X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

CLO

Oceń ten wątek:
  • Lolcia_81 Ekspertka
    Postów: 259 68

    Wysłany: 13 listopada 2014, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Będzie dobrze, doczekamy się. :) wszystkie. :)

    XII.2015 - ICSI nr 1 - 1komorka, 1 zarodek :-(
    IV.2016 - ICSI nr 2 - 11 komorek, 6 zaplodnionych, dwa zarodki, dwa transfery :-(
    I.2017 histeroskopia, usunięcie przegrody. Emek - fragmentacja 25% :-(
    II.2017 - IMSI - 22komorki,18 dojrzałych, 15 zaplodnilo sie, transfer 511 - :( ale 11 mrozaków :)
  • KathleenPL Autorytet
    Postów: 1673 684

    Wysłany: 13 listopada 2014, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale wg. niego ja sie w ogóle nie poświęcam, tylko on caly czas musi na zawolanie jak ja chce. A on jest chory i koniec. Biedny i chory. A ja przecież nic nie robie takiego. A przecież on tez chce... Kurna, znajde sobie dawce i sobie inseminację zrobie skoro on za każdym razem musi jakieś żale na mnie wywalać ze mu sie nie podoba. Spoko... Nie będzie musial nawet palcem ruszyc...

    Mam naprawdę dość ;(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2014, 21:43

    atdciei3o1k6xtk1.png
    relgk6nl74aaqa70.png
  • ale.ale Autorytet
    Postów: 414 167

    Wysłany: 13 listopada 2014, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amus87 wrote:
    niuestety nie udalo sie tzn musialam zrezygnowac dopiero sie otwierają i przez 2 tyg trzeba pracowac na zlecenie ale po 14 h dziennie ;/

    Kurczę, przecież to praca niewolnicza, i to jeszcze bez żadnej składki zdrowotnej :/
    Amus, próbuj dalej!

    Kathleen, współczuję, ja tak miałam jak zaczęliśmy się starać - musiałam męczyć i zaciągać do łóżka, bo komputer, bo to, bo tamto. Teraz się poprawiło, bo raz, że wyniki u niego nie najwspanialsze, więc się bardziej poczuwa, po drugie to nie mówię zwykle wprost, że "trzeba" tylko korzystając z rad Tulipanny go prowokuję, zwykle działa (no, chyba, że wróci z roboty o 22...).

    Ja za to dzisiaj byłam na spiningu, drugi raz w życiu wprawdzie, ale siódme poty to ze mnie wycisnęło. Padnięta byłam całkiem, ale mózg odpoczywa, endorfiny się wydzielają i od razu teraz raźniej patrzę w przyszłość :) Chociaż test owu dzisiaj dalej negatywny, skubany!

    m3sx3e3kqurga36a.png
  • ale.ale Autorytet
    Postów: 414 167

    Wysłany: 13 listopada 2014, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KathleenPL wrote:
    Ale wg. niego ja sie w ogóle nie poświęcam, tylko on caly czas musi na zawolanie jak ja chce. A on jest chory i koniec. Biedny i chory. A ja przecież nic nie robie takiego. A przecież on tez chce... Kurna, znajde sobie dawce i sobie inseminację zrobie skoro on za każdym razem musi jakieś żale na mnie wywalać ze mu sie nie podoba. Spoko... Nie będzie musial nawet palcem ruszyc...

    Mam naprawdę dość ;(

    Wiesz co, może on nie rozumie, że te leki wszystkie które łykamy to nie witaminy, mają różne skutki uboczne itd? I to też jest poświęcenie?
    Ech, będzie lepiej, też tulę.

    m3sx3e3kqurga36a.png
  • tulipanna Autorytet
    Postów: 4719 2091

    Wysłany: 13 listopada 2014, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolcia_81 wrote:

    Tulipanna, a od którego dnia i ile bierzesz tego guajazylu? Bo mi by się też przydało śluz rozrzadzic....

