WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się po 35 roku życia 35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
Odpowiedz

35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2016, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja spałam jakies 45 minut w sumie. Autobusom mowie NIE. Przez Czechy jeszcze... Takimi prawie leśnymi drogami, doprawdy mie wiem kto wymyślał trasę... Na szczęście ciążowych dolegliwości nie zaobserwowano. :) jeszcze przed nami troche czasu... Do 13:30. Masakra

  • Saramago Autorytet
    Postów: 2928 4013

    Wysłany: 19 marca 2016, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jusst wrote:
    A ja spałam jakies 45 minut w sumie. Autobusom mowie NIE. Przez Czechy jeszcze... Takimi prawie leśnymi drogami, doprawdy mie wiem kto wymyślał trasę... Na szczęście ciążowych dolegliwości nie zaobserwowano. :) jeszcze przed nami troche czasu... Do 13:30. Masakra


    Ło... powodzenia Kochana, wytrwasz :) a na koncu nagroda <3

    jusst lubi tę wiadomość

    LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
    usunięty jajowód z wodniakiem
    Ciężka oligozoospermia
    ****************************7 lat walki.
    5 zarodków bardzo dobrej jakości.
    Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
    1 podana blastka
    Mamy dwie kreski <3
    CUDA się zdarzają :)
  • Jot Autorytet
    Postów: 588 1297

    Wysłany: 19 marca 2016, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saramago, a dzis sikalas ?

    Jot
    "life is like riding a bicycle to keep your balance you must keep moving"

    Jestem niewyspaną ale jakże szczęśliwą Mamą :)
  • Saramago Autorytet
    Postów: 2928 4013

    Wysłany: 19 marca 2016, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jot wrote:
    Saramago, a dzis sikalas ?

    aha :(
    test czuły, dyszka. i nic. więc jutro to tylko formalność.

    LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
    usunięty jajowód z wodniakiem
    Ciężka oligozoospermia
    ****************************7 lat walki.
    5 zarodków bardzo dobrej jakości.
    Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
    1 podana blastka
    Mamy dwie kreski <3
    CUDA się zdarzają :)
  • Phyllis Autorytet
    Postów: 719 1438

    Wysłany: 19 marca 2016, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej, hej :)

    u mnie koniec zabawy w zielone - tempka zanurkowała... @ się zbliża...

    Saramago, trzymam kciuki za betę, negatywnymi testami jeszcze bym się nie przejmowała :)

    miłego dnia dla wszystkich :)

    Wiktoria 2004, Adrian 2009, [*] 24.10.2014, Laura 2019

    "Nie rezygnuj na 5 minut przed cudem" ❤️
    km5sdf9hv11x35hq.png
  • Saramago Autorytet
    Postów: 2928 4013

    Wysłany: 19 marca 2016, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phyllis wrote:
    hej, hej :)

    u mnie koniec zabawy w zielone - tempka zanurkowała... @ się zbliża...

    Saramago, trzymam kciuki za betę, negatywnymi testami jeszcze bym się nie przejmowała :)

    miłego dnia dla wszystkich :)


    Może bym się tak nie przejmowała Kochana, ale wiem, że dla mnie to będzie koniec. J ne chce kolejnego podejścia, a ja jestem roztargana. wiem, jutro może jakiś cud zobaczę na wyniku, ale coś tak wewnętrznie, mówi mi.... że niestety nic z tego.

    LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
    usunięty jajowód z wodniakiem
    Ciężka oligozoospermia
    ****************************7 lat walki.
    5 zarodków bardzo dobrej jakości.
    Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
    1 podana blastka
    Mamy dwie kreski <3
    CUDA się zdarzają :)
  • Jot Autorytet
    Postów: 588 1297

    Wysłany: 19 marca 2016, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saramago...może to jednak dużo za wcześnie na test...

    aszka, aszka lubią tę wiadomość

    Jot
    "life is like riding a bicycle to keep your balance you must keep moving"

    Jestem niewyspaną ale jakże szczęśliwą Mamą :)
  • Saramago Autorytet
    Postów: 2928 4013

    Wysłany: 19 marca 2016, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jot wrote:
    Saramago...może to jednak dużo za wcześnie na test...


    Może...
    a jednak widziałam, że dziewczynom już wychodziły. mam mętlik. strach.

    LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
    usunięty jajowód z wodniakiem
    Ciężka oligozoospermia
    ****************************7 lat walki.
    5 zarodków bardzo dobrej jakości.
    Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
    1 podana blastka
    Mamy dwie kreski <3
    CUDA się zdarzają :)
  • padington Autorytet
    Postów: 707 1732

    Wysłany: 19 marca 2016, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam w sobotę choć pochmurnie na dworzu pracy na dziś sporo zakupy sprzątanie kochane same nie jesteście ja też ranny ptaszek 5:40 już grasuję SARA.... wierz jeszcze chwilę może jednsk się udało miłej soboty kobitki

    aszka, Storczyk31 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2016, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saramago z tego co ja czytałam w temacie in vitro to tam najwiecej dziewczyn zachodzi za 2 razem. Wiadomo ze ewentualnie zrobicie jak zechcecie ale ja bym nie rezygnowała. Jednak moze beda dwie krechy czasami pozniej wychodzą. My dzis w domu siedzimy bo zimno, a moja jest po dwóch szczepieniach wiec nie wychodzimy nigdzie. Mąz pojechał po zakupy spozywcze i do smyka, mam nadzieje ze w smyku głupot nie narobi i kupi jak napisałam :D duze przeceny wiec tam kilka rzeczy chciałam kupic.
    A u mnie awantura w rodzinie, wiecie moj ma siostre bezdzietna samotna z tego powodu ze ona niestety sie nie nadaje na zycie we dwoje, strasznie jest upierdliwa i w ogole wszechwiedzaca i oczywiscie naciski ze strony tesciowej zeby brac ja na chrzestna. Ale poostatnim numerze jaki wykreciła to juz i tesciowka sie ogarneła i zrozumiała dlaczego my jej nie chcemy na chrzestna i bedzie moja przyjaciołka :)

    Moko lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2016, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    padington wrote:
    Witam w sobotę choć pochmurnie na dworzu pracy na dziś sporo zakupy sprzątanie kochane same nie jesteście ja też ranny ptaszek 5:40 już grasuję SARA.... wierz jeszcze chwilę może jednsk się udało miłej soboty kobitki
    wzajemnie miłej :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2016, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phyllis wrote:
    hej, hej :)




    miłego dnia dla wszystkich :)
    wzajemnie :)

  • Saramago Autorytet
    Postów: 2928 4013

    Wysłany: 19 marca 2016, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aszka wrote:
    Saramago z tego co ja czytałam w temacie in vitro to tam najwiecej dziewczyn zachodzi za 2 razem. Wiadomo ze ewentualnie zrobicie jak zechcecie ale ja bym nie rezygnowała.)


    Kochana, ja bym nawet i 5 razy podeszła, byle do skutku, ale do tanga trzeba dwojga ...
    mój związek znowu przejdzie kolejną próbę... :( jestem przerażona jutrzejszym dniem i tym co będzie dalej.


    Padi dla Ciebie także udanego dnia <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2016, 11:17

    LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
    usunięty jajowód z wodniakiem
    Ciężka oligozoospermia
    ****************************7 lat walki.
    5 zarodków bardzo dobrej jakości.
    Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
    1 podana blastka
    Mamy dwie kreski <3
    CUDA się zdarzają :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2016, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saramago wrote:
    Kochana, ja bym nawet i 5 razy podeszła, byle do skutku, ale do tanga trzeba dwojga ...
    mój związek znowu przejdzie kolejną próbę... :( jestem przerażona jutrzejszym dniem i tym co będzie dalej.
    w tym temacie pisala dziewczyna mozna nas czyta i sie odezwie, co podeszła chyba 13-14 razy i sie udało. Rozumiem ze nie kazdy zwiazek jest na to gotowy, sa niestety i przypadki ze in vitro sie udało a zwiazek sie rozwalił bo ludzie nie wytrzymuja stresu, itd. ale najlepiej usiadzcie we dwojke porozmawiajcie, ustalcie tak, zeby obydwoje Was zadowoliło. Ja i tak uwazam ze my kobiety mamy gorzej, zastrzyki, stymulki itd, to jest ciezsze dla nas ile my znosimy i nie wiem jak bym postapila w przypadku gdyby facet sie nie zgadzał bo pewnie ja bym ciosała kolki na głowie a moze i rozstala nawet, moj to w ogole wystarczyło ze raz wszedł i widział jak mi lekarz grzebie wziernikiem to powiedział ze mu wystarczy na cale zycie, nawet na inseminacje nie wszedł co dla lekarza bylo wielkim zdziwieniem bo jak to...99% wchodzi a moj mowi ł ze mi wspolczuje i nie chce nawet patrzec co ja musze znosic. Wiadomo ze nie wszyscy faceci sa tacy i nie tak ze Twoj to jakis dran, tylko jedni przezywaja tak inni siak, jedni jakos tam potrafia zrozumiec, innym potrzeba wiecej czasu, ale to prawda ze to my -kobiety mamy przebimbane z tym wszystkim, i to w naszej glowie i w naszym sercu najbardziej wszystko boli.

    Storczyk31, Dani lubią tę wiadomość

  • Saramago Autorytet
    Postów: 2928 4013

    Wysłany: 19 marca 2016, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aszka wrote:
    w tym temacie pisala dziewczyna mozna nas czyta i sie odezwie, co podeszła chyba 13-14 razy i sie udało. Rozumiem ze nie kazdy zwiazek jest na to gotowy, sa niestety i przypadki ze in vitro sie udało a zwiazek sie rozwalił bo ludzie nie wytrzymuja stresu, itd. ale najlepiej usiadzcie we dwojke porozmawiajcie, ustalcie tak, zeby obydwoje Was zadowoliło. Ja i tak uwazam ze my kobiety mamy gorzej, zastrzyki, stymulki itd, to jest ciezsze dla nas ile my znosimy i nie wiem jak bym postapila w przypadku gdyby facet sie nie zgadzał bo pewnie ja bym ciosała kolki na głowie a moze i rozstala nawet, moj to w ogole wystarczyło ze raz wszedł i widział jak mi lekarz grzebie wziernikiem to powiedział ze mu wystarczy na cale zycie, nawet na inseminacje nie wszedł co dla lekarza bylo wielkim zdziwieniem bo jak to...99% wchodzi a moj mowi ł ze mi wspolczuje i nie chce nawet patrzec co ja musze znosic. Wiadomo ze nie wszyscy faceci sa tacy i nie tak ze Twoj to jakis dran, tylko jedni przezywaja tak inni siak, jedni jakos tam potrafia zrozumiec, innym potrzeba wiecej czasu, ale to prawda ze to my -kobiety mamy przebimbane z tym wszystkim, i to w naszej glowie i w naszym sercu najbardziej wszystko boli.


    chodzi o to Kochana, że mój uważa, że nie można, nie należy starać się za wszelką cenę, że nie chce abym to ja przechodziła znowu, zeby mi się coś stało. nie kosztem moich nerwów, zdrowia itp. że owszem byłby najszczęśliwszy gdyby się udalo, ae nie jest to dla niego priorytet. Zgodził się (wbrew swojej religii,itp)na jedno podejście.
    On sam ma mocną psychikę (właśnie szedł całą noc 56km pprzez lasy, bagna itp,jeszcze ma jakieś 6km do celu) może mi robić zastrzyki, może patrzeć na wszystko na co większość facetów nie chce spojrzeć, może bez problemu wykonać każde badanie jakie trzeba wykonać, ale nie chce kolejnych prób. nie umiem zrozumieć. :(

    LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
    usunięty jajowód z wodniakiem
    Ciężka oligozoospermia
    ****************************7 lat walki.
    5 zarodków bardzo dobrej jakości.
    Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
    1 podana blastka
    Mamy dwie kreski <3
    CUDA się zdarzają :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2016, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saramago wrote:
    chodzi o to Kochana, że mój uważa, że nie można, nie należy starać się za wszelką cenę, że nie chce abym to ja przechodziła znowu, zeby mi się coś stało. nie kosztem moich nerwów, zdrowia itp. że owszem byłby najszczęśliwszy gdyby się udalo, ae nie jest to dla niego priorytet. Zgodził się (wbrew swojej religii,itp)na jedno podejście.
    On sam ma mocną psychikę (właśnie szedł całą noc 56km pprzez lasy, bagna itp,jeszcze ma jakieś 6km do celu) może mi robić zastrzyki, może patrzeć na wszystko na co większość facetów nie chce spojrzeć, może bez problemu wykonać każde badanie jakie trzeba wykonać, ale nie chce kolejnych prób. nie umiem zrozumieć. :(
    ale bez nerwow sie nie da tego przejsc, przeciez z kamienia nie jestes. Tłumacz mu, rozmawiaj, moze w koncu jakos przekonasz, tulam <3

  • Kazia Autorytet
    Postów: 278 847

    Wysłany: 19 marca 2016, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saramago trzymam kciuki, żeby jednak jutro beta Cię zaskoczyła, byłoby cudownie, życzę Ci tego z całego serca i choć jestem realistką i w żadne cuda nie wierzę, to wiem, że masz jednak szanse na pozytyw jutro, czytałam na innym forum o invitro kiedyś, dziewczyna rano zrobila test i był negatywny, poszła na betę i miała pozytyw, ciąża się prawidłowo rozwinęła.

    Saramago, Storczyk31, Dani, aszka, jusst lubią tę wiadomość

  • Moko Autorytet
    Postów: 1045 2334

    Wysłany: 19 marca 2016, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saramago strasznie przykro, że zmagasz się z takimi emocjami, myślami. Tak bardzo chciałabym żeby Ci się udało. Trzymam dalej kciuki za Ciebie. Tak sobie myślę, że skoro mi takie bladziochy wychodziły z tych testów, to może jeszcze za wcześnie. Trzymaj się cieplutko i cały czas wierzę, że jutrzejsza beta wyjdzie na plus <3

    Saramago, aszka lubią tę wiadomość



  • Saramago Autorytet
    Postów: 2928 4013

    Wysłany: 19 marca 2016, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moko wrote:
    Saramago strasznie przykro, że zmagasz się z takimi emocjami, myślami. Tak bardzo chciałabym żeby Ci się udało. Trzymam dalej kciuki za Ciebie. Tak sobie myślę, że skoro mi takie bladziochy wychodziły z tych testów, to może jeszcze za wcześnie. Trzymaj się cieplutko i cały czas wierzę, że jutrzejsza beta wyjdzie na plus <3


    Kochana zaczynam od nowa dzisiaj doszukiwać się pozytywów... moze rzeczywiście na sikańca za wcześnie...może....

    Moko, Jot, Storczyk31, Dani, jusst lubią tę wiadomość

    LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
    usunięty jajowód z wodniakiem
    Ciężka oligozoospermia
    ****************************7 lat walki.
    5 zarodków bardzo dobrej jakości.
    Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
    1 podana blastka
    Mamy dwie kreski <3
    CUDA się zdarzają :)
  • Moko Autorytet
    Postów: 1045 2334

    Wysłany: 19 marca 2016, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saramago wrote:
    Kochana zaczynam od nowa dzisiaj doszukiwać się pozytywów... moze rzeczywiście na sikańca za wcześnie...może....
    I bardzo dobrze;) Ale myślę, że w szukaniu pozytywów nie zaszkodzi czekolada;) Albo niech Twój kupi wracając Twoje ulubione lody. Do tego jeszcze jakiś dobry film. A co! Nie żałuj sobie;)

    Saramago, loret1, Storczyk31, Dani, jusst lubią tę wiadomość



‹‹ 670 671 672 673 674 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.  

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