X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się po 35 roku życia 35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
Odpowiedz

35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?

Oceń ten wątek:
  • eM80 Autorytet
    Postów: 568 451

    Wysłany: 13 października 2016, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czesc dziewczyny

    Phyllis :( , moze warto sie zastanowic nad IUI ? , ja kiedys nawet nie rozważałam, teraz modle sie zeby in vitro bylo możliwe, to będzie dla mnie cud. Czasem trzeba pójść trochę dalej. Stan zapalny wyleczyć pewnie jak jest to i przeleczyc nie zaszkodzi, a może ten prawy da rade w międzyczasie :)

    Ja wczoraj miesniaki badalam , lipa , nie dosc ze nie zmalaly to jeszcze jakis jeden sie pojawil dodatkowo, co dalej to sie mialam dzis dowiedziec (tel ze szpitala jaki plan dzialania), ale cisza , wiec czekam ... ciekawe ze hsg nic nie wspomina o miesniakach w srodku a ponoc taki typ mam , chyba 6cm na 5 to ciezko przeoczyc, nie wiem juz z tego nic.

    3majcie sie dewczyny, jakos juz niedlugo pierwsze testy niektore tu staraczki ? trzymam kciuki :)
    pozdro

    38 lat, starania od 2013
    2016 - amh 0.97, miesniaki , hashimoto
    2017, 4x IUI nieudane, amh 0.76
    2018, kumulacja komórek x2
    2018.07, amh 1.13, wrzesien 1 ICSI :(
  • eM80 Autorytet
    Postów: 568 451

    Wysłany: 13 października 2016, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oczywiscie chodzilo mi o IVF ,heh za duzo mysli w glowie, trzeba by moze wyluzowac na weekendzie :) bo masakra jak conajmniej dwa razy w tyg jakieś wizyty badania.

    38 lat, starania od 2013
    2016 - amh 0.97, miesniaki , hashimoto
    2017, 4x IUI nieudane, amh 0.76
    2018, kumulacja komórek x2
    2018.07, amh 1.13, wrzesien 1 ICSI :(
  • Ania1602 Autorytet
    Postów: 874 963

    Wysłany: 13 października 2016, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phyllis no to myślałyśmy o sobie nawzajem, bo ja o Tobie :) Przykro mi, że dostałaś takie kiepskie wieści :( Trudno mi cokolwiek Tobie doradzić, bo chyba nie chcecie się starać za wszelką cenę... Nie to co ja. Myślę, że w trochę innej sytuacji są osoby, które już mają dziecko. Chociaż ja, kiedy zaszłam w pierwszą ciążę, to miałam nadzieję, że jeszcze zdążę z dwójką się wyrobić. Nie wiedziałam, że tak się sprawy potoczą :(

    * Czerwiec 2014 Aniołek :(
    * Czerwiec 2015 Aniołek :(
    Do trzech razy sztuka?
    * Wrzesień 2016 IVF
    * 19.09. transfer :(
    * 24.10. crio :(
    * 27.12. crio :) Bhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202 :) ; 26dpt <3
    * TP 12.09.2017r.
    * 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka <3
  • Phyllis Autorytet
    Postów: 719 1438

    Wysłany: 13 października 2016, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, u nas starania tylko naturalne... dr o tym wie, więc stara się znaleźć jakieś rozwiązanie na miarę moich oczekiwań - jest ze mną szczery co do szans, jednocześnie nie odbiera nadziei. Nie wiem, co bym zrobiła, gdybym dzieci nie miała, jakie decyzje bym podjęła, czy walczyłabym za wszelką cenę. Wiem jedno, że posiadanie dzieci nie powoduje, że pragnienie kolejnego dziecka jest mniejsze. Z drugiej strony jest we mnie sporo pokory - uważam, że to Wy bardziej niż ja zasługujecie na dziecko, bo ja doświadczyłam macierzyństwa... Los bywa przewrotny - gdy 2 lata temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży (nieplanowanej), byłam załamana... Tylko mąż się cieszył... Zrozumiałam, co straciłam, jak poroniłam... trochę za późno...

    co do IVF to Dr daje mi zaledwie 5% szans - nie jestem zainteresowana, więc nie dopytałam, dlaczego tylko tyle - czyżby przez wiek?

    pewnie powtórzę hsg na początku przyszłego roku, a potem odpuszczę i niech się dzieje wola Nieba...

