CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Jagna 75 wrote:Kochana majàc 25lat masz sporo czasu by bez pospiechu szukac przyczyn i próbowac wszystkiego.Najwazniejsze to nie zapominac ze dziecko nie moze byc tym najwazniejszym w zyciu bo najwazniejszy jest màz i rodzina,dziecko ma byc ukoronowaniem waszej milosci.Nie ma sensu skupiac sie na samym dziecku bo najpièkniejsze lata przemkną ci kolo nosa a to nigdy nie wróci,dbaj o rodzine i to co w okolo sie dzieje,z pewnoscià doczekasz sie dziecka.Jesli temat dziecka bedzie zbytnio wplywalo na wasze relacje i wasze zycie to zalecam krótkà przerwe by oczyscic mysli i zatroszczyc sie o siebie.Nie zapominaj ze mąz jest nawazniejszy,macie spedzic ze sobà cale zycie,dziecko to owoc tego wszystkiego,szanuj to.
Masz piękny wiek,sama chcialabym tyle miec,niestety jest jak jest i trzeba to akceptowac.Bedzie dobrze,dziecko przyjdzie w odpowiednim momencie
Masz racje kochana... Maz to juz nie moze mnie słuchać bo ja ciagle o tym dziecku mowię a jak przyjdzie @ to cały dzien płacze a on mnie pociesza... Nie chce go zaniedbać bo nic z tego dobrego nie wyjdzie. Mam kochającego męża i muszę to zacząć doceniaćdzieki kochana za uświadomienie
-
Mamuśka2017 wrote:Jagna, ja Tobie życzę by zatrzymało się na 4,5 ewentualnie 4,6
Naprawdę podziwiam Was w sensie Dziewczyny, które tyle walczą o swojego maluszka
Wiem, że każda z Was w końcu się doczeka, wcześniej czy później. Jagna mądre słowa te odnośnie małżeństwa itd. Nie można 24 h na dobę myśleć o dziecku, choć to trudne. Najpierw odliczanie do owu, potem do testowania i tak w kółko
Dla mnie najgorszy był 1 cs i to rozczarowanie, gdy się nie udałoTeraz jest lepiej, zresztą jestem dopiero na początku swojej drogi
Choć niestety umysł płata Nam figle
W poprzednich cyklach po owu miałam objawy ciąży, a w tym nic i już mi smutno, mimo, że to dopiero 4 dpo
Ogólnie to ostatnio ciągle widzę bliźniaki. Jak mi lekarka powiedziała, że dwa pęcherzyki pękły to na początku nie wyobrażałam sobie dwójki dzieci naraz. Teraz myślę sobie, że choć byłoby ciężko, to i tak byśmy byli najszczęśliwszym osobami na świecie
Mam nadzieję, że w Nowy Rok każda z Nas wejdzie już w ciąży z terminem porodu
Tez nam tego życzężeby na święta każda z nas była juz w dwupaku
Paulina_90 lubi tę wiadomość
-
Justyna911 wrote:Masz racje kochana... Maz to juz nie moze mnie słuchać bo ja ciagle o tym dziecku mowię a jak przyjdzie @ to cały dzien płacze a on mnie pociesza... Nie chce go zaniedbać bo nic z tego dobrego nie wyjdzie. Mam kochającego męża i muszę to zacząć doceniać
dzieki kochana za uświadomienie
Ja od kilkunastu cykli przestawilsm sie na tryb cierpliwosc-mialam tylko łykac tabletki i pamiètac o monitoringu,serduszkowaniu a potem zupelnie nie myslalam o tym czasie do testowania.Czasem nawet łapalam sie na tym ze bylam u gina na wizycie i nie wiedzialam który dzien cyklu mam,poprostu zadnej spiny nie bylo zajęlam sie bardziej skupianiem nad swoim zyciem i relacjach z mezem, przyjaciólmi,pogoda sprzyjala do prac w ogrodzie wiec troche mnie odsunèlo od myslenic.Takie nie myslenie ciągle o jednym sprawilo ze zaczelam myslec inaczej,zaczelam planowac kolejny cykl gdyby akurat nie wyszlo,wtedy gdy przyszla @ nie przejmowalam sie nià az tak bardzo raczej cieszylam sie ze moge walczyc dalej bo nie ma przeciwskazan,bylam zawsze gotowa do dzialania i zawsze z planem do przodu to bardzo pomaga bezbolesnie przejsc porazkeWiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2016, 12:26
Justyna911 lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Justyna, my tu zawsze do usług
Bo kto nas lepiej zrozumie?
Jagna ma świętą rację - męża nie należy obarczać, a informować tylko o najważniejszych sprawach. Mój w sumie chyba tylko raz ze mną tak szczerze porozmawiał o tym co czuje, że jemu też jest ciężko, że bywało że nie miał ochoty na seks ale żeby "nie marnować" momentu to się zmuszał itd. Także to nie jest tak, że chłopy to samą przyjemność ze starań mają
Justynka spróbuj wysłać głowę na urlopNajbardziej jak tylko potrafisz wyluzuj, zajmij się nie wiem pracą, może jakieś hobby, może wymyślanie prezentów na święta dla rodzinki... cokolwiek. Niech starania będą tylko dodatkiem
Justyna911 lubi tę wiadomość
-
Macie racje dziewczyny skupie sie bardziej na sobie i na mężu postaram sie odstawić myśli o dziecku chociaż wiem ze nie bedzie to takie łatwe ale muszę to zrobić... Bo sie zadręcze na smierć. Wszystkim dookoła tzn. Rodzinie i przyjaciołom tez powiem ze zawiesiliśmy starania na razie bo tak to non stop sie pytają czy juz sie nam udało i tylko wywierają presje..
