Adenomioza

Cześć
Ostatnio, po 4 latach starań i wieeelu badaniach , pierwszy raz dostałam jakąkolwiek diagnozę - adenomioza. Bezobjawowo. Konsultacje z lekarzem za kilka dni, a w necie informacji bardzo mało. Czy wiecie coś na ten temat? Czy rzeczywiście może być przyczyną niepowodzeń? Stanu zapalnego endometrium nie ma. Czy któraś z Was może miała leczenie? Operację? Czy to coś zmieniło?

Ja mam adenomioze. Lekarze mówią że ogniska są skutkiem nieprawidłowego łyżeczkowania po pierwszej ciąży. Adenomioza może wpływać na niepowodzenie implantacji, zwiększać ryzyko poronienia i inne.. Gdy spytałam o leczenie, operacje to powiedziano mi że musieliby wyciąć mi całą macice. 👍 Mało zabawne.
Całe szczęście u mnie póki co ogniska wyciszone, nie widać żeby postępowała. Dieta przeciwzapalna jak to przy endometriozie, plus ja też stosuje dietę z niskim ig. Suplementacja. No i usłyszałam oczywiście, że najlepiej by było jakbym jak najszybciej zaszła w ciąże. Bo wiadomo, choroba może postępować. Gdyby to było tylko takie proste..

O, a jaka suplementacja?
U mnie nie wiadomo skąd się wzięła i dlaczego. Nigdy w ciąży nie byłam. Nie wiadomo na ile to aktywne, dopiero bardzo dokładny i bardzo drogi rezonans pokazał że wogle jest.

U mnie też zdiagnozowano dopiero niedawno adenomiozę...po prawie 6 latach braku ciąży. na koniec roku podchodzę do IVF ale boje się że przez adeno nie uda się ... to już chyba ostatnia szansa

No właśnie najgorzej, że z tego co czytam zmniejsza szansę na zagnieżdżenie koło 50%... 😞

Hmm, a to jest jedyne co u Ciebie wyszło, tak? Nie widzę nic w stopce więc nie mam pojęcia czy jesteś na etapie starań naturalnych, czy może ivf… Ale rozumiem że badałaś również męża? Drożność jajowodów, mutacje genetyczne czy immunologie? Homocysteine? Wymazy w kierunku bakterii? Nic a nic nie wyszło? Skoro nie jest u Ciebie zbytnio widoczna to chyba nie masz dużych ognisk, wiec pytanie czy rzeczywiście to jest przyczyna 🤔. U mnie ogniska widoczne, ale mimo wszystko przyczyny szukamy gdzie indziej…
Co do suplementacji to przy adenomiozie ważne są suplementy zalecane przy endometriozie takie jak: wit e, Wit D, dobrej jakości omega 3- 2g, resweratrol, probiotyki, selen, cynk, magnez. Ja biorę również pueria uno z metylowanymi witaminami bo mam mutacje przez którą zwykłe mi się nie wchłaniają, inozytol, l-argininę..
W diecie dbam o spożycie polifenoli, niski ig. Dodaje również takie przyprawy jak kurkuma, cynamon, pieprz, goździki mające działanie przeciwzapalne. Alkohol bardzo ograniczony, lampka czerwonego wytrawnego wina.

No dokładnie, wszystko mam zbadane, mąż też, to wszystko co piszesz za nami i zupełnie nie ma się do czego przyczepić. 4 lata się staramy. B też biorę metylowane, bo właśnie ta mutacja. Te wszystkie przyprawy, tak... Ogólnie byłam kiedyś u dietetyczki i od tamtej pory dość zdrowo się odżywiać oboje.
Mam ognisko ok 2x2 cm największe, a tak to napisali że rozsiana.

Gdzie jeszcze szukacie przyczyny? Bo już nie mam pomysłu co jeszcze można by zbadać 😅.

