Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się po 35 roku życia Ciąża po 40 - grupa wsparcia
Odpowiedz

Ciąża po 40 - grupa wsparcia

Oceń ten wątek:
  • pelnawiary Ekspertka
    Postów: 187 274

    Wysłany: 3 listopada, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusia 82 wrote:
    Jest sens… czasami naturze trzeba trochę pomóc. Naprawdę warto spróbować ♥️

    ❤️🍀

  • pelnawiary Ekspertka
    Postów: 187 274

    Wysłany: 3 listopada, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kari86 wrote:
    Hej, ja niedawno urodziłam córeczkę w wieku 38 lat po 4 latach starań. Jest to dla mnie cud. Udało się naturalnie. Natomiast też nachodzą mnie myśli, że w późnym wieku zaszłam w ciążę i obliczam ile lat będę miała jak córka zacznie przedszkole, szkole…

    Hej hej,gratuluje☺️
    To naprawdę cud po kilku latach starań,cieszcie się tym czasem i nie martw się co będzie.Pomartwisz się później,teraz szkoda żeby to zabrało Wam radość z pierwszych wspólnych lat.

    Gradiola lubi tę wiadomość

  • Jusia 82 Autorytet
    Postów: 2458 1552

    Wysłany: 4 listopada, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kari86 wrote:
    Hej, ja niedawno urodziłam córeczkę w wieku 38 lat po 4 latach starań. Jest to dla mnie cud. Udało się naturalnie. Natomiast też nachodzą mnie myśli, że w późnym wieku zaszłam w ciążę i obliczam ile lat będę miała jak córka zacznie przedszkole, szkole…


    Daj spokój. Teraz czasy są zupełnie inne- dłużej żyjemy, starzejemy się później, dbamy o siebie bardziej.
    Ja po latach walki urodziłam syna w wieku 40 lat. Marzy mi się kolejne dziecko i jak poszłam teraz do lekarza spytać czy w moim wieku warto jeszcze próbować to był w szoku jak zobaczył mój Pesel (zresztą kilka razy potem na wizytach dalej się śmiał że dałby mi 10 lat mniej)...

    Blanka- kciuki zaciśnięte

    kicia_kocia, Blanka, Gradiola, Karolove lubią tę wiadomość

    age.png

    Starania od 2014 , 1 ICSI maj 2018, 2 ICSI sierpień 2019, 3 ICSI kwiecień 2021
    9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
    10. transfer INVIMED - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200

    13.03.2023, g.13:20, Maciejek- 51 cm,2870 g szczęścia do kochania 🧡🧡🧡
    4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
    5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA)
  • pelnawiary Ekspertka
    Postów: 187 274

    Wysłany: 4 listopada, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusia 82 wrote:
    Daj spokój. Teraz czasy są zupełnie inne- dłużej żyjemy, starzejemy się później, dbamy o siebie bardziej.
    Ja po latach walki urodziłam syna w wieku 40 lat. Marzy mi się kolejne dziecko i jak poszłam teraz do lekarza spytać czy w moim wieku warto jeszcze próbować to był w szoku jak zobaczył mój Pesel (zresztą kilka razy potem na wizytach dalej się śmiał że dałby mi 10 lat mniej)...

    Blanka- kciuki zaciśnięte

    To prawda…
    A co Ci odpowiedział?
    Że warto?
    Bo podejście lekarzy też bywa różne,niektórzy od razu przekreślają szanse.

  • Jusia 82 Autorytet
    Postów: 2458 1552

    Wysłany: 4 listopada, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pelnawiary wrote:
    To prawda…
    A co Ci odpowiedział?
    Że warto?
    Bo podejście lekarzy też bywa różne,niektórzy od razu przekreślają szanse.

    Powiedział, że jak najbardziej warto, bo mam ładną rezerwę, jestem szczupła itd... i że nie każdej kobiecie w moim wieku, by to powiedział.
    Niestety te komórki są już słabe, bo z dwóch procedur, pomimo że powstało 11 zarodków, mamy 2 zdrowe . Ja i tak uważam to za sukces. Teraz zobaczymy czy któryś zechce zostać z mamą. Jestem przygotowana na to, że nic z tego nie będzie...Zobaczymy :)

    pelnawiary lubi tę wiadomość

    age.png

    Starania od 2014 , 1 ICSI maj 2018, 2 ICSI sierpień 2019, 3 ICSI kwiecień 2021
    9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
    10. transfer INVIMED - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200

