35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA ja spałam jakies 45 minut w sumie. Autobusom mowie NIE. Przez Czechy jeszcze... Takimi prawie leśnymi drogami, doprawdy mie wiem kto wymyślał trasę... Na szczęście ciążowych dolegliwości nie zaobserwowano.
jeszcze przed nami troche czasu... Do 13:30. Masakra
-
jusst wrote:A ja spałam jakies 45 minut w sumie. Autobusom mowie NIE. Przez Czechy jeszcze... Takimi prawie leśnymi drogami, doprawdy mie wiem kto wymyślał trasę... Na szczęście ciążowych dolegliwości nie zaobserwowano.
jeszcze przed nami troche czasu... Do 13:30. Masakra
Ło... powodzenia Kochana, wytrwasza na koncu nagroda
jusst lubi tę wiadomość
LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają
-
Jot wrote:Saramago, a dzis sikalas ?
aha
test czuły, dyszka. i nic. więc jutro to tylko formalność.LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają
-
hej, hej
u mnie koniec zabawy w zielone - tempka zanurkowała... @ się zbliża...
Saramago, trzymam kciuki za betę, negatywnymi testami jeszcze bym się nie przejmowała
miłego dnia dla wszystkich -
Phyllis wrote:hej, hej
u mnie koniec zabawy w zielone - tempka zanurkowała... @ się zbliża...
Saramago, trzymam kciuki za betę, negatywnymi testami jeszcze bym się nie przejmowała
miłego dnia dla wszystkich
Może bym się tak nie przejmowała Kochana, ale wiem, że dla mnie to będzie koniec. J ne chce kolejnego podejścia, a ja jestem roztargana. wiem, jutro może jakiś cud zobaczę na wyniku, ale coś tak wewnętrznie, mówi mi.... że niestety nic z tego.LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają
-
Jot wrote:Saramago...może to jednak dużo za wcześnie na test...
Może...
a jednak widziałam, że dziewczynom już wychodziły. mam mętlik. strach.LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają
-
Witam w sobotę choć pochmurnie na dworzu pracy na dziś sporo zakupy sprzątanie kochane same nie jesteście ja też ranny ptaszek 5:40 już grasuję SARA.... wierz jeszcze chwilę może jednsk się udało miłej soboty kobitki
aszka, Storczyk31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySaramago z tego co ja czytałam w temacie in vitro to tam najwiecej dziewczyn zachodzi za 2 razem. Wiadomo ze ewentualnie zrobicie jak zechcecie ale ja bym nie rezygnowała. Jednak moze beda dwie krechy czasami pozniej wychodzą. My dzis w domu siedzimy bo zimno, a moja jest po dwóch szczepieniach wiec nie wychodzimy nigdzie. Mąz pojechał po zakupy spozywcze i do smyka, mam nadzieje ze w smyku głupot nie narobi i kupi jak napisałam
duze przeceny wiec tam kilka rzeczy chciałam kupic.
A u mnie awantura w rodzinie, wiecie moj ma siostre bezdzietna samotna z tego powodu ze ona niestety sie nie nadaje na zycie we dwoje, strasznie jest upierdliwa i w ogole wszechwiedzaca i oczywiscie naciski ze strony tesciowej zeby brac ja na chrzestna. Ale poostatnim numerze jaki wykreciła to juz i tesciowka sie ogarneła i zrozumiała dlaczego my jej nie chcemy na chrzestna i bedzie moja przyjaciołkaMoko lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnypadington wrote:Witam w sobotę choć pochmurnie na dworzu pracy na dziś sporo zakupy sprzątanie kochane same nie jesteście ja też ranny ptaszek 5:40 już grasuję SARA.... wierz jeszcze chwilę może jednsk się udało miłej soboty kobitki
-
nick nieaktualny
-
aszka wrote:Saramago z tego co ja czytałam w temacie in vitro to tam najwiecej dziewczyn zachodzi za 2 razem. Wiadomo ze ewentualnie zrobicie jak zechcecie ale ja bym nie rezygnowała.)
Kochana, ja bym nawet i 5 razy podeszła, byle do skutku, ale do tanga trzeba dwojga ...
mój związek znowu przejdzie kolejną próbę...jestem przerażona jutrzejszym dniem i tym co będzie dalej.
Padi dla Ciebie także udanego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2016, 11:17
LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają
-
nick nieaktualnySaramago wrote:Kochana, ja bym nawet i 5 razy podeszła, byle do skutku, ale do tanga trzeba dwojga ...
mój związek znowu przejdzie kolejną próbę...jestem przerażona jutrzejszym dniem i tym co będzie dalej.
