CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
W tamtym tygodniu bolalo mnie podbrzusze, teraz bardzo rzadko. Cera zmasakrowana. Piersi nie bola ale sutki wciaz. Zrobilam test w piatek dla uspokojenia glowy w czwartek zrobie z polecenia. Dam znac!Drugi rok staran
PCO, laparo
drożność ok, immuno ok
MTHFR, czynnik VR2 hetero
Pai homo
Kariotypy ok
Mąż - ok
6/2020 lametta, miovelia nac, acard, pregnyl
3.07 || beta 942
6.07 beta 4106 pecherzyk w macicy 0.8
-
U mnie kreseczka jakby trochę bardziej widoczna niż wczoraj. Wrzucam linka do zdjęcia poniżej. Nie wiem, co o tym myśleć chyba na tym etapie (30 dc) przy cyklach ok.30 dniowych, powinna być bardziej widoczna, prawda? Na okres póki co chyba się nie zanosi. Chociaż różnie z tym może być.
https://zapodaj.net/6dfbf661ac3be.jpg.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2019, 08:02
Letrox 100, Formetic 3x500, dostinex, acard, actifolin, zioła o. Sroki
06.2019 - sonoHSG (jajowody drożne)
06.2019 - histeroskopia (macica łukowata, delikatnie dwurożna)
07.2019 - brak śladu po PCOS (3 miesiące od rozpoczęcia picia ziół o. Sroki)
08.2019 - pierwszy cykl z CLO - nieudany
10.2019 - drugi cykl z CLO
11.2019 - trzeci cykl z CLO - ciąża biochemiczna
12.2019 - inseminacja i
01.2020 - Aniołek w 8 tc [*] -
Karolina zrób betę. Czasem testy wychodzą dopiero kilka dni po terminie @.
A ja już po monitoringu. Dobrych wieści niestety nie przynosze.. Prawy jajnik bardzo boli i ma takie prawo, siedzi w nim dwa pęcherzyki po 27mm. Póki co lekarz stwierdził że dość nieciekawie wygląda to moje leczenie ale kazał nie przekreślać tego cyklu. W piątek kolejny monit.. Najgorsze jest to że na pęknięcie się nie zapowiada, nie czuję tego, chciałabym mieć tyle wiary co mój ginekolog.. Aaa no i powiedział że gdyby jednak nie pękły, trzeba pomyśleć o zmianie leczenia ale to już klinika niepłodności..Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
karolina7 wrote:U mnie kreseczka jakby trochę bardziej widoczna niż wczoraj. Wrzucam linka do zdjęcia poniżej. Nie wiem, co o tym myśleć chyba na tym etapie (30 dc) przy cyklach ok.30 dniowych, powinna być bardziej widoczna, prawda? Na okres póki co chyba się nie zanosi. Chociaż różnie z tym może być.
https://zapodaj.net/6dfbf661ac3be.jpg.html
Moim zdaniem ona może zrobić się ciemniejsza jeszcze ma na to czas.
Nie chcesz zrobić bety? Jeśli jesteś w ciąży to raczej nie powinnaś się denerwować zamartwiać i ciagle myslec.Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
MilusińskaMilena wrote:Karolina zrób betę. Czasem testy wychodzą dopiero kilka dni po terminie @.
A ja już po monitoringu. Dobrych wieści niestety nie przynosze.. Prawy jajnik bardzo boli i ma takie prawo, siedzi w nim dwa pęcherzyki po 27mm. Póki co lekarz stwierdził że dość nieciekawie wygląda to moje leczenie ale kazał nie przekreślać tego cyklu. W piątek kolejny monit.. Najgorsze jest to że na pęknięcie się nie zapowiada, nie czuję tego, chciałabym mieć tyle wiary co mój ginekolog.. Aaa no i powiedział że gdyby jednak nie pękły, trzeba pomyśleć o zmianie leczenia ale to już klinika niepłodności..Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
Nie, boli bo tam siedzą i gniecie. Jakby nie patrzeć to dwa wielkie pęcherzyki w jednym jajniku razem dają 54mn więc to normalne że mnie boli.. Zastrzyku niestety nie dostalam. Monit miałam na szpitalu, na oddziale, gdzie mój gin akurat ma dyżur.. Niech się wchłoną, niech pękną, niech się dzieje z nimi co chce byleby już nie urosły większe..Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
Patrycja201501 wrote:Kochana widać kreseczkę bardzo wyraźnie. Dziś powinnaś dostać @ tak?
Moim zdaniem ona może zrobić się ciemniejsza jeszcze ma na to czas.
Nie chcesz zrobić bety? Jeśli jesteś w ciąży to raczej nie powinnaś się denerwować zamartwiać i ciagle myslec.
Tak, dzisiaj powinien być okres. Jak do 16 się nie rozkręci, to po pracy pojadę na betę. Szczerze mówiąc, to już chyba się pogodziłam z tym, że się nie udało, nawet testu miałam już dzisiaj nie robić, ale może rzeczywiście on dopiero będzie wychodził pozytywny? Wczoraj kreska była zauważalna dopiero jak się porządnie przyjrzałam, a dzisiaj w sumie na pierwszy rzut oka ją widać... No i się nakręciłam na nowo
Milenka, co do Twoich pęcherzyków, to rzeczywiście jest to niepokojące, że jeszcze nie pękły ale może faktycznie dobrze by było im pomóc?Letrox 100, Formetic 3x500, dostinex, acard, actifolin, zioła o. Sroki
06.2019 - sonoHSG (jajowody drożne)
06.2019 - histeroskopia (macica łukowata, delikatnie dwurożna)
07.2019 - brak śladu po PCOS (3 miesiące od rozpoczęcia picia ziół o. Sroki)
08.2019 - pierwszy cykl z CLO - nieudany
10.2019 - drugi cykl z CLO
11.2019 - trzeci cykl z CLO - ciąża biochemiczna
12.2019 - inseminacja i
01.2020 - Aniołek w 8 tc [*] -
MilusińskaMilena wrote:Nie, boli bo tam siedzą i gniecie. Jakby nie patrzeć to dwa wielkie pęcherzyki w jednym jajniku razem dają 54mn więc to normalne że mnie boli.. Zastrzyku niestety nie dostalam. Monit miałam na szpitalu, na oddziale, gdzie mój gin akurat ma dyżur.. Niech się wchłoną, niech pękną, niech się dzieje z nimi co chce byleby już nie urosły większe..Nadzieja umiera ostatnia❤️
-
karolina7 wrote:Tak, dzisiaj powinien być okres. Jak do 16 się nie rozkręci, to po pracy pojadę na betę. Szczerze mówiąc, to już chyba się pogodziłam z tym, że się nie udało, nawet testu miałam już dzisiaj nie robić, ale może rzeczywiście on dopiero będzie wychodził pozytywny? Wczoraj kreska była zauważalna dopiero jak się porządnie przyjrzałam, a dzisiaj w sumie na pierwszy rzut oka ją widać... No i się nakręciłam na nowo
Milenka, co do Twoich pęcherzyków, to rzeczywiście jest to niepokojące, że jeszcze nie pękły ale może faktycznie dobrze by było im pomóc?karolina7 lubi tę wiadomość
Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
Patrycja201501 wrote:Czekam na informacje po 16 ze pobranie nie bolało i czekasz na wynik 😃 uważam ze warto wierzyć do końca. Powiedz mi a wczoraj robiłaś ten sam test? Nakręcaj się nakręcaj bo czuje ze się udało ❤️
Wczoraj robiłam płytkowy Pink, a dzisiaj strumieniowy Pink. Jeszcze tak sobie myślę... Może zagnieżdżenie było późno i dlatego ta kreseczka jest taka blada mimo tego, że to już 30 dc? W tym miesiącu tak niefajnie się zdarzyło, że w okresie między owulacją a terminem, kiedy książkowo powinno dojść do zagnieżdżenia, miałam silne stresy. Raz nawet zemdlałam przez to. Dobrze kombinuję, że to mogła być przyczyna? Jejku, już szukam wytłumaczenia gdzie tylko się daLetrox 100, Formetic 3x500, dostinex, acard, actifolin, zioła o. Sroki
06.2019 - sonoHSG (jajowody drożne)
06.2019 - histeroskopia (macica łukowata, delikatnie dwurożna)
07.2019 - brak śladu po PCOS (3 miesiące od rozpoczęcia picia ziół o. Sroki)
08.2019 - pierwszy cykl z CLO - nieudany
10.2019 - drugi cykl z CLO
11.2019 - trzeci cykl z CLO - ciąża biochemiczna
12.2019 - inseminacja i
01.2020 - Aniołek w 8 tc [*] -
Karolina jak dla mnie to jest całkiem pokaźna kreska
Ile ja bym dała , żeby wreszcie taką zobaczyć. Przez okres starań zrobiłam z 30 testów i ani razu nie ujrzałam drugiej kreski. Albo nie przepraszam ujrzałam raz, w zeszłym miesiącu po pregnylu, ale to nie nie liczy i raz na wyschniętym facelle , ale to oczywiście evap.
Według mnie powinnaś lecieć na bete. Wiem, że nie chcesz się nakręcać bo rozczarowanie boli , ale ja wierze z całych sił, ze to właśnie TO
Milena te Twoje pęcherzyki to faktycznie spore. Na prawdę dziwne , że lekarz nie zaproponował Ci zastrzyku.
Chociaż ja to właściwie nawet nie wiem , który pęcherzyk jest już na pewno za duży na pęknięcie.
Ja nawet nie wiem przy jakiej wielkości pękają moje pęcherzyki. Największy jaki udało się u mnie złapać na usg to 18 mm. Później już nie byłam na monitoringu więc nie wiem kiedy pękną albo byłam ale tak z tydzień po owu więc tylko było widać , ze owulacja była.
Ja czekam na wizytę w czwartek żeby podejrzeć w 12 dc co tam u mnie po clo się wydarzyło w tym cyklu.Patrycja201501 lubi tę wiadomość
-
A ja przychodzę się pozalic- rano sikaniec pozytywny, a beta wyszła ujemna 😠😠😠Leki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
Dziewczynki, ja już zupełnie straciłam nadzieję w tym cyklu, ale jak czytam to, co piszecie o tym moim cieniu cienia, to wpatruję się w to zdjęcie jak głupek i już nogami przebieram, żeby biec na betę
A co do zastrzyku na pęknięcie pęcherzyków, to właśnie mój lekarz ma takie podejście, że trzeba tak zadziałać, żeby właśnie uchronić przed ewentualnymi torbielami, a po drugie zwiększyć szanse na sukces. Fakt, że jest to dodatkowy koszt, ale jeśli mógłby pomóc, to trzeba spróbowaćLetrox 100, Formetic 3x500, dostinex, acard, actifolin, zioła o. Sroki
06.2019 - sonoHSG (jajowody drożne)
06.2019 - histeroskopia (macica łukowata, delikatnie dwurożna)
07.2019 - brak śladu po PCOS (3 miesiące od rozpoczęcia picia ziół o. Sroki)
08.2019 - pierwszy cykl z CLO - nieudany
10.2019 - drugi cykl z CLO
11.2019 - trzeci cykl z CLO - ciąża biochemiczna
12.2019 - inseminacja i
01.2020 - Aniołek w 8 tc [*] -
Pani Ciasio wrote:A ja przychodzę się pozalic- rano sikaniec pozytywny, a beta wyszła ujemna 😠😠😠
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2019, 14:34
Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
karolina7 wrote:Dziewczynki, ja już zupełnie straciłam nadzieję w tym cyklu, ale jak czytam to, co piszecie o tym moim cieniu cienia, to wpatruję się w to zdjęcie jak głupek i już nogami przebieram, żeby biec na betę
A co do zastrzyku na pęknięcie pęcherzyków, to właśnie mój lekarz ma takie podejście, że trzeba tak zadziałać, żeby właśnie uchronić przed ewentualnymi torbielami, a po drugie zwiększyć szanse na sukces. Fakt, że jest to dodatkowy koszt, ale jeśli mógłby pomóc, to trzeba spróbować
Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
karolina7 wrote:Wczoraj robiłam płytkowy Pink, a dzisiaj strumieniowy Pink. Jeszcze tak sobie myślę... Może zagnieżdżenie było późno i dlatego ta kreseczka jest taka blada mimo tego, że to już 30 dc? W tym miesiącu tak niefajnie się zdarzyło, że w okresie między owulacją a terminem, kiedy książkowo powinno dojść do zagnieżdżenia, miałam silne stresy. Raz nawet zemdlałam przez to. Dobrze kombinuję, że to mogła być przyczyna? Jejku, już szukam wytłumaczenia gdzie tylko się da
Mnie już wogole brzuch nie boli. Teraz pozostało..... czekac 😰
Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
Pani Ciasio, przytulam mocno i ciągle jeszcze trzymam kciuki! A jak rano wyszedł sikaniec? Masz zdjęcie? Chciałabym porównać ze swoim testem z dzisiaj, bo wczorajsze miałyśmy praktycznie identyczne testy.Letrox 100, Formetic 3x500, dostinex, acard, actifolin, zioła o. Sroki
06.2019 - sonoHSG (jajowody drożne)
06.2019 - histeroskopia (macica łukowata, delikatnie dwurożna)
07.2019 - brak śladu po PCOS (3 miesiące od rozpoczęcia picia ziół o. Sroki)
08.2019 - pierwszy cykl z CLO - nieudany
10.2019 - drugi cykl z CLO
11.2019 - trzeci cykl z CLO - ciąża biochemiczna
12.2019 - inseminacja i
01.2020 - Aniołek w 8 tc [*] -
Patrycja201501 wrote:Oczywiście ze do zagnieżdżenia mogło dość późno. Napewno ten stres przesunął ci ten termin. Na spokojnie leć na betę i nas tu ładnie informuj;)
Mnie już wogole brzuch nie boli. Teraz pozostało..... czekac 😰
Nie zazdroszczę tego czekania Te dwa tygodnie od owulacji do testu to jest jakiś dramat zawsze ale szukaj sobie sposobów na relaks, staraj się nie stresować. Bo tak jak sama napisałaś... To może wpłynąć na zagnieżdżenie. A po co sobie dokładać nerwów
Na betę lecę za godzinkę
Przykro mi tylko, że u Pani Ciasio beta ujemnaWiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2019, 14:44
Letrox 100, Formetic 3x500, dostinex, acard, actifolin, zioła o. Sroki
06.2019 - sonoHSG (jajowody drożne)
06.2019 - histeroskopia (macica łukowata, delikatnie dwurożna)
07.2019 - brak śladu po PCOS (3 miesiące od rozpoczęcia picia ziół o. Sroki)
08.2019 - pierwszy cykl z CLO - nieudany
10.2019 - drugi cykl z CLO
11.2019 - trzeci cykl z CLO - ciąża biochemiczna
12.2019 - inseminacja i
01.2020 - Aniołek w 8 tc [*]