    13.03.2023, g.13:20, Maciejek- 51 cm,2870 g szczęścia do kochania 🧡🧡🧡
    4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
    5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA)
  • kicia_kocia Ekspertka
    Postów: 210 213

    Wysłany: 4 listopada, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ja urodziłam pierwsze dziecko w wieku 35 lat i fakt, jestem jedna ze starszych mam, jakie znam, z drugiej strony mam pełno koleżanek w moim wieku lub trochę młodszych, które dopiero planują zostać mamami. Czasy się zmieniły i dziś ciaża kolo 40 nikogo nie szokuje na szczęscie 🫶 Mając kontakt z tymi młodszymi mamami nie czuję różnicy wieku, laczy nas etap życia, nikt nie sprawdza peselu ;) To też utwierdza mnie w staraniach o kolejnego bobasa. Trzymam kciuki za nas wszystkie też za nasze głowy, żeby nam ubywało tego rodzaju wątpliwości ;)

    pelnawiary, Jusia 82, Gradiola, Karolove lubią tę wiadomość

    PCOS, starania o drugiego 👶🏼
  • Blanka Autorytet
    Postów: 252 127

    Wysłany: 4 listopada, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny, zakończyłam dzisiaj druga stymulację. Nie było sensu tego dłużej ciągnąć. Pojawiło się ogółem 5 pęcherzyków (11x9 mm, 8mm, 5x3 mm, 7 mm, 5x4 mm). Pęcherzyki słabo rosły i lekarz stwierdził, że lepiej zakończyć stymulację ponieważ po kontynuacji mogłoby się okazać, że pojawia się kolejne pęcherzyki a te obecne nie urosną. Taka sytuacja jest obecnie. Dzisiaj jest 21 dzień stymulacji. Dostałam lek primolut -nor który mam brać przez 10 dni po dwie tabletki i zwykle po odstawieniu przychodzi okres. Lekarz powiedział że obecnie musimy zadziałać tak aby nie pojawiła się jakaś torbiel. Mam kolejna wizytę 7 dnia po okresie. Wtedy zobaczymy, jak wygląda sytuacja. Lekarz mówi, że może być tak, że uda się zajść w ciąże naturalnie i że ta stymulacja też może rozruszać jajniki. Natomiast potem możemy spróbować na naturalnym cyklu i stymulować trochę jajniki i pobrać komórki. Ważne jest obecnie abym wróciła do normalnego stanu, odpoczęła. Powiedział że potem poobserwujemy cykl. Popłynęły mi łzy. Tak sobie myślę, że może to jeszcze nie koniec i to in vitro dało też jakąś wiedzę na temat mojego organizmu i jego reakcji na leki. Dziękuję Wam Kochane za każde dobre słowo i wsparcie ❤️‍🩹 Nie żegnam się z Wami. Mam w sobie iskierkę nadziei i nie żałuję że podeszłam do in vitro.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada, 19:27

    Komanuss, Alga_I, AMI, Gradiola lubią tę wiadomość

    Starania od 2017 roku
    Ja - 40 lat, on- 42 lata
    On- niskie parametry nasienia, SM
    AMH- 0.29, FSH -17,06
    12.06.2020 - IUI 1 - nieudana
    06.07.2020 r. - IUI 2- nieudana
    26.08.2020- IUI 3 - nieudana
    09.2024- ivf 1- Stediril, Bemfola, Menopur, Gonapeptyl. Pęcherzyk 10 mm. Stymulacja przerwana. Brak reakcji na leki.
    09.2024- priming estrogenowy, Duphaston
    10.2024 -ivf 2 - Mensinorm 300-450 Rekovelle 12.0, Clostilbegyt, 5 pęcherzyków, Stymulacja przerwana. Primolut nor
  • Komanuss Ekspertka
    Postów: 326 76

    Wysłany: 4 listopada, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blanka wrote:
    Cześć Dziewczyny, zakończyłam dzisiaj druga stymulację. Nie było sensu tego dłużej ciągnąć. Pojawiło się ogółem 5 pęcherzyków (11x9 mm, 8mm, 5x3 mm, 7 mm, 5x4 mm). Pęcherzyki słabo rosły i lekarz stwierdził, że lepiej zakończyć stymulację ponieważ po kontynuacji mogłoby się okazać, że pojawia się kolejne pęcherzyki a te obecne nie urosną. Taka sytuacja jest obecnie. Dzisiaj jest 21 dzień stymulacji. Dostałam lek primolut -nor który mam brać przez 10 dni po dwie tabletki i zwykle po odstawieniu przychodzi okres. Lekarz powiedział że obecnie musimy zadziałać tak aby nie pojawiła się jakaś torbiel. Mam kolejna wizytę 7 dnia po okresie. Wtedy zobaczymy, jak wygląda sytuacja. Lekarz mówi, że może być tak, że uda się zajść w ciąże naturalnie i że ta stymulacja też może rozruszać jajniki. Natomiast potem możemy spróbować na naturalnym cyklu i stymulować trochę jajniki i pobrać komórki. Ważne jest obecnie abym wróciła do normalnego stanu, odpoczęła. Powiedział że potem poobserwujemy cykl. Popłynęły mi łzy. Tak sobie myślę, że może to jeszcze nie koniec i to in vitro dało też jakąś wiedzę na temat mojego organizmu i jego reakcji na leki. Dziękuję Wam Kochane za każde dobre słowo i wsparcie ❤️‍🩹 Nie żegnam się z Wami. Mam w sobie iskierkę nadziei i nie żałuję że podeszłam do in vitro.
    Mam podobne wyniki do twoich . 3 malam kciuki bo dla mnie byłaś trochę nadzieja że może się udać

  • Komanuss Ekspertka
    Postów: 326 76

    Wysłany: 4 listopada, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale lekarz może mieć rację bo czytałam.ze dziewczyny naturalnie zachodzą z gorszymi wynikami

    Blanka lubi tę wiadomość

  • Mas Autorytet
    Postów: 4359 3105

    Wysłany: 4 listopada, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blanka wrote:
    Cześć Dziewczyny, zakończyłam dzisiaj druga stymulację. Nie było sensu tego dłużej ciągnąć. Pojawiło się ogółem 5 pęcherzyków (11x9 mm, 8mm, 5x3 mm, 7 mm, 5x4 mm). Pęcherzyki słabo rosły i lekarz stwierdził, że lepiej zakończyć stymulację ponieważ po kontynuacji mogłoby się okazać, że pojawia się kolejne pęcherzyki a te obecne nie urosną. Taka sytuacja jest obecnie. Dzisiaj jest 21 dzień stymulacji. Dostałam lek primolut -nor który mam brać przez 10 dni po dwie tabletki i zwykle po odstawieniu przychodzi okres. Lekarz powiedział że obecnie musimy zadziałać tak aby nie pojawiła się jakaś torbiel. Mam kolejna wizytę 7 dnia po okresie. Wtedy zobaczymy, jak wygląda sytuacja. Lekarz mówi, że może być tak, że uda się zajść w ciąże naturalnie i że ta stymulacja też może rozruszać jajniki. Natomiast potem możemy spróbować na naturalnym cyklu i stymulować trochę jajniki i pobrać komórki. Ważne jest obecnie abym wróciła do normalnego stanu, odpoczęła. Powiedział że potem poobserwujemy cykl. Popłynęły mi łzy. Tak sobie myślę, że może to jeszcze nie koniec i to in vitro dało też jakąś wiedzę na temat mojego organizmu i jego reakcji na leki. Dziękuję Wam Kochane za każde dobre słowo i wsparcie ❤️‍🩹 Nie żegnam się z Wami. Mam w sobie iskierkę nadziei i nie żałuję że podeszłam do in vitro.

    Blanka, przykro mi.
    Super, że walczysz.
    Osobiście znam dziewczynę, która po 2 nieudanych transferach, niemal "w drodze" po kd, zaszła naturalnie. W wieku 37 lat.
    Trzymam kciuki za Ciebie!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada, 13:01

    Jusia 82, Blanka lubią tę wiadomość

    👱39 🧔38
    Starania ok.2 lat
    👱 Amh 3,95,
    🧔 Tetrazoospermia
    1. IFV
    04.2023
    19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
    5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
    Pgt-a: 1❄️ czeka
    Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
    6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
    10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
    17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
    19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
    21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
    12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
    21t1d 464 g. Synka
    II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
    26t2d 914 g. Synka
    III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
    29t4d 1561 g. Synka
    32t2d 2039 g. Synka
    35t2d 2631 g. Synka
    38t2d 3514 g. Synka
    3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.
    age.png
  • Jusia 82 Autorytet
    Postów: 2458 1552

    Wysłany: 5 listopada, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blanka bardzo mi przykro i myślę, że lekarz może mieć sporo racji. Też mocno ściskam kciuki.

    Blanka lubi tę wiadomość

    age.png

    Starania od 2014 , 1 ICSI maj 2018, 2 ICSI sierpień 2019, 3 ICSI kwiecień 2021
    9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
    10. transfer INVIMED - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200

    13.03.2023, g.13:20, Maciejek- 51 cm,2870 g szczęścia do kochania 🧡🧡🧡
    4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
    5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA)
  • kicia_kocia Ekspertka
    Postów: 210 213

    Wysłany: 5 listopada, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blanka, trzymaj się kochana. Strasznie mi przykro że to nie tym razem. Trzymam kciuki za naturalne podejście, też znam przypadek naturalnej ciąży po 6 nieudanych stymulacjach, wiec chyba nie jest to takie rzadkie

    Blanka lubi tę wiadomość

    PCOS, starania o drugiego 👶🏼
  • Gradiola Ekspertka
    Postów: 161 146

    Wysłany: 5 listopada, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, jesteśmy z mężem po wielu latach leczenia.Mam już córkę 4 letnią którą urodziłam w wieku 37 lat.W zeszłym roku straciłam ciążę na wczesnym etapie. Niczego obecnie nie planuje chociaż mam jeszcze cichą nadzieję, że uda mi się zajść w kolejną ciążę. Czy są tutaj osoby które również starają się ale na luzie,bez presji? Co ma być to będzie.
    Pozdrawiam wszystkie starające się jak również przyszłe mamusie i ich fasolki 🌱❤️

    '83
    2020 -córka 4 lata❤️
    2023 - 6 tc 💔
  • alauda Autorytet
    Postów: 3014 2132

    Wysłany: 5 listopada, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gradiola wrote:
    Hej dziewczyny, jesteśmy z mężem po wielu latach leczenia.Mam już córkę 4 letnią którą urodziłam w wieku 37 lat.W zeszłym roku straciłam ciążę na wczesnym etapie. Niczego obecnie nie planuje chociaż mam jeszcze cichą nadzieję, że uda mi się zajść w kolejną ciążę. Czy są tutaj osoby które również starają się ale na luzie,bez presji? Co ma być to będzie.
    Pozdrawiam wszystkie starające się jak również przyszłe mamusie i ich fasolki 🌱❤️

    Gradiola, mam podobną historię do Twojej. Na pokładzie 3 letnia córka, która przyszła na świat, kiedy miałam 38 lat. W zeszłym roku również poroniłam.

    Ja chciałabym podejść na luzie ale niestety czuję presję czasu. Coraz niższa rezerwa jajnikowa a do tego problemy grubością endometrium. My postanowiliśmy nie tracić czasu i jesteśmy w trakcie drugiej procedury ivf. Mamy trzy zarodki, które czekają, bo endo nie chce rosnąć (komplikacje po łyżeczkowaniu). Więc bez pomocy medycznej i tak raczej by się nie udało. Może podejdziemy jeszcze do jednej procedury, ale ja już częściej myślę żeby odpuścić i wtedy dopiero podjeść do wszystkiego na luzie ☺️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada, 12:09

    Gradiola lubi tę wiadomość

    83; AMH 0,73

    10.2021 -iui 👧🏻 ❤️ (AMH 0,95)

    05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie

    ➡️1 IVF -> ❄️
    FET 06.08 (3BB) ❌
    ➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️
    -> cienkie endo, brak możliwości transferu
  • Gradiola Ekspertka
    Postów: 161 146

    Wysłany: 5 listopada, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alauda, trzymam zatem mocno kciuki za powodzenie procedury.💪👍Podziwiam za siłę i motywację. Ja pewnie, chciałabym jeszcze raz podchodzić do stymulacji itp ale mój mąż już tego nie chce. Po urodzeniu córki wyczerpal mu się zapas cierpliwości i sił. W tamtym roku ta ciąża była kompletnym zaskoczeniem. Całkowicie naturalnie, nigdy wcześniej nam się to nie zdarzyło a staraliśmy się 7 lat. To dało mi cień nadziei, ze może jeszcze się uda.🙂

    '83
    2020 -córka 4 lata❤️
    2023 - 6 tc 💔
  • kicia_kocia Ekspertka
    Postów: 210 213

    Wysłany: 5 listopada, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gradiola, alauda, u mnie podobnie. Pierwsza ciąża po długotrwałym leczeniu, teraz staramy się o rodzeństwo. Też z pomocą medyczną, bo bez nie ma za bardzo szans. Myślę, że to, że mamy już jedno dziecko jednak pomaga trochę odpuścić. Przy poprzednich staraniach kosztowało mnie to znacznie więcej nerwów, martwił mnie uciekający czas itp. Teraz mimo że jestem starsza bardziej podchodzę do tego, że jak się nie uda, to z jednym dzieckiem też będzie ok. Przy poprzednich staraniach każda 🐒 była dla mnie dużym ciosem. No ale tak jak mówię, teraz jestem taka mądra, bo już raz się udało, poprzednio odliczałam każdy dzień, każdy mikro objaw itp.

    Gradiola lubi tę wiadomość

    PCOS, starania o drugiego 👶🏼
  • Gradiola Ekspertka
    Postów: 161 146

    Wysłany: 5 listopada, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kicia Kocia, dokładnie tak jak piszesz. Z jednym dzieckiem już łatwiej znieść kolejne staranie. Bardziej spokojnie chociaż po stracie jest ogromny smutek ,bo było tak blisko a nie wiadomo kiedy kolejny cud się zdarzy...

    '83
    2020 -córka 4 lata❤️
    2023 - 6 tc 💔
  • Ona_39 Ekspertka
    Postów: 165 97

    Wysłany: 5 listopada, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie. Ja mam inaczej, mimo dziecka na pokładzie te starania o drugie doprowadzają mnie do rozpaczy. Za chwilę 4 z przodu. Kicia kocia, czy dużo wokół Ciebie "40" z planami, naprawdę? Jest to nadzieja, której chcę się uczepić. Mam wrażenie, że na forum nas niewiele, a jeśli tu nie ma to i w realu też niewiele, takie jest moje postrzeganie, ale ja nie mam wokół siebie kobiet w moim wieku, wiem tylko o jednej ciąży w toku, ale historii starań nie znam. Szukam nadziei, jestem wykończona i myślę, że dobrze by mi zrobiły jakieś prochy na wyciszenie emocji. Chyba sobie nawet załatwiłam ten cykl stresem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada, 12:45

  • alauda Autorytet
    Postów: 3014 2132

    Wysłany: 5 listopada, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kicia_kocia wrote:
    Gradiola, alauda, u mnie podobnie. Pierwsza ciąża po długotrwałym leczeniu, teraz staramy się o rodzeństwo. Też z pomocą medyczną, bo bez nie ma za bardzo szans. Myślę, że to, że mamy już jedno dziecko jednak pomaga trochę odpuścić. Przy poprzednich staraniach kosztowało mnie to znacznie więcej nerwów, martwił mnie uciekający czas itp. Teraz mimo że jestem starsza bardziej podchodzę do tego, że jak się nie uda, to z jednym dzieckiem też będzie ok. Przy poprzednich staraniach każda 🐒 była dla mnie dużym ciosem. No ale tak jak mówię, teraz jestem taka mądra, bo już raz się udało, poprzednio odliczałam każdy dzień, każdy mikro objaw itp.

    To prawda. Gdyby nie fakt, że mamy już dziecko, to psychicznie nie dałabym rady. A teraz pomału godzę sie z tym, że zostaniemy rodzicami jedynaczki. Chociaż bardzo chcielibyśmy żeby miała rodzeństwo, żeby kiedyś miała kogoś bliskiego. To nie chodzi o nas a o nią.


    83; AMH 0,73

    10.2021 -iui 👧🏻 ❤️ (AMH 0,95)

    05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie

    ➡️1 IVF -> ❄️
    FET 06.08 (3BB) ❌
    ➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️
    -> cienkie endo, brak możliwości transferu
  • Gradiola Ekspertka
    Postów: 161 146

    Wysłany: 5 listopada, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona_39, mam znajomą 41 lat, niedługo będzie rodzić. Ma już 4 letnie dziecko. Koleżanka w wieku 45 lat urodziła 3 dziecko, różnica między poprzednimi to kilkanaście lat. Koleżanka mojej mamy zaszła w ciążę w wieku 47 lat i urodziła naturalnie 3 dziecko. To są takie historie które mnie osobiście dają jeszcze nadzieję. 🙂I tego się trzymam. Nie załamuj się. Stres na pewno nie pomoże a może przeszkodzić. Co ma być to będzie.

    alauda, Ona_39 lubią tę wiadomość

    '83
    2020 -córka 4 lata❤️
    2023 - 6 tc 💔
‹‹ 12 13 14 15 16 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