Artemida Olsztyn
-
WIADOMOŚĆ
-
ona84 wrote:Hey Goldenka trzeba było mu dać, u mnie ciagnela super, sama się budziła czasami na jedzenie, a czaami ja musiałam wybudzac. I wiesz co cukier niski był u niej i Butle musiała dostać a przy okazji się dowiedzialam że nienajada sie
Z brzuszkiem i kupami to my. Mamy problem, prezy sie steka bo załatwić sie nie może
U nas tez ciężko. Brzusio coś nie bardzo. W szpitalu też ładnie jadła przez 2,5 dnia a potem się zaczęło no i po powrocie do domu kongo teraz je butle sztuczna butle ściągniętą i jest ok. Nawet zaczęło jej być mało. Dostawiam do cyca ale trochę ciągnie i znowu zaczyna się. Zapowietrza denerwuje pręży brzuch i nie da się normalnie nakarmić. Płakałam przez to sztuczne mleko ale nie moje ambicje są ważne ale żeby nie zagłodzić dzidziola.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2019, 09:46
mag87 lubi tę wiadomość
-
Smerfetka polubiłam bo gratuluję mądrego podejścia. Wiadomo że mleko mamy jest najlepsze ale nie ma co glodzic dzieciaczka. Mi niestety tak szybko to nie przyszło i przez 4 tygodnie miałam z tego powodu film co mega negatywnie odbiło się na mojej psychice. Dopiero jak pogodzilam się z tym że będę karmić mm to zaczęłam cieszyć się w pełni macierzyństwem.
Smerfetka 84 lubi tę wiadomość
-
mag87 wrote:Smerfetka polubiłam bo gratuluję mądrego podejścia. Wiadomo że mleko mamy jest najlepsze ale nie ma co glodzic dzieciaczka. Mi niestety tak szybko to nie przyszło i przez 4 tygodnie miałam z tego powodu film co mega negatywnie odbiło się na mojej psychice. Dopiero jak pogodzilam się z tym że będę karmić mm to zaczęłam cieszyć się w pełni macierzyństwem.
Nie zawsze to co mychcemy wychodzi. Dzisiaj zwazylismy mała i waga rośnie co dało mi pewność że dobrze zrobiliśmy. Ona jest najważniejsza. -
Tak leżę i patrzę na to Cudo leżące w kolysce i wciąż nie mogę uwierzyć że to moje, łzy same płynął
Karcia, mag87, goldenka28, asiastokrota lubią tę wiadomość
-
U nas też dziś kryzys w nocy 🙁 wybudzał się co jakiś czas, dawałam mu cyca, nie mógł łapać, a tak wczoraj się w dzień cieszyłam bo fajnie mu szło, płakał, prężył się i tak 2,5 godziny walczyliśmy. Położna przyniosła trochę mleka, dała mu, ale nie zasnął, później cyca złapał trochę i na godzinkę sen, poźniej znowu szukał cyca. Teraz śpi.
Dziewczyny, a jak podajecie to mleko mm, tzn. jak często w ciągu doby dokarmiacie? Karmicie cycem na każde żądanie, czy nie? Wasze Maluchy zasypiają przy cycu czy odkładacie po karmieniu i śpią same? Julek to bez cyca by nie zasnął. Eh oby to karmienie opanować, to chyba zawsze najbardziej stresujące jest.[/url] -
Smerfetka 84 wrote:Tak leżę i patrzę na to Cudo leżące w kolysce i wciąż nie mogę uwierzyć że to moje, łzy same płynął
Ja też tak mam, ale dodatkowo, stoi mi przed oczami ten obraz z końcówki porodu 🙁 jak tylko coś komuś mówię od razu łzy napływają do oczu, w nocy co chwilę sprawdzam czy oddycha. No i martwię się, by nie miało to jakiegoś złego wpływu na jego zdrowie. Ogólnie szybko zaczęło się poprawiać i za oddech dostał od początku po 1 pkt, w 3 minucie miał 6 pkt, w 5 siedem i w 10 dziewięć. Lekarze uspokajają, wszystkie badania do tej pory wychodzą dobrze, no ale cały czas o tym myślę.[/url] -
goldenka28 wrote:U nas też dziś kryzys w nocy 🙁 wybudzał się co jakiś czas, dawałam mu cyca, nie mógł łapać, a tak wczoraj się w dzień cieszyłam bo fajnie mu szło, płakał, prężył się i tak 2,5 godziny walczyliśmy. Położna przyniosła trochę mleka, dała mu, ale nie zasnął, później cyca złapał trochę i na godzinkę sen, poźniej znowu szukał cyca. Teraz śpi.
