Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyewlinaaa85 wrote:haha
Ja to bym się ożywiła, ale zbytnio nie mam o czym gadać cały czas stoję w miejscu i nie wiem kiedy ruszę
Ale trzymam za was kobity kciuki
Ania co u Ciebie? Gdzie uciekłaś?
Trzymam za wszystkie mocne kciuki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2016, 16:24
Lonia, lipa, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
lipa wrote:Vanilii toz to rzeczywiscie moze nastapic w kazdej chwili!
Ale tu bedzie emocji wkrotce....
Młodzieniec mnie tylko porządnie zmolestowal. Cały dzień się ruszal i wiercil ale po 18 dostał takiego powera ze nie wiem skąd. Zaczynam się bać żeby takich nawyków nie miał poza brzuchem. Jest prawie północ a on nadal wygibasy robi. Brzuch napiety do granic a w nim on szalejacy.
Pod ktg tak się ruszal ze dostal czkawki. Fajnie bylo to słyszećBędę zapewne za tym brzuszkiem tęsknić ale też chętnie wrócę do swojego ciała i sprawności.
Życzę Wam wszystkim staraczkom żeby się udało i żeby każda z was mogła to poczuć na własnej skórzeWierzę, że tak będzie
pszczółka p, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny - jestem tu nowa, w sob. mam pierwszy transfer w Artvimedzie -macie jakieś rady, uwagi. Lecze się u dr Ch . Czy Wy też mialyscie mrożone zarodki dopiero w 7 dobie ? Dzisiaj się o tym dowiedziałam od Embriologa i stresuje się tym.Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny83HOPE wrote:Cześć Dziewczyny - jestem tu nowa, w sob. mam pierwszy transfer w Artvimedzie -macie jakieś rady, uwagi. Lecze się u dr Ch . Czy Wy też mialyscie mrożone zarodki dopiero w 7 dobie ? Dzisiaj się o tym dowiedziałam od Embriologa i stresuje się tym.
Co da rad i uwag: Nie stresuj się stres Ci nie pomoże. Powodzenia -
Szurusiowa, kciuki zaciskam!
Ania - powodzenia z kilogramami i powrotu powera
Vanili - czyli musisz przetrwać weekend żeby trafić znów na swojego doktorka? To zaciskaj kolana, zaciskaja czy odpowiedzieli ci coś w sprawie umowy?
A propos czucia to jak dziś sobie siedziałam i młody mnie kopnął w górze brzucha to aż w cycku poczułam hyhy taka sytuacja... A teraz pastwi się nad moją szyjką. Chociaż nie - to całe spojenie łonowe mnie boli. Położyłam się i leżę z poduszką pod biodrami. Jest nieźle dopóki nie przychodzi mi do głowy wstać... Chyba zamówię dziś u męża masaż kroczaszurusiowa, Vanili lubią tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:Szurusiowa, kciuki zaciskam!
Ania - powodzenia z kilogramami i powrotu powera
Vanili - czyli musisz przetrwać weekend żeby trafić znów na swojego doktorka? To zaciskaj kolana, zaciskaja czy odpowiedzieli ci coś w sprawie umowy?
A propos czucia to jak dziś sobie siedziałam i młody mnie kopnął w górze brzucha to aż w cycku poczułam hyhy taka sytuacja... A teraz pastwi się nad moją szyjką. Chociaż nie - to całe spojenie łonowe mnie boli. Położyłam się i leżę z poduszką pod biodrami. Jest nieźle dopóki nie przychodzi mi do głowy wstać... Chyba zamówię dziś u męża masaż kroczaa przecież natura na to nie pozwoli. Zresztą inne przyjemności rano mnie spotkaly... lekki kaszel - dwa odkaszlniecia i czułam jak go wciska chyba w kanał. Co za uczucie. Generalnie z godziny na godzinę zauwazam zmiany wiec myślę, że to już tuż tuż. .. w nocy obudzily mnie bole krzyżowe, na szczęście po zmianie pozycji zniknely
Umowa. Doslali. Nie czytałam i nic nie kreslilam na niej. Pisałam, że za chwilę rodze i dostałam info ze to jest teraz priorytet i mam się nie spieszyć z umowa. Grunt ze fv zaplacona.
Co do porodu to fajnie byłoby trafic na swojego gina ale mam widmo wywoływania porodu w przyszły weekend wiec... dzisiaj jakiś spacer a wieczorem ostatnie chwile we dwoje :p Nie chce by mi wywolywali poród, przebijali pęcherz i takie tam. Co ciekawe, po odstawieniu lęków lutki i nospy mam wrażenie, że jakoś spokojniej się zrobiło.
ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
Wstawiać w kanał... No u mnie to jeszcze trochę.
Słuchaj, a może ty potrenuj ten kaszel, na porodówce jak znalazł: dwa kaszlnięcia i dziecko na świeciezarombiście. Ty to się umiesz ustawić
No i ten... Z godziny na godzinę? To jak? Popcorn już szykować?
Czyli odeslali ci poprawioną umowę? No to ciekawe. Muszę też coś w tej sprawie zrobić. Jestem ciekawa co ci poprawili z tych rzeczy o których tu pisałyśmy wcześniej. Pisałaś do nich na maila klinikowego? Bo ja takie rzeczy wolę mieć na piśmie a nie dzwonić.
-
Nie wiem jak u innych dziewczyn to szło ale mam wrażenie, że dość książkowo to idzie. Pierwsza ciąża wiec słucham ciala i co chwilę dostrzegam kolejne zmiany. ..
Co do umowy trochę źle się wyrazilam. Chciałam wersje doc aby moc nanieść swoje uwagi. I taką tez dostałam. Piszac ze nie czyt miałam na myśli, że nie nanosilam jeszcze swoich uwag. Chciałam się zorientować czy choćby novum ma na www dostepny taki szkic umowy lub inne banki aby porównać co inni zawierają. Nie miałam jednak sily siedziec przy kompie...
Jak cos Kometa znajdziesz to się podziel))