X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną adopcja zarodków
Odpowiedz

adopcja zarodków

Oceń ten wątek:
  • lejlaa11 Koleżanka
    Postów: 53 5

    Wysłany: 4 czerwca 2020, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy któraś z Was podchodzila do AŻ w Novum?

  • One Autorytet
    Postów: 1149 1235

    Wysłany: 6 czerwca 2020, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lejlaa11 wrote:
    Dziewczyny czy któraś z Was podchodzila do AŻ w Novum?
    Moja znajoma. Dostała 5 zarodków. Córka, brak ciąży, druga córka rodzi się lada dzień. Były 3 dniowe.

    18’córka❤️
  • Sywi Autorytet
    Postów: 758 1808

    Wysłany: 7 czerwca 2020, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Jestem tu nowa, chciałabym się dołączyć do Was ze swoją historią.
    Zacznę od początku.
    O dzidziusia staram się od 6 lat. W lutym zeszłego roku po dogłębnych badaniach okazało się, że moje AMH jest na poziomie 0.02... Wyniki męża też dalekie od zachwytu... Jednak zdecydowaliśmy się na in vitro z komórką dawczyni. Uzyskaliśmy 4 blastocysty ( 3.1.2. , 3.1.1. , 4.1.1. , 4.3.2.) z tych czterech blastek była jedna ciąża biochemiczna 😔 Zdecydowaliśmy się więc na kolejne podejście i tutaj stała się tragedia- nie uzyskaliśmy żadnych zarodków!(pomimo tego, że wyniki męża a konkretnie fragmentacja DNA plemnika się polepszyły). Postanowiliśmy spróbować z adopcją zarodka. Pierwszy transfer z blastocysty 3.2.2. zakończony niepowodzeniem. Przed Nami kolejny transfer z blastką 3.2.2. ale już od innej pary.

    Pomału zaczyna mi brakować siły na to wszystko.... Nie wiem co robić dalej w razie niepowodzenia😔

    Włoszka1985 lubi tę wiadomość

    w5wqe6ydj7x6qp9b.png

    89cd46b71c.png

    05.07.2021 Nasza naukochańsza Lilianka jest już z Nami💖
    Mamy jeszcze 2 mrozaczki❄❄
  • ElfiaKsiężniczka Autorytet
    Postów: 3932 6622

    Wysłany: 7 czerwca 2020, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sywi wrote:
    Hej dziewczyny. Jestem tu nowa, chciałabym się dołączyć do Was ze swoją historią.
    Zacznę od początku.
    O dzidziusia staram się od 6 lat. W lutym zeszłego roku po dogłębnych badaniach okazało się, że moje AMH jest na poziomie 0.02... Wyniki męża też dalekie od zachwytu... Jednak zdecydowaliśmy się na in vitro z komórką dawczyni. Uzyskaliśmy 4 blastocysty ( 3.1.2. , 3.1.1. , 4.1.1. , 4.3.2.) z tych czterech blastek była jedna ciąża biochemiczna 😔 Zdecydowaliśmy się więc na kolejne podejście i tutaj stała się tragedia- nie uzyskaliśmy żadnych zarodków!(pomimo tego, że wyniki męża a konkretnie fragmentacja DNA plemnika się polepszyły). Postanowiliśmy spróbować z adopcją zarodka. Pierwszy transfer z blastocysty 3.2.2. zakończony niepowodzeniem. Przed Nami kolejny transfer z blastką 3.2.2. ale już od innej pary.

    Pomału zaczyna mi brakować siły na to wszystko.... Nie wiem co robić dalej w razie niepowodzenia😔
    witaj Sywi.
    Przy tylu transferach spróbowałam zbadać trombofilie w pierwszej kolejności. Potem może umówić się do immunologa, tylko dobrego! Południe Polski to chyba Sydor, centrum to Pasnik, Malinowski, Jerzak.
    W międzyczasie, czekając na wizytę zbadać komórki nk i kiry implantacyjne. Nie wierzę, że przy 5 transferach tylko jeden był na tyle dobry, żeby dać ciążę. Przyczyna może być głębiej.
    Jakie leki miałaś do transferu? Jakiś steryd na obniżenie odporności?
    Trzymam kciuki. Dawaj znać jak się sytuacja rozwinie ✊🍀🍍

    https://ovufriend.pl/pamietnik/warto-walczyc,3937.html
  • Sywi Autorytet
    Postów: 758 1808

