak jak na załączonym obrazku u sąsiadów MoBo
Co do Torbickiej to ona kiedys mówiła ze nie chce miec dzieci bo nie chce stracic figury. Moze to i prawda albo obrona na pewien problemWiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2016, 18:16
MoBo lubi tę wiadomość
-
Noo dokladnie Magi, boje sie ze wlasnie to badanie mnie dobije, albo z drugiej strony szybciej sie pogodze z faktem...?
Z ta adopcja to jest trudna sprawa-niestety dla mnie... Mam straszny balagan w glowie w tej kwestii...
Margaret.Se, MoBo lubią tę wiadomość
loret1 -
Osoby z pierwszych stron gazet nie sa chetni do mowienia o prywatnym zyciu, zreszta ten temat jest jakis taki specyficzny...
Moim zdaniem mogla byc to odpowiedz z tzw przekasem, bo co tu odpowiedziec zeby nie powiedziec prawdy...
Margaret.Se, MoBo lubią tę wiadomość
loret1 -
loret1 wrote:Noo dokladnie Magi, boje sie ze wlasnie to badanie mnie dobije, albo z drugiej strony szybciej sie pogodze z faktem...?
Z ta adopcja to jest trudna sprawa-niestety dla mnie... Mam straszny balagan w glowie w tej kwestii...
Tez tak miałam i mam, moj uwazał ze chyba nigdy na to bym sie nie zdecydowała, to jakby w pewnym stopniu jakas blokada...co zrobicMoBo lubi tę wiadomość