CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamma-mia wrote:Ja brałam 4, 5,6 plus 7 poranna. 3x1.
Ale nic mi nie urosło i lekarz zadecydował o drugiej stymulacji - lametta. Biorę 2x1 od 10 dc. Do tego acard i oeparol.
Co do wagi to już od ginki i dziewczynz drugiego wątku wiem,ze tonprzez Lamette a nie CLO. One też przytyly,a ginka mówiła,ze sporo pacjentek ma ten skutek uboczny.
Madziulla dzięki!!!! -
Mamma-mia wrote:Kalla, według mnie duphaston nie zaszkodzi.
A kiedy miałamiała pregnyl i czy w ogóle?
Pregnylu nie miałam, miałam clostilbegyt od 5 do 9 dnia cyklu.
Dzięki za odpowiedzi!24 lata, starania od październik 2016
pierwszy cykl z clo
brak owulacji -
dobuska wrote:a nie miałaś monitoringu?
Miałam, lekarz widział pęcherzyk 11mm, zalecił kolejne spotkanie po 3 dniach, aby zobaczyć, czy urośnie i czy pęknie. Jednak na drugiej wizycie pęcherzyka dominującego nie było. Jedyne co widział to pogrubioną błonę śluzową świadczącą niby o owulacji. Dla pewności zalecił właście to badanie progesteronu.24 lata, starania od październik 2016
pierwszy cykl z clo
brak owulacji -
Kallaa wrote:Miałam, lekarz widział pęcherzyk 11mm, zalecił kolejne spotkanie po 3 dniach, aby zobaczyć, czy urośnie i czy pęknie. Jednak na drugiej wizycie pęcherzyka dominującego nie było. Jedyne co widział to pogrubioną błonę śluzową świadczącą niby o owulacji. Dla pewności zalecił właście to badanie progesteronu.
-
dobuska wrote:o kurcze, a jaką brałaś dawkę? może trzeba zwiększyć, albo włączyć duphaston, bo jest jakaś niedomoga?
Brałam 1 tabletkę dziennie. W obecnym cyklu wywołałam miesiączkę luteiną, teraz mam przepisany duphaston i właśnie się zastanawiam, czy mogę go zacząć brać od dziś bez konsultacji z lekarzem. W końcu on mi go przepisał w razie niskiego progesteronu swiadczacego o braku owulacji.
Czy któraś z Was na początku nie reagowała na clo, a później pojawiła się owulacja?24 lata, starania od październik 2016
pierwszy cykl z clo
brak owulacji -
Kallaa wrote:Brałam 1 tabletkę dziennie. W obecnym cyklu wywołałam miesiączkę luteiną, teraz mam przepisany duphaston i właśnie się zastanawiam, czy mogę go zacząć brać od dziś bez konsultacji z lekarzem. W końcu on mi go przepisał w razie niskiego progesteronu swiadczacego o braku owulacji.
Czy któraś z Was na początku nie reagowała na clo, a później pojawiła się owulacja?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2017, 23:29
-
Kallaa wrote:Brałam 1 tabletkę dziennie. W obecnym cyklu wywołałam miesiączkę luteiną, teraz mam przepisany duphaston i właśnie się zastanawiam, czy mogę go zacząć brać od dziś bez konsultacji z lekarzem. W końcu on mi go przepisał w razie niskiego progesteronu swiadczacego o braku owulacji.
Czy któraś z Was na początku nie reagowała na clo, a później pojawiła się owulacja? -
Także przy takim niskim progesteronie nie masz szans dostać miesiączki. Miesiączka występuje wtedy jak spada ilość progesteronu a tu nie było owu i nie wystąpi krwawienie,musisz wywołać,jak się boisz sama to zadzwoń jutro do gina dla.pewności i pogadaj z nim
Wojcinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKallaa wrote:Miałam, lekarz widział pęcherzyk 11mm, zalecił kolejne spotkanie po 3 dniach, aby zobaczyć, czy urośnie i czy pęknie. Jednak na drugiej wizycie pęcherzyka dominującego nie było. Jedyne co widział to pogrubioną błonę śluzową świadczącą niby o owulacji. Dla pewności zalecił właście to badanie progesteronu.
Jaki z ginem macie plan na następny cykl? To samo dawkowanie czy coś zmieniacie?Mamma-mia lubi tę wiadomość
-
Właśnie wzięłam pierwsze pół swojego clo, ale się nagimnastykowałam, żeby wziąć połowe tej tabletki, bo mi się nie ukroiło równo;p Przydałaby się waga farmaceutyczna
.
Mam nadzieję, że taka dawka leku pomoże zmusić mój pęcherzyk do pęknięcia.
Musi być dobrze!
Gosia1989, anciaa lubią tę wiadomość
-
Gosia1989 wrote:Nie jestem pewna czy 11mm pęcherzyk jest w stanie w 3 dni na tyle urosnąć aby pęknąć? Ja bym podejrzewała, że się po prostu wchłonął. Też uważam, że śmiało możesz brać dupka, nie ma na co czekać.
Jaki z ginem macie plan na następny cykl? To samo dawkowanie czy coś zmieniacie?
Ja miałam podwójną stymulacje i u mnie urósł w 3 dni 8 mm -
nick nieaktualnydobuska wrote:Właśnie wzięłam pierwsze pół swojego clo, ale się nagimnastykowałam, żeby wziąć połowe tej tabletki, bo mi się nie ukroiło równo;p Przydałaby się waga farmaceutyczna
.
Mam nadzieję, że taka dawka leku pomoże zmusić mój pęcherzyk do pęknięcia.
Musi być dobrze!Trzymam za Ciebie kciuki!
dobuska lubi tę wiadomość
-
Wzięłam wczoraj pierwszą tabletkę, żeby nie marnować czasu
Do lekarza dodzwonię się dopiero w poniedziałek, wtedy pewnie się dowiem, czy brać 10 dni dupka i jaka dawkę clo przyjąć. Wspominał, że mam zażyć w 2 dniu cyklu. Ogólnie na pierwszej wizycie zaznaczył, że 6 miesięcy będziemy na clo, jeśli to nie pomoże , to będziemy szukać przyczyn dalej.
Fatalnie z tym progesteronem...
Zmieniłam nawet kilka nawyków żywieniowych, dietetyczka dała mi pewne zalecenia, do których stosuję się już prawie 2 miesiące (podobno przywrociła już niejedną miesiączkę). Zrezygnowałam z kawy oraz alkoholu. Czasem wydaje mi się, że popadam już w paranoję.
24 lata, starania od październik 2016
pierwszy cykl z clo
brak owulacji -
dobuska wrote:Właśnie wzięłam pierwsze pół swojego clo, ale się nagimnastykowałam, żeby wziąć połowe tej tabletki, bo mi się nie ukroiło równo;p Przydałaby się waga farmaceutyczna
.
Mam nadzieję, że taka dawka leku pomoże zmusić mój pęcherzyk do pęknięcia.
Musi być dobrze!
Musi i BędzieTrzymam kciuki :*
dobuska lubi tę wiadomość
29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
Mam teraz też bardzo ciężki okres, bo moja przyjaciółka wpadła z partnerem i ciągle widzę ich radość z tego powodu. Trochę się zmieniła, myśli tylko o sobie. Ani razu nie zapytała jak było u lekarza, uważa że nie ma u mmnie problemu, bo ona też miała marne szanse na bycie matką ( miała rzadkie miesiączki i stwierdzone PCOS). Potrafi pisać mi co widziała na USG, jaka będzie płeć, że tatuś jest dumny bo spłodził syna itd... nie potrafie się z nią z tego cieszyć ;/24 lata, starania od październik 2016
pierwszy cykl z clo
brak owulacji -
nick nieaktualnyKallaa, wcale nie popadasz w paranoje, wiele staraczek jest na diecie wspomagającej płodność
ja nadal jestem na diecie bo teraz boję się poronienia
to nie jest paranoja tylko walka o własne szczęście - kto jak nie ty o nie zadba? walcz dalej kochana i na pewno się uda :*
Jeżeli chodzi o Twoją przyjaciółkę, to niestety często kobiety które nie miały problemu z zajściem nie rozumieją co czują osoby którym tak szybko nie wychodzi. Nie myśl o sobie źle, że nie potrafisz się cieszyć z jej szczęścia - to jest normalneMI kuzynka, która stara się już 3 lata ostatnio powiedziała, że jak usłyszała że jej kuzynka jest w ciąży to przepłakała całą noc i uważam, że to całkiem normalne. Jak sama już będziesz w ciąży, też ciężko będzie Ci myśleć o czymś innym. Ja też kiedyś czułam rozgoryczenie jak słyszałam o czyjejś ciąży a sama miałam problem. Ale potem zaczęłam sobie myśleć że istnieje coś takiego jak karma. Jak teraz będę wspierać zaciążone i cieszyć się ich szczęściem to zostanie mi to wynagrodzone fasolką - takie myślenie bardzo mi pomogło w kontaktach z ciężarnymi.
Myśl pozytywnie - dopiero zaczynasz przygodę z clo, wszystko przed tobą i szanse że się uda są ogromne! 4 miesiące starań to nie długo. Wiele dziewczyn dopiero po roku starań dostaje clo, ty tą szansę uzyskałaś o wiele szybciejNaprawdę wierzę, że Ci się uda
Olgaa, Kallaa lubią tę wiadomość
-
Kallaa wrote:anciaa a Ty ile z 14 cykli miałas z clo?
Narazie tylko jeden, teraz jest bez clo a jak się nie uda to znowu wracam do tabletek. Tak zadecydowała moja gin, chociaż wiem, że to nie jest typowe działanie.
A jeżeli chodzi o Twoją przyjaciółkę to Gosia1989 ma rację. Myśl pozytywnie zwłaszcza, że jesteś dopiero na początku drogi o maleństwo i życzę Ci żeby była ona jak najkrótszaGosia1989 lubi tę wiadomość
29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
nick nieaktualnyCześć w sobotę
Kalla ja w pierwszym cyklu brałam clo po 1 pigułce, ale zero reakcji - potem zwiększyli mi dawkę do 2 dziennie i była owulacja. Teraz jest u mnie taka kombinacja - po pół clo przez przez pięć dni i menopur. Każdy cykl inny i brak owulacji w jednym cyklu przy tej samej dawce nie oznacza, że w kolejnym cyklu też będzie klapa.
Mamma-mia, Dobuska - owulacjo przybywaj.
Mamma-mia a twój synek już w pełni zdrowy?Mamma-mia lubi tę wiadomość