    Aniu, macie jakiś plan? Co dalej u Was?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2016, 21:39

    Wiktoria 2004, Adrian 2009, [*] 24.10.2014, Laura 2019

    "Nie rezygnuj na 5 minut przed cudem" ❤️
    km5sdf9hv11x35hq.png
  • Ania1602 Autorytet
    Postów: 874 963

    Wysłany: 13 października 2016, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phyllis niestety przez wiek. Dr monitoruje twoje cykle i widzi jak wygląda sytuacja z twoimi komórkami. Mi też powiedział, że IVF na moich komórkach nie daje dużo większych szans niż IUI (my nie możemy starać się naturalnie, więc IUI było w zamian), dlatego nigdy mi nie zaproponował. Zna moją sytuację finansową i wie, że nie warto było porywać się z motyką na słońce.
    Phyllis mam dwie blastki, więc kiedyś je zabiorę. Tylko wiary i nadziei malutko, bo skoro raz się nie udało to dlaczego następnym by miało? No i kasy brak, więc sobie czekam...

    * Czerwiec 2014 Aniołek :(
    * Czerwiec 2015 Aniołek :(
    Do trzech razy sztuka?
    * Wrzesień 2016 IVF
    * 19.09. transfer :(
    * 24.10. crio :(
    * 27.12. crio :) Bhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202 :) ; 26dpt <3
    * TP 12.09.2017r.
    * 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka <3
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 14 października 2016, 00:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj dzis chyba dzien złych wiesci.Phyllis bardzo mi przykro,chyba dzis czuje tyle nadzieji co ty.
    Moze powinnam sie cieszyc bo trzy to wiecej niz zero..no własnie,mamy tylko trzy jaja,nic wiecej nie urosnie,potwierdziło to dzisiejsze usg.Wynik niski stymulacji,kolejna wizyta w poniedziałek a we srode 19ego punkcja.To dzien kiedy bedzie wiadomo czy te komórki są dojrzałe i sie nadają do zapłodnienia,potem czy sie zapłodnią i czy bedą chciały przetrwac..nie umiem sie cieszyc,wiem ze ilosc nie wazna a jakosc,jednak ta cyferka 3 nie wzbudza we mnie entuzjazmu.Nie poddaje sie,bede walczyc,jednak tak trudno myslec pozytywnie.Powoli opracowywuje plan B i C o których musze pogadac z lekarzem na nastepnej wizycie.
    Phyllis,mam nadzieje ze uda sie zreperowac twój jajnik a ze szanse małe...czy ktos daje nam wieksze szanse?

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Goya77 Przyjaciółka
    Postów: 93 99

    Wysłany: 14 października 2016, 07:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Destiny80 wrote:
    Hej dziewczyny. To nie tak ze nie jestem pod opieką lekarza. Właśnie wtedy
    kiedy lekarz podczas rutynowego USG piersi zbadał także tarczycę, okazało się
    że lewy płat jest o połowę mniejszy niż prawy, a na prawym guzek.. Jakbym
    obuchem dostała. Wtedy zaczęłam się badać. Od lat przyjmuję stałą dawkę
    eltroxin50 a na zbicie prolaktyny diostinex 0,5 na tydzień i zbiłam w kilka
    miesięcy.

