CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Członków mojej rodziny to jeszcze mogę zrozumieć kiedy pytają bo pewnie robią to z troski ale najbardziej wkurzają mnie sytuacje w pracy kiedy to słyszę, że ja nie potrzebuję urlopu w wakacje bo przecież nie mam dzieci, tak jakby to bym mój wybór że ich nie mam. Każdy myśli że to z wygody, lenistwa taki sposób na życie wybrałam.
-
nick nieaktualnyludzie chyba najpierw powiedzą a potem myślą no innego wyjaśnienia niestey nie mam. My o Kuby staraliśy sie okolo rok, śłubu nie mieliśy bo byliśy na 5 roku studiów jak nam się udało ze sobą w tamtym czasie byliśy juz prawie 6 lat. A u mnei na wsi chodziły pogłoski że wpadliśmy ze coś tam
paranoja. Zaczęliśy starania bo była opcja albo dzidziuś za wcześnie troche albo wcale.
-
nick nieaktualnyAnatolka wrote:Uwielbiam teksty w typie "moze za bardzo chcesz"... Kto i jakim prawem moze to oceniac? My bylismy wczoraj na 60-tce mojego tescia. Oczywiscie wychodzac powiedzialam mezowi, ze jak ktos mnie zapyta o dziecko to powiem mu, ze ja nie zagladam mu do sypialni i nie chce, zeby to robil nam, bo nie lubimy trojkatow w lozku. Pytanie oczywiscie padlo. Spytala ciocia mojego meza wprost, a wlasciwie stwierdzila, ze przydaloby sie nam i me moglibysmy sie postarac... Na milosc boska skad przekonanie, ze sie nie staramy?! Bylo mi tak przykro, ale lubie ja i wiem, ze akurat jej pytanie bylo z zyczliwosci, a nie z takiego paskudnego wscibstwa, ale no kurde... I tak bylo mi przykro. O sypialni i trojkacie jej nie powiedzialam, bo tak jak mowie wyczulam troske i zyczliwosc, a nie wscibstwo, ale powiedzialam ostatecznie, ze ja w tej rodzinie jestem znacznie jeszcze ponizej sredniej rodzenia dzieci, wiec na razie nie. Dala spokoj. Na tym nie koniec, bo oczywiscie na poczatku imprezy wujek wnosil toast za jubilata, mnostwo zyczen wypowiedzial w tym zyczen radosci z wnuczki (moj maz ma siostre, ktora ma 5letnia corke), ktore niebawem zamienia sie w radosc z wnukow i wszystkie oczy skierowaly sie na nas... Udawalam, ze nie widze, bo jestem zajeta ogladaniem babelkow w szampanie... Kurde, najchetniej wszystkim bym wykrzyczala, zeby nie pytali nigdy wiecej, bo moze nigdy nie bedziemy mieli dzieci i ze to jest zwyczajnie niegrzeczne i pytania i te glupie podchody w zyczeniach i dobre rady... Ale czy musze uczyc ich na swoim przykladzie ja?
Boże, Anatolka, jak ja się utożsamiam z tym co napisałaś. Też mam tysiąc ciętych odpowiedzi w głowie, na takie pytania, a jak co do czego przyjdzie to mi się przykro robi, nic nie powiem i jest mi tak źle z tym ;/ -
nick nieaktualnyHej dziewczyny!
Amus fajnie, że masz takie podejście i się nie przejmujesz gadaniempodoba mi się, ja jestem jakaś bardzo wrażliwa choć teraz jak Moja mama wie to już nie ma pytań i nacisków
Powiem Wam, że jakoś dzisiaj mam dość, nie chce mi się o to wszystko zabiegać, jak teraz się nie uda to nie wiem co zrobię. Naprawdę nie chcę mi się już chodzić po lekarzach, usg, zażywać leki.
Od wczoraj wieczora boli, kłuje i śtycha mnie lewy jajnikMam nadzieję, że nic się po CLO tam nie porobiło.