Dziewczyny, a jak podajecie to mleko mm, tzn. jak często w ciągu doby dokarmiacie? Karmicie cycem na każde żądanie, czy nie? Wasze Maluchy zasypiają przy cycu czy odkładacie po karmieniu i śpią same? Julek to bez cyca by nie zasnął. Eh oby to karmienie opanować, to chyba zawsze najbardziej stresujące jest.
U mnie wyglądało to identycznie płakała, prężyła się dostała butle chwilę podpala i potem było to samo.
Ja ją jak się budzi maltretuje cycem, coś popije czasami się wścieknie i nic i jak już obie mamy dość daje butle. Zjada i odkładam ja, czasami sobie jeszcze pofunkcjonuje pooglądać świat i wtedy zasypia -
nick nieaktualnygoldenka28 wrote:U nas też dziś kryzys w nocy 🙁 wybudzał się co jakiś czas, dawałam mu cyca, nie mógł łapać, a tak wczoraj się w dzień cieszyłam bo fajnie mu szło, płakał, prężył się i tak 2,5 godziny walczyliśmy. Położna przyniosła trochę mleka, dała mu, ale nie zasnął, później cyca złapał trochę i na godzinkę sen, poźniej znowu szukał cyca. Teraz śpi.
Dziewczyny, a jak podajecie to mleko mm, tzn. jak często w ciągu doby dokarmiacie? Karmicie cycem na każde żądanie, czy nie? Wasze Maluchy zasypiają przy cycu czy odkładacie po karmieniu i śpią same? Julek to bez cyca by nie zasnął. Eh oby to karmienie opanować, to chyba zawsze najbardziej stresujące jest.
Ja się mogę wypowiedzieć tylko na temat kp, bo mm nie podaję. Przy Zu miałam na początku problem z kp, bo źle ją przystawiałam i mi poraniła brodawki. Bardzo chciałam karmić, zatem Purelan poszedł w ruch, muszle Medeli i poszło Karmiłam 1,5 roku, zasypiała na cycku i spała z nami. Próbowałam odkładać do łóżeczka, ale non stop się wybudzała i takim oto sposobem zrobiłam się zagorzałą fanką współspania Traktowała mnie niekiedy jak smoczek, a ja jej na to pozwalałam, żebym i ja się mogła przespać. Lubiła wisieć na cycku, bardzo często domagała się kamień, a ja robiłam to na jej żądanie. Była jakaś akcja, że niby ją coś uczula, bo jakieś wysypki, kupy ze śluzem i była na 25 centylu. Jedna lekarka koło chyba 4 miesiąca zasugerowała, żeby podać mm. Zu nim gardziła i wolała Cycka. Teraz to myślę, że żadnej nietolerancji nie miała, tylko po prostu niedojrzały ten mały człowiek i czasem takie historie się zdarzają.
Olafio też lubi wisieć na cycku. Mam wrażenie, że karmię go co godzinę, jak nie śpi. W nocy budzi się pierdylion razy. Już się przyzwyczaiłam, że o długim śnie mogę pomarzyć. Dobrze przybiera, coś tam próbuje innego niż moje mleko, ale i tak kp dominuje. -
nick nieaktualnygoldenka28 wrote:Ja też tak mam, ale dodatkowo, stoi mi przed oczami ten obraz z końcówki porodu 🙁 jak tylko coś komuś mówię od razu łzy napływają do oczu, w nocy co chwilę sprawdzam czy oddycha. No i martwię się, by nie miało to jakiegoś złego wpływu na jego zdrowie. Ogólnie szybko zaczęło się poprawiać i za oddech dostał od początku po 1 pkt, w 3 minucie miał 6 pkt, w 5 siedem i w 10 dziewięć. Lekarze uspokajają, wszystkie badania do tej pory wychodzą dobrze, no ale cały czas o tym myślę.