Byłam kiedyś tancerka i myśle żeby znowu zacząć tańczyć.. Juz nie zawodowo jak kiedyś ale amatorsko tak dla siebie, myśle ze to moze mi bardzo pomoc w zebraniu myśli na inny tor
Paulina czekam na Twoje wyniki bety jutro i zaciskam kciuki :*
Jagna Ty to powinnaś zostać psychologiem
Miłej niedzieli dziewczyny -
Hej dziewczyny! mój pierwszy cykl z CLO,czy któraś z Was miała może problem z infekcją?nigdy nie byłam podatna na infekcje,a po tym leku nagle cos nie tak tam na dole;p żadnych innych efektów ubocznych,tylko uderzenia gorąca
Pzdrawiam staraczki!
PCO,brak miesiączki i owulacji.
-
Nohope wrote:Hej dziewczyny! mój pierwszy cykl z CLO,czy któraś z Was miała może problem z infekcją?nigdy nie byłam podatna na infekcje,a po tym leku nagle cos nie tak tam na dole;p żadnych innych efektów ubocznych,tylko uderzenia gorąca
Pzdrawiam staraczki!
Kochana wiem ze sa rozne specyfiki z aptek czy innych sklepow ale na infekcje tam na dole najlepszy jest zaparzony pozniej schlodzony rumianek.W domu napewno masz.Zaparz w miseczce i podmywaj sie tym 3 razy dziennie.Ulga jest natychmiastowa a na drugi dzien zapomnisz o infekcji.
Poza tym ktory to dzien cyklu? Bo te uderzenia goraca i infekcja brzmia pieknie .Kilka moich znajomych tak mialo i nosza pod serduszkiem swoja kruszynke☺
5.12.2008r - Alanek
18.11.2017 - Bella Helena
03.2017- kocham ❤ 8dpt - hcg 84❤17dpt-hcg 3998❤
12.04 jest serduszko!❤ -
Jestem trzeci dzień z rzędu w pracy na 12 godzin także nie mam możliwości się podmywać,ale wysłalam dzis lubego do apteki po coś na infekcję,dziś jest już lepiej ale wczoraj po stosunku myślałam ze umrę i się smiałam że M się cayenne natarł
jestem obecnie w 10dc wywołanym luteiną.Dopiero w tym miesiącu zmieniłam lekarza który się mną zajął (prywatnie oczywiście) od 2dc do 6dc brałam CLO i 13 dc mam jeszcze zrobić badanie estriadolu i idę zobaczyć czy rośnie pęcherzyk:)
PCO,brak miesiączki i owulacji.
-
Justyna911 wrote:Macie racje dziewczyny skupie sie bardziej na sobie i na mężu postaram sie odstawić myśli o dziecku chociaż wiem ze nie bedzie to takie łatwe ale muszę to zrobić... Bo sie zadręcze na smierć. Wszystkim dookoła tzn. Rodzinie i przyjaciołom tez powiem ze zawiesiliśmy starania na razie bo tak to non stop sie pytają czy juz sie nam udało i tylko wywierają presje..
Byłam kiedyś tancerka i myśle żeby znowu zacząć tańczyć.. Juz nie zawodowo jak kiedyś ale amatorsko tak dla siebie, myśle ze to moze mi bardzo pomoc w zebraniu myśli na inny tor
Paulina czekam na Twoje wyniki bety jutro i zaciskam kciuki :*
Jagna Ty to powinnaś zostać psychologiem
Miłej niedzieli dziewczyny
Bierz sie za ten taniec,popieramWiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2016, 18:47
Justyna911 lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
MonaLiza wrote:Ja tez dziś już od kilku godzin siedze, czytam neta, nakrecam sie na te wszystkie choroby. Żadnego pozytywu nie widze. Teraz problem jeszcze jak tu kariotypy szybko zalatwic. I bez placenia znowu sie nie obejdzie.
Ja już niemam sil na to wszystko Ty widzę tez ale to nawet nie chodzi o mnie. Mój mąż rzyga tym wszystkim a wiecznie nic nie wychodzi. -
No nie jest miło. Ja mam wrażenie, że mąż myśli o mnie jak o trędowatej
I tak naprawdę będzie się bał ciąży. Widzę, że ma też dość mojego gadania, narzekania, płakania, wydawania pieniędzy. A ja w sumie oprócz narzekania nie mam nic innego do powiedzenia. W pracy źle, w życiu również. Naprawdę codziennie się zastanawiam co zrobić by to zmienić.
-
panan12 wrote:Ale macie dziewczyny fajnie macie dzidziusia ☺a ja cały czas myślę o sobie negatywnieAntoś IVF,Julisia natural
-
Dziewczyny,wezcie sie za siebie,zróbcie cos dla siebie,zmiencie te rutyne.Wiem ze pogoda nie nastraja choc dzis u mnie slonce ale jesli w duszy zagra muzyka to bedzie znów mozna przeskoczyc te góry.Nie jestesmy jakimis wybrakowanymi kobietami,poprostu male defekty które nie zadzkodzą w zajsciu w ciàze,z pomocą leków bedzie kazda cieszyc sie swoim szczesciem,trzeba tylko poczekac na swojà kolejAntoś IVF,Julisia natural
-
MonaLisa jeśli pisząc, że mąż patrzy na Ciebie jak na trędowatą masz na myśli mutację mthfr to pomyśl tylko że to jest problem niemal połowy ludzi! Na pewno odebrania wyniku poczytałaś już trochę o tym i wiesz, że cierpi na to na prawdę wiele osób i większość z nich o tym nawet nie wie. I jakoś nie jest tak, że połowie ludzi rodzą się przez to chore dzieci. Głowa to góry, to da się łatwo suplementować i to na prawdę nie jest koniec świata25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy