Artemida Olsztyn
-
WIADOMOŚĆ
-
Laura82 ja mam identyczną opinię na temat pobrania krwi w Artemidzie. Najgorzej pobiera taka pielęgniarka w czarnych włosach w okularach. Stara się dziewczyna ale mi zawsze tak popękają żyły że mam wylewy i nie mogę zginać przez następne 2-3 tygodnie i jeszcze bardzo długo pobiera tą krew i grzebie w żyłach. Strasznie tam się pobiera, ale ja niestety nie mam wyjścia bo u mnie w mieście czeka się 1 dzień na wyniki.
Eve trzymamy kciuki &&& -
Nadziejka88 to właśnie ona tak nas urządziła. Ostatnio też nie miałam wyboru i musieliśmy jechać do artemidy i jak zobaczyłam, że tylko ona jest to gdyby nie mąż, to bym uciekla przed nią.
Trudno widocznie, to taki trening dla nas przed bólem podczas porodu
22.03.2017 beta hcg 34 10.04.2017 ❤
-
nick nieaktualny
-
Mój mąż miał to samo, pierwszy raz coś takiego widziałam, fioletowy krwiak rozlany maksymalnie. I też ta sama osoba robiła. Na początku chciało mi się do artemidy chodzić, a teraz coraz bardziej mnie tam wszystko zniechęca niestetyLura82 wrote:aaa Z resztą ja zawsze staram się badania z krwi robić gdzieś indziej, bo się boje tych dziewczyn z Artemidy. Kiedyś tak mi uszkodziły żyły, że miesiąc bolała mnie ręka, a teraz mąż chodzi z wielkim krwiakiem.
-
Niepokonana ja mam takie same odczucia jak Ty. Na początku się starali i wogóle a teraz mają wylewkie aby kasa się liczy a nie to żebyśmy zaszły w ciąże. Wcześniej byli mili żeby pozyskać pacjentów a teraz jak ich mają to mają nas gdzieś bo wiedzą że zrezygnowanie z tej kliniki to tak jak by zaczynanie od nowa i stracona kupa kasy.Karcia
-
Ja nigdy nie robiłam w wojewódzkim,więc nawet nie wiem. A to w Miejskim można przez neta?Ena wrote:Eve ja kiedyś betę robiłam w Wojewódzkim, a teraz wszystkie badania w Miejskim. A w Wojewódzkim można teraz przez neta odbierać wyniki?
kicia88 lubi tę wiadomość
-
Co do Artemidy to ja też mam średnią opinię o nich.Z ich organizacją, ile razy trzeba się o wyniki badań dopytywać,a to wydadzą dwa razy ten sam wynik,a innego nie dadzą. Plus te ciągłe opóźnienia u nich.Ja często musiałam urywać się z pracy tylko na wizytę i zaraz wracać spowrotem,a tu 30-40 minut opóźnienia lekką ręką.Kiedyś ponad godzinę czekałam na wizytę.I na wyjściu i tak swoje skasują i tak.
-
a możnaeve87 wrote:Ja nigdy nie robiłam w wojewódzkim,więc nawet nie wiem. A to w Miejskim można przez neta?

Anielka & Antek ♥
Aniołek ♥

"Nie warto uciekać przed nieuniknionym, gdyż wcześniej czy później trafia się w miejsce, gdzie nieuniknione właśnie przybyło i czeka."
-
Zrezygnować niby można, ale najlepsi lekarze olsztynscy tu przyjmują, nie ma innych klinik czyli konkurencji, a do Gdańska czy Warszawy często jeździć też nie jest możliwe. Ja już Karcia też dużo kasy tu zostawiłam, raz na wizycie lekarz nawet mnie nie zbadał, pogadalismy z 15 minut i 160 zł skasował... Nie mówiąc o mojej inseminacji która była zrobiona przy tak niskim estradiolu że szansa na to że się uda była znikoma. Teraz bym do niej nie podeszła mimo zalecenia dr, ale mądry człowiek po szkodzie. Patrzę na to wszystko z dystansem i nie ekscytuje się tym co lekarz mówi. Wiadomo próbować trzeba żeby mieć świadomość że zrobiło się wszystko co się mogło. Ale niech nam przynajmniej kitu nie wciskają...Karcia wrote:Niepokonana ja mam takie same odczucia jak Ty. Na początku się starali i wogóle a teraz mają wylewkie aby kasa się liczy a nie to żebyśmy zaszły w ciąże. Wcześniej byli mili żeby pozyskać pacjentów a teraz jak ich mają to mają nas gdzieś bo wiedzą że zrezygnowanie z tej kliniki to tak jak by zaczynanie od nowa i stracona kupa kasy.
-
Jasne, wynosił 85 przy 2 pęcherzykach dzień przed iui, co na pewno nie świadczyło o ich dostatecznej dojrzałości. Poza tym od okresu miałam jeszcze przedluzajace się dziwne plamienie, czyli sluzowka też była do niczego, wiec szanse na ciążę mierne. Dr jednak uznał że tak może być i że dojdą w czym jest problem, jakby sam z góry wiedział że nic z tego nie będzie.
-
Wiem i właśnie dlatego w moich oczach ta klinika tak wiele straciła. Dr zlecił iui tak naprawdę tylko na podstawie wielkości pęcherzyków. Żałuję że się wtedy nie wycofalam, ale co tam to "tylko" 1200 zł. Ufalam im, myślałam że to miejsce z prawdziwego zdarzenia, że pomagają tu leczyć niepłodność a nie kierują się tylko zyskiem i przeciąganiem leczenia dla kasy. No i piszę i udzielam się na forum bo mam nadzieje że więcej osób nie da się tak naciągnąć.
-
nick nieaktualny




