CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Sysiaaaa, mnie też jest strasznie przykro. To pewnie ogromnie niemiłe zaskoczenie, ale ja uważam podobnie jak któraś z dziewczyn wcześniej - ważne, że już wiesz z czym się mierzycie. Możecie podjąć walkę jedynym sposobem dającym Wam szansę bez zbędnego tracenia już czasu. Nie wyobrażam sobie co czujesz, bo ja płaczę co miesiąc nad każdym testem ciążowym pokazującym jedną kreskę... Wczoraj też płakałam, ale dziś jest nowy dzień, nowy cykl i nowe nadzieje... i tak prawie 2 lata.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2014, 16:56
olka30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dokładnie. Teraz wyciągamy grubsza bron do wali z wrogiem. Dam radę ale ciężko o tym myśleć i się pogodzić. Trzy lata walczyliśmy z nieznanym wrogiem, teraz przynajmniej wiemy kogo mamy za przeciwnika....
olka30, 31-latka lubią tę wiadomość
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
aszka wrote:Sysia i co oni na to? Jakie widza rozwiazania?
olka30, Monikq lubią tę wiadomość
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
A tak przy okazji dziś widziałam się na oddziale ze swoim lekarzem i spytałam Go o wszystkie westie, które mnie ostatnio męczyły:
1) Nimesil i jego wpływ na płodność tudzież niepłodność,
2) Różnicę między ovitrelle a Pregnylem
3) leki na alergię
4) wspomagacze zagnieżdżenia po owulacji
5) encorton
I oto co usłyszałam (ooczywiście w telegraficznym skrócie)
1) Nimesil jako lek z grupy NLPZ wpływa na płodność, ale negatywny wpływ w przypadkach takich jak nasze byłby gdybyśmy brały go przez 4 lub więcej miesięcy po kilka saszetek na dzień. Wtedy i owszem mógłby być kłopot. Jednorazowe wzięcie przy okazji bolesnej miesiączki nie ma praktycznie żadnego znaczenia, bo substancja czynna szybko jest wydalana z organizmu. Gdyby w ten sposób patrzeć to do grupy NLPZ należą popularne leki z kwasem acetylosalicylowym - Aspiryna, Polopiryna, etopiryna itp.
2) Generalnie, poza zasadniczą różnicą w cenie (!), oba spełniają rolę "pękacza" pęcherzyków, więc jeżeli komuś pękają pęcherzyki po Pregnylu kosztującym kilkanaście złotych, to nie ma wielkiego sensu wydawać znacznie więcej na ovitrelle. Nie jestem pewna czy dobrze zapamiętałam, ale do ovitrelle gonatropina jest jakoś inaczej pozyskiwana (wnioskuję, że stąd chyba różnica w cenie).
3) Moje leki na alergię mogę brać.
4) zastanawiało mnie też to, że część z Was dostaje leki pomagające w zagnieżdżeniu zarodka a ja nigdy ich nie dostałam (2lekarzy). Odpowiedź była prosta - mam w drugiej fazie cyklu i zawsze miałam dobry poziom progesteronu i nie było potrzeby pomocy z zewnątrz w tej kwestii zy to luteiną czy duphastonem. Choć powiedział, że co "szkoła" to inne podejście i inne drogi. A Acardu czy innych takich nie dostałam nigdy, bo mam uczulenie na kwas acetylosalicylowy, który jest w ich składzie.
5) Encorton - steryd, czasem się go podaje przy chorobach tarczycy, ale u mnie nie o to chodzi, bo nie mam z tym kłopotu. On wypływa też jakoś na immunologie, ale nie chce tego opisywać , bo mam poczucie, że nie zapamiętałam tych inf wystarczająco dokładnie.
W każdym razie jestem usatysfakcjonowana tym, co usłyszałam. Cieszę się,że miał dziś więcej czasu i odpowiedział mi tak dokładnie, jak tego oczekiwałamCo nie zmienia faktu, że przezorny zawsze ubezpieczony i spytam o to samo lekarza w klinice, w końcu sam powiedział, że są różne "szkoły" ;p
kapturnica, Monikq lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Myślę, że drugi od dołu można spokojnie uznać za dodatni..
Anatolka mój gin też nie przepisuje leków wspomagających zagnieżdżenie, ja też mam dobry progesteron i co z tego skoro moja faza lutealna trwa 11 dni, a niektórzy lekarze uważają, że prawidłowo powinna trwać min. 12.. W tamtym mies. wymusiłam od mojego gina luteinę, ale myślę że brałam za krótko, bo @ przyszła w terminie, teraz wezmę później i zobaczymy. Myślę, że warto spróbować. -
Moja trwa 14. Ja od tego miesiąca zaczynam leczenie w klinice. Z moim lekarze będę się spotykać w razie potrzeby. W sumie On jest bardzo zaangażowany i mimo że wysłał mnie dalej do kliniki to twierdzi, że nadal jestem jego pacjentką i chce wiedzieć co i jak :)teraz od tego cyklu mam zmianę leków i pewnie dostanę wspomagacza, bo Provita ma taki system. Tak mi cos ten gin w klinice wspominał. Jak nie po dobroci, to też się uprę, że chce
to nie szkodzi przecież
Mnie też wydaje się, że drugi od dołu jest ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2014, 20:02
-
nick nieaktualny
-
Jade na monit wlasnie.itak ten cykl juz moge zaliczyc do nieudanych,ale chce wiedziec co tam uroslo ,bo jajcory w tym cyklu wcale nie daja o sobie znac...odezwe sie po!
Milego dnia! -
Jajnik lewy drobnopecherzykowato zmieniony(z 10 ich bylo).w prawym jajniku 3 pecherzyki 16,14,13 mm.endo 6mm...owulke wyznaczyl na wtorek,ale mnie nie bedzie z mezem...i dostalam skierowanie na hsg do szpitala.mam isc zaraz po @ .i dupa i tyle.
-
Kochane życzę Wam udanego weekendu
a jak z moimi pęcherzykami w tym cyklu po CLO to nie wiem
bo tak się złożyło, że mój lekarz na urlopie, jak on wróci ja wyjeżdżam no cóż nic się nie stanie bez monitoringu
wpadnę do niego na kontrolę mam nadzieję przed kolejną @
oby tylko nie w trakcie
A swoją drogą jak patrzę na wykres na temp. i śluz to mogę przypuszczać, ze owulacja już była..ale dla mnie nawet przy CLO to dość wcześnie by była, no ale 13-14dc też miałam podobne bóle jak w ubiegłym cyklu w 16dniu owulacyjnym..no nic pozostaje czekaćnie ma co gdybać
i albo z wakacji wrócimy w 3 albo zaskoczy mnie pod koniec wakacji @
-
nick nieaktualny
-
Kochane nie wiem czy to dobry temat na moje pyt. ale tak ten cykl mam na totalnym luzie, nawet urlop mojego lekarza rozwiązał mój problem z odpuszczeniem w tym cyklu monitoringu, w końcu jak w jednym cyklu z CLO nie pójdę na monit. to nic się nie stanie
tylko pozostaje ta niewiedza czy coś rosło czy pękło ale nie czuję tego stresu i napięcia, że już czas na serduchowanie, że już trzeba bo pęcherzyk lada dzień pęknie itp. Jest mi tak lepiej
w pierwszą ciążę udało Nam się zajść też na takim cyklu...ale jednak mam dylemat otóż jak tak patrzę póki co na mój wykres to na podstawie temp. śluzu oraz moich odczuć fizycznych mogę przypuszczać, że owulacja już była i bo to może gdzieś między 12/14dc chociaż obstawiam 13dc no i mój dylemat dot. tego, że jeśli owulacja była rzeczywiście tak wcześnie to termin @ też będzie wcześniejszy a mianowicie na przełomie 24/25lipca a ja wtedy będę w górach..i teraz nie wiem czy robić test na urlopie bo wiem, że jak tylko wyjdzie mi pozytywny muszę brać wsparcie w formie dup-ka i lipa chciałam by te wakacje były na luzie a tutaj jednak taki "problem". W sumie nie miałabym nic przeciwko jeśli wrócimy z "gapowiczem" ale teraz nie wiem co robić czy brać dup-ka ze sobą wg góry czy dać sobie na wstrzymanie i na spokojnie jeśli @ się nie pojawi robić test po powrocie czyli 28 lipca..Poratujecie Kochane?? Gdyby mój prg. od początku walki o cud był chociażby na takim poziomie jak w ubiegłym cyklu (ok 16) to bym sobie darowała to całe "zadręczanie" a tak to eh.. My kobiety to jednak mamy "ciężko" w życiu
Z góry dziękuję za każdą radę -
Witajcie, potrzebuję pomocy w interpretacji wyników mojego m
ruch postępowy szybki (typ a) 7,9%
ruch postępowy wolny (typ b) 10,8%
ruch niepostępowy (typ c)17,4%
nieruchome (typ d) 63,9%
Liczba plemników 25,2 mln w ml.
Objętość 3ml
Aglutynacja na pierwszym poziomie
Morfologia:
plemniki o prawidłowej budowie 6%
Plemniki o nieprawidłowej budowie :
główki 90%
wstawki 6%
witki 0%
krople cytoplazmatyczne 0%
Nieprawidłowości pojedyncze %
tylko główki 88
tylko wstawki 4,0
tylko witki 0%
Bardzo proszę o pomoc wizytę mamy 23 a do tej pory chyba oszaleję.. -
nick nieaktualny