CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzien dobry,wreszcie u nas niesmiało wyszło słonce w dodatku w poniedziałek-dobry tydzien sie zapowiada
Ladybird nie martw sie na zapas,ja juz dawno tempki nie biore bo mnie w balona robiła a tym bardziej jesli czyms jestes stymulowana to tak do konca nie wierz jej.Zresztą co ty wymyslasz o jakims torbielu...musisz sie zresetowac kochana bo zawirusowałas mysli torbielami a tu wszystko bedzie dobrze zobaczysz.Ladybird:) lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
atena87 wrote:Cześć dziewczyny jestem totalnym świeżakiem na OvuFriend po pierwszej serii inofem + duphaston + clo dziś 2 dzień po clo (2x1 od 5 dnia cyklu do 9 dnia cyklu) nie wiem czego mam się spodziewać, jak to będzie i czy w ogóle będzie... Do lekarza idę w 18 dniu cyklu czyli 21. 03 i magicznymi wynikami, których nie umiem czytać i nie umiem nic wywnioskować insuliny i prolaktyny (prolaktyna w normach referencyjnych a insulina niestety lekko nie) no i na usg, zobaczyć czy coś się zadziało... Pomyślałam że w grupie raźniej... wśród moich znajomych nikt takich perypetii nie miał, więc...
Uff pierwszy post za mną
Witaj Atena,twój nick ma waleczną moc wiec bądz silna i nie daj siè zwątpieniu.Clo lek jsk kazdy,albo zareagujesz albo nie ale wièkszosc daje rade,są efekty i spory wysyp ciąz.Zycze wiec owocnych staran z namiAntoś IVF,Julisia natural
-
AniaStaraczka85 wrote:Jagna jak @ szybko Ci nie przyjdzie to już naprawdę będzie musiała odejść na dłużej czyli na 9 miesięcy! Bo to juz jest przegięcie!
Adziulka92 lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Wiecie co ja i tak stwierdzam ,że to jest mój 2 i ostatni cykl że stymulacja . Jedynie będę się mogła wspomagać progesteronem i tyle . Spokojnie będę czekać na 2 kreski . Za dużo stresu .
Jagna mam nadzieję że @ Cie nawiedzi już niebawem . Organizm zdarzy się zregenerować i odrazu zafasolkuje -
Ja po 1 cyklu z duphastonem, clo i tym obrzydliwym inofemem (jakież to jest dla mnie obrzydliwe...)wiem że, nie jestem sobą. W życiu się tak nie zwyłam, zafundowały mi emocjonalny rollecoster... Łącze to z nimi bo nic innego nie brałam ani nic się nie wydarzyło w moim życiu niesamowitego. Ok, trudno, może jakoś się organizm dostosuje...Co ma być to będzie!!! I już!!!
jedno jest pewne trzeba cieszyć się życie... Bo jest później niż nam się wydaje!!!
-
Dzień dobry
zrobiłam sobie od Was weekend przerwy
Co do rozważań na temat nasienia - to moim zdaniem jest indywidualna sprawa, mój lekarz uważa że przy takich parametrach jakie ma mój mąż - czyli ma tych swoich żołnierzyków ~400 mln w ejakulacie to mamy się kochać w odstępach max 2-3 dni z naciskiem że można częściej. Pewnie jak ktoś ma ich mniejszą ilość to powinien przyoszczędzić a nie rozdawać na prawo i lewo.
Co do mnie to mnie bardzo boli brzuch ale nie umiem powiedzieć co mnie boli bo w sumie nie bolał nigdy - więc liczę na to że coś tam urosło i bardzo chce się wydostaćjutro idę na USG, zobaczymy co mi powie Pan dr...
miłego dniaW awatarze wystąpili: PING PONG Nr 1 made by CLO - cykl pierwszy
Od dzisiaj gramy na moich zasadach:
Orzeł --> Ja wygrywam
Reszka --> Ty przegrywasz -
atena87 wrote:Ja po 1 cyklu z duphastonem, clo i tym obrzydliwym inofemem (jakież to jest dla mnie obrzydliwe...)wiem że, nie jestem sobą. W życiu się tak nie zwyłam, zafundowały mi emocjonalny rollecoster... Łącze to z nimi bo nic innego nie brałam ani nic się nie wydarzyło w moim życiu niesamowitego. Ok, trudno, może jakoś się organizm dostosuje...
ja mam to samo, płaczę w pracy, płaczę na serialach jakby ktoś mi pół rodziny wymordował --> 20 minut później znowu płaczę tylko ze śmiechu --> ale tak miałam tylko jak brałam CLO 2 dni po ostatniej tabletce wszystko wróciło do normy i znowu mogę mieć kamienną twarz kiedy tylko zechcę
Inofem dla mnie nie jest zły, jak coś mi nie smakuję to zawsze sobie mówię że skoro 2 razy przeżyłam krzywą cukrową bez cytryny to już w kwestii smaku nic nie nie zaskoczy i nie pokona
W awatarze wystąpili: PING PONG Nr 1 made by CLO - cykl pierwszy
Od dzisiaj gramy na moich zasadach:
Orzeł --> Ja wygrywam
Reszka --> Ty przegrywasz -
Mi też inofem nie smakuje. Niby prawie smaku nie ma, ale muszę się zmuszać żeby go wypić. I też mam huśtawkę nastroju totalną. W sumie to żadna huśtwka a równia pochyła w dół. Dziś to tylko to toalety latam czekając na niechcianą @. Betę się robi na czczo?
-
A ja się zastanawiam czy jest sens robienia teraz pasków owulacyjnych przy tym wszystkim czy one będą działały... chociaż i tak powątpiewam czy te, za przeproszeniem "obsikane papierki" mówią prawdęCo ma być to będzie!!! I już!!!
jedno jest pewne trzeba cieszyć się życie... Bo jest później niż nam się wydaje!!!
-
Cześć,
Straszne te huśtawki nastroju. Po clo nie bardzo, ale po pregnylu masakra!! A zawsze przy clo bierzecie duphaston? Z tego co pamiętam trzeba go odstawić żeby dostać okres, więc się zastanawiam jak go brać. Dziś mam wizytę u gina, ale wolę od Was się dowiedzieć przed wizytążeby reagować. Boję się że nie będzie mi chciał dać progesteronu po pregnylu.
podwyższona prolaktyna, lekka insulinoopornosc, krótka faza lutealna, łagodny czynnik M,
VII 2015 8 tydz c. naturalna
VIII - X 2017 IUI nieudane x 3
XII 2017 - ICSI 8dpt3dt -bhcg 21,5 -
Dziewczyny dzisiaj się załamałam. Boję się że znowu nic nie wyjdzie. Jestem dwa dni po owulacji. Zobaczyłam dzisiaj w lusterku, że mam biały nalot na gardle i boję się że to angina. Idę na 14 do lekarza, ale boję się brać antybiotyk bo jeśli się udało to nie chciałabym zaszkodzić maleństwu.
-
Holly wrote:Cześć,
Straszne te huśtawki nastroju. Po clo nie bardzo, ale po pregnylu masakra!! A zawsze przy clo bierzecie duphaston? Z tego co pamiętam trzeba go odstawić żeby dostać okres, więc się zastanawiam jak go brać. Dziś mam wizytę u gina, ale wolę od Was się dowiedzieć przed wizytążeby reagować. Boję się że nie będzie mi chciał dać progesteronu po pregnylu.
U mnie był dopiero1 cykl "ze wspomaganiem" i miesiączki i owulacji (mam nadziej że będzie...) ale mój ginekolog powiedział że, będziemy tak właśnie działać max pół roku... u mnie bez wspomagania to mogę mieć okres w miarę normalnie co około 30 dni albo co 55 dni i to jest totalna loteria... Więc to dużo zależy od organizmu i konkretnego przypadku
Co ma być to będzie!!! I już!!!jedno jest pewne trzeba cieszyć się życie... Bo jest później niż nam się wydaje!!!
-
Holly wrote:Cześć,
Straszne te huśtawki nastroju. Po clo nie bardzo, ale po pregnylu masakra!! A zawsze przy clo bierzecie duphaston? Z tego co pamiętam trzeba go odstawić żeby dostać okres, więc się zastanawiam jak go brać. Dziś mam wizytę u gina, ale wolę od Was się dowiedzieć przed wizytążeby reagować. Boję się że nie będzie mi chciał dać progesteronu po pregnylu.
Progesteron (duphaston czy luteina ) podaje się po owulacji z reguły na 10 dni,mój lekarz mi wtedy zaleca zrobić bete w 26 dc i w zależności od wyniku odstawić progesteron aby dostać okres lub kontynuować jeśli test będzie pozytywny -
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny:-D zwracam się do Was z poradą, gdyż od jakiegoś czasu śledzę wątek i wiem że dużo wiecie na temat Clo. Obecnie jestem po 2 cyklach stymulowanych Clo 0.5 tabletki na noc od 5-9 dc plus duphaston. Myślałam że teraz się udało, ale temperatura poleciała sobie ze mną w kulki, zawsze fazę lutealną miałam 13dni, na 14 pojawiała się @, a teraz przyszła 3 dni później (a ja głupia miałam nadzieję że się udało) postanowiłam że muszę zrobić sobie miesiąc przerwy od starań - teraz jest 10cykl. W związku z tym czy mogę sobie odpuścić stymulację w tym miesiącu i zacząć brać tabletki znowu od przyszłego czy lepiej zrobić ciągłość, mimo że starań nie będzie? Jeśli ktoś może, proszę o radę
-
Elaria wrote:No niby testy owulacyjne takie popularne są, a z drugiej strony dziewczyny piszą, że pozytywny test wcale nie musi oznaczać owulacji, więc po kiego grzybka się je robi? Ja do tej pory nie miałam z nimi do czynienia, więc może ktoś mi wyjaśni.
Na opakowaniu piszą że wykrywają poziom hormonu odpowiadającego za owulację ale zawsze może nie pęknąć i de facto owulacji nie ma... Ale ja juz zgłupiałam bo zrobiłam z ciekawości w ostatnim dniu clo i jakiś tam ślad był (ślad który mówi że niby nie ale coś tam było widać) a wczoraj nic zero... to też chyba przestane sobie nimi zawracać głowę bo to jest trochę jak loteriaCo ma być to będzie!!! I już!!!jedno jest pewne trzeba cieszyć się życie... Bo jest później niż nam się wydaje!!!