    Od 10 lat mieszkam w Irlandii. Niestety opieka lekarska tutaj nie jest najlepsza.Długo czekałam na ginekologa,ale jak już się dostałam to wszystko poszło szybko.Najpierw badania bo niby dlaczego prolaktyna wysoka.Rezonans przysadki na szczęście nic nie wykazał.Kazano odstawić dostinex ,bo po kilku miesiącach prolaktyna była ok.Więc zaczęto robić wymazy , badanie nasienia(wszystko jak najlepiej)laparoskopia jajowodów(prawy był zablokowany) a wszystko poza tym w porządku. Clo na 3 miesiące(brak rezultatu)

    Po tym czasie lekarze rozłożyli ręce i odesłali mnie do prywatnej kliniki.

    Oczywiście mam lekarza w Pl.Prolaktyna znowu dała o sobie znać.Diostinex przepisany marcu mam brać do usłyszenia akcji serduszka. Miałam robioną diagnostykę owulacji i niby też wszystko było ok.Oczywiscie z tą owulacją różnie u mnie bywało.Byłam wspomagana duphastonem przez wiele miesięcy , ale jak brałam clo to odstawiłam duphaston bo progesteron skakał jak szalony.

    Od 3 m-cy badam temperaturę i jak teraz byłam w Pl pokazałam mojej gin to ona na to że owulacji nie ma ,i to przez progesteron bo na karcie wyraźnie to widać.Kazała wykupić duphaston.Zbadałam ale w normie był,więc nie biorę.Na USG w 21 dc endo 0,5 wię do d..y .Stwierdziła ze owulki nie było,bo widzi nedojrzały pęcherzyk ale też płyn w dolinie Douglasa.A na koniec dodała ze po co Ja mierzę tą teperaturę ,ze nie ma seensu. Po prostu ręce mi opadły.

    Powiedziałam że w styczniu klinika ,że mam już dosyć tych badań i kręcenia się w kółko.Ona na to że może clo na te 3 miesiące, opory miałam bo moje AMH już nie rewelacyjne 1,8 35-39 lat 2.05 ,ale przekonała mnie że warto bo 3 m-ce to nie rok i wielkiej szkody nie będzie. Zakupiłam także wiesiołka,żel Conceive.

    Mam nadzieję ze się uda bez in vitro.Boje się tego. Mamy czas do stycznia.Każdy miesiąc to zadra w sercu.Mam nadzieję ze z Wami będzie Mi łatwiej..


    Hej tez mam guza na prawym płacie tarczycy, robiłaś biopsję tego guza?

    Goya77
  • Phyllis Autorytet
    Postów: 719 1438

    Wysłany: 14 października 2016, 07:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu <3 życzę Ci tej wiary i nadziei, no i kasy... ściskam <3

    Jagna, eh, liczyłam na lepsze wieści u Ciebie... To prawda, że liczy się jakość, a nie ilość i mam nadzieję, że będzie dobrze - trzymam kciuki <3

    miłego dnia dla wszystkich :)

    Wiktoria 2004, Adrian 2009, [*] 24.10.2014, Laura 2019

    "Nie rezygnuj na 5 minut przed cudem" ❤️
    km5sdf9hv11x35hq.png
  • Margaret.Se Autorytet
    Postów: 2509 3608

    Wysłany: 14 października 2016, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phyllis strasznie mi przykro <3 pamietaj, ze jeden masz drożny jajowód a stan zapalny zniknie i sznase rosną. Wszystkie tu czekamy na cud, jedne zyby zajsc inne zeby zajsc i utrzymac dzieciątko lub tylko utrzymac nasz skarb. Bez nadziei stacimy wszystkie szanse a wiemy dobrze ze cuda sie zdarzaja i to częściej niz nam sie wydaje, wystarczy wierzyc i starac sie miec pozytywne mysli :)

    Aniu kaska zawsze sie znajduje, tylko pomyśl ze juz ją liczysz a tak sie stanie :)

    Wiem, że moze myslicie ze pisze głupoty ale wiele czytałam o tym i znam historii, gdzie wiara w sukces i pozytywne mysli sprawiają ze cuda sie zdarzają i to czesciej niz nam sie wydaje. Ja tez miewam chmury nad głową ale staram sie je przeganiac bo z negatywnymi niestety ciezko osiągnac sukces

