CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
ja też trzymam kciuki,
i lepiej się juz czuję po tych czopach, chyba mi troche znika ta torbiel. juz mnie nie boli przynajmniej,
a ja tak sobie myslę, bo wiele z Was pisało, że czasem udaje się zajść w cyklu bez clo, że to niby działa jeszcze przez jakiś czas, a ja przyszły cykl ze wzgledu na tę torbiel mam niestymulowany. no niby mamy sobie odpocząć ale nie chcę dawac za wygraną, może warto popracowac nad dzidziusiem, mimo tej torbieli, której na dobra sprawę moze juz niebyć.
co byście zrobiły na moim miejscu? nie chcę marnować kolejnego cyklupoczątek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Marlena88 wrote:ja też trzymam kciuki,
i lepiej się juz czuję po tych czopach, chyba mi troche znika ta torbiel. juz mnie nie boli przynajmniej,
a ja tak sobie myslę, bo wiele z Was pisało, że czasem udaje się zajść w cyklu bez clo, że to niby działa jeszcze przez jakiś czas, a ja przyszły cykl ze wzgledu na tę torbiel mam niestymulowany. no niby mamy sobie odpocząć ale nie chcę dawac za wygraną, może warto popracowac nad dzidziusiem, mimo tej torbieli, której na dobra sprawę moze juz niebyć.
co byście zrobiły na moim miejscu? nie chcę marnować kolejnego cyklu -
Marlena88 wrote:ja też trzymam kciuki,
co byście zrobiły na moim miejscu? nie chcę marnować kolejnego cykluWiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2016, 18:29
Klara Wysocka lubi tę wiadomość
-
hej dziewczyny!
nigdy nie udzielam sie na forach- ale postanowiłam się podzielić moją historią z CLO-ku pokrzepieniu serc.
starania od stycznia 2016. Styczeń, luty, marzec- na luzie. Kwiecień monitoring- brak owulacji.
Zakup termometru- mierzenie temperatury- brak skoków.
Maj, czerwiec CLO od 3 do 7 dnia.Nie udało się. Lipiec przerwa. Sierpień znowu CLO. Ciąży nadal brak. Ciągłe monitoringi, jest owulacja, jest sex- tylko ciąży brak.
Koniec sierpnia zmiana lekarza. Zalecenia pełnych badań hormonalnych + krzywa cukrowa i insulinowa.
Wizyta we wrześniu w 15 dniu cyklu bez CLO. Pęcherzyk tylko 10mm...słabe endometrium. ;-(
Okazuje się że cos jest nie tak z insuliną (mimo że jestem szczupła).To ona mi blokuje owulację.
Zalecenia metformina w końskiej dawce- wizyta za 3 miesiące. Załamanie, płacz, chowam termometr, jestem obrażona na cały świat.
A to właśnie w tym cyklu okazuje się że w 20 dniu była owulacja, że cykl który miał być do "dupy" okazał się szczęśliwy.
jestem w ciąży! Tak więc dziewczyny nie załamujcie się, walczcie, zróbcie wszystkie badania, znajdźcie dobrego lekarza który wam pomoże.
Cuda się zdarzająKlara Wysocka lubi tę wiadomość
-
Lonia1990 wrote:Cześć dziewczyny!
Nie było mnie tu z 2 miesiące, chciałam odpocząć...ale trochę Was podczytywałam
Pytanko mam do Was
We wrześniu ginekolog przepisał mojemu mężowi profertil na poprawę nasienia, za 3 miesiące mamy zrobić poprawę. WYpada to w połowie grudnia, ale... akurat mojemu mężowi nie pasują zmiany w pracy, czy może to wykonać po 2,5 miesiącach? Czy to za mały okres czasu?Antoś IVF,Julisia natural
-
MonaLiza wrote:W klinice tak pozno wizyta, bo do Kolobrzegu doktor przyjezdza tylko 2 razy w miesiacu. Nie wiem co to za blizna, czy to blizna, czy polip czy co. Ja jestem miesiąc po histeroskopii.
Zadzwonilam do mojego doktorka z kliniki, wszystko opowiedzialam i mnie uspokoil:) To badanie mialam zrobione w czasie miesiaczki i zapewne byl to jakkis skrzep. Szkoda, ze moj zwykly gin tego nie wie, ze takie rzeczy moga sie dziac. Na telefon ustalilam, ze mam brac w tym cyklu CLO ( wczesniej bralam letrozol ) i przelozyl mi wizyte z 27 grudnia na 6 grudniaCzyli tuz po genetyku w Szczecinie bede pedzic na wizyte w Kolobrzegu na monitoring
Dziewczyny oby to byl ten zakrecony sądny cykl:) Na pierwszy raz mam brac po dwie tabsy clo.
