X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Artvimed Kraków In Vitro
Odpowiedz

Artvimed Kraków In Vitro

Oceń ten wątek:
  • Lola79 Autorytet
    Postów: 808 605

    Wysłany: 12 stycznia 2016, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vioris wrote:
    Dla tej strony, która jest zdrowa jest to chyba trudniejsze pod tym względem. Bo teoretycznie nie musiałaby podchodzić do in vitro. pal licho, jeśli to jest facet, bo na nim spoczywa oddanie krwi do badań a potem oddanie nasienia. jeśli jest zdrowy, to też na nim zbyt wiele nie spoczywa. A jeśli to problem jest u faceta, to kobieta mimo, że zdrowa, musi przechodzić to wszystko. Setki badań krwi, usg, zastrzyki, narkozę i punkcję, transfer, znowu milion leków. Taka trudna ta sytuacja jest. Wiadomo, że traktuje się to jako wspólny problem, ale jednak emocje działają...
    Rola faceta powiedzmy sobie szczerze nie jest wielka w tym wszystkim. Obciążenie psychiczne jedynie szczególnie jesli właśnie powód leży po jego stronie. U kobiet nie dość że psychiczne to fizyczne obciążenie straszne. Ja od paru miesięcy żyje w stresie. 1000 myśli na minutę czasem. Czy dam radę przez to przejść. Czy zniose porażkę w przypadku niepowodzeń. Ale alternatywy Nie ma poza rezygnacją...

    vioris, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 stycznia 2016, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vioris wrote:
    Dla tej strony, która jest zdrowa jest to chyba trudniejsze pod tym względem. Bo teoretycznie nie musiałaby podchodzić do in vitro. pal licho, jeśli to jest facet, bo na nim spoczywa oddanie krwi do badań a potem oddanie nasienia. jeśli jest zdrowy, to też na nim zbyt wiele nie spoczywa. A jeśli to problem jest u faceta, to kobieta mimo, że zdrowa, musi przechodzić to wszystko. Setki badań krwi, usg, zastrzyki, narkozę i punkcję, transfer, znowu milion leków. Taka trudna ta sytuacja jest. Wiadomo, że traktuje się to jako wspólny problem, ale jednak emocje działają...
    Vioris mi też na początku to wszystko wydawało się takie straszne ale, nie ma się czego obawiać :) nie taki diabeł straszny jak go malują. Stymulacja nie jest taka zła do zastrzyków można się przyzwyczaić, ja przy pierwszym byłam spanikowana i niepotrzebnie :) punkcja hmm... Sama narkoza spoko :) za to po punkcji czułam się koszmarnie, ból sprawiało mi nawet wychodzenie z samochodu apotem leżałam plackiem :) do dzis mnie jajnik boli ale i to da się przeżyć :) transfer dla mnie to było wspaniałe doświadczenie bo patrzysz jak Ci twojego malucha wprowadzają i widzisz tę kropeczkę na monitorze ;)
    Trochę musimy tego przejść ale warto :)
    Facet choć tego nie pokazuje to też to na pewno przeżywa :)
    Mój mężuś bardzo to wszystko przeżywał razem ze mną doskonale zdawał sobie sprawę z tego przez co muszę przejść, a teraz jest na etapie przeżywania tego że nie może ze mną jechać na scratching tylko sama musze jechać i jak ja sobie poradzę hyhy
    U nas problem leży po mojej stronie więc logiczne że, siebie obwiniam za całą sytuację ale co zrobić :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2016, 22:41

    szurusiowa, vioris, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość

  • Lola79 Autorytet
    Postów: 808 605

    Wysłany: 12 stycznia 2016, 22:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Faceci to takie ciche anioły :) może mniej pokazują swoje emocje niż my, ale swoje też muszą przejść. szczególnie z nami ...kobietami ;)



    Ewelina tu się nie ma co obwiniać. Nikt nie ma problemów tego typu na własne żądanie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2016, 22:53

    ewlinaaa85, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość

  • vioris Autorytet
    Postów: 647 447

    Wysłany: 12 stycznia 2016, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lola79 wrote:
    Rola faceta powiedzmy sobie szczerze nie jest wielka w tym wszystkim. Obciążenie psychiczne jedynie szczególnie jesli właśnie powód leży po jego stronie. U kobiet nie dość że psychiczne to fizyczne obciążenie straszne. Ja od paru miesięcy żyje w stresie. 1000 myśli na minutę czasem. Czy dam radę przez to przejść. Czy zniose porażkę w przypadku niepowodzeń. Ale alternatywy Nie ma poza rezygnacją...