    Miłego wieczoru :)
    Ja guajazyl pije tak gdzzies na 4 dni przed owulacja,w dnien owulacji i dzien po jeszcze tez pilam.To ma alkohol wiec nie zawsze moglam pic 3 razy dziennie,bo prowadze.Pilam po 2 lyzki stolowe.Jaak wracalam z pracy i na noc tez.rano nie zawsze,tylko jak mialam teren.Lolus,efekt byl-serio pierwszy raz widzialam ten mityczny sluz!!!Pije oczywiscie i gluciorka:)

    Lolcia_81 lubi tę wiadomość

    wnid9vvjl1hs5kx5.png
    419005497f.png
  • KathleenPL Autorytet
    Postów: 1673 684

    Wysłany: 13 listopada 2014, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co z tego, ze zapalam swiece, kupuje halki i robie różne wygibasy. Nawet cwicze, żeby lepiej wygladac... Przecież ja nie robie tego dla siebie... Z reszta juz dawno nic dla siebie nie robie, zawsze sie dla kogoś poświęcam, a potem i tak po tylku dostaje...
    Nie no, powaznie... Sama sobie dziecka nie zrobie, odpuszczam skoro on tez ma to w tylku :(

    atdciei3o1k6xtk1.png
    relgk6nl74aaqa70.png
  • Lolcia_81 Ekspertka
    Postów: 259 68

    Wysłany: 13 listopada 2014, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tulipanna wrote:
    Ja guajazyl pije tak gdzzies na 4 dni przed owulacja,w dnien owulacji i dzien po jeszcze tez pilam.To ma alkohol wiec nie zawsze moglam pic 3 razy dziennie,bo prowadze.Pilam po 2 lyzki stolowe.Jaak wracalam z pracy i na noc tez.rano nie zawsze,tylko jak mialam teren.Lolus,efekt byl-serio pierwszy raz widzialam ten mityczny sluz!!!Pije oczywiscie i gluciorka:)

    Kurcze ja codziennie prowadze i do pracy i z pracy... Myślisz ze dwie łyżki by wykazał alkomat? :o bo jeśli tak to tylko na noc bym mogla :/

    A ten mityczny sluz to ostatnio widzialam jak mialam mega katar.... Szkoda tylko że w nosie hehehe. Normalnie ksiazkowy byl :P

    Dobranoc Dziewczyny :)

    ale.ale lubi tę wiadomość

    XII.2015 - ICSI nr 1 - 1komorka, 1 zarodek :-(
    IV.2016 - ICSI nr 2 - 11 komorek, 6 zaplodnionych, dwa zarodki, dwa transfery :-(
    I.2017 histeroskopia, usunięcie przegrody. Emek - fragmentacja 25% :-(
    II.2017 - IMSI - 22komorki,18 dojrzałych, 15 zaplodnilo sie, transfer 511 - :( ale 11 mrozaków :)
  • tulipanna Autorytet
    Postów: 4719 2091

    Wysłany: 13 listopada 2014, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KathleenPL wrote:
    Ale wg. niego ja sie w ogóle nie poświęcam, tylko on caly czas musi na zawolanie jak ja chce. A on jest chory i koniec. Biedny i chory. A ja przecież nic nie robie takiego. A przecież on tez chce... Kurna, znajde sobie dawce i sobie inseminację zrobie skoro on za każdym razem musi jakieś żale na mnie wywalać ze mu sie nie podoba. Spoko... Nie będzie musial nawet palcem ruszyc...

    Mam naprawdę dość ;(
    Łącze sie z Toba w bolu.Moj co prawda zawsze chetny,ale nie bardzo rozumie dzialanie tych lekow.Uwaza ze "faszeruje sie prochami"
    Ostatnio spal w pokoju corki bo cos sie zlapalismy wieczorem i strzelil focha.Ale rano..my tu do pracy,juz w kurtkach i jaaaak nas dopadlo w kuchni:p..ledwo do pracy zdązylam:)Przeprosiny zostaly przyjete:)
    Nie martw sie Olga,wszystkim nam puszczaja nerwy..moj w pierwszym cyklu z clo nadarl sie o 2 pecherzyki,ze mnie popieprzylo,ze mutanty urodze..ojjj dlugo tego nie zapomne..ja tu szczesliwa z wizyty wyszlam,po pregnylu a tu taaaakaaa zadyma w drodze powrotnej.60km przeryczalam..

    Lolcia_81 lubi tę wiadomość

    wnid9vvjl1hs5kx5.png
    419005497f.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2014, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KathleenPL wrote:
    Co z tego, ze zapalam swiece, kupuje halki i robie różne wygibasy. Nawet cwicze, żeby lepiej wygladac... Przecież ja nie robie tego dla siebie... Z reszta juz dawno nic dla siebie nie robie, zawsze sie dla kogoś poświęcam, a potem i tak po tylku dostaje...
    Nie no, powaznie... Sama sobie dziecka nie zrobie, odpuszczam skoro on tez ma to w tylku :(


    Ja swojemu wytłumaczyłam, że musimy bo mam ograniczoną liczbę prób, bo później nie można będzie już :)

  • tulipanna Autorytet
    Postów: 4719 2091

    Wysłany: 13 listopada 2014, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolcia_81 wrote:
    Kurcze ja codziennie prowadze i do pracy i z pracy... Myślisz ze dwie łyżki by wykazał alkomat? :o bo jeśli tak to tylko na noc bym mogla :/

    A ten mityczny sluz to ostatnio widzialam jak mialam mega katar.... Szkoda tylko że w nosie hehehe. Normalnie ksiazkowy byl :P

    Dobranoc Dziewczyny :)
    Lolusiu,ja dlatego pilam po pracy o 16:30 i ok 22-ej.Na pewno jak wypijesz 2 razyva po 3 lyzki tto tez bedzie ok.Ja w sumie nigdzie nie czytalam ile tego na sluz pija dziewczyny.Anatolka w zasadzie mi napisala co i jak i w sumie to na ulotce tak jest.

    wnid9vvjl1hs5kx5.png
    419005497f.png
  • tulipanna Autorytet
    Postów: 4719 2091

    Wysłany: 13 listopada 2014, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem czy dwie lyzki alkomat wykaze ale syrop jest mocno aromatyzowany i dosc dlugo sie smak i zapach utrzymuje.Predzej by wyczuli niz by wyszlo,ale lepiej nie ryzykowac.Ja sobir nie moge pozwolic na skazanie nawet za wykroczenie,wiec wole nie cudowac

    wnid9vvjl1hs5kx5.png
    419005497f.png
  • JagodaP Autorytet
    Postów: 460 233

    Wysłany: 13 listopada 2014, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kat, nie mów mu, że są dni płodne i trzeba. Wyjdź z inicjatywą, najlepiej od pierwszego dnia wodnistego śluzu, najlepiej codziennie aż do owu. Nawet jak połowa tych podejść zostanie olana, to wciąż będziesz mieć co najmniej 2 sensowne serduszka, a to już jest dobrze :)

    Na początku myślałam, że mój się skapnie, że taka chcice mam akurat raz na miesiąc przez kilka dni z rzędu, ale gdzież tam, nic nie zauważył. I dobrze, bo jeden jedyny raz mu powiedziałam, że dzisiaj owu, więc by się przydało, to posze do szefa w pracy, powiedział że żona ma owulacje i musi jechać na chwilę. Po czym wpadł do domu poświadczający, ze mamy pół godziny, bo tyle dostał czasu od szefa.
    NAJGORSZY SEKS W MOIM ZYCIU! Podejrzewam, że w jego też, bo to był chyba jedyny raz, kiedy nie mógł zakończyć dzieła -_-


    A ten Guajazyl jest też w formie tabletek, więc spokojnie można brać będąc kierowcą.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2014, 23:13

    YCC3p2.png
    Z PCOS & Prl udało się! 24 miesiące, 19 cykl, 10 owulacyjny, 4 z Clo <3
    mLMjp2.png
    Przypadeczek, 2 cykl po powrocie miesiączek...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2014, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez staram sie nie wspominac mojemu ze to czas na serduszkowanie. On sie pewnie domysla, tym bardziej po zastrzyku na pekniecie :-) ale poki w powietrzu nie zawisna slowa o tym, ze powinnismy, to jedt nam lepiej, obojgu.

    meggie lubi tę wiadomość

  • ale.ale Autorytet
    Postów: 414 167

    Wysłany: 13 listopada 2014, 23:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KathleenPL wrote:
    Co z tego, ze zapalam swiece, kupuje halki i robie różne wygibasy. Nawet cwicze, żeby lepiej wygladac... Przecież ja nie robie tego dla siebie... Z reszta juz dawno nic dla siebie nie robie, zawsze sie dla kogoś poświęcam, a potem i tak po tylku dostaje...
    Nie no, powaznie... Sama sobie dziecka nie zrobie, odpuszczam skoro on tez ma to w tylku :(

    Kathleen, tak nie można! Zadbaj trochę o siebie, nie poświęcaj się tak, bo to nikomu na dobre nie wyjdzie. Jasne, z ćwiczeniami trzeba czasami zagryzć zęby, ale rozpieść się od czasu do czasu, ja mam takie postanowienie od tego miesiąca, za bardzo fiksowałam wcześniej...
    Tylko nie myśl, że to krytyka, też tak miałam i ani to staraniom nie służyło, ani atmosferze w domu...

    tulipanna wrote:
    Ostatnio spal w pokoju corki bo cos sie zlapalismy wieczorem i strzelil focha.Ale rano..my tu do pracy,juz w kurtkach i jaaaak nas dopadlo w kuchni:p..ledwo do pracy zdązylam:)Przeprosiny zostaly przyjete:)

    Bosz, znów wpadam w kompleksy :D

    m3sx3e3kqurga36a.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 listopada 2014, 08:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JagodaP wrote:
    Kat, nie mów mu, że są dni płodne i trzeba. Wyjdź z inicjatywą, najlepiej od pierwszego dnia wodnistego śluzu, najlepiej codziennie aż do owu. Nawet jak połowa tych podejść zostanie olana, to wciąż będziesz mieć co najmniej 2 sensowne serduszka, a to już jest dobrze :)

    Na początku myślałam, że mój się skapnie, że taka chcice mam akurat raz na miesiąc przez kilka dni z rzędu, ale gdzież tam, nic nie zauważył. I dobrze, bo jeden jedyny raz mu powiedziałam, że dzisiaj owu, więc by się przydało, to posze do szefa w pracy, powiedział że żona ma owulacje i musi jechać na chwilę. Po czym wpadł do domu poświadczający, ze mamy pół godziny, bo tyle dostał czasu od szefa.
    NAJGORSZY SEKS W MOIM ZYCIU! Podejrzewam, że w jego też, bo to był chyba jedyny raz, kiedy nie mógł zakończyć dzieła -_-


    A ten Guajazyl jest też w formie tabletek, więc spokojnie można brać będąc kierowcą.
    Jagoda wiem o czym mowisz my tz mielismy raki sex:/ jak wrocilam od dr i powiedzial ze pecherzyk dopiero co pekl i trzeba juz dzialac m tak sie zestresowal ze nie potrafil skonczyc:/ bylonpoludnie my w sypialni za zamknietymi drzwiami a mlody non stop latal pukal dondrzwi i nas wolal....tragedia

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 listopada 2014, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tulipanna wow wy to macie temperament u nas juz tak niestety nie jest tzn nie az tak bo narzekac nie moge;) ale my juz prawie 10 lat razem

  • Lolcia_81 Ekspertka
    Postów: 259 68

    Wysłany: 14 listopada 2014, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tulipanna wrote:
    Ostatnio spal w pokoju corki bo cos sie zlapalismy wieczorem i strzelil focha.Ale rano..my tu do pracy,juz w kurtkach i jaaaak nas dopadlo w kuchni:p..ledwo do pracy zdązylam:)Przeprosiny zostaly przyjete:)

    tulipanna hihi... no z kuchnia też mam pewne miłe wspomnienia ;)

    my ogólnie kłócimy się taaaak bardzo jaks się kochamy ;) a godzimy jeszcze baaardziej ;) taki włoski związek, hehe.

    ja od dzisiaj clo
    w następny weekend Kraków <3 a później mężuś cały tydzień w domu ,a na koniec jarmark w Dreznie ... ehhh cudnie sie zapowiada :D
    tak myślę, że chociaż mój generalnie rzadko stawia opór jak trzeba działać ;) to jednak w tym cyklu nic mu nie będe mówić kiedy są te dni a kiedy nie ma :) chociaz sama na pewno bede o tym myslec , hihi
    ale plan jest taki, że cieszymy sie soba i nie spinamy, co ma byc to bedzie :)
    tiaaaa... plan planem.... a co nam z tego wyjdzie, zobaczymy :)
    w każdym razie świeca do masazu czeka :D i pachnie mi kusząco w sypialni hihi

    Miłego dnia dziewczyny :)

    XII.2015 - ICSI nr 1 - 1komorka, 1 zarodek :-(
    IV.2016 - ICSI nr 2 - 11 komorek, 6 zaplodnionych, dwa zarodki, dwa transfery :-(
    I.2017 histeroskopia, usunięcie przegrody. Emek - fragmentacja 25% :-(
    II.2017 - IMSI - 22komorki,18 dojrzałych, 15 zaplodnilo sie, transfer 511 - :( ale 11 mrozaków :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 listopada 2014, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    didi610 wrote:
    hej dziewczyny,
    w tym cyklu brałam pierwszy raz clo, na usg wyszło, że wyhodowałam aż 4 pęcherzyki, byłam w 12dc i dwa były świeżo pęknięte :) z tym, że test owu dopiero dzisiaj wyszedł mi pozytywny, a temperatura szaleje.....jak to było u Was z temperaturą w trakcie brania clo?

    39dd7463defdb1f6b7cf0d0800d05518.png
    Cześć dziewczyny, odświeżam ten wątek, bo temat nie daje mi spokoju. Jestem po stymulacji clo, był zastrzyk ovitrelle na pęknięcie z potwiedzoną owulacją w 12 lub 13 dniu cyklu. Moja ginekolog powtarza, że przy lekach które dostaję (ddatkowo bromergon, duphaston, estrofem) nie ma sensu mierzyć temperatury, bo będzie zafałszowana. Ale ja widzę wasze cykle z piękną rosnącą temperaturą w drugiej fazie mimo clo (albo wręcz dzięki clo). U mnie kicha. Ta temperatura jest beznadziejnie niska. W drugiej fazie mam 36,51 dziś nawet 36,48. Odnosząc to do pierwszej fazy to właściwie zbliżne wartości (może o 0,1 wyższe) :( Martwię się, że przy takich tempkach to nie mam wogóle co mieć nadzieję na ciążę, bo ona przecież pojawia się przy wyższej temperaturze (jeszcze nie widziałam cyklu zaciążonej z takimi temperaturami). A moja gin nie pyta mnie o to nawet, bo twierdzi że bez znaczenia...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 listopada 2014, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    meggie ale moim zdaniem nie masz co sie sugerować tempkami innych osób kązdy ma inaczej ja np :swoją: tem mam 35,9 ( ogólnie ciała) a