Mamy wiec wizyte w tym samym dniu,bedzie razniejAntoś IVF,Julisia natural
-
AniaStaraczka85 wrote:Dobranoc Dziewczyny:))
Jagna a kiedy na zwolnienie idziesz??Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2016, 22:27
Antoś IVF,Julisia natural
-
Jagna 75 wrote:2,5 miesiàca powinno byc ok ale juz nie mniej
Tylko przez pierwsze dwa tygodnie brał do tego antybiotyk, ale myślę że to nie ma wpływu. Co wyjdzie to wyjdzie
we wrześniu było tylko 10% ruchliwych plemników, aż 70% bez ruchu
27% prawidłowej budowy...
Co jeśli nasienie się nie poprawi? CO wtedy?
Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
nick nieaktualnyLonia1990 wrote:Wychodzi na 74 dzień od brania profertilu więc chyba jest ok?
Tylko przez pierwsze dwa tygodnie brał do tego antybiotyk, ale myślę że to nie ma wpływu. Co wyjdzie to wyjdzie
we wrześniu było tylko 10% ruchliwych plemników, aż 70% bez ruchu
27% prawidłowej budowy...
Co jeśli nasienie się nie poprawi? CO wtedy?
Nawet nie wiem jak to jest z antybiotykiem, mąż koleżanki ostatnio robił po 3 tygodniach antybiotyku i badania wyszły wręcz rewelacyjne... cholera wie o co chodzi z tym nasieniem, co na nie wpływa i jakie tak naprawdę jest niezbędne do naturalnego poczęcia.
Wg mnie te normy nasienia mają się nijak do rzeczywistości, próbujcie, naprawdę z wynikami o wiele gorszymi pary doczekjują sie dziecka, moze nie nasienie jest tutaj problemem.
My też na profertilu lecieliśmy na poprawę nasienia, ale diametralnej różnycy w wynikach jednak nie było.
Ostatnio oglądałam jakiś program na TLC, coś w typie "ciaża 35+" i babka chciała znaleźć dawcę nasienia, okazało sie ze kliniki mają normy takie, ze facet z ilością 115mln plemników w ejakulacie, pozostałe parametry też ok, nie nadawał się na dawcę. Jej AMH wynosiło 3 (ona w wieku około 35lat) i lekarz też jej powiedział, że jest na najbliższej drodze do menopauzy... paranoja jakaśWiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2016, 10:10
-
ojejku wrote:Lonia nic, u nas było dokładnie 7% ruchliwych, i zaledwie 6mln/ml (norma od 15mln) + moje bardzo słabe amh...
Nawet nie wiem jak to jest z antybiotykiem, mąż koleżanki ostatnio robił po 3 tygodniach antybiotyku i badania wyszły wręcz rewelacyjne... cholera wie o co chodzi z tym nasieniem, co na nie wpływa i jakie tak naprawdę jest niezbędne do naturalnego poczęcia.
Wg mnie te normy nasienia mają się nijak do rzeczywistości, próbujcie, naprawdę z wynikami o wiele gorszymi pary doczekjują sie dziecka, moze nie nasienie jest tutaj problemem.
My też na profertilu lecieliśmy na poprawę nasienia, ale diametralnej różnycy w wynikach jednak nie było.
Ostatnio oglądałam jakiś program na TLC, coś w typie "ciaża 35+" i babka chciała znaleźć dawcę nasienia, okazało sie ze kliniki mają normy takie, ze facet z ilością 115mln plemników w ejakulacie, pozostałe parametry też ok, nie nadawał się na dawcę. Jej AMH wynosiło 3 (ona w wieku około 35lat) i lekarz też jej powiedział, że jest na najbliższej drodze do menopauzy... paranoja jakaś
Idę za 3 tyg do ginekologa i chcę wykonać wszystkie badania potrzebne by zrobić sonoHSG, które chcę zrobić w styczniu, bo może tutaj jest przyczyna braku ciąży.
A jeśli nasienie się nie poprawi to nawet nie ma mowy o inseminacji?Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
Jagna 75 wrote:No pewnie za dwa tygodnie jak pojade na wizyte...na L4 bedzie mi sie czasem nudzic wiec bede robic sobie wycieczki do Krakowa i pic kawe w towarzystwie kolezanek z forum,miedzy innymi z tobà zamierzam sie spotkac
))to dawaj znać!
-
nick nieaktualny