    Wysłany: 7 czerwca 2020, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ElfiaKsiężniczka dziękuję za odpowiedź 😘

    Robiłam w klinice pakiet niepłodności żeńskiej i wyszła mi mutacja w genie MTHFR (C677T heterozygota CT).
    Robiłam też test ERA który wykazał, że moje endometrium za szybko się starzeje, i transfery mam robione w 4 dzień od rozpoczęcia przyjmowania progesteronu.
    Do transferu (ostatniego) miałam:
    Wlew z accofilu dzień przed i od tranaferu codziennie 0.2 + plaquenil 2x1
    W dzień transferu wlew dożylny z atosibanu(nadkurczliwość macicy)
    3x2 -3x3 luteina dopochwowo od 3 dpt luteina podjęzykowo 3x3
    3x2 estrofem
    Neoparin 0.4 i acard 150
    Kwas foliowy metylowany, witaminy

    Do immunologa się nie zgłaszałam, bo moja gin stwierdziła że nie ma takiej konieczności... Może nie powinnam się tak ślepo jej słuchać...
    Zastanawiam się jeszcze co się mogło stać, że nie uzyskaliśmy zadnego zarodka... Czy możliwe jest, że nie udało się, ponieważ korzystaliśmy z mrożonych komórek?
    Z góry dziękuję za odpowiedź.

    w5wqe6ydj7x6qp9b.png

    89cd46b71c.png

    05.07.2021 Nasza naukochańsza Lilianka jest już z Nami💖
    Mamy jeszcze 2 mrozaczki❄❄
  • Virginia Autorytet
    Postów: 1555 1856

    Wysłany: 7 czerwca 2020, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sywi - a czy masz więcej info na temat dawczyni? Czy wcześniej była dawczynią i były zarodki i ciąże? To może dałby Ci jakiś obraz czy to może jednak coś z dawczynią czy jednak cos poważniejszego z plemnikami.

    No ale jak już jesteście teraz na etapie AZ to tak jak mówi Elfia, warto przebadać dodatkowe rzeczy i szukać dlaczego zarodki się nie implementują.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2020, 23:40

    ona 42 lat.
    3 IVF 😥
    AZ - 01.09.20, 13dpt - beta 1815, 15dpt -beta 3873, 23dpt - mamy ❤️, 8.10.20 - 8 tyg ❤️, BOBO- Maj 2021 :)

    Starania o BOBO nr 2
    FET - 21.07.23 😢
    II FET - 19.10.23, 6dpt- II kreski, 11dpt -beta 726, 13dpt -beta 2137, 27dpt - mamy ❤️, 27.11.23 - 8 tyg ❤️ Nifty i usg polowkowe ok :)
    BOBO 2 jest juz z nami - lipiec 2024 ❤️
  • Ewuszek Autorytet
    Postów: 2633 3543

    Wysłany: 8 czerwca 2020, 06:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sywi wrote:
    Hej dziewczyny. Jestem tu nowa, chciałabym się dołączyć do Was ze swoją historią.
    Zacznę od początku.
    O dzidziusia staram się od 6 lat. W lutym zeszłego roku po dogłębnych badaniach okazało się, że moje AMH jest na poziomie 0.02... Wyniki męża też dalekie od zachwytu... Jednak zdecydowaliśmy się na in vitro z komórką dawczyni. Uzyskaliśmy 4 blastocysty ( 3.1.2. , 3.1.1. , 4.1.1. , 4.3.2.) z tych czterech blastek była jedna ciąża biochemiczna 😔 Zdecydowaliśmy się więc na kolejne podejście i tutaj stała się tragedia- nie uzyskaliśmy żadnych zarodków!(pomimo tego, że wyniki męża a konkretnie fragmentacja DNA plemnika się polepszyły). Postanowiliśmy spróbować z adopcją zarodka. Pierwszy transfer z blastocysty 3.2.2. zakończony niepowodzeniem. Przed Nami kolejny transfer z blastką 3.2.2. ale już od innej pary.

