X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

CLO

Oceń ten wątek:
  • Adziulka92 Przyjaciółka
    Postów: 147 35

    Wysłany: 30 maja 2016, 18:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny!

    Dawno nie pisałam i przyznam się od razu że nawet nie wiem co u Was się dzieje. Po złych wynikach męża i diagnozie "tylko in-vitro" - załamałam się i odpuściłam starania. Wchodziłam żeby tylko zanotować temperaturę. Po jakimś czasie zgłosiłam się do innego ginekologa żeby wyraził swoją opinie i także jest zdania żeby próbować in-vitro - ale od razu nie przypadł mi do gustu więc nawet poważnie nie brałam jego opinii. Postanowiliśmy więc zgłosić się do kliniki: padło na Angelius Provita w Katowicach. Chciałam do doktora Cholewy ale nie przyjmuje już nowych pacjentek więc padło na dr. Juraszka. Jestem już po 2 wizytach, mąż ma przyjmować leki i zobaczymy czy jest poprawa. U mnie bez CLO pojawiła się owulacja także jest postęp i wyniki także mam super:) Ogólnie to dla niego nie ma problemu dużego i na pewno będziemy próbować naturalnie i nie mamy na razie myśleć o innych sposobach. W przyszłym cyklu mam Sono-HSG - strasznie się boję - jak już kiedyś pisałam mam bardzo słabą odporność na ból. Poza tym wydajemy tylko mnóstwo kasy a dziecka nie ma..
    Także póki co walczymy - o in vitro nie myślimy (jedynie odkładamy więcej kasy w razie czego:/ ) Dajemy sobie czas do końca roku.

    A tak to mam nadzieję że u Was wszystko idzie w dobrym kierunku i wybaczcie, że przestałam się odzywać :)

    Ps. Jak coś kojarzę któraś z Was miała właśnie robione Sono-HSG w klinice Angelius? Chciałabym się dowiedzieć jak dokładnie to tam wyglądało, ile trwało i jak się do tego przygotować. :)

    7v8rvfxm9g809w25.png
  • moniaaa_1988 Autorytet
    Postów: 467 181

    Wysłany: 30 maja 2016, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adziulka92 wrote:
    Hej dziewczyny!

    Dawno nie pisałam i przyznam się od razu że nawet nie wiem co u Was się dzieje. Po złych wynikach męża i diagnozie "tylko in-vitro" - załamałam się i odpuściłam starania. Wchodziłam żeby tylko zanotować temperaturę. Po jakimś czasie zgłosiłam się do innego ginekologa żeby wyraził swoją opinie i także jest zdania żeby próbować in-vitro - ale od razu nie przypadł mi do gustu więc nawet poważnie nie brałam jego opinii. Postanowiliśmy więc zgłosić się do kliniki: padło na Angelius Provita w Katowicach. Chciałam do doktora Cholewy ale nie przyjmuje już nowych pacjentek więc padło na dr. Juraszka. Jestem już po 2 wizytach, mąż ma przyjmować leki i zobaczymy czy jest poprawa. U mnie bez CLO pojawiła się owulacja także jest postęp i wyniki także mam super:) Ogólnie to dla niego nie ma problemu dużego i na pewno będziemy próbować naturalnie i nie mamy na razie myśleć o innych sposobach. W przyszłym cyklu mam Sono-HSG - strasznie się boję - jak już kiedyś pisałam mam bardzo słabą odporność na ból. Poza tym wydajemy tylko mnóstwo kasy a dziecka nie ma..
    Także póki co walczymy - o in vitro nie myślimy (jedynie odkładamy więcej kasy w razie czego:/ ) Dajemy sobie czas do końca roku.

    A tak to mam nadzieję że u Was wszystko idzie w dobrym kierunku i wybaczcie, że przestałam się odzywać :)

    Ps. Jak coś kojarzę któraś z Was miała właśnie robione Sono-HSG w klinice Angelius? Chciałabym się dowiedzieć jak dokładnie to tam wyglądało, ile trwało i jak się do tego przygotować. :)

    Ja miałam sono hsg w Angeliusie, robiła mi dr Paliga. A wyglądało to tak: zawołały mnie do pokoju gdzie są dwa łóżka żeby po zabiegu położyć się na 10 minut. Musisz mieć pizamke do przebrania i klapki. Po przebraniu się przyszła położna i dała mi zastrzyk na rozluźnienie mięśni macicy. Za 10 minut zawołały mnie do pokoju zabiegowego. Położyłam się na fotelu ginekologicznym i pani dr zrobiła mi usg po czym zaczęła zakładać ten swój sprzęt. Cały czas pytają czy wszystko w porządku czy nic nie boli. Po chwili wpuściła kontrast - najpierw do jednego a potem do drugiego jajowody. Mnie osobiście to badanie w ogóle nie bolało. Jedyny ból to jakby ból miesiączkowy przy podawaniu tego kontrastu. I koniec badania. Wyciągnęła sprzęt, ja polezalam chwile a ona w tym czasie wydrukowala opis badania. Wszystko trwało max 10 minut. Od wejścia do wyjścia. Ja nie leżałam juz po wyjściu z zabiegowego bo dobrze się czułam wiec ubrałam się i do domu.
    I badanie dało efekt - jutro zaczynam 8 tydzień ciąży czego również Ci życzę :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2016, 19:29

    03.04.15 [*] 4tc; 21.08.15 [*] 9tc.
    PCO , mutacja genu MTHFR C677T heterozygta
  • moniaaa_1988 Autorytet
    Postów: 467 181

    Wysłany: 30 maja 2016, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha i z tego co kojarzę to chyba na czczo kazali mi być ale to jeszcze przez telefon Ci powiedzą jak będą do Ciebie dzwonić :)

    03.04.15 [*] 4tc; 21.08.15 [*] 9tc.
    PCO , mutacja genu MTHFR C677T heterozygta
  • agnes87 Ekspertka
    Postów: 452 81

    Wysłany: 30 maja 2016, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny przez jaki czas po skończeniu antybiotyku plemniki są słabsze?

  • AniaStaraczka85 Autorytet
    Postów: 2709 1011

    Wysłany: 30 maja 2016, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adziulka92 wrote:
    Hej dziewczyny!

    Dawno nie pisałam i przyznam się od razu że nawet nie wiem co u Was się dzieje. Po złych wynikach męża i diagnozie "tylko in-vitro" - załamałam się i odpuściłam starania. Wchodziłam żeby tylko zanotować temperaturę. Po jakimś czasie zgłosiłam się do innego ginekologa żeby wyraził swoją opinie i także jest zdania żeby próbować in-vitro - ale od razu nie przypadł mi do gustu więc nawet poważnie nie brałam jego opinii. Postanowiliśmy więc zgłosić się do kliniki: padło na Angelius Provita w Katowicach. Chciałam do doktora Cholewy ale nie przyjmuje już nowych pacjentek więc padło na dr. Juraszka. Jestem już po 2 wizytach, mąż ma przyjmować leki i zobaczymy czy jest poprawa. U mnie bez CLO pojawiła się owulacja także jest postęp i wyniki także mam super:) Ogólnie to dla niego nie ma problemu dużego i na pewno będziemy próbować naturalnie i nie mamy na razie myśleć o innych sposobach. W przyszłym cyklu mam Sono-HSG - strasznie się boję - jak już kiedyś pisałam mam bardzo słabą odporność na ból. Poza tym wydajemy tylko mnóstwo kasy a dziecka nie ma..
    Także póki co walczymy - o in vitro nie myślimy (jedynie odkładamy więcej kasy w razie czego:/ ) Dajemy sobie czas do końca roku.

    A tak to mam nadzieję że u Was wszystko idzie w dobrym kierunku i wybaczcie, że przestałam się odzywać :)

    Ps. Jak coś kojarzę któraś z Was miała właśnie robione Sono-HSG w klinice Angelius? Chciałabym się dowiedzieć jak dokładnie to tam wyglądało, ile trwało i jak się do tego przygotować. :)
    Wiesz co nam też Lekarz w klinice powiedział ze mamy utrudnione naturalne poczęcie i ze on proponuje 3 IUI a potem już in vitro.Także tez na początku też jakbym w łeb dostała. A jakie parametry mąż ma złe? U nas z szybkością problem,tylko 25 proc a+b, test wiązania z kwasem hialuronowym tez ujemny,ale do IUI po preparatyce był ruch a+b juz 66 proc. Wiec jest szansa ze jak spreparują to będzie lepiej,nie proponowali Wam IUI?

    heQHp2.png
    17 miesięcy starań
    7 cykli z clo
    IUI maj2016-c.pozamaciczna,laparo 06.2016
    Ciąża z zaskoczenia w naturalnym cyklu :)
  • 55monika5 Ekspertka
    Postów: 279 77

    Wysłany: 30 maja 2016, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adziulka92 wrote:
    Hej dziewczyny!

