CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAg a gdzie lecicie s kwietniu? Jakby nie było skup się na swoim odpoczynku
jak mąż będzie miał ochotę się przyłączyć do Ciebie, to będzie super. Może coś się poprawi między Wami, czego życzę i wróci normalny
a nie prokreacyjny
Ag1988 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyi_ka wrote:Anetka ja czekałam na Przyjaciółki i cieszę się, ze wróciły w tej ramówce
Ile ja sie naplacze i nasmieje przy oglądaniu
Camille lekarz nie mówił, ze wysoka homocysteina jest wskazaniem do badania mutacji MTHFR, może powinnaś przyjmować kwas foliowy metylowany?
Ja tez mam to szczęście, ze mój partner współpracuje, chodzi na wszystkie badania i na wizytę ze mną tez idzie jak trzeba. Przed pierwszym marudził coś, ale poszedł i był chyba z 4 razy już. Z tego co on mówił to pojemniczka nie oddaje się Pani w okienku, tylko zostawia i wychodzi, bo któryś tu miał taka obawę.
Ja nie wyobrażam sobie sytuacji, ze mój facet nie poszedłby na badanie, to albo chcemy dziecko i robimy wszystko oboje albo mamy inne priorytety. Wsparcie od drugiej strony jest niesamowicie ważne. Tak jak Selina chyba pisała u nas nigdy nie padło oskarżenie w kierunku drugiej strony, to nasz wspólny problem i razem dążymy do celu.
I_ka zrobiłam cały pakiet badań m.in. na mutacje genu MTHFR, ale badania wyszły mi ok... dlatego lekarz zwiększył mi dawkę kwasu foliowego i wysokość homocysteina zaczęła spadać. -
nick nieaktualnySelina wrote:Ag a gdzie lecicie s kwietniu? Jakby nie było skup się na swoim odpoczynku
jak mąż będzie miał ochotę się przyłączyć do Ciebie, to będzie super. Może coś się poprawi między Wami, czego życzę i wróci normalny
a nie prokreacyjny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2019, 09:27
Selina lubi tę wiadomość
-
Ag to jest świetny pomysł
Jak najbardziej popieram i zazdroszczę, bo my musimy czekać do czerwca
U mnie też poczucie kobiecości spadło, ale to chyba nic nowego przy bezowocnych staraniachDodaj do tego hormony i jest naprawdę ciężko czasami. Ale najważniejsze to patrzeć realnie na swoje życie. Moje, mimo braku dzieci, jest o wiele bardziej udane niż niejednej mamy. Brak ciąży nie sprawia, że jestem mniej kobieta czy mniej żona. Nie chciałabym zajsc w ciążę przez wpadkę z jakimś troglodytą, którego ledwo znam, a potem wyjść za niego "bo ciąża" i prowadzić mierna egzystencję już do końca zycia. Jeśli mialabym nie mieć dzieci, to sto razy bardziej wolę adoptować i dać dom i miłość dzieciątku, które osierociła matka niż prowadzić takie życie o którym pisałam wyżej.
Dziewczyny, mamy tyle możliwości! Mamy możliwość cieszenia się seksem bez zabezpieczenia, czucia tej nieograniczonej bliskości z mężczyzną Waszego życia pod każdym wzgledem, spontanicznych podróży i innych pięknych rzeczy, o których zapominamy w naszej walce.Ag1988, Niusia3045 lubią tę wiadomość
Leki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
nick nieaktualny
-
A ja za chwilę mam wizytę u gina... Trzymajcie kciuki
Selina lubi tę wiadomość
Leki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, czekamy na wieści po Waszych wizytach
U mnie dzisiaj pojawiło się plamienie, także jutro na pewno @ się rozkręci. Dwa cykle odpoczynku - potem wracamy do walki.
Właśnie przed chwilą kupiłam ebooka, o którym pisała Groszek. Mam nadzieję, że będzie tak dobra, jak pisała nasza koleżankaPani Ciasio lubi tę wiadomość
🧑'90
🧔'87
Czynnik męski: fragmentacja 34%.
Start in vitro: 2019 r. (długi protokół)
- punkcja wraz z biopsją jądra 28.09.19
- zapłodniono 11 komórek - uzyskano dwa zarodki (3.2.2 i 4.2.2)
- 03.10.2019 - świeży transfer zarodka 3.2.2
Ciąża! ❤️❤️ 10.06.2020 dziewczynka ❤️❤️
-13.07.2021 criotransfer zarodka 4.2.2 - beta <0.1 💔
Podejście nr 2(długi protokół):
- punkcja 10.10.23
- zapłodniono 20 komórek - uzyskano 2 zarodki (morula top quality, blastka 4.2.3)
- transfer 14.10.23 moruli - beta <0.1 💔
Marzec 2024 przygotowania do criotransferu ❤️
- 04.04.24 - transfer blastki z 6 doby klasa 4.2.3
- 10.04.24 - beta 6dpt <0.1 💔
- 15.04.24 - beta 11dpt <0.1 💔
25.04.24 - histeroskopia - OK -
Nie pisałam wcześniej, bo wyskoczył mi komunikat, że of robi jakąś przebudowę strony
Na usg wyszły piękne dwa pęcherzyki dominująceLekarz dobrze wcelował z dawką CLO, bo mimo 1/2 tabletki tak ładnie jajniki zareagowały
Dostałam dzisiaj Pregnyl na pęknięcie, mamy się starać, a 15 marca mam zrobić betę....trzymajcie kciuki
Szybkie pytanie: kiedy po Pregnylu mają pęknąć pęcherzyki? Słyszałam tyle wersji...