    Pomału zaczyna mi brakować siły na to wszystko.... Nie wiem co robić dalej w razie niepowodzenia😔

    Sylwi słabe ci te blastki zaproponowali do AZ nie możesz poprosić o wyższą klasę ? Przy Twoich niepowodzeniach to ważne bo nie wiadomo czy problem leży w jakości zarodka czy w imuno a gdzie podchodzisz do AZ ?

    2019-2020 3xICSI 👎 tylko jedna blastocysta 👎
    2021 AZ Nasz pierwszy cud ❤️❤️❤️
    2024 AZ Nasz drugi cud ❤️❤️❤️
  • Sywi Autorytet
    Postów: 758 1808

    Wysłany: 8 czerwca 2020, 06:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Virginia jedyne info na temat dawczyni to dane fenotypowe i wiek- 23 lata.
    We wcześniejszym podejściu, gdy mieliśmy 4 blastki dawczyni była w podobnym wieku- 24 lata , ale była już dawczynią po raz drugi- więc wnioskuję, że jej oocyty musiały być dobrej jakości...
    Jesteśmy na etapie AZ, jednak zastanawiam się czy w razie porażki nie spróbować jeszcze raz na plemnikach męża.... Aż mi się wierzyć nie chce, że w przeciągu niecalego roku nasienie męża tak bardzo straciło na wartości...
    Zgłoszę dzisiaj męża na rozszerzone badanie nasienia i na konsultacje do androloga- może on coś podpowie.
    Dziękuję dziewczyny za odzew- Wasza wiedza to skarb❤
    Najgorsza jest ta tląca się gdzieś w głębi nadzieja, że czy to KD czy to AZ - udaje się, tylko czemu akurat nie Nam?

    w5wqe6ydj7x6qp9b.png

    89cd46b71c.png

    05.07.2021 Nasza naukochańsza Lilianka jest już z Nami💖
    Mamy jeszcze 2 mrozaczki❄❄
  • ElfiaKsiężniczka Autorytet
    Postów: 3932 6622

    Wysłany: 8 czerwca 2020, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sywi to nieźle obstawiona byłaś lekami. Bo i accofil i immunosupresja.
    Atosiban działa do 24h. Czy po tym czasie występowały u Ciebie skurcze? Może profilaktycznie warto włączyć dodatkowe leki przeciwskurczowe? Ja brałam magnez, no spe max i scopolan w tabletkach.
    Męża zawsze warto przebadać. Tym bardziej, że mieliście dużo dobrych zarodków, w tym dwie uważam bardzo dobre blastki! A ciążę są nawet z tych "slabeuszkow" (3.3.3)
    Jeśli chodzi o wiek dawczyni to nie jest to aż tak istotne. Nasze zarodki pochodziły od pary, gdzie kobieta miała 32 lata i musieli mieć 5-6 pięknych blastocyst, dlatego nam zostały 4 (o klasyfikacji 4.1.1, 4.1.1, 4.1.1, 3.1.1)
    zapytaj o to czy możesz poprosić o wyższą klasę zarodków zgodnych fenotypowo. Jeśli możesz napisać to gdzie się leczysz?
    I kurczę, serio tyle niepowodzeń musi się z czymś wiązać. One miała sporo transferów z KD i też drążyla temat.
    One pomożesz? Jakie badania może?

    https://ovufriend.pl/pamietnik/warto-walczyc,3937.html
  • Sywi Autorytet
    Postów: 758 1808

    Wysłany: 8 czerwca 2020, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewuszek podchodzę w invicta.

    ElfiaKsiężniczka moja gin stwierdziła, że wiek jest istotny, bo jest mniejsze ryzyko wad genetycznych.
    Kroplówkę z atosibanu miałam w dzień transferu i dzień po. A dodatkowo brałam no-spa max i buscopan(sorry zapomniałam ostatnio dopisać) zaczynam się po mału gubić w tych lekach😉

    Zastanawiam się czy nie spróbować jeszcze raz z KD, ale boję się że będzie powtórka i zostaniemy bez zarodków.... Umówiłam męża na to badanie i do androloga, oby to Nam troszkę rozjaśniło sytuację...
    Po tej ostatniej porażce bez zarodków nie dowiedzieliśmy się tak naprawdę co było tego przyczyną, fragmentacja męża była po separacji tylko 2% więc już chyba lepiej być nie mogło, a i tak klapa.... Ehh