Storczyk31, Dani lubią tę wiadomość
-
aszka wrote:w tym temacie pisala dziewczyna mozna nas czyta i sie odezwie, co podeszła chyba 13-14 razy i sie udało. Rozumiem ze nie kazdy zwiazek jest na to gotowy, sa niestety i przypadki ze in vitro sie udało a zwiazek sie rozwalił bo ludzie nie wytrzymuja stresu, itd. ale najlepiej usiadzcie we dwojke porozmawiajcie, ustalcie tak, zeby obydwoje Was zadowoliło. Ja i tak uwazam ze my kobiety mamy gorzej, zastrzyki, stymulki itd, to jest ciezsze dla nas ile my znosimy i nie wiem jak bym postapila w przypadku gdyby facet sie nie zgadzał bo pewnie ja bym ciosała kolki na głowie a moze i rozstala nawet, moj to w ogole wystarczyło ze raz wszedł i widział jak mi lekarz grzebie wziernikiem to powiedział ze mu wystarczy na cale zycie, nawet na inseminacje nie wszedł co dla lekarza bylo wielkim zdziwieniem bo jak to...99% wchodzi a moj mowi ł ze mi wspolczuje i nie chce nawet patrzec co ja musze znosic. Wiadomo ze nie wszyscy faceci sa tacy i nie tak ze Twoj to jakis dran, tylko jedni przezywaja tak inni siak, jedni jakos tam potrafia zrozumiec, innym potrzeba wiecej czasu, ale to prawda ze to my -kobiety mamy przebimbane z tym wszystkim, i to w naszej glowie i w naszym sercu najbardziej wszystko boli.
chodzi o to Kochana, że mój uważa, że nie można, nie należy starać się za wszelką cenę, że nie chce abym to ja przechodziła znowu, zeby mi się coś stało. nie kosztem moich nerwów, zdrowia itp. że owszem byłby najszczęśliwszy gdyby się udalo, ae nie jest to dla niego priorytet. Zgodził się (wbrew swojej religii,itp)na jedno podejście.
On sam ma mocną psychikę (właśnie szedł całą noc 56km pprzez lasy, bagna itp,jeszcze ma jakieś 6km do celu) może mi robić zastrzyki, może patrzeć na wszystko na co większość facetów nie chce spojrzeć, może bez problemu wykonać każde badanie jakie trzeba wykonać, ale nie chce kolejnych prób. nie umiem zrozumieć.
LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają
-
nick nieaktualnySaramago wrote:chodzi o to Kochana, że mój uważa, że nie można, nie należy starać się za wszelką cenę, że nie chce abym to ja przechodziła znowu, zeby mi się coś stało. nie kosztem moich nerwów, zdrowia itp. że owszem byłby najszczęśliwszy gdyby się udalo, ae nie jest to dla niego priorytet. Zgodził się (wbrew swojej religii,itp)na jedno podejście.
On sam ma mocną psychikę (właśnie szedł całą noc 56km pprzez lasy, bagna itp,jeszcze ma jakieś 6km do celu) może mi robić zastrzyki, może patrzeć na wszystko na co większość facetów nie chce spojrzeć, może bez problemu wykonać każde badanie jakie trzeba wykonać, ale nie chce kolejnych prób. nie umiem zrozumieć. -
Saramago trzymam kciuki, żeby jednak jutro beta Cię zaskoczyła, byłoby cudownie, życzę Ci tego z całego serca i choć jestem realistką i w żadne cuda nie wierzę, to wiem, że masz jednak szanse na pozytyw jutro, czytałam na innym forum o invitro kiedyś, dziewczyna rano zrobila test i był negatywny, poszła na betę i miała pozytyw, ciąża się prawidłowo rozwinęła.
Saramago, Storczyk31, Dani, aszka, jusst lubią tę wiadomość
-
Saramago strasznie przykro, że zmagasz się z takimi emocjami, myślami. Tak bardzo chciałabym żeby Ci się udało. Trzymam dalej kciuki za Ciebie. Tak sobie myślę, że skoro mi takie bladziochy wychodziły z tych testów, to może jeszcze za wcześnie. Trzymaj się cieplutko i cały czas wierzę, że jutrzejsza beta wyjdzie na plus
Saramago, aszka lubią tę wiadomość
-
Moko wrote:Saramago strasznie przykro, że zmagasz się z takimi emocjami, myślami. Tak bardzo chciałabym żeby Ci się udało. Trzymam dalej kciuki za Ciebie. Tak sobie myślę, że skoro mi takie bladziochy wychodziły z tych testów, to może jeszcze za wcześnie. Trzymaj się cieplutko i cały czas wierzę, że jutrzejsza beta wyjdzie na plus
Kochana zaczynam od nowa dzisiaj doszukiwać się pozytywów... moze rzeczywiście na sikańca za wcześnie...może....Moko, Jot, Storczyk31, Dani, jusst lubią tę wiadomość
LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają
-
Saramago wrote:Kochana zaczynam od nowa dzisiaj doszukiwać się pozytywów... moze rzeczywiście na sikańca za wcześnie...może....
Saramago, loret1, Storczyk31, Dani, jusst lubią tę wiadomość