    Mój jakoś lajtowo do tego podchodzi. Tzn wiem, że czuje się winny, ale nie pokazuje tego po sobie, no jak to facet. W dodatku jest jak dziecko czasem ;) Usłyszał, że musi oddać krew na badania to mu mina zrzedła. Takie to straszne przecież przy tym wszystkim co ja muszę przejść... No ale to chyba typowe, skoro facet umiera przy katarze, to pobranie krwi to jest wyczyn ;)
    Ja długi czas nie myślałam nawet o in vitro, omijałam to jakoś. Niby wiedziałam, że to nas czeka ale starałam się odwlec ten moment i mój mąż chyba tak samo. Ciągle miał nadzieję, że uda się naturalnie. Nawet teraz żartował, że może na wizytę pojedziemy już w ciąży i nie zakwalifikują nas, bo na usg wyjdzie że w ciązy jestem ;)

    f2w33e3k1gzh6o5u.png
    21 lipca 2014 - Igorek 8tc [*]
    IVF GC Transfer zarodka 8A :) jest <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 stycznia 2016, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lola79 wrote:
    Faceci to takie ciche anioły :) może mniej pokazują swoje emocje niż my, ale swoje też muszą przejść. szczególnie z nami ...kobietami ;)
    O tak dobrze napisane :)
    Mój to już całkiem ma ze mną trzy światy i podziwiam go za jego cierpliwość do mojej osoby hyhy i to już tyle lat :P
    Jak się w dowiedziałam że, mam niedrożne jajowody i zerowe szanse na naturalną ciążę to zaproponowałam mojemu M rozwód hyhyh tydzień ze mną nie gadał za to :D

    Lola79, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość

  • vioris Autorytet
    Postów: 647 447

    Wysłany: 12 stycznia 2016, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewlinaaa85 wrote:
    Vioris mi też na początku to wszystko wydawało się takie straszne ale, nie ma się czego obawiać :) nie taki diabeł straszny jak go malują. Stymulacja nie jest taka zła do zastrzyków można się przyzwyczaić, ja przy pierwszym byłam spanikowana i niepotrzebnie :) punkcja hmm... Sama narkoza spoko :) za to po punkcji czułam się koszmarnie, ból sprawiało mi nawet wychodzenie z samochodu apotem leżałam plackiem :) do dzis mnie jajnik boli ale i to da się przeżyć :) transfer dla mnie to było wspaniałe doświadczenie bo patrzysz jak Ci twojego malucha wprowadzają i widzisz tę kropeczkę na monitorze ;)
    Trochę musimy tego przejść ale warto :)
    Facet choć tego nie pokazuje to też to na pewno przeżywa :)
    Mój mężuś bardzo to wszystko przeżywał razem ze mną doskonale zdawał sobie sprawę z tego przez co muszę przejść, a teraz jest na etapie przeżywania tego że nie może ze mną jechać na scratching tylko sama musze jechać i jak ja sobie poradzę hyhy
    U nas problem leży po mojej stronie więc logiczne że, siebie obwiniam za całą sytuację ale co zrobić :(

    Wiesz, mnie nawet nie przeraża kwestia zastrzyków, bo robiłam sobie już przez pół roku takie na pęknięcie pęcherzyków. To nie to samo, ale jakieś doświadczenie już jest chyba :) Mężowi robiłam kiedyś zastrzyki i kotu robię cały czas, więc jakoś ten temat ogarnę :D hehe
    Narkoza mnie trochę przeraża... Miałam 3 razy w życiu. Pierwszy raz, gdy miałam operację po wypadku. 8h narkozy. Drugi raz przy cc i trzeci raz przy łyżeczkowaniu. Mimo to, zawsze mam jakiś stres że coś pójdzie nie tak...

    Rozumiem Cię, bo ja się długo obwiniałam jak nie wiedzieliśmy jeszcze, że wyniki tż są takie złe. Potem to nie wiedziałam właściwie czy to ulga czy nie, bo co z tego, że ze mną wszystko ok, skoro z mężem nie i mimo wszystko czeka nas in vitro?





    Dziewczyny, czy Wy macie jakieś inne problemy zdrowotne? Jak lekarz patrzy na takie rzeczy? Pytają o to? U mnie są problemy z żołądkiem i przewlekłym bólem pleców niewiadomego pochodzenia. Mam 26 lutego gastroskopię i się boję, że wyjdą mi wrzody a w razie czego w ciąży się tego nie leczy. Żołądek boli mnie codziennie i muszę brać leki na zmniejszenie kwasów żołądkowych. Myślę, czy wcześniej nie zrobić badania z krwi na helicobacter i w razie jakby wyszło, to przeleczyć te wrzody jeszcze przed wizytą... Sama już nie wiem co robić...

    f2w33e3k1gzh6o5u.png
    21 lipca 2014 - Igorek 8tc [*]
    IVF GC Transfer zarodka 8A :) jest <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 stycznia 2016, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej kochane, byłam na usg noi oczywiscie jajniki ozyły w 9 dc były nieczynne a dzis 17 dc i pecherzyk ok 25 mm i mase malutkich, a wiec moj maz dzis dzielnie podał mi pregnyl i musze sie przejsc w czwartek-piatek sprawdzic czy juz go nie ma,co by na usg u chroscika zaden sie nie błakał, chodz pewnie jak bedzie bol owulacyjny to i bedzie znaczylo ze pekł.


    A wiec po raz ostatni starania naturalne hihih chodz i tak nic z tego nie bedzie;)

    ewlinaaa85, Lola79, ComeToMeBaby, Kayaa, pabelka88 lubią tę wiadomość

  • Lola79 Autorytet
    Postów: 808 605

    Wysłany: 12 stycznia 2016, 23:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewlinaaa85 wrote:
    O tak dobrze napisane :)
    Mój to już całkiem ma ze mną trzy światy i podziwiam go za jego cierpliwość do mojej osoby hyhy i to już tyle lat :P
    Jak się w dowiedziałam że, mam niedrożne jajowody i zerowe szanse na naturalną ciążę to zaproponowałam mojemu M rozwód hyhyh tydzień ze mną nie gadał za to :D
    No widzisz. Kocha! :) Mój jakiś czas mówił że jest wybrakowany. Ale szybko mu to z głowy wybiłam :)

    ewlinaaa85, Ania1986, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 stycznia 2016, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lola nie moge znalezc kalendarza naszego a z kom lipnie sie przeszukuje , a wiec prosze przypomnij mi kiedy masz wizyte 21?

  • Lola79 Autorytet
    Postów: 808 605

    Wysłany: 12 stycznia 2016, 23:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vioris u mnie była szybka decyzja po opiniach 3 lekarzy. Z moim Z było ciężko. Kilka miesięcy trawil ze normalnie spółdzic dziecka nie może. . Godziny dyskusji u nas były. W końcu postawiłam mu sprawę jasno. Decyzję sam musiał podjąć. Albo podchodzimy do in vitro obojętnie czy komercyjnie czy w ramach programu, albo się musi pogodzic z brakiem własnego dziecka. Ja mam inne v podejście i nie mam ciśnienia że na siłę muszę, bo już mamą jestem. Więc bez nacisków zostawiłam decyzję jemu. Fakt ze wszystko organizuję ale to jak w życiu, lubię mieć kontrolę nad wszystkim niż czekać na kogoś. Ja czasu wiele nie mam bo lada chwila 37 lat.
    Tez mnie czeka gastroskopia ale odwlekam to w czasie narazie

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2016, 23:10

  • Lola79 Autorytet
    Postów: 808 605

    Wysłany: 12 stycznia 2016, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak 21.01. Ale najpierw wizyta 18 u mojego gina. Jak torbiel będzie to pisze do kliniki czy ma sens przyjeżdżać. Bo myślę że nie. Ale mam nadzieję że torbieli będzie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2016, 23:13

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 stycznia 2016, 23:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lola79 wrote:
    Tak 21.01. Ale najpierw wizyta 18 u mojego gina. Jak torbiel będzie to pisze do kliniki czy ma sens przyjeżdżać. Bo myślę że nie. Ale mam nadzieję że go nie będzie.
    to tak czy siak ja mam szybciej to zobaczymy jaki mi protokół przygotuje to pewnie Ty dostaniesz taki sam ;)

    Lola79 lubi tę wiadomość

  • Lola79 Autorytet
    Postów: 808 605

    Wysłany: 12 stycznia 2016, 23:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania1986 wrote:
    to tak czy siak ja mam szybciej to zobaczymy jaki mi protokół przygotuje to pewnie Ty dostaniesz taki sam ;)
    No myślę że tak może być. Więc będę czekała na Twoje relacje :)


    Lecę spać bo po 6 pobudka znów. Dobrej nocy kobiety.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2016, 23:22

  • ComeToMeBaby Autorytet
    Postów: 13280 36983

    Wysłany: 12 stycznia 2016, 23:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania1986 wrote:
    Lola nie moge znalezc kalendarza naszego a z kom lipnie sie przeszukuje , a wiec prosze przypomnij mi kiedy masz wizyte 21?
    proszzzz, aktualizacja:

    FORUMOWE CIĄŻE:
    6.12 Julita75 transfer http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/baby3-smiley.gif , 13.12 Vanili- transfer http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/baby3-smiley.gif , 28.12 ewa84- transfer http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/baby3-smiley.gif , 31.12 Kayaa- criotransfer http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/baby3-smiley.gif

    KALENDARZ KCIUKOWY:
    14.01 Graśka- II usg
    16/17.01 Graśka- punkcja
    18.01 Lola79- sprawdzanie czy nie ma torbieli
    19.01 Lonia- beta http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/baby-boy-smiley.gif
    20.01 Fiona 12- wizyta kwalifikacyjna
    20.01 Ania1986- wizyta usg
    20.01 bejbiś- wizyta informacyjna
    20.01 Fiona12- wizyta kwalifikacyjna
    21.01 Lola79- IV wizyta (jeśli torbieli nie będzie) i planowanie stymulacji
    21.01 bubus- wizyta kwalifikacyjna
    21.01 ewa84- I usg ciążowe http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/baby3-smiley.gif
    22.01 Torunianka – wizyta informacyjna
    23.01 Ania1986- termin @ i rozpoczęcie stymulacji
    26.01 ComeToMeBaby- termin @ i rozpoczęcie cyklu criotransferowego
    28.01 Ewelina- scratching
    01.02 Lola79- termin @ i rozpoczęcie stymulacji
    04.02 migot_ka- wizyta kwalifikacyjna
    10.02 pabelka88- termin @ i rozpoczęcie stymulacji
    10.02 vioris- wizyta kwalifikacyjna
    10.02 Suomi- wizyta kwalifikacyjna
    19.02 Torunianka – termin @ i rozpoczęcie stymulacji

    Ania1986, Lonia, Vanili, Lola79, Torunianka lubią tę wiadomość

    Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016 :-)
    c5e015d88e.png
  • ComeToMeBaby Autorytet
    Postów: 13280 36983

    Wysłany: 12 stycznia 2016, 23:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vioris- nas pytał dr z Artvimedu czy na coś innego chorujemy.

    Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016 :-)
    c5e015d88e.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 stycznia 2016, 00:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękować Kometa za kalendarz :)

    ComeToMeBaby lubi tę wiadomość

  • ewa84 Autorytet
    Postów: 2070 1022

    Wysłany: 13 stycznia 2016, 00:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vanili: współczuję:( dawaj znać co i jak...
    Brzuch nagle zaczął boleć? Rósł wcześniej? Jakies inne objawy?
    Bosz to jest masakra jakaś ;/

    iv094x39ir3hgbzx.png
  • Vanili Autorytet
    Postów: 696 770

    Wysłany: 13 stycznia 2016, 06:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję wszystkim za wsparcie.
    Wczoraj bylo naprawdę ciężko, a najgorsze jest to, że nie zwlekalam o 6:30 bylam w szpitalu bo wiedziałam, że jest źle i się pogarszalo... oczywiście w szpitalu mieli luz blues o 9 dopiero wyzebralam coś przeciwbolowego , a po 3 interwencjach męża zajeli się mną dopiero ok 11, przed 12 dostałam łóżko. 3 razy zmienialam sale hyhy ale w końcu mam 2jke wiec jest git.

    Dzisiaj jest już bez porównania, przynajmniej teraz i noc spokojna.
    Trudno to opisać, ale myślę że jestem juz doskonale przygotowana na bóle porodowe hyhyhy.

    Pytalyscie o leki no cóż w koncu jestem w szpitalu a nie w spa ale wczoraj nie wzielam kilku leków bo tu nie mają. Letroxu asparginu czy jodidu a leżę na oddziale niepłodności i endokrynologii. Szok. Podstawowe leki.

    Wczoraj dali mi tylko paracetamol dożylnie plus jakieś dwa zastrzyki do mięśniowe.
    Dieta wysokobialkowa i dużo pić. No i leżeć.

    Póki co, na szczęście junior jest teraz bezpieczny przynajmniej tak mówią, że ma swój własny kąt teraz i nic mu tam nie zagraża.

    szurusiowa, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość

    mhsvi09kqjxi6wyb.png
    18.11/ 28.11/ 03.12/ 06.12 --> 08.12 [12/8 szt] -->13.12 [ 6/6 szt] / 14.12 mamy 4 śnieżynki ♥
    BHCG: 3dpt - 1,6 / 5dpt- 12 / 8dpt - 90 / 10dpt - 242 / 15dpt - 1874 / 23dpt - 13653
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 stycznia 2016, 06:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vanili wrote:
    Kayaa również gratuluję.

    Dziewczyny nie lekcewazcie objawów hiperstymulacji.

    U mnie już było ok az do dzisiaj, 4 rano ból nie do opisania.
    Jajniki znowu większe, stan zapalny nie wiadomo czy się jajnik skręcił czy doszło do pęknięcia.

    Nowy rok zaczynam kolejnym pobytem w szpitalu. Straszą mnie nawet otwarciem jamy brzusznej jak się pogorszy.

    Vanili dziękuję. Trzymam kciuki za Was, najważniejsze, że jesteś teraz pod stałą opieką medyczną. Życzę abyś szybko wróciła do zdrowia!

  • Vanili Autorytet
    Postów: 696 770

    Wysłany: 13 stycznia 2016, 06:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewa84 wrote:
    Vanili: współczuję:( dawaj znać co i jak...
    Brzuch nagle zaczął boleć? Rósł wcześniej? Jakies inne objawy?
    Bosz to jest masakra jakaś ;/
    Ewa no właśnie nic tego nie zapowiadało. Płynu w otrzewnej nie mam, brzuch normalny, jajniki tez nie bolały az do wczoraj gdy obudził mnie ten ból. Lekarz powiedział, że to sa dość nie typowe objawy hiperki i ze bardziej jest to stan otrzewnowy niz sama hiperka. Myślę że to są powikłania po niej. Tak jak mówił, że może jajnik się skręcił, może pękł doszło do krwawienia wewnątrz i stad ten ból, albo pękła torbiel w jajniku i tez to dalo taki stan. Jajniki mają już po 12 cm ale możliwe, że nawet więcej bo przy takich rozmiarach oni nawet nie mogą ich dobrze zmierzyć. Ostatnio jak leżałam to mi się lekarz pytal czy nie mam jednego jajnika bo byl tak duży i lekko schowany ze nie mógł go rozpoznać. Dla mnie to nie do pomyślenia. ..

    mhsvi09kqjxi6wyb.png
    18.11/ 28.11/ 03.12/ 06.12 --> 08.12 [12/8 szt] -->13.12 [ 6/6 szt] / 14.12 mamy 4 śnieżynki ♥
    BHCG: 3dpt - 1,6 / 5dpt- 12 / 8dpt - 90 / 10dpt - 242 / 15dpt - 1874 / 23dpt - 13653
‹‹ 201 202 203 204 205 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nieregularny okres. Przyczyny i objawy nieregularnych cykli miesiączkowych.

Nieregularny okres nie zawsze musi świadczyć o zaburzeniach, czy problemach hormonalnych. Na pewnych etapach życia nieregularne cykle są okresem przejściowym. Kiedy jednak nieregularne cykle warto skonsultować z lekarzem? Jakie są najczęstsze przyczyny nieregularnych cykli miesiączkowych? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