CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Madziara wrote:A mi sie nie udalo...czulam ze nic z tego bo piersi nie bolały bol malpiatkowaty..ale oczywiście wkrecalam sobie ze jest ok...noo nic trzeba zyc dalej..takie życie...
I najlepsze w tym ze mowie na luz ...kochalismy sie na spontanie ...w dni plodne codziennie bo mąż jakos mial więcej chęci i dupa...
za każdym razem sobie wkręcam... Teraz tez... Chyba owu byla wczoraj (śluzu bylo mega dużo, dzisiaj nieco tempka wyzsza). Dzialo sie 12 i 14, a juz sobie wymyślam, ze cycki bola, ze zawroty Glowy, ze cos tam...
ehhh... Ciezki nasz los, dziewczyn... -
ale.ale wrote:Heh, Tulipanna, co z tego, że ja jestem jak las tropikalny, jak nie ma komu karczować
Wczoraj zamiast
skończyło się na kłótni, niby pierdoły, ale chyba wystarczyło, że M zmęczony i jeszcze czuł presję… Ech, do bani z takim staraniem
Dzisiaj wraca z pracy o 22, zobaczymy czy coś wyjdzie.
Lolcia, współczuję… Długo już w takim systemie pracuje?
Scarlet, może lepiej, żeby przyszła… Kolejny cykl też z Clo?Pozostajac w temacie zbereźnym, dzis musisz wcielic plan w zycie!Wiesz..pogodzic sie po klotni i niech iskry leca..
Bez kitu..zbanują mnie :-pKathleenPL, Lolcia_81, ale.ale lubią tę wiadomość
-
tulipanna wrote:Bez kitu..zbanują mnie :-p
tulipanna nie pozwolimyalbo pójdziemy, zbereźnice, tłumnie za tobą
KathleenPL wrote:Kurcze, to faktycznie lipaAle prawo pracy pozwala na cos takiego, ze nawet weekendów nie ma wolnych?!
Nie zazdroszcze<tuli>
KathleenPL pozwala, on jeździ busem i tam nie ma tachografu, to raz. Dwa, że nawet ci którzy jeżdżą dużymi ciężarówkami i mają tachografy, to też jeżdżą 3/4 albo 4/1 albo i dłużej. Musi pilnować czasu pracy i odpoczynku, ale nigdzie nie jest powiedziane, że w domu
XII.2015 - ICSI nr 1 - 1komorka, 1 zarodek
IV.2016 - ICSI nr 2 - 11 komorek, 6 zaplodnionych, dwa zarodki, dwa transfery
I.2017 histeroskopia, usunięcie przegrody. Emek - fragmentacja 25%
II.2017 - IMSI - 22komorki,18 dojrzałych, 15 zaplodnilo sie, transfer 511 -ale 11 mrozaków
-
Lolcia, do dupy taka praca… Zwłaszcza przy staraniach
Taaa, te działania na zawołanie… Nic, może dzisiaj się uda, ale do tanga trzeba dwojga, więc musi być choć minimalna chęć współpracy z drugiej strony.
Kurczę, rozmawiałam właśnie z moją siostrą, która urodziła właśnie drugie dziecko. Wszystko ok, kwilenie dziecka w tle, cieszę się jej szczęściem, ale humor poszedł od razu o parę kresek w dół. Co zrobić, takie starania trochę ryją beret, a tu wszyscy mówią, żeby odpuścić i spontanicznie... -
ale.ale wrote:Lolcia, do dupy taka praca… Zwłaszcza przy staraniach
ale.ale wiem ,ale inną za więcej niż najniższa krajowa ciężko znaleźć
niby szuka, jak jest w PL
obiecał mi, że jak się nam udadzą starania to na pewno przestanie tak jeździć. tylko że póki tak jeździ, to jak się mają udać
też się wczoraj pokłóciliśmy, nie tylko u was napięta atmosfera
przez chwilę się tak wściekłam, że już myślałam że dzisiaj nie zrobi tych badań nasienia...
Zrobil(iśmy)ale mam nadzieję, że mnie wynik nie dobije ostatecznie ...
Masz rację, starania ryją beret. Liczenie, mierzenie,na zawołanie.... do dupy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 12:06
XII.2015 - ICSI nr 1 - 1komorka, 1 zarodek
IV.2016 - ICSI nr 2 - 11 komorek, 6 zaplodnionych, dwa zarodki, dwa transfery
I.2017 histeroskopia, usunięcie przegrody. Emek - fragmentacja 25%
II.2017 - IMSI - 22komorki,18 dojrzałych, 15 zaplodnilo sie, transfer 511 -ale 11 mrozaków
-
Lolcia_81 wrote:ale.ale wiem ,ale inną za więcej niż najniższa krajowa ciężko znaleźć
niby szuka, jak jest w PL
obiecał mi, że jak się nam udadzą starania to na pewno przestanie tak jeździć. tylko że póki tak jeździ, to jak się mają udać
też się wczoraj pokłóciliśmy, nie tylko u was napięta atmosfera
przez chwilę się tak wściekłam, że już myślałam że dzisiaj nie zrobi tych badań nasienia...
Zrobil(iśmy)ale mam nadzieję, że mnie wynik nie dobije ostatecznie ...
Masz rację, starania ryją beret. Liczenie, mierzenie,na zawołanie.... do dupy
-
nick nieaktualnyFaceci którzy jeżdżą jako zawodowi kierowcy niestety przegrzewaja jajeczka...moj mąż tak mial ..byly slabsze wiec androlog androvit kazal kupic i po 3 mies wyniki byly dobre. ..to to zawsze można podreperować gorzej z nami kobietami;(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 12:27
-
ale.ale wrote:Kurczę, rozmawiałam właśnie z moją siostrą, która urodziła właśnie drugie dziecko. Wszystko ok, kwilenie dziecka w tle, cieszę się jej szczęściem, ale humor poszedł od razu o parę kresek w dół. Co zrobić, takie starania trochę ryją beret, a tu wszyscy mówią, żeby odpuścić i spontanicznie...
Tia... To nie zawsze tak dziala i "wszyscy" tego nie zrozumieją. Mojemu kumplowi sie dziecko wlasnie urodzili, trzy kolezanki z poprzedniego dzialu zaciazone, jedna urodzila, jedna z obecnego dzialu też zaciazona... Kumplowi ze szkoly sie urodził syn...
Na fejsa czasem patrzec nie mogę. I jak tu sie nie sdolowac... -
Madziara wrote:Faceci którzy jeżdżą jako zawodowi kierowcy niestety przegrzewaja jajeczka...moj mąż tak mial ..byly slabsze wiec androlog androvit kazal kupic i po 3 mies wyniki byly dobre. ..to to zawsze można podreperować gorzej z nami kobietami;(
Madziara mój gin też o tym przegrzewaniu wspominał...
Z drugiej strony on ma teorię, że jak wyniki nasienia są złe, to żadne mace, androvity i inne cuda tego nie poprawią
tulipanna wrote:Pomysl, ze kiepski wynik męża dobije po calosci a Ty bedziesz go wspierać..faceci gorzej to znosza chyba taka wiadonosc, ze to u nich tkwi problem..będę się martwić wieczorem .
XII.2015 - ICSI nr 1 - 1komorka, 1 zarodek
IV.2016 - ICSI nr 2 - 11 komorek, 6 zaplodnionych, dwa zarodki, dwa transfery
I.2017 histeroskopia, usunięcie przegrody. Emek - fragmentacja 25%
II.2017 - IMSI - 22komorki,18 dojrzałych, 15 zaplodnilo sie, transfer 511 -ale 11 mrozaków
-
nick nieaktualnyA tam nie pomogą ....tu dziewczyny mąż mial fatalne wyniki niby brak wogole żywych pobral leki jeszcze dostal Clo tabletkę i jest w ciąży...
U mnie tez wszystkie w ciąży albo porodzily wlasnie nawet moja przyjaciółka zaciszyla w sierpniu...a ja szkoda gadać... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTez sa rozne opinie, niby teraz sie powinno robic na czczo hormony, ale mozna i tak, mysle ze jakby były to małe wahania. U mnie tez wiekszosc w ciazy,ale takie zycie, w jednym temacie dzis dziewczyna napisała, ze ona z facetem zyja bez dziecka i tyle dobrego, ze dziecko to nie koniec swiata. Tez tak mysle, bo z kolei w innym inna napisala, ze sie rozstała z facetem i to dopiero, jak sie nie ma fajnej bliskiej osoby to człowiek siedzi sam jak palec i dopiero ma doła.
-
nick nieaktualny
-
KathleenPL wrote:Tia... To nie zawsze tak dziala i "wszyscy" tego nie zrozumieją. Mojemu kumplowi sie dziecko wlasnie urodzili, trzy kolezanki z poprzedniego dzialu zaciazone, jedna urodzila, jedna z obecnego dzialu też zaciazona... Kumplowi ze szkoly sie urodził syn...
Na fejsa czasem patrzec nie mogę. I jak tu sie nie sdolowac...
Na fejsie to powinien być dla starających się o ciążę jakiś filtr odsiewające te wszystko zdjęcia niemowlaków... -
nick nieaktualnyMadziara wrote:Ja akurat męża mam naprawdę dobrego ...wrazliwy a przy tym zajebisty facet ale wlasnie chciałabym mu dac to dziecko i zeby cos z niego zostalo...
-
nick nieaktualnyA ja sie brechtam i gorszy mnie umieszczanie usg na facebooku...niedlugo beda ludzie pisac ze kupe zrobili...porazka systemu...i nie chodzi mi sie ze nie mam dzieci nie jestem w ciazy i dlatego ...nie ...bo inni mogli by tak mnie znow odebrac..
aszka, tulipanna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMadziara wrote:A ja sie brechtam i gorszy mnie umieszczanie usg na facebooku...niedlugo beda ludzie pisac ze kupe zrobili...porazka systemu...i nie chodzi mi sie ze nie mam dzieci nie jestem w ciazy i dlatego ...nie ...bo inni mogli by tak mnie znow odebrac..