    Miłego dnia dziewczynki :)

    Phyllis, eM80, Liuliu79, Aqu, tAnia lubią tę wiadomość

    serce-ruchomy-obrazek-0551.gif Laura:****
    17u9io4p2dm1eqy5.png
    7tc9.9.15[*],9tc23.2.16[*],20.09.16[*],6tc9.05.18[*] <3 <3 <3 <3
  • Phyllis Autorytet
    Postów: 719 1438

    Wysłany: 14 października 2016, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Margaret.Se wrote:
    Wiem, że moze myslicie ze pisze głupoty ale wiele czytałam o tym i znam historii, gdzie wiara w sukces i pozytywne mysli sprawiają ze cuda sie zdarzają i to czesciej niz nam sie wydaje. Ja tez miewam chmury nad głową ale staram sie je przeganiac bo z negatywnymi niestety ciezko osiągnac sukces

    Miłego dnia dziewczynki :)

    Magi, ja myślę podobnie - wierzę w cuda <3

    Margaret.Se, krycha.stara lubią tę wiadomość

    Wiktoria 2004, Adrian 2009, [*] 24.10.2014, Laura 2019

    "Nie rezygnuj na 5 minut przed cudem" ❤️
    km5sdf9hv11x35hq.png
  • MoBo Autorytet
    Postów: 3149 5879

    Wysłany: 14 października 2016, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phyllis wiesz ja bym Ci bardziej poradzila laparoskopie niz kolejne hsg
    Mi np wyszedl jajowod lewy totalnie zapchany, a zaraz w kolejnym cyklu zaszlam w ciaze z jaja wlasnie z lewego. Tyle sie slyszy, ze sie miesnie zasickaja podczas tego badania i wtedy kontrast nie przeplywa. Przy laparo tez moga poczyscic.
    Czy to by nie byla lepsza opcja?

    Keep calm you are a mummy! O.o
    l22ndf9her11uere.png
  • Phyllis Autorytet
    Postów: 719 1438

    Wysłany: 14 października 2016, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MoBo lekarz wspominał o laparoskopii i stwierdził, że aktualnie odchodzi się już od niej, że efektywność jest niska. Dodatkowo istnieje ryzyko powstania nowych zrostów.

    Przeryłam pół internetu wczoraj i znalazłam mnóstwo informacji takich, jaką podałaś - po hsg info, że jajowód niedrożny, a pojawiła się ciąża. Kontrast może nie przejść pomimo tego, że jajowody są drożne. Tego się uchwyciłam i liczę na cud :)

    A Ty miałaś hsg czy laparo?

    jusst, MoBo lubią tę wiadomość

    Wiktoria 2004, Adrian 2009, [*] 24.10.2014, Laura 2019

    "Nie rezygnuj na 5 minut przed cudem" ❤️
    km5sdf9hv11x35hq.png
  • Ylya Autorytet
    Postów: 555 1124

    Wysłany: 14 października 2016, 16:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phyllis, aaaa.. tu nie doczytałam, że Ty się już obczytałaś w laparo :-) Wiesz, mój nowy lekarz w klinice (któremu średnio ufam, bo się trochę ślizga po tematach) też ma tę teorię, że laparo tylko odwleka sprawę, a w naszym wieku.. etc... Ale poprzedni gin, co nie miły był, ale konkretny, cisnął na laparo, a ja stchórzyłam i poszłam do wygodnej kliniki, gdzie rybki pływają i kawa gratis ;-) Myślę, że w obliczu tych niepewności doktorków, to cud jest najpewniejszą sprawą i tego Ci życzę <3