    Teraz już podejdę do transferu z tą blastką 3.2.2. Ale faktycznie jakbyśmy się zdecydowali na AZ to poproszę o zarodki wyższej klasy( wcześniej mieliśmy dobór blastki 4.1.1. Ale od 38-latki i zrezygnowaliśmy-za radą Naszej gin ). A Wam dziewczyny za którym razem się udało?

    w5wqe6ydj7x6qp9b.png

    89cd46b71c.png

    05.07.2021 Nasza naukochańsza Lilianka jest już z Nami💖
    Mamy jeszcze 2 mrozaczki❄❄
  • ElfiaKsiężniczka Autorytet
    Postów: 3932 6622

    Wysłany: 8 czerwca 2020, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Substancją czynna w scopolanie też jest buscopan więc super byłaś obstawiona. Też bym się gubila w lekach, bo jak ostatnio liczyłam to chyba 25 tabletek dziennie lykalam po transferze. 😅
    Tym bardziej celawalabym w immunologie Lub inne problemy z zagniezdzeniem np zrosty w macicy? 🤔
    Tak jak piszesz, wiek dawczyni ma największe znaczenie w przypadku wad genetycznych, ale w przypadku jakości komórek 35 latka może mieć lepsze jajka niż 20 latka.
    Jak wyniki nasienia będą dobre to zdecydowanie spróbujcie jeszcze raz z kd, mieliście przecież 4 blastki z takiej procedury.
    Tylko ja bym się na Twoim miejscu przed kolejnym FET skonsultowala z immunologiem, za dużo tych niepowodzeń, żeby zrzucać winę na słabe zarodki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2020, 11:19

    https://ovufriend.pl/pamietnik/warto-walczyc,3937.html
  • Sywi Autorytet
    Postów: 758 1808

    Wysłany: 8 czerwca 2020, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ElfiaKsiężniczka miałam polip w macicy- histeroskopia i usunięcie, poza tym macica ładna i gotowa do przyjęcia zarodka- jak powiedział lekarz po histeroskopii.
    No to wychodziło by na to, że ta immunologia gdzieś szwankuje...albo totalny pech.
    Gin powiedziała, że test ERA wyjaśnił Nam wszystko i że nie ma konieczności konsultacji z immunologiem, ale chyba jednak się umówię na wizytę.

    No właśnie liczę na to że androlog rozwieje wątpliwości co do jakości nasienia i powie Nam czy jest jeszcze jakakolwiek szansa.

    A jeszcze odnośnie AZ- jak duże znaczenie ma wiek dawcy?

    w5wqe6ydj7x6qp9b.png

    89cd46b71c.png

    05.07.2021 Nasza naukochańsza Lilianka jest już z Nami💖
    Mamy jeszcze 2 mrozaczki❄❄
  • One Autorytet
    Postów: 1149 1235

    Wysłany: 8 czerwca 2020, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwi, do specjalistów od immunologii wymienionych przez Elfią Księżniczkę, dodam jeszcze prof. Wilczynskiego. Mam dzięki niemu córkę z AZ. Była 11 transfeorowanym przeze mnie zarodkiem. Miej go na uwadze, powodzenia🍀
    Dawczyni mojego zarodka, z którego mam córkę, miała w dniu punkcji 36 lat.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2020, 15:09

    18’córka❤️
  • Virginia Autorytet
    Postów: 1555 1856

    Wysłany: 8 czerwca 2020, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sywi, to kiedy mialas ERA? Dobrze rozumiem, ze dopiero co? Moze to jest odpowiedzia na Twoje problemy.
    Ale jak masz mozliwosc to zrob immunologie i gruntownie przebadaj meza.

    I wiek dawczyni nie powinien miec znaczenia. U mnie w klinice tez sa kobiety 30+, ktore sa dawczyniami komorek lub zarodkow. Slaba jakosc komorek moze byc w kazdym wieku. U mnie wszystkie badania sa super, a komorki badziewne :(

    ona 42 lat.
    3 IVF 😥
    AZ - 01.09.20, 13dpt - beta 1815, 15dpt -beta 3873, 23dpt - mamy ❤️, 8.10.20 - 8 tyg ❤️, BOBO- Maj 2021 :)

    Starania o BOBO nr 2
    FET - 21.07.23 😢
    II FET - 19.10.23, 6dpt- II kreski, 11dpt -beta 726, 13dpt -beta 2137, 27dpt - mamy ❤️, 27.11.23 - 8 tyg ❤️ Nifty i usg polowkowe ok :)
    BOBO 2 jest juz z nami - lipiec 2024 ❤️
  • ElfiaKsiężniczka Autorytet
    Postów: 3932 6622

    Wysłany: 8 czerwca 2020, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sywi, większość ginekologow "nie wierzy w immunologie", a tu nagle po konsultacjach immunologicznych i zastosowaniu zaleceń pojawiają się ciążę... Zastanawiające... 🤔
    Immunologia nie liczy się jak zajdziesz w ciążę w wieku 18 lat. Wtedy to nie ma żadnego znaczenia. Oczywiście są wyjatki, gdzie nawet 18 latka może mieć problemy. Z wiekiem mogą się też pojawić alergie, nietolerancje, które mogą uniemożliwić zajście / donoszenie ciąży
    Jak pisałam wcześniej, moje zarodeczki są od kobiety, która w dniu punkcji miała 32 lata. Na pierwszych prenatalnych wyszło wszystko dobrze , ryzyka chorób genetycznych niskie .

    https://ovufriend.pl/pamietnik/warto-walczyc,3937.html
  • Frelciaa Autorytet
    Postów: 3928 5067

    Wysłany: 8 czerwca 2020, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewuszek wrote:
    Sylwi słabe ci te blastki zaproponowali do AZ nie możesz poprosić o wyższą klasę ? Przy Twoich niepowodzeniach to ważne bo nie wiadomo czy problem leży w jakości zarodka czy w imuno a gdzie podchodzisz do AZ ?

    Przecież te blastki miała bardzo dobre.:) szczególnie 311

    👩🏻‍🦰 29l.
    🔺endometrioza IIIst.,
    🔹kir BX
    🔺MTHFR_677C>T homo 🔺PAI-1 4G hetero
    💊acard od 1dc i 💉heparyna od transferu
    🔺ryzyko celiakii - dieta bg
    - 5 transfer poronienie w 8tc. :(
    👨🏽33l.
    🔺HBA 58%
    🔹reszta parametrów w normie

    🤰🏼Zarodeczku nasz malutki rośnij duży, okrąglutki. Pięknie się zagnieżdżaj i na 9 miesięcy w moim brzuszku zamieszkaj”👩‍❤️‍👨
    16.06- 6 transfer blaski 4BB <3
    22.06.20 6 dpt- beta 43,33 prog.33
    24.06.20 8 ddpt- beta 113,9 prog.35
    16.07.20 - ❤️ Serduszko nasze bije!
    25.07.20- 2 cm Kluseczka <3 tętno 167/min
    18.02.21- nasz Chłopczyk już na świecie 😍
    ZdiDp1.png
    Litania do św Józefa 🙏🏻
  • ElfiaKsiężniczka Autorytet
    Postów: 3932 6622

    Wysłany: 8 czerwca 2020, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frelciaa wrote:
    Przecież te blastki miała bardzo dobre.:) szczególnie 311
    te adoptowane były 3.2.2.
    Ale też uważam, że procedura z komórkami dawczyni dała piękne blastki i problem leży głębiej niż słabe zarodki .

    https://ovufriend.pl/pamietnik/warto-walczyc,3937.html
  • Frelciaa Autorytet
    Postów: 3928 5067

    Wysłany: 8 czerwca 2020, 17:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ElfiaKsiężniczka wrote:
    te adoptowane były 3.2.2.
    Ale też uważam, że procedura z komórkami dawczyni dała piękne blastki i problem leży głębiej niż słabe zarodki .

    Nawet ten tzw 3bb. Jak czytam już długo wątki z ivf to bardzo często właśnie z tych trójek A czy B są ciąże albo z 5tek. Tez uważam ze problem jest gdzieś indziej ale nie umiem nic doradzić bo widzę ze obstawiona jest dziewczyna lekami po zęby.

    👩🏻‍🦰 29l.
    🔺endometrioza IIIst.,
    🔹kir BX
    🔺MTHFR_677C>T homo 🔺PAI-1 4G hetero
    💊acard od 1dc i 💉heparyna od transferu
    🔺ryzyko celiakii - dieta bg
    - 5 transfer poronienie w 8tc. :(
    👨🏽33l.
    🔺HBA 58%
    🔹reszta parametrów w normie

    🤰🏼Zarodeczku nasz malutki rośnij duży, okrąglutki. Pięknie się zagnieżdżaj i na 9 miesięcy w moim brzuszku zamieszkaj”👩‍❤️‍👨
    16.06- 6 transfer blaski 4BB <3
    22.06.20 6 dpt- beta 43,33 prog.33
    24.06.20 8 ddpt- beta 113,9 prog.35
    16.07.20 - ❤️ Serduszko nasze bije!
    25.07.20- 2 cm Kluseczka <3 tętno 167/min
    18.02.21- nasz Chłopczyk już na świecie 😍
    ZdiDp1.png
    Litania do św Józefa 🙏🏻
  • Sywi Autorytet
    Postów: 758 1808

    Wysłany: 8 czerwca 2020, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    One a znasz może jakiegoś dobrego immunologa z północy kraju? Lub słyszałaś i możesz polecić?

    Virginia test ERA miałam we wrześniu 2019 r i po tym teście wdrożony został accofil i transfer w 4 dobie brania progesteronu i udało się( z blastką 4.1.1. z 6 doby) ale niestety na krótko- ciąża biochemiczna😔. To był mój trzeci transfer, czwarty był z blastką 4.3.2. i nic się nie zadziało. Piąty transfer to już AZ, blastka 3.2.2.(para od której był zarodek miała bliźniaki)-u mnie beta nawet nie drgnęła... Teraz na dniach podchodzę do transferu drugiego zarodka z AZ też 3.2.2. ale od innej pary. Mam nadzieję że tym razem się uda.

    No dla mnie bardzo dziwne jest to, że przy pierwszej procedurze z KD uzyskaliśmy 4 blastocysty(jak twierdzicie całkiem dobre) a przy drugiej procedurze nie mieliśmy ani jednego zarodka! Pierwsza procedura była na świeżych komórkach- mąż miał fragmentację DNA na poziomie 9% po separacji, przy drugiej skorzystaliśmy z komórek mrożonych- fragmentacja u męża 2% po separacji. Czy to możliwe żeby zawiniły komórki?

    w5wqe6ydj7x6qp9b.png

    89cd46b71c.png

    05.07.2021 Nasza naukochańsza Lilianka jest już z Nami💖
    Mamy jeszcze 2 mrozaczki❄❄
  • ElfiaKsiężniczka Autorytet
    Postów: 3932 6622

    Wysłany: 8 czerwca 2020, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sywi wrote:
    One a znasz może jakiegoś dobrego immunologa z północy kraju? Lub słyszałaś i możesz polecić?

    Virginia test ERA miałam we wrześniu 2019 r i po tym teście wdrożony został accofil i transfer w 4 dobie brania progesteronu i udało się( z blastką 4.1.1. z 6 doby) ale niestety na krótko- ciąża biochemiczna😔. To był mój trzeci transfer, czwarty był z blastką 4.3.2. i nic się nie zadziało. Piąty transfer to już AZ, blastka 3.2.2.(para od której był zarodek miała bliźniaki)-u mnie beta nawet nie drgnęła... Teraz na dniach podchodzę do transferu drugiego zarodka z AZ też 3.2.2. ale od innej pary. Mam nadzieję że tym razem się uda.

    No dla mnie bardzo dziwne jest to, że przy pierwszej procedurze z KD uzyskaliśmy 4 blastocysty(jak twierdzicie całkiem dobre) a przy drugiej procedurze nie mieliśmy ani jednego zarodka! Pierwsza procedura była na świeżych komórkach- mąż miał fragmentację DNA na poziomie 9% po separacji, przy drugiej skorzystaliśmy z komórek mrożonych- fragmentacja u męża 2% po separacji. Czy to możliwe żeby zawiniły komórki?

    komórki gorzej znoszą mrożenie niż zarodki. Dlatego z mrożonych gorszy wynik. Czy wiesz ile było komórek, ile dostatecznie przetrwało rozmrazanie (mogła się żadna nie rozmrozić), znajoma z innego wątku tak miała, że na 9 komórek ŻADNA się nie rozmrozila.

    https://ovufriend.pl/pamietnik/warto-walczyc,3937.html
‹‹ 85 86 87 88 89 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