-
Anatolka wrote:Uwielbiam teksty w typie "moze za bardzo chcesz"... Kto i jakim prawem moze to oceniac? My bylismy wczoraj na 60-tce mojego tescia. Oczywiscie wychodzac powiedzialam mezowi, ze jak ktos mnie zapyta o dziecko to powiem mu, ze ja nie zagladam mu do sypialni i nie chce, zeby to robil nam, bo nie lubimy trojkatow w lozku. Pytanie oczywiscie padlo. Spytala ciocia mojego meza wprost, a wlasciwie stwierdzila, ze przydaloby sie nam i me moglibysmy sie postarac... Na milosc boska skad przekonanie, ze sie nie staramy?! Bylo mi tak przykro, ale lubie ja i wiem, ze akurat jej pytanie bylo z zyczliwosci, a nie z takiego paskudnego wscibstwa, ale no kurde... I tak bylo mi przykro. O sypialni i trojkacie jej nie powiedzialam, bo tak jak mowie wyczulam troske i zyczliwosc, a nie wscibstwo, ale powiedzialam ostatecznie, ze ja w tej rodzinie jestem znacznie jeszcze ponizej sredniej rodzenia dzieci, wiec na razie nie. Dala spokoj. Na tym nie koniec, bo oczywiscie na poczatku imprezy wujek wnosil toast za jubilata, mnostwo zyczen wypowiedzial w tym zyczen radosci z wnuczki (moj maz ma siostre, ktora ma 5letnia corke), ktore niebawem zamienia sie w radosc z wnukow i wszystkie oczy skierowaly sie na nas... Udawalam, ze nie widze, bo jestem zajeta ogladaniem babelkow w szampanie... Kurde, najchetniej wszystkim bym wykrzyczala, zeby nie pytali nigdy wiecej, bo moze nigdy nie bedziemy mieli dzieci i ze to jest zwyczajnie niegrzeczne i pytania i te glupie podchody w zyczeniach i dobre rady... Ale czy musze uczyc ich na swoim przykladzie ja?
-
nick nieaktualny
-
renieczka wrote:Boże, Anatolka, jak ja się utożsamiam z tym co napisałaś. Też mam tysiąc ciętych odpowiedzi w głowie, na takie pytania, a jak co do czego przyjdzie to mi się przykro robi, nic nie powiem i jest mi tak źle z tym ;/
Ja rozmawialam o tych odpowiedziach z psychologiem i to nie ja powinnam sie zle czuc odpowiadajac na wscibskie pytania. Gdybym wyczula wscibstwo to bym odpowiedziala tym, co mialam w planie, ale ze to byla troche starsza ciocia to sobie darowalam, bo pytanie wynikalo ewidentnie z troski. Psycholog powiedzial, ze mam twardo odpowiadac, ze to nasza sprawa i nie zyczymy sobie o tym rozmawiac. -
nick nieaktualnyKurcze zaczynają się pojawiać opinie o nowym lekarzu, który przyjmuje zamiast mojego obecnego, na szczęście są pozytywne więc może nie będzie tak źle
Zapisałam się do niego na 18.10 i zobaczymy jak do mnie podejdzie. Cieszę się bo lekarz nie jest "świeżynką" tylko przyjmuje w szpitalu również w Gdańsku i nawet odbiera porody.
-
nick nieaktualnyAmberla wrote:Kurde, boli mnie dzisiaj brzuch, tak tępo na dole jak na miesiączkę
tempka trochę spadła na 37,1-37 z 37,2-37,3. Trochę się martwię, mam nadzieje, że to tylko chwilowe...
-
nick nieaktualnypirelka wrote:Hej dziewczyny!
Amus fajnie, że masz takie podejście i się nie przejmujesz gadaniempodoba mi się, ja jestem jakaś bardzo wrażliwa choć teraz jak Moja mama wie to już nie ma pytań i nacisków
Powiem Wam, że jakoś dzisiaj mam dość, nie chce mi się o to wszystko zabiegać, jak teraz się nie uda to nie wiem co zrobię. Naprawdę nie chcę mi się już chodzić po lekarzach, usg, zażywać leki.
Od wczoraj wieczora boli, kłuje i śtycha mnie lewy jajnikMam nadzieję, że nic się po CLO tam nie porobiło.
mi to w sumie zwisa co gadają bo ludzie zawsze będą gadać
jak nie masz dziecka zagadują o pierwsze jak masz 1 zagadują o drugie jak sie pojawi 3cie gadają ze wpadka ze szaleństwo itp
kłuje w którym dc? przepraszam ze wypytuje ale nie umiem zapamiętać
spokojnie myślę, że gdyby to byla torbiel( bo tego sie obawiasz tak??) to ból byłby nie do zniesienia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2014, 11:11
pirelka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAmus87 wrote:mi to w sumie zwisa co gadają bo ludzie zawsze będą gadać
jak nie masz dziecka zagadują o pierwsze jak masz 1 zagadują o drugie jak sie pojawi 3cie gadają ze wpadka ze szaleństwo itp
kłuje w którym dc? przepraszam ze wypytuje ale nie umiem zapamiętać
spokojnie myślę, że gdyby to byla torbiel( bo tego sie obawiasz tak??) to ból byłby nie do zniesienia
Do tego swędzi mnie waginasory za dosłowność.
Monia trzymam kciuki za pęcherzyki
Dziewczyny mam pytanie, jak oznaczyć śluz suchy? Jak się charakteryzuje? Bo ja mam tak często, że czuję wilgotno, a na bieliźnie są białe, zaschnięte smużki śluzu..Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2014, 14:52
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny