CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny jakie są szanse że pękną pęcherzyki na obu jajnikach? Tzn nie miałam monitoringu bo lekarz na urlopie a mieszkam za granicą
nie dostalam nic na pęknięcie ale dzis albo jutro będzie owu. Wizyta w czwartek. Jeden jajnik "spi" a jest akurat po drożnej stronie. Ten po niedrożnej ciągle tylko owuluje. Boli znowu prawy
lewy tez ale prawy bardziej
czy jest sznasa że jeśli jest i na lewym pecherzyk to pęknie bez zastrzyku? ?? Tak się martwię
Miałam 1x2 bo 1x1 lewy nie ruszył -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny podpowiedzcie cos, jak to interpretowac. Jestem po 3 cyklach z clo. Ten postanowilam odpoczac. Bez clo, monitoringu, mierzenia temp. Dzis 30 dc, powinna juz przyjsc @. Od 25 dc mierze temperature, utrzymuje sie na poziomie 36,3 - 36,5
czy o 5 dniach niskiej temp nie powinna przyjsc @? Czy taka temp wskazuje ze owulacja wogole nie wystapila?
-
Amus87 wrote:kurcze słyszałam ze testy owulacyjne czeso ciąze wskazują
Test owulacyjny wykrywa ciążę.
Dlaczego?
Jest to jego wada bo LH krzyżuje się z hormonem ciążowym HCG w niskich wartościach. Otóż podjednostka Beta HCG wykazuje bardzo duże podobieństwo do LH. Jak duże, aż ciężko uwierzyć, ale jest to 91 aminokwasów w łańcuchu o długości 121 reszt aminokwasowych.
Test krzyżuje się z HCG na poziomie 10 co oznacza, że przekroczenie tego poziomu powoduje pozytywny test owulacyjny (1-2 dni od zagnieżdżenia).
Dużo testujących używa zatem 9-10 dni po owulacji testów owulacyjnych, żeby zobaczyć jak wyjdzie, jeżeli pozytywnie to testują ciążowy, jednak warto pamiętać, że...
TEST OWULACYJNY zawsze WYCHODZI POZYTYWNIE W CIĄŻY
ale POZYTYWNY TEST OWULACYJNY po owulacji NIE MUSI oznaczać ciąży, dlatego należy używać testów ciążowych.
TEST OWULACYJNY jeżeli ma przepowiadać ciążę MUSI MIEĆ KRESKĘ TESTOWĄ CIEMNIEJSZĄ OD OWULACYJNEJ lub PRZYNAJMNIJE TAKĄ SAMĄ jeżeli testowa jest jaśniejsza to nie jest to zwiastun ciąży.
takie cos tu znalazłam
no ale moj wyszedl negatywny
ale pogrzebałam w szafce i mam jeszcze 18 testów owulacyjnych z allegro a w nich zaplątał sie jeden ciązowy moze zrobię za dwa dni
E tam, wcale nie. Przy PCOS test owu zawsze wychodzi pozytywny. Juz mi narobily bigosu w glowie bo akurat go kiedyś robilam w tym czasie kiedy kalendarz pokazal, ze powinna byc owu. Wyszedl mega pozytywny. A potem wyłam, bo żadnej owu nie bylo i @ przyszla... -
Honik wrote:Oj dziewczyny jak tak narzekacie na swoją pracę to ja też się przyłączę. Nie cierpię swojej pracy i każdy dzień rano zastanawiam się za jakie grzechy ja tam muszę chodzić, jest o dla mnie kara ale co mam zrobić jak ma ona swoje plusy tzn. przede wszystkim stałość zatrudnienia i dobre zaplecze socjalne.
Tak... Skąd ja to znam. Ok, jest stalą umowa, jest socjal i kasa co miesiąc. Ale to korpo... I to jest straszne. Trzymaja mnie tam starania, wizja macierzynskiego i plany rozwoju firmy męża...
Teraz odpoczywam bo dzieć z rota/anginą w łóżku na antybiotyku wiec i ja na zwolnieniu. -
nick nieaktualnyKathleenPL wrote:E tam, wcale nie. Przy PCOS test owu zawsze wychodzi pozytywny. Juz mi narobily bigosu w glowie bo akurat go kiedyś robilam w tym czasie kiedy kalendarz pokazal, ze powinna byc owu. Wyszedl mega pozytywny. A potem wyłam, bo żadnej owu nie bylo i @ przyszla...
no ale widzisz jesli chodzi o owulke to mi dokladnie pokazalo i potwierdzone jest USG że się nie mylił test
a tak to w inne dni negatyw
a PCOs mam pełną "gębą" :pAmberla lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej Dziewczyny, my dzisiaj po ośmiu godzinach jazdy samochodem do Niemiec, ledwo żywa jestem, zaraz lecę spać.
Czzytam co piszecie o pracy w kopalni i nie mogę uwierzyć - taka ciężka praca i tylko tyle pensji? Eh...
Ja jak pomyślę, że jutro do pracy, to mi się gorzej robi... ale muszę jeszcze wytrzymać do Świąt i będziemy z powrotem w PL, już normalnie odliczam. Tutaj w Niemczech wprawdzie pensja lepsza niż w Polsce, za to zero socjalu, dlatego starania obliczyliśmy na ciążę w tym roku, poród w przyszłym, ale jak widać nie wszystko można zaplanować
Mnie dzisiaj tylko jajnik nieco ciągnął, ale to może od siedzenia w samochodzie, no i od wczoraj ruszyłam z testami owu, może coś pokażą. A teraz ruszam na poszukiwania termometru w walizce, żeby zmierzyć rano.
Dobranoc!
-
Amus87 wrote:no ale widzisz jesli chodzi o owulke to mi dokladnie pokazalo i potwierdzone jest USG że się nie mylił test
a tak to w inne dni negatyw
a PCOs mam pełną "gębą" :p
To w sumie zazdroszczeU mnie ani śluzu, ani temp, a testy oszukują...
-
Też byłam święcie przekonana, że górnicy zarabiają więcej
.
Ja swoją pracę kocham, ale kiedy jest na moich warunkach. Pracuję 3 rok na umowę o dzieło (czyli zero ubezpieczenia, zero niczego... sama się zdrowotnie ubezpieczam), nie ma szans na umowę o pracę bo taki status, z racji umowy nie jestem postrzegana jako pełnoprawny pracownik i nie dostaję żadnych dodatków, nie zapraszają na firmowe imprezy. Co gorsza, mąż też ze mną pracuje.
Też liczyłam na ciążę i pokazanie środkowego palca szefowi, inaczej tego nie rozwiążę bo przy moim wolnym zawodzie (będę firmę zakładała lada dzień, ale co z tego, skoro ciągle stres czy będzie tyle zleceń w miesiącu ile być powinno) to nawet taka umowa jest pewnego rodzaju ubezpieczeniem. Męża zatrudnić nie dam rady bo mnie nie stać na haracz dla zusu 750 parę złotych za pracownika hahah xD. Masakra nie kraj.
Na urlopie nie byłam ponad 2 lata, powinnam być dostępna 24/dobę, praca wszędzie w mieście więc ciągle choruję bo mnie np przewiewa. Ble.
I jeszcze nowy lekarz wymaga wszystkich badań odnośnie przebytych chorób (różyczka, ospa itp), ale z tego co udało mi się zebrać w poprzednich przychodniach to chyba chorowałam tylko na świnkę w dzieciństwie a pielęgniarka powiedziała, że i tak w moim wieku powinnam szczepionkę powtórzyć. Więc kolejne $ i kolejna szczepionka.
A dodatkowo umówiłam się na monitoring, ale mi śpiewają 140zł za wizytę :[, na szczęście na razie tylko jeden w miesiącu...
Ale koniec żalenia...
W środę na badania, w piątek moja pierwsza tabletka CLO :DDDD!
W końcu rozpoczynam kolejny etap leczenia)
I jeszcze głupie pytanie (ale to może przez godzinę, ze zmęczenia po pracy już nie kontaktuję jak trzeba): w przypadku brania CLO 5-9dc, kiedy występuje owulka? Znając życie pewnie "w zależności" od osoby albo w ogóle nie występuje? Jakie są widełki? (te minimum) :]Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 01:06
-
nick nieaktualnyKathleenPL wrote:Tak... Skąd ja to znam. Ok, jest stalą umowa, jest socjal i kasa co miesiąc. Ale to korpo... I to jest straszne. Trzymaja mnie tam starania, wizja macierzynskiego i plany rozwoju firmy męża...
Teraz odpoczywam bo dzieć z rota/anginą w łóżku na antybiotyku wiec i ja na zwolnieniu.
Ja szykuję się do pracy na 11,5 godzinystrasznie mi się nie chce.
Jutro wcale lżej nie będzie..
Piersi myślałam, że zaczną dzisiaj boleć ale są jakby tylko bardziej od środka nabrzmiałe i same nie bolą tylko są twardsze jak dotykam, przyciskam.
Zobaczymy, ale liczyłam to testowanie wyjdzie mi jednak 13.10 a nie 14
Miłego dnia !!!! -
mIŁEGO DNIA DZIEWCZYNKI :)ja dziś ide sie odstresować do fryzjera.
Co do pracy na kompalni to wcale nie zarabiają tyle ile mówią czasem w tv. Mój też pracuje i zarabia tyle samo ile tu któraś pisała. I żadnego węgla nie ma, żadnej premii rocznej i żadnej barbórki bo pracuje pod firmą. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMiu ja kiedys czytałam ze owulka wystepuje jak ktos bierze clo w ciagu 8-11 dni od skonczenia tabletki. U mnie wg wykresu niby sie sprawdza.
Scarlett ja cały czas mam niskie tempki i u mnie wg tempki jest owu, bo skok i spadek, natomiast czy po 5 dniach powinna przyjsc @ to nie sadze, ja mam roznie, pewnie to zalezy od stresu, organizmu, innych czynników. -
nick nieaktualny
-
Amus, sama wiesz po Kubie, ze nikt Ci odpowiedzi na to pytanie nie da
jednym wychodza, a innym nie... Znalezli tego kombajniste, czy przepadl? Bo nie slyszalam nic..
Moj pracuje w kopalni od jakis 3 lat. Wczesniej tez pracowal w firmie. Pierwsza wyplata Jego-faceta po studiach geologiczno-gorniczych po miesiacu pracy w firmie gorniczej z lopata i kilofem pod ziemia to byla najnizsza krajowa... Powiedzial, ze jak wrocil do domu wtedy to sie poplakal z bezsilnosci co to za kraj. Z czasem bylo lepiej. A z tymi pensjami to jest jak z ta umowna kielbasa i kapusta. Ty jesz kielbase, a ja kapuste, wiec srednio jemy bigos... Teoretycznie obojgu nam powinno byc dobrze, ale nie ukrywajmy, ze jednej stronie jest lepiej... Takze usrednianie pensji gornikow biorac pod uwage pensje tego, ktory zjezdza pod ziemie i tego, ktory jest prezesem i grzeje stolek jest co najmniej nieporozumieniem i oklamywaniem opinii publicznej, ktora pozniej ma gornikow za najgorszych. Piekne karczmy piwne barborkowe pokazuja w tv 4 grudnia, ale nikt nie mowi, ze jak gornik chce sie zabawic w dzien swojego swieta to musi za to zaplacic. Zwiazki organizuja-tak sie mowi. Owszem organizuja, ale nie jest to rownoznaczne ze sponsorowaniem imprezy... Bo nie jest. -
nick nieaktualnyanatolka u nas podobnie:)
u nas jak jest 50% premii ( nigdy nie bylo więcej jak 50% to chyba max;) ) dostaje 2600 czasami no ost uwalili i dali premi 30% sobie wyobraź wypłate:(
najgorsze ze do dnia wyplaty nei wiadomo ile kasy bedzie a z paska i tak sie wiele nie dowiesz
no nic jutro wyplata az sie boje
a kombajnisty chyba nie znaleźli
kurde isc jutro na bete? skoro dzisiaj test 25 nic ni wykrył?? co sądzicie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 09:27