    Dawno nie pisałam i przyznam się od razu że nawet nie wiem co u Was się dzieje. Po złych wynikach męża i diagnozie "tylko in-vitro" - załamałam się i odpuściłam starania. Wchodziłam żeby tylko zanotować temperaturę. Po jakimś czasie zgłosiłam się do innego ginekologa żeby wyraził swoją opinie i także jest zdania żeby próbować in-vitro - ale od razu nie przypadł mi do gustu więc nawet poważnie nie brałam jego opinii. Postanowiliśmy więc zgłosić się do kliniki: padło na Angelius Provita w Katowicach. Chciałam do doktora Cholewy ale nie przyjmuje już nowych pacjentek więc padło na dr. Juraszka. Jestem już po 2 wizytach, mąż ma przyjmować leki i zobaczymy czy jest poprawa. U mnie bez CLO pojawiła się owulacja także jest postęp i wyniki także mam super:) Ogólnie to dla niego nie ma problemu dużego i na pewno będziemy próbować naturalnie i nie mamy na razie myśleć o innych sposobach. W przyszłym cyklu mam Sono-HSG - strasznie się boję - jak już kiedyś pisałam mam bardzo słabą odporność na ból. Poza tym wydajemy tylko mnóstwo kasy a dziecka nie ma..
    Także póki co walczymy - o in vitro nie myślimy (jedynie odkładamy więcej kasy w razie czego:/ ) Dajemy sobie czas do końca roku.

    A tak to mam nadzieję że u Was wszystko idzie w dobrym kierunku i wybaczcie, że przestałam się odzywać :)

    Ps. Jak coś kojarzę któraś z Was miała właśnie robione Sono-HSG w klinice Angelius? Chciałabym się dowiedzieć jak dokładnie to tam wyglądało, ile trwało i jak się do tego przygotować. :)

    Hej :) ja chodzę do dr Juraszka już 1,5 roku,świetny lekarz. ja miałam laparoskopię,hsg i histerioskopię w Angeliusie w marcu,zabieg wykonywał dr Juraszek, okazało się że wszystko jest ok, my na razie też bez efektów , a kasa idzie, w czerwcu podchodzimy do inseminacji, może to pomoże. Nie martw się będzie dobrze, pomyśl że robisz to dla dzidziusia:) a tak jak pisałam na początku, ja sobie bardzo chwalę dr Juraszka, bardzo nam pomógł i dzięki niemu mam lewy jajnik (dwóch lekarzy skazało mnie na jego usunięcie z powodu dość dużej torbieli),więc jesteś w dobrych rękach :)

  • Adziulka92 Przyjaciółka
    Postów: 147 35

    Wysłany: 30 maja 2016, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AniaStaraczka85 wrote:
    Wiesz co nam też Lekarz w klinice powiedział ze mamy utrudnione naturalne poczęcie i ze on proponuje 3 IUI a potem już in vitro.Także tez na początku też jakbym w łeb dostała. A jakie parametry mąż ma złe? U nas z szybkością problem,tylko 25 proc a+b, test wiązania z kwasem hialuronowym tez ujemny,ale do IUI po preparatyce był ruch a+b juz 66 proc. Wiec jest szansa ze jak spreparują to będzie lepiej,nie proponowali Wam IUI?


    U mojego przy pierwszych wynikach ruch prawidłowy wynosił tylko 10%. Teraz jest 30%. Ale największym problemem jest morfologia bo form prawidłowych jest tylko 1%.

    Jeden z lekarzy stwierdził ze nie kwalifikujemy sie do inseminacji a drugi ze najpierw trzeba by poprawić wyniki zeby myśleć o inseminacji. Teraz w klinice na ten temat nic nie usłyszałam bo lekarz chce próbować naturalnie.

    7v8rvfxm9g809w25.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 30 maja 2016, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olciaaa wrote:
    cześć dziewczyny, to mój 2 cykl z clo. Byłam dziś na monitoringu - 11 dzień cyklu i okazało się, że są 2 pęcherz po 13mm, endo 4mm, lekarz kazał mi "działać" za 2-3 dni. Ogólnie moim problemem był brak owulacji :-( Mam nadzieje, że clo mi pomoże i ze coś z tego będzie :-) Pozdrawiam Was mocno w ten gorący dzień :-)

    Olcia, a w pierwszym cyklu z clo zareagowałaś? Były jakieś pęcherzyki? I ile go brałaś? Bo ja po pierwszym cyklu totalne 0 a teraz w ogole przerwa, bo miesiączka się zawiesiła znowu na dłużej a mąż ma bardzo słabe wyniki nasienia...;/ Trzymam kciuki za bardzo owocny cykl:)

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Adziulka92 Przyjaciółka
    Postów: 147 35

    Wysłany: 30 maja 2016, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moniaaa ale dałaś mi ogromny zastrzyk nadziei! Też po cichutku liczę że po HSG zobaczę wreszcie dwie kreseczki:) Dziękuje za szczegółowy opis, ogromnie liczę na to że mnie też nie będzie boleć:)

    7v8rvfxm9g809w25.png
  • Adziulka92 Przyjaciółka
    Postów: 147 35

    Wysłany: 30 maja 2016, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    55monika5 wrote:
    Hej :) ja chodzę do dr Juraszka już 1,5 roku,świetny lekarz. ja miałam laparoskopię,hsg i histerioskopię w Angeliusie w marcu,zabieg wykonywał dr Juraszek, okazało się że wszystko jest ok, my na razie też bez efektów , a kasa idzie, w czerwcu podchodzimy do inseminacji, może to pomoże. Nie martw się będzie dobrze, pomyśl że robisz to dla dzidziusia:) a tak jak pisałam na początku, ja sobie bardzo chwalę dr Juraszka, bardzo nam pomógł i dzięki niemu mam lewy jajnik (dwóch lekarzy skazało mnie na jego usunięcie z powodu dość dużej torbieli),więc jesteś w dobrych rękach :)


    Ooo miło słyszeć o lekarzu dobre opinie :) Na mnie póki co też robi wrażenie także mam nadzieję że dzięki niemu ruszy wszystko d przodu:)
    Powodzenia przy inseminacji - dodałam cie do przyjaciółek żeby w razie czego mieć kontakt z kimś z kliniki :)

    7v8rvfxm9g809w25.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 maja 2016, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro wrote:
    Olcia, a w pierwszym cyklu z clo zareagowałaś? Były jakieś pęcherzyki? I ile go brałaś? Bo ja po pierwszym cyklu totalne 0 a teraz w ogole przerwa, bo miesiączka się zawiesiła znowu na dłużej a mąż ma bardzo słabe wyniki nasienia...;/ Trzymam kciuki za bardzo owocny cykl:)

    No właśnie lekarz wtedy nie zlecił mi monitoringu, więc nie wiem jakiej wielkości były pęcherzyki, ale owulację najprawdopodobniej miałam (tak mi wyznaczył wykres na ovu dzięki mierzeniu temp rano) W 1 cyklu brałam po 1 tabl od 5 do 9 dnia cyklu, a okres dostałam 27 dnia :-( w tym cyklu brałam CLO od 3 do 7 dc po 2 tabl., dziś (11dc) endometrium mam tylko 4 mm (trochę mnie to martwi) a pęcherzyki 13 mm. Lekarka mi powiedziała, że "chyba coś z tego będzie" ale nie zasugerowała kolejnego usg. Totoro a Ty ile czasu brałaś clo?

  • MonaLiza Autorytet
    Postów: 1425 528

    Wysłany: 30 maja 2016, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć. Też myślę o HSG, nawet mam już skierowanie do szpitala. Ale wciąż myślę, czy iść do szpitala, czy zrobić prywatnie. I chyba jednak skuszę się na ten szpital, chwila cierpienia przy najmniej za darmo :/ Ale na razie odwlekam tą decyzję. Trochę nie widzę u siebie sensu tego badania, bo zaszłam w dwie ciąże wcześniej. Ba! Nawet to nie było planowane i w ogóle nie wiedziałam, że jestem w ciąży do głowy mi nie pszyszło zwłaszcza za pierwszym razem, że nie mając miesiączki kilka miesięcy można w ciążę zajść. I a propos testów to wtedy mi wyszła bladziutka druga kreska i też ani chwili nie pomyślałam ze to ciąża.

    uwo99n73lnbybmmo.png
  • Tuśka87 Autorytet
    Postów: 722 108

    Wysłany: 30 maja 2016, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć kochane.
    Byłam dziś na wymazie do posiewu i w czwartek rano będę miała wyniki. Jeśli będzie ok. to wieczorem gin wykona HSSG.
    Mona Liza...ja też stałam przed wyborem NFZ lub prywatnie. I jednak wybrałam opcję prywatnego zabiegu. Kasa pójdzie solidna, ale wykona go mój gin przy asyście mojej położnej, w idealnych warunkach, czyściutko, wszyscy uśmiechnięci, najnowszy sprzęt, odpowiedź na każde pytanie. Mogłam lekko manewrować terminem i wybrać godzinę, która mi pasuje. Dla mnie to istotne. Podobno po ciąży, stanach zapalnych mogą się zrobić jakieś zatory, także jakieś uzasadnienie zabiegu zawsze jest. Nie odwlekaj decyzji, ponieważ to kolejny kroczek. Też się boję bólu, ale liczę, że obiecany zastrzyk przed zabiegiem nieco zniweluje dyskomfort.

    Ściskam Was wszystkie ;*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2016, 21:40

    37 cykl starań ....
    sono hsg - obustronnie drożne
    3 IUI - bez powodzeń
    laparoskopia z histeroskopią - nic nie wykazała
    niedoczynność tarczycy - letrox
    Styczeń 2018 - insulinooporność
    Konsultacja immunologiczny - KIR (fenotyp bx)
    Dieta wykluczeniowa - waga spada na potęgę
    Czerwiec-clo, intralipidy, inseminacja...czwarta. lipiec intralipid. Wciąż bez skutku.
    Po nieudanej procedurze (2 transfery) in vitro. Rozpoczynamy procedurę od nowa.
  • MonaLiza Autorytet
    Postów: 1425 528

    Wysłany: 30 maja 2016, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już nawet zapadła decyzja u mojego gina , że robię HSG. Miałam przyjść po skierowanie na jakieś badania przed. Ale w między czasie powychodziły mi te przeciwciała przeciwjądrowe, on trochę rozłożył ręce, więc musiałam szukać innego gina. No i znalazłam. Zobaczymy po tym cyklu co on na to wszystko. W szpitalu o tyle prościej, że wszystkie niezbędne badania chyba wykonają na miejscu? I jednak chyba jak coś skuszę się na szpital bo już za dużo zdecydowanie za dużo muszę płacić z własnej kieszeni, a jeszcze nade mną badania genetyczne. Więc jak coś w końcu można zrobić na NFZ to chyba się skuszę. Choć mnie to przeraża.

    uwo99n73lnbybmmo.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 30 maja 2016, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olciaaa wrote:
    cześć dziewczyny, to mój 2 cykl z clo. Byłam dziś na monitoringu - 11 dzień cyklu i okazało się, że są 2 pęcherz po 13mm, endo 4mm, lekarz kazał mi "działać" za 2-3 dni. Ogólnie moim problemem był brak owulacji :-( Mam nadzieje, że clo mi pomoże i ze coś z tego będzie :-) Pozdrawiam Was mocno w ten gorący dzień :-)
    Jesli masz problem z ovu to powinnas dostac dodatkowo zastrzyk.Masz monitoring zaraz po przypuszczalnej ovu by sprawdzic czy jaja pèkają?
    Ja mam problem z ovu i w kazdym cyklu dostaje zastrzyk

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 30 maja 2016, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olciaaa wrote:
    No właśnie lekarz wtedy nie zlecił mi monitoringu, więc nie wiem jakiej wielkości były pęcherzyki, ale owulację najprawdopodobniej miałam (tak mi wyznaczył wykres na ovu dzięki mierzeniu temp rano) W 1 cyklu brałam po 1 tabl od 5 do 9 dnia cyklu, a okres dostałam 27 dnia :-( w tym cyklu brałam CLO od 3 do 7 dc po 2 tabl., dziś (11dc) endometrium mam tylko 4 mm (trochę mnie to martwi) a pęcherzyki 13 mm. Lekarka mi powiedziała, że "chyba coś z tego będzie" ale nie zasugerowała kolejnego usg. Totoro a Ty ile czasu brałaś clo?

    Ja brałam dopiero w jednym cyklu - od 4. do 9. dc i nic nie ruszyło;/ potem od 16. do 25. dc brałam duphaston i oczywiście juz nie dostałam po nim miesiączki...;/

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 30 maja 2016, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agnes87 wrote:
    Dziewczyny przez jaki czas po skończeniu antybiotyku plemniki są słabsze?

