CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny kurcze ale mi wywalilo zimno na wadze pierwszy raz w zyciu:( nie wiem.co mi wolno stosować teraz jak nic jeszcze nie wiem,smaruje spirytusem,może macie jakieś sposoby domowe dobre?
-
AniaStaraczka85 wrote:Dziewczyny kurcze ale mi wywalilo zimno na wadze pierwszy raz w zyciu:( nie wiem.co mi wolno stosować teraz jak nic jeszcze nie wiem,smaruje spirytusem,może macie jakieś sposoby domowe dobre?
W pierwszej ciąży to był mój jedyny pierwszy objaw...VI 2007 Przemek ,XI 2009 Aniołek 10tc
10 cs w tym 4 cykle z clo
Ciąża w cyklu niestymulowanym - sierpień 2016
Termin porodu: 30 kwietnia 2017
-
Mamakejti coś z pewnością muszę znaleźć. Ale już pracuję w dwóch miejscach i ledwo wyrabiam i akurat studia by mnie już zabiły. Potrzebuję raczej odpoczynku.37 cykl starań ....
sono hsg - obustronnie drożne
3 IUI - bez powodzeń
laparoskopia z histeroskopią - nic nie wykazała
niedoczynność tarczycy - letrox
Styczeń 2018 - insulinooporność
Konsultacja immunologiczny - KIR (fenotyp bx)
Dieta wykluczeniowa - waga spada na potęgę
Czerwiec-clo, intralipidy, inseminacja...czwarta. lipiec intralipid. Wciąż bez skutku.
Po nieudanej procedurze (2 transfery) in vitro. Rozpoczynamy procedurę od nowa. -
AniaStaraczka85 wrote:Dziewczyny kurcze ale mi wywalilo zimno na wadze pierwszy raz w zyciu:( nie wiem.co mi wolno stosować teraz jak nic jeszcze nie wiem,smaruje spirytusem,może macie jakieś sposoby domowe dobre?
Dzień dobry!
Aniu, w ciąży można Erazaban;) taka mała brązowa tubka, chyba bez recepty"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
Tuśka87 wrote:Mamakejti coś z pewnością muszę znaleźć. Ale już pracuję w dwóch miejscach i ledwo wyrabiam i akurat studia by mnie już zabiły. Potrzebuję raczej odpoczynku.
A widzisz, to masz podobnie jak ja, może nam właśnie odpoczynku potrzeba? zwolnić tempo? organizm może broni się przed kolejnym wyzwaniem, skoro ledwo daje radę...ja właśnie postanowiłam zwolnić, nawet zastanawiam się nad jakimś dłuższym L4 albo urlopem w pracach obu, bo ilez można zapierniczać....."nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
Tuska głowa do góry
nie martw się. Ja też miałam doła i byłam załamania tym że innym się udaje a mi nie. Ale postanowiłam że muszę przestać. Wzięłam się za siebie i zaczęłam ćwiczyć, załatwiłam wyjazd do Karpacza. Na początku cyklu byliśmy z mężem przeziębieni i dlatego kompletnie olałam starania i tu bach akurat się udało. Także nie nakręcaj się tak na starania, tylko ciesz się każdą chwilą
albo chociaż spróbuj
-
Tuśka bardzo mi przykro,wiem ze to glupio zabrzmi ze kolejny cykl moze byc twój ale tylko ten na górze wie kiedy to nastàpi,my musimy miec nadzieje i cierpliwie czekac.
Sama wczoraj tak siedziałam i segregowałam letnie rzeczy,czesc z nich przygotowuje juz do wyjazdu i tak po chwili doszłam do tego ze wcale ten wyjazd mnie nie cieszy,ze ja tu czekam na jakiś plon i na razie nic nie wychodzi.Nie chce wczasów tylko dziecka,to jest najwiekszy cel,bez niego wszystko traci blask.
Jednak wiem ze trzeba wszystkiego chciec,nawet krótkiego leniuchowania na plazy z drinkiem w reku,moze psychicznie odpoczne od staran...wlasciwie w tym straconym cyklu to nawet nie mysle w jakim dniu cyklu jestem i gdyby nie aplikacja w telefonie która bimbała ze kilka dni wstecz mialam ovu to nie wiedzialabym ze polowa cyklu za mnà.Wylàczylam tryb staran i nawet czuje pustke,moja walka jakby uspiona,nie ma nic.
Ale jak minà te dwa tygodnie to znów tknie mnie cos do zycia,bede sie cieszyc ze tak jak wy cos sie dzieje,ze kazdy cykl zbliza do szczęscia.Nie wiem ile jeszcze tych negatywnych cykli przede mnà,jednak to jest droga którà zmierzam i kiedys w koncu dotre do celu.Szkoda tylko ze te droge trzeba pieszo przejsc i zaden autobus nie moze przyspieszyc tego dnia i godziny.
Głowa do góry,wazne by teraz @ przyszla i nie bylo przeciwskazan do kolejnego cyklu.Mam nadzieje ze to co mnie spotkało nie spotka zadnej z was.Bo dziwnie tak siedziec samej na ławce rezerwowych,nie móc nic i tylko mozna obserwowac jak inne walczà.
Roma,przykro mi ze u ciebie organizm daje sygnały ze jest gotowy a ty nie mozesz nic zrobic,rozumiem twój strach nawet gdyby lekarz dał zielone swiatło,pytan milion a odpowiedzi zadnej...nikt nie da gwarancji ze sie uda.Wiesz,mnie ten strach towarzyszy w kazdym cyklu,tak bardzo czlowiek nie chce powtórki,jednsk pragnienie jest wielkie i próbuje dalej,ty pewnie ktoregos dnia tez takà decyzje podejmiesz i zaryzykujesz a czy in vitro czy naturalne poczècie to mysle ze juz sama dobrze bedziesz wiedziec jaką droge wybrac.Jeszcze nie czas i nie pora,ale kiedys i tobie zaswieci słonce,twój syn jest dowodem ze cuda sie zdarzają...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2016, 08:45
marzusiax, Wedmoczka lubią tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Jagna jaka z ciebie mądra kobieta! Lubię za każde słowo, które napisałaś.
Siedzenie na karnej ławce jest do kitu. Ja siedzę cały czas i nie polecam.
Mam stresa przed jutrem. Nie chce zobaczyć vizira
edit. Nigdy nie miałam takiego wykresu. To dzieło lutki. Takie porażki bolą najbardziej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2016, 09:42
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Dzień dobry dziewczyny:)
Zdecydowanie odpoczynek musi być bo stan depresyjny to nic fajnego...jest najgorszym wrogiem który blokuje wszystko(
Ciepło się zrobiło postarajmy się więc korzystać z uroków słoneczka (wit D) i spotkań z życzliwymi osobami co dodają powera...
Miłego dnia :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2016, 09:44
Ps. Zanim coś powiesz - posłuchaj. Zanim skrytykujesz - poczekaj. Zanim się pomodlisz - wybacz. Zanim coś napiszesz - pomyśl. Zanim zrezygnujesz - spróbuj.
Laparoskopia 19.07.2016 - macica jednorożna, jajowód prawy drożny
1 IUI 4.04.... -
Witam Was dziewczyny!!!
Marzusiax trzymam mocno kciuki, tempka ładna , choć luteina trzeba być świadomym że podwyższa temperaturę.
Jagna pięknie napisane!VI 2007 Przemek ,XI 2009 Aniołek 10tc
10 cs w tym 4 cykle z clo
Ciąża w cyklu niestymulowanym - sierpień 2016
Termin porodu: 30 kwietnia 2017
-
Jagna Ty mądra kobieto
uwielbiam czytać Twoje wpisy
ja się tu tak zadomowilam że szkoda mi Was opuszczac tak cały czas Was podczytuje
OiOktym że trzymam kciuki nawet nie będę pisać
Marzusiax wykres pierwsza klasa, jutro test?
Ja do dziś ciągle w nerwach byłam, ciągle myślałam o dzisiejszej wizycie. Tak jak wam pisałam tyle czytałam o tych pustych jajach itp...Ale już trochę ochlonelamsserducho bije. Widzialam
1cykl z Clo kwiecień 2016 -udany
-
marzusiax wrote:
Przepraszam,patrze na twój pasek i az sciska mi serce,jak to sie stalo ze straciłas swoje dziecko tuz na mecie...To chyba najwieksza porazka a ból nie do opisania.Nie wiem czy miałabym tyle sił by zyc dalej..
Trzymam kciuki za pozytyw,niech sie tobie wreszcie poszczesciAntoś IVF,Julisia natural
-
Jagienko, decyzja jest taka, że będziemy starać się naturalnie. Trafiłam na bardzo dobrą lekarkę ginekolog - genetyk. W końcu mam lekarza który wie o czym do niej mówię. Ogarnia ginekologię, genetykę i endokrynologię. Wyszłam od niej jakby lżejsza. Co prawda nic pozytywnego nie usłyszałam ale dobrze zrobiło mi to, że wszystko wyczerpująco mi wyjaśniła. Moja sytuacja jest trudna - mój kariotyp ma trzy różne wady, jajeczko może odziedziczyć jedną albo kombinację kilku dlatego szanse na zdrowe jajo maleją bo ryzyka tych poszczególnych wad się nakładają. Pogadała ze mną jak kobieta, tłumacząc że natura robi najlepszą selekcję i że stara się wybrać to zdrowe jajo, co nie zawsze jej wychodzi. W moim przypadku każde dziecko mogło mieć inną wadę a dodatkowo jeszcze z powodu mutacji mthfr mogło być tak, że mimo że jajeczko było zdrowe to powstawały wady cewy nerwowej. Poddając się in vitro będę stymulowana lekami tak, aby uzyskać jak najwięcej komórek. Urosną wszystkie, również te które natura by wykluczyła. I ostatecznie może okazać się że żaden zarodek nie jest zdrowy. Fajnie mi się z nią rozmawiało i podsumowując doradziła mi że jeśli mam siłę stawić czoła kolejnym stratom to ona radzi próbować dalej. Najpierw przygotuje mnie do tej ciąży suplementacjąc odpowiednio pod kątem mutacji mthfr, kazała zrobić badania zlecone przez endokrynologa i wyregulować hormony i pewnie ok września ruszamy. Mam się nastawić na to że może już nigdy nie zostanę mamą. Powiedziała że równie dobrze mogło wszystko tak się potoczyć że w ogóle mogłam nie mieć dzieci lub całkiem przeciwnie mogłam mieć dwójkę pod rząd. Generalnie nikt nie wie co będzie mi dane ale powiem Wam że bardzo dobrze czuję się z tą decyzją - nie chcę bawić się w Boga, nie chcę badać genetycznie moich zarodków i dokonywać selekcji jakbym Nim była. Nie czuję żeby to było właściwie...25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
Jagna u mnie przyczyna nieznana. Prawdopodobnie pępowina. Trzeba żyć dalej, ale widok dzieci, ktorych się narodziło od tego czasu sporo boli bardzo.
Roma fajnue, że wiesz na czym stoisz. To jednak naturalne starania?
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Malowanka wrote:Jagna Ty mądra kobieto
uwielbiam czytać Twoje wpisy
ja się tu tak zadomowilam że szkoda mi Was opuszczac tak cały czas Was podczytuje
OiOktym że trzymam kciuki nawet nie będę pisać
Marzusiax wykres pierwsza klasa, jutro test?
Ja do dziś ciągle w nerwach byłam, ciągle myślałam o dzisiejszej wizycie. Tak jak wam pisałam tyle czytałam o tych pustych jajach itp...Ale już trochę ochlonelamsserducho bije. Widzialam
Antoś IVF,Julisia natural
-
agnes87 wrote:Ale ja mnie dzisiaj brzuch boli. Mam nadzieję że to normalne w moim stanie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2016, 11:58
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...