Selina, a jak u Ciebie?Niusia3045, Camillee91, Madlennn lubią tę wiadomość
Leki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
Przepraszam, Niusia- kliknęłam "lubię to" zanim doczytałam do końca. Przykro mi z powodu @, ale z drugiej strony może tego właśnie potrzebujesz- chwili oddechu, czasu dla siebie. Niech się organizm zregeneruje i wraca do boju ze zdwojonymi siłami
Niusia3045 lubi tę wiadomość
Leki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNiusia3045 wrote:Dziewczyny, czekamy na wieści po Waszych wizytach
U mnie dzisiaj pojawiło się plamienie, także jutro na pewno @ się rozkręci. Dwa cykle odpoczynku - potem wracamy do walki.
Właśnie przed chwilą kupiłam ebooka, o którym pisała Groszek. Mam nadzieję, że będzie tak dobra, jak pisała nasza koleżankaNiusia3045 lubi tę wiadomość
-
Ja mam dopiero dzis 24dc, jakies 9-10dpo. Nie mwm zadnych przeczuc.albo inczej-nie mam zadnych DOBRYCH przeczuc. W niedziele tak dla sportu sikne na test.jak by mialo cos wyjsc to chyba wyjdzie chocby cien bo mam 28-29dniowe cykle.Szymonek jest z nami od 11.09
3490gram, 57cm, 10pkt
-
nick nieaktualny
-
Pap86, trzymamy kciuki!!! Coś czuję, że to będzie dobry miesiącLeki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
nick nieaktualnyU mnie 3 pęcherzyki po 11-12mm (6dc) i dostałam kontynuację, 3 inne zastrzyki i w poniedziałek znów USG i decyzja kiedy IUI.
Jestem jednak wykończona nerwami i stresem, no ginka mnie naprawdę nie fajnie potraktowała. Nie mam siły już teraz opisywać tego, ale zszargane miałam nerwy na resztę dnia. Jak któraś chce to może wbić na wątek Inseminacja 2019 i tam opisałam w długim poście o co kamanEwka 111111 lubi tę wiadomość
-
Cześć wszystkim.
Podczytuje was tutaj już kilka miesięcy ale mam taki charakterek, że nie lubię mówić o sobie więc tak sobie cały czas milczałam. Powiem szczerze, że to forum wiele mi pomogło. Po wielu nieudanych próbach i załamaniach walczyłam dalej
Wraz z mężem o dziecko staraliśmy się już 2 lata. Zaczęliśmy dość wcześnie, ponieważ mam 25 lat, mąż 28 a mimo takiego wieku już mamy problem ..
Po roku starań trafiłam na lekarza, który odsyłał mnie z miesiąca na miesiac, bez podstawowych badań zapisywał tylko leki nie wiadomo na co (bo na pewno nie na stymulację) taki typowy lekarz do d... Ale mimo wszystko męczyłam się z nim pół roku aż w końcu trafiłam na moja obecna Panią Doktor. Zaleciła mi wszystkie badania, wykonała hsg (bolało strasznie ale czego się nie zrobi dla efektu) i przepisała clo.
Po 3 nieudanych cyklach clo+ovi (do tego estrofem, ponieważ clo zaburzało mi endo) porządnie się załamałam i chciałam odpuścić starania na co najmniej pół roku ale cieszę się że tego nie zrobiłam. Dalej czytałam to forum i widząc jak każda z was walczy postanowiłam nie odpuszczać.
4 cykl z clo (tym razem + gonapeptyl na pęknięcie) zaskoczył i pierwszy raz w dzień spodziewanej miesiączki ujrzałam 2 kreski. Obecnie jestem w 7 tygodniu ciąży więc to jeszcze sam początek ale jestem dobrej myśli. Ciąża rozwija się prawidłowo, mam tylko przestymulowane jajniki (bardzo powiększone) ale niczemu to nie zagraża muszą się tylko trochę "wyciszyć". (W dzień owu mąż miał urodziny i akurat udał się taki prezencik)
Przepraszam Was za tak długi post. Nie pisałam przez kilka miesięcy to może dlatego. Długo nie było na tym wątku 2 kresek więc postanowiłam to zapoczątkować. Może i u was teraz się uda
PS Jeżeli chodzi o męża to staraliśmy się wspolnie i nie było mowy o tym że tylko ja robię badania. Gdy tylko zrobiłam podstawowe badania z krwi (jeszcze przed hsg) mąż od razu zbadał nasienie. Nie wyobrażam sobie sytuacji że staramy się wspólnie a tylko ja coś robię - o od razu kopnęła bym go w zadek. Nie rozumiem mężczyzn, którzy z jakiegoś powodu mają z tym problem. Tak jakby im nie zależało ..Ewka 111111, Ag1988, AneTkaa87, Esta, Rubii, Pastylka, Zozo, Pani Ciasio, Madlennn lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKam gratulacje dla Was!!! Dzięki temu ze dalej włączyłaś, mimo trudów teraz możesz cieszyć się z poczatkow ciąży... cudownie : ) tego życzę każdej z nas : )) siły, wytrwałości.. a kiedy nastanie chwila zwątpienia, pozwolić sobie na nią, zaakceptować emocje.. a następnego dnia podnieść wysoko głowę i walczyć !!!
;*
Pani Ciasio lubi tę wiadomość