    hashi, mthfr a1298 c, (*) 16.X.14 5/6tc, IUI 19 X 2016 :-( , IUI 14 XII 2016 :) synek Dawid urodzony 9.9.2017 <3
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 14 października 2016, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ylya wrote:
    Phyllis, aaaa.. tu nie doczytałam, że Ty się już obczytałaś w laparo :-) Wiesz, mój nowy lekarz w klinice (któremu średnio ufam, bo się trochę ślizga po tematach) też ma tę teorię, że laparo tylko odwleka sprawę, a w naszym wieku.. etc... Ale poprzedni gin, co nie miły był, ale konkretny, cisnął na laparo, a ja stchórzyłam i poszłam do wygodnej kliniki, gdzie rybki pływają i kawa gratis ;-) Myślę, że w obliczu tych niepewności doktorków, to cud jest najpewniejszą sprawą i tego Ci życzę <3
    Za kawe sie placi 2zl :-) ...a rybki plywają to fakt.
    Kuba nie jest za inwazyjnymi zabiegami,mysle ze to dobry pomysl,naciskaj wiec..jesli dalej bedzie slamdał ze na razie nie potrzebne to powiedz ze masz taki kaprys i za duzo kasy,ze chcesz wydac na ten cel..no chyba ze na nfz chcesz to on tez w szpitalu pracuje to moze na refundacje da rade gdzies cie tam wcisnac.

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 14 października 2016, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phyllis wrote:
    Aniu <3 życzę Ci tej wiary i nadziei, no i kasy... ściskam <3

    Jagna, eh, liczyłam na lepsze wieści u Ciebie... To prawda, że liczy się jakość, a nie ilość i mam nadzieję, że będzie dobrze - trzymam kciuki <3

    Dzis juz troche inaczej na to patrze,z kazdej strony trzeba jakies pozytywy wyciàgnàc.Ja przekonalam sie ze zle nie jest,zawsze to trzy a nie zero,no i ze jesli ma sie udac to nie ma znaczenia czy bedzie ich 20 czy te trzy,poprostu bedzid co ms byc.

    eM80, Ylya lubią tę wiadomość

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • MoBo Autorytet
    Postów: 3149 5879

    Wysłany: 15 października 2016, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phyllis no ja właśnie miałam hsg z diagnoza niedrozny lewy. Zapisałam się na laparoskopie i już podpisałam wszystkie papiery, czekałam na @ a nie przyszła :P i test był pozytywny. To była pierwsza ciąża która poronilam. Jeszcze pamiętam że jak mi lekarz powiedział że owulacje będę miała z lewej strony to chciałam olać seksiora i dziewczyny na forum pisały, dawaj dawaj :P
    Oczywiście ja ci życzę żeby też tak zaskoczyło :) ale gdybym była na twoim miejscu to drugiego hsg bym nie zrobiła tylko laparo bo to szkoda czasu.
    Patrz na She hsg było wszystko ok. Na laparo wykryli endo i poczyscili. Przeszła swoje ale ciążunia teraz jest :)

    Phyllis, Margaret.Se, She Wolf lubią tę wiadomość

    Keep calm you are a mummy! O.o
    l22ndf9her11uere.png
  • Ania1602 Autorytet
    Postów: 874 963

    Wysłany: 15 października 2016, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli nawet tylko jeden jajowód jest drożny, to jest możliwe zajście w ciążę jeśli owulacja jest z komórki po niedrożnej stronie. Ten drożny jajowód przejmuje funkcje.

    Phyllis, Margaret.Se, MoBo lubią tę wiadomość

    * Czerwiec 2014 Aniołek :(
    * Czerwiec 2015 Aniołek :(
    Do trzech razy sztuka?
    * Wrzesień 2016 IVF
    * 19.09. transfer :(
    * 24.10. crio :(
    * 27.12. crio :) Bhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202 :) ; 26dpt <3
    * TP 12.09.2017r.
    * 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka <3
  • Phyllis Autorytet
    Postów: 719 1438

    Wysłany: 15 października 2016, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MoBo dziękuję - nie powiem, wlałaś w moje serce nadzieję :)

    nie wiem jeszcze co zrobię, nie ukrywam, że boję się laparo, no i lekarz też nie zachęca do niej ... no nic, mam jeszcze trochę czasu do zastanowienia...

    Margaret.Se, MoBo lubią tę wiadomość

    Wiktoria 2004, Adrian 2009, [*] 24.10.2014, Laura 2019

    "Nie rezygnuj na 5 minut przed cudem" ❤️
    km5sdf9hv11x35hq.png
  • Phyllis Autorytet
    Postów: 719 1438

    Wysłany: 15 października 2016, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania1602 wrote:
    Jeśli nawet tylko jeden jajowód jest drożny, to jest możliwe zajście w ciążę jeśli owulacja jest z komórki po niedrożnej stronie. Ten drożny jajowód przejmuje funkcje.

    Aniu, słyszałam o tym - moja przyjaciółka ma 3 dzieci, mając tylko jeden drożny jajowód...
    teraz najważniejsza jest dla mnie informacja, czy mam chlamydię, bo jeszcze ona może mieszać, no i te zrosty skądś się wzięły... za ok. tydzień będę wiedziała

    Wiktoria 2004, Adrian 2009, [*] 24.10.2014, Laura 2019

    "Nie rezygnuj na 5 minut przed cudem" ❤️
    km5sdf9hv11x35hq.png
  • Dani Autorytet
    Postów: 1815 3211

    Wysłany: 16 października 2016, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Phyllis mam nadzieje ze juz lepiej sie dzis czujesz niz 2 dni temu kiedy dostalas te zle informacje. Ja tez mysle ze u Ciebie jeszcze szanse sa na naturalna ciaze. Cuda sie zdarzaja (jak u MoBo) I moze jednak laparo pomoze? Nasza She przeciez zaszla niedlugo po laparo! Trzymaj sie mocno i nie trac wiary kochana.

    Jagna - jasne ze 3 to lepiej niz 0, i wazna jakosc, z jednego tez moze byc ciaza przeciez. Kiedy punkcja? Kciukam mocno za jajeczka, i ich zaplodnienie!

    Ja natomiast albo bede miec pozna owulke albo wcale w tym cyklu bo mam juz 14 DC i na razie zadnych objaow owulki , choc czulam uklocie jajnika 2 czy 3 dni temu, juz nie pamietam dokladnie, ale sluz mam kiepski. Ja kilka miesiecy nie mialam owulki ani miesiaczki przez te konskie dawki progesteronu co bralam leczniczo. Wiec wlasnie sie zastanawialam jak to bedzie z owulka zaraz po tej kuracji. Zwykle mialam owulke srednio 12-14 DC. No zobaczymy.



    She Wolf lubi tę wiadomość

    Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️

    1usa9vvjrnodabqg.png

    6.2017 Pierwsza IUI *6tc
    8. 2017 Druga IUI :(
    1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
    4. 2018 start druga IVF :(
    8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
    1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy :(
    2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
    9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
    9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud :)
    10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️
‹‹ 932 933 934 935 936 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Super produkty na okres ciąży, czyli 9 produktów szczególnie polecanych dla kobiet w ciąży

Zapoznaj się z produktami, które są wyjątkowo cenne dla rozwijającego się maleństwa i Twojego nadwyrężonego ciążą organizmu. Postaraj się, aby takie produkty jak kasze, żurawina i migdały w okresie ciąży na stałe zagościły w Twoim menu.

CZYTAJ WIĘCEJ

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża - najważniejsze rzeczy, które powinnaś wiedzieć oczekując dziecka

Są rzeczy, które każda kobieta w ciąży powinna wiedzieć. Podstawowa wiedza o ciąży zapewni Ci komfort i bezpieczeństwo zarówno Twoje jak i Twojego dziecka. Przeczytaj między innymi od kiedy liczony jest początek ciąży, o jakich badaniach w ciąży nie możesz zapomnieć lub czy plamienie w ciąży jest niebezpieczne. 

CZYTAJ WIĘCEJ