    Jeden cykl spermogenezy trwa około 16 dni. Do wytworzenia w całości dojrzałej spermy potrzebne jest około 5 cykli, czyli ponad 2 miesiące. Choroby przebyte podczas pierwszego cyklu w przeciągu potrzebnych pięciu, np. wysoka gorączka, infekcje, zapalenia nerek, jądra, najądrzy,prostaty, anemia, urazy jądra,nowotwór (chemioterapia), zaburzenia metaboliczne np.cukrzyca, hemochromatoza, takżeleki przeciwcukrzycowe, oraz przeciwnadciśnieniowe,zaburzenia hormonalne (np. niewydolność pętli gonadalnejpodwzgórze-przysadka mózgowa, a co za tym idzie niedobórtestosteronu) mogą wpłynąć na dojrzałą spermę i pogorszyć jej jakość, pomimo dobrego stanu zdrowia pacjenta po chorobie (w czasie badania). Dlatego zaleca się, by pary planujące dzieci odłożyły we wskazanych wyżej przypadkach poczęcie na 74 dni (ok. 2,5 miesiąca), bo tyle czasu zajmuje pełna wymiana populacji plemników.

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • AniaStaraczka85 Autorytet
    Postów: 2709 1011

    Wysłany: 31 maja 2016, 05:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczynki!
    U mnie znów blada kreska,wyraźniejsze niż wczoraj,dziś wyrwe się z pracy na betę.
    Ale ponieważ tak trudno mi uwierzyć żeby się udało zapytam Was o jedną rzecz-ja brałam podwójny pregnyl czyli 10000 jednak. Czy możliwe żeby on się utrzymywał dłużej niż pojedynczy?dziś jest 16 dzień po zastrzyku

    heQHp2.png
    17 miesięcy starań
    7 cykli z clo
    IUI maj2016-c.pozamaciczna,laparo 06.2016
    Ciąża z zaskoczenia w naturalnym cyklu :)
  • Malowanka Autorytet
    Postów: 315 151

    Wysłany: 31 maja 2016, 06:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AniaStaraczka85 wrote:
    Cześć Dziewczynki!
    U mnie znów blada kreska,wyraźniejsze niż wczoraj,dziś wyrwe się z pracy na betę.
    Ale ponieważ tak trudno mi uwierzyć żeby się udało zapytam Was o jedną rzecz-ja brałam podwójny pregnyl czyli 10000 jednak. Czy możliwe żeby on się utrzymywał dłużej niż pojedynczy?dziś jest 16 dzień po zastrzyku
    ANIU też po zastrzyku z ta sama dawką miałam drreskę i też się nad tymi zastanawiałam czy test nie jest fałszywie dodatni ale nie był fałszywy to ciąża jak nic :-)

    1cykl z Clo kwiecień 2016 -udany :)
    klz9f71xde4fy0ia.png
    74diio4phdeldx9d.png
  • AniaStaraczka85 Autorytet
    Postów: 2709 1011

    Wysłany: 31 maja 2016, 06:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malowanka wrote:
    ANIU też po zastrzyku z ta sama dawką miałam drreskę i też się nad tymi zastanawiałam czy test nie jest fałszywie dodatni ale nie był fałszywy to ciąża jak nic :-)
    A ile po zastrzyku robiłaś?

    heQHp2.png
    17 miesięcy starań
    7 cykli z clo
    IUI maj2016-c.pozamaciczna,laparo 06.2016
    Ciąża z zaskoczenia w naturalnym cyklu :)
‹‹ 1669 1670 1671 1672 1673 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

MUUVO Quick SE 2 – dlaczego jest idealny na pierwszy wózek dla dziecka?

Zastanawiasz się, który wózek sprawdzi się najlepiej już od pierwszych spacerów z maluchem? MUUVO Quick SE 2 to wyjątkowa propozycja, która łączy w sobie elegancki design z praktycznymi funkcjami docenianymi i przez dzieci, i rodziców. Warto zwrócić uwagę na innowacyjne rozwiązania, takie jak regulowana budka, wentylowane oparcie i wygoda składania. Sprawdź, co sprawia, że Quick SE 2 może stać się idealnym wyborem na start.

CZYTAJ WIĘCEJ