-
Słuchajcie pierwszy sukces. Przed chwilą pierwszy cyc bez płaczu. Godzinę temu była butla, mała nie usnęła trochę pokontaktowala się ze światem i wzięłam ją do piersi, jadła bez afery bez łykania powietrza i usnęła. Może to jest metoda
-
Ena wrote:Hej
Ja się mogę wypowiedzieć tylko na temat kp, bo mm nie podaję. Przy Zu miałam na początku problem z kp, bo źle ją przystawiałam i mi poraniła brodawki. Bardzo chciałam karmić, zatem Purelan poszedł w ruch, muszle Medeli i poszło Karmiłam 1,5 roku, zasypiała na cycku i spała z nami. Próbowałam odkładać do łóżeczka, ale non stop się wybudzała i takim oto sposobem zrobiłam się zagorzałą fanką współspania Traktowała mnie niekiedy jak smoczek, a ja jej na to pozwalałam, żebym i ja się mogła przespać. Lubiła wisieć na cycku, bardzo często domagała się kamień, a ja robiłam to na jej żądanie. Była jakaś akcja, że niby ją coś uczula, bo jakieś wysypki, kupy ze śluzem i była na 25 centylu. Jedna lekarka koło chyba 4 miesiąca zasugerowała, żeby podać mm. Zu nim gardziła i wolała Cycka. Teraz to myślę, że żadnej nietolerancji nie miała, tylko po prostu niedojrzały ten mały człowiek i czasem takie historie się zdarzają.
Olafio też lubi wisieć na cycku. Mam wrażenie, że karmię go co godzinę, jak nie śpi. W nocy budzi się pierdylion razy. Już się przyzwyczaiłam, że o długim śnie mogę pomarzyć. Dobrze przybiera, coś tam próbuje innego niż moje mleko, ale i tak kp dominuje.
Podpowiedz do czego te muszle, też mam ale nie wiem co mogą pomóc. Ja piję femaltiker -
nick nieaktualnySmerfetka 84 wrote:Podpowiedz do czego te muszle, też mam ale nie wiem co mogą pomóc. Ja piję femaltiker
Ja miałam mocno poranione brodawki. Smarowałam je Purelanem, zakładałam stanik i na piersi nakladałam muszle, żeby materiał nie podrażniał brodawek i żeby się wietrzyły. Najlepiej to było chodzić bez górnego odzienia, ale było mi niekomfortowo.
Brawo za twój sukces. Trzeba próbować różnych pozycji - na leżąco, na siedząco. Czasem mały tak miał, że darł się i nie wiedziałam dlaczego. Cycka nie chciał chwycić. Robiłam tak, że uspokajałam go nosząc "na helikoptera" - trzymałam za brzuch i delikatnie kołysałam. On się wyciszał, potem cycu i aaaaaa spać -
Myślę że to jeszcze długa droga ale ważne że już jakaś metoda żeby nie zapomniała ssania a mleko żeby nie zniknelo
-
Dziewczyny w co teraz ubierać takie maleństwo? Czym przykryć żeby nie zagrzac
-
nick nieaktualnySmerfetka 84 wrote:Dziewczyny w co teraz ubierać takie maleństwo? Czym przykryć żeby nie zagrzac
Z takim Maleństwem to wychodziłabym dopiero koło 18 jak już trochę chłodniej będzie. Oczywiście mam na myśli dni, gdy temperatura na dworze jest koło 30 stopni. Ja założyłabym rapersa albo body na krótki rękaw i do tego krótkie spodenki. Przykrywam Pieluchą tetrową.Smerfetka 84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cześć Dziewczyny, czy możecie Mi powiedzieć/ przybliżyć koszty in vitro w Olsztynie w Artemidzie ?Starania od 2016- 2 lata sami
od 2018 lipiec pod opieką kliniki
hormony ok, immunologia ok
zespól luf
amh 4,12 - brak pcos
u męża wszystko w porządku
2 lUl nieudane
aktualnie podchodzimy do in vitro ---> długi protokół
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
"Nie ma wiary czy przeznaczenia, z którymi nie możemy nic zrobić- wszystko, co jeszcze się nie wydarzyło może zostać zmienione(...)" -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny