Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
FORUMOWE CIĄŻE:
6.12 Julita75 transfer http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/baby3-smiley.gif , 13.12 Vanili- transfer http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/baby3-smiley.gif , 28.12 ewa84- transfer http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/baby3-smiley.gif , 31.12 Kayaa- criotransfer http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/baby3-smiley.gif
KALENDARZ KCIUKOWY:
18.01 Lola79- sprawdzanie czy nie ma torbieli
18/19.01 Lonia- beta http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/baby-boy-smiley.gif
20.01 Fiona 12- wizyta kwalifikacyjna
20.01 Ania1986- wizyta usg
20.01 bejbiś- wizyta informacyjna
20.01 Fiona12- wizyta kwalifikacyjna
21.01 Lola79- IV wizyta (jeśli torbieli nie będzie) i planowanie stymulacji
21.01 bubus- wizyta kwalifikacyjna
25.01 ewa84- I usg ciążowe http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/baby3-smiley.gif
22.01 Torunianka – wizyta informacyjna
23.01 Ania1986- termin @ i rozpoczęcie stymulacji
26.01 ComeToMeBaby- termin @ i rozpoczęcie cyklu criotransferowego
28.01 Ewelina- scratching
01.02 Lola79- termin @ i rozpoczęcie stymulacji
04.02 migot_ka- wizyta kwalifikacyjna
10.02 pabelka88- termin @ i rozpoczęcie stymulacji
10.02 vioris- wizyta kwalifikacyjna
10.02 Suomi- wizyta kwalifikacyjna
19.02 Torunianka – termin @ i rozpoczęcie stymulacji
19.02 Julita75- badania prenatalne http://emoticoner.com/files/emoticons/smileys/baby3-smiley.gif
-
nick nieaktualnyDzień dobry,
sporo musiałam nadrobić dzisiaj, macie tempo...szczególnie wieczorami
Lonia, Lola trzymam za Was kciuki dzisiaj
Vanili bidulko, ale masz przechlapane....
ja owszem jak jestem głodna to odczuwam mdłości, ale nie jakieś wielkie, przechodzą jak zjem... przetestowałam też że nie służy mi ciemne pieczywo, na białym mam mniejsze mdłości, więc ze zdrowym żywieniem lipa
piersi mnie aż tak bardzo nie bolą, ale to pewnie dlatego że nie musi mi się skóra tak naciągać...plus pierwszej ciąży
co do zmęczenia to nazwałabym je raczej lenistwem...nic mi się nie chce, najlepiej bym leżała, bo spać to już tyle się nie da....koło 14 mam taki moment że chętnie bym się przespała, i tyle z objawów ciążowych...ewa84, Lonia lubią tę wiadomość
-
Mam porady dla tych z mdłościami (od koleżanek, które zmagały się z problemem, albo i nie ale znają temat):
Należy coś zjeść tuz po przebudzeniu- Jogurt, biszkopty, krakersy
I dopiero po pewnym czasie wstać
Jedzenie częste- co maksymalnie 3 godziny
Wystarczą przekąski - jogurty, twarożki, serki, owoce, kanapki, sałatki
Poza tym imbir. Na przykład w ciasteczkach:
Ciasteczka Waci na ciążowe mdłości:
175 gramów masła
200 gramów cukru ( może być puder, zwykły cukier, albo brązowy)
2 jajka
cukier waniliowy ( niekoniecznie)
400 g mąki ( może być pszenna, może być trochę krupczatki a trochę zwykłej
może być pół na pół z owsianą)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli
4 łyżki sproszkowanego imbiru
Zagnieść ciasto tak jak kruche, schłodzić mocno, rozwałkować cienko- 0,5 cm, wycinać i piec około 15 minut w temperaturze 170 stopni na złoto.
ewa84 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny,
Dzięki za porady, faktycznie działają przekąski, przegryzki. Mało ale często. U mnie to się zmienia jakw kalejdoskopie Natomiast mój poranny problem polega na tym, że rano na czczo musze brać lek. A wystarczy ze się obudze to już mnie mdli. Czekam ok godziny aby ta tabletka zadziałała i wtedy jem biszkopty. Tu w szpitalu inaczej się nie da. Wywalaja z łóżka i sru musisz wstać.
Plus jest taki ze zwarci i gotowi czekamy na odbiór i wracamy dzisiaj do domu
Nadal bez większych zmian, chociaż ciut jajniki zmalały ale i tak mam leżeć.
Ciąża prawidłowa.ComeToMeBaby, ewlinaaa85, Julita76 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ewa, nie chcę nic w pracy wspominać. Wątpię, żeby okazali zrozumienie. Mam taką pracę, że często wyjeżdżam, więc pewnie zawsze byłoby coś nie tak, trudno
Dr CH odpisał mi w piątek, że nie muszę robić szczepienia na żółtaczkę i że nie jest konieczne w naszym przypadku zaświadczenie o czasie starania od ginekologa prowadzącego. U nas androlog/urolog i lekarz z innej kliniki wypisali w kartach od razu, że jedyną metodą leczenia jest zapłodnienie pozaustrojowe Brzmiało to trochę jak wyrok.
Vanili, to super, będziesz mogła pałaszować ciastka nie wstając z łóżka
Niedługo wieści od Loni. Ale jestem ciekawa
Lonia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Okropne sa te momenty, napisałam smsa do Chruścika mam nadzieję, że z tym cyklem rozpocznę stymulacje do drugiej procedury. Z każdym następnym razem nadzieja na powodzenie mi maleje i zastanawiam się czy na pewno tylko czynnik męski wchodzi w gre.