No u nas ta immunologia wyszła. Według immunologa allo mlr 0% było przyczyną niepowodzeń. Także dostałam zalecenia szczepienia albo immunoglobuliny. Zdecydowaliśmy się wtedy na immunoglobuliny i ostatni transfer się przyjął, ale szybko się skończyło… Ja wtedy coś złapałam i byłam pierwszy raz od dawna naprawdę chora, wiec lekarze obstawiają że znowu to też mogło namieszać w immunologii.. Okazało się po wynikach że allo mlr ruszyło i jest prawidłowe, ale Cross match podskoczył wiec dostałam antybiotyki.
Ostatni transfer był też inny od tych wcześniejszych- zmiana lekarza, inne leki… Zrezygnowaliśmy z AH, EG, atosibanu i relanium. Bo miały pomagać, a wyszło że żaden transfer na nich się nie udał. Wiec lekarz sam zaproponował podejście bez żadnych dodatków tym razem. Plus ruszyło też z dwoma zarodkami, ponoć to podwójny sygnał do implantacji.
Co z tego wszystkiego miało największy wpływ, że maluch się zagnieździł? Nie wiem… Ale ciesze się że coś tam się ruszyło. Strata zabolała mocno ale walczymy dalej..
Szykujemy się właśnie do kolejnego transferu. Będziemy znowu podawać immunoglobuliny i dwa zarodki. Zobaczymy 🤞💪.

U mnie immunologia w porządku. Allo wyszło koło 20, już nie pamiętam. Czyli próba zagnieżdżenia przynajmniej raz była. Naturalnie . Ale nie zdążyłam zauważyć nawet. No i to na tyle 🤷.
Adenomioza jedyny trop.
Z tego co doczytałam to jeśli nie jest rozlana, da się usunąć... No ale lekarz w czwartek to zobaczymy.
I gdzieś widziałam że laserem wysokoenergetycznym da się usunąć małe ogniska. Ale żadnych szczegółów nie znalazłam.

Nie wiem z jakiego miasta jesteś, ale słyszałam dobre opinie o Dr. Janowiec odnośnie leczenia operacyjnego endometriozy itp. On zajmuje się właśnie tymi problemami. Jeśli rzeczywiście to u Ciebie jest przyczyną to może będziesz szukać konkretnego specjalisty w tym zakresie. Wtedy może warto by go wziąć pod uwagę

Dzięki! Właśnie planuję zacząć się rozglądać, chciałabym się skonsultować z kimś więcej niż tylko z lekarzem który na MRI mnie skierował...
I super się składa że pracuje też w mojej klinice gdzie aktualnie się leczę czy też diagnozuję w zasadzie

Hej, szukałam właśnie wątku o adenomiozie bo mało informacji w tym temacie znajduje w internecie. Z tego co ja wyczytałam to są zróżnicowane zdania lekarzy odnośnie tego czy adeno utrudnia implantacje - niektóre badania pokazują, że utrudnia a inne, że nie i wygląda na to, że nie ma jakiegoś jednego oficjalnego stanowiska lekarzy w tym temacie. Jedna lekarka mi powiedziała, że w przypadku adeno to czy wpływa na implantacje jest zależne od tego gdzie dokladnie ta adenomioza jest - jak jest w poblizu endometrium to może wplywac negatywnie, jak jest gdzies dalej to niekoniecznie.
Też często przy adeno jest stan zapalny endometrium i wtedy implantacja jest utrudniona, takze przy adeno warto zrobic histeroskopie/biopsje endo.
Niektorzy lekarze przy adeno podają przed transferem wlew z atosibanu, po to zeby obnizyc skurcze macicy, ale np u mnie w klinice podaja go tylko wtedy jak na USG przed transferem sa skurcze macicy widoczne.
Dodatkowo tez u niektorych pacjentek przy adeno stosuje sie przed transferem kilkumiesieczna kuracje agonistą GnRH zeby wyciszyc ogniska adeno, ale np mi tego nikt nie zaproponowal. Generalnie ja o adeno dowiedzialam sie bo mam endometrioze i sama wyczytalam, ze czesto adenomioza wystepuje rownolegle wiec zaczelam dopytywac moich lekarzy z kliniki o to czy cos u mnie widzą, no i jedna powiedziala ze moze troche macica wykazuje takie cechy...niemniej jednak bardzo bym chciala skonsultowac to z kims kto sie na adenomiozie zna, jak tu juz wspomniano, dr Janowiec jest od tego tematu specem ale bardzo ciezko sie do niego dostac, wiec odpuscilam, jutro wybieram sie do innego lekarza w moim miescie ktory podobno tez w tym temacie siedzi, zobaczymy co mi powie.

Mi właśnie też lekarz powiedział że jesli ognisko andeno jest daleko od endometrium to nie jest to czynnik który obniża szanse, bardziej to że jest to choroba zapalna i może wpływać na niekorzystne środowisko w macicy.
Miesiąc temu miałam biopsje endometrium i wyszły 2 kom/10 , lekarz powiedział ze to świadczy o braku stanu zapalnego wiec za moment zaczynam stymulacje do IVf no i zobaczymy jak sie to potoczy dalej.

No u mnie histero z biopsją pokazały że stanu zapalnego nie ma. Nie wiem w sumie jak daleko adeno jest od endometrium, w opisie tego nie ma. Ale prawdopodobnie wpływa na receptywność endometrium, bo słabo reaguję na progesteron. I to było wskazówką że warto w tym kierunku zrobić badanie

Rozumiem,a jakie jest sposób na receptywnosc endometrium?

No mam nadzieję że jak zadziałamy na tą adenomiozę to się poprawi...

Hej Dziewczyny, wlasnie wrocilam z wizyty z USG w kierunku endo i adeno i dowiedzialam sie paru ciekawych rzeczy, pomyslalam ze sie tu podziele. Doktor pocieszyl mnie ze adeno to nie wyrok, podobno wystepuje ona czesciej niz endometrioza samodzielnie, a dodatkowo kolo 90% pacjentek endo ma tez adeno...i ze owszem, moze ona negatywnie wplywac na implantacje, ale nie musi, zalezy to m.in od tego czy adeno siedzi blisko endometrium czy jest bardziej rozsiana, czy np towarzyszy jej stan zapalny w macicy czy nie. Dlatego przy adeno nalezy wykonac histero albo biopsje w celu oceny w kierunku stanu zapalnego. Powiedzial mi tez ze w razie kilku nieudanych transferow moge wykonac test receptywnosci endometrium. Atosibanu z gory tez mi nie zalecal (czyli tak jak w mojej klinice), powiedzial ze to wtedy najwyzej jakby mi sie pojawily skurcze po transferze. O wprowadzaniu w stan sztucznej menopauzy przed transferem nie wspominal (czyli tu troche inaczej niz dr Janowiec bo wiem ze on zalecal jednej pacjentce blokade GnRH 3 miesiace przed transferem, ale pewnie nie kazda adeno sytuacja jest identyczna).

Dzięki za info!
No u mnie jest jedno większe ognisko, a tak to rozsiana. Histero z biopsją była i jest ok.
Na razie adeno jest jedyną u mnie jak na razie potencjalną przyczyną braku ciąży. Wszystkie wyniki mam dobre 🤷
jedynie druga faza trochę krótsza, no ale niektórzy twierdzą że to nie problem i długo proga brałam, więc jakby tego kwestia była tylko, to już by coś było.
Jutro wizyta u lekarza, z opisem, zobaczymy co powie...

Dziewczyny podbijam temat i mam pytanie. Jak u Was wygląda adenomioza na usg? U mnie w listopadzie pojawił się dziwny mięśniak wypełniony płynem, na usg wygląda jak torbiel. Jest w ścianie macicy więc mięśniak, ale ostatnio jeden lekarz powiedział, że wygląda bardziej jak ognisko endometriozy. I teraz tak sobie myślę, że może to nie "dziwny" mięśniak tylko adenomioza? Co myślicie?

U mnie na usg nie widać, dopiero na rezonansie celowany na endometriozę wyszło że coś tam w macicy jest.
No i 3 miechy na sztucznej menopauzie, potem transfer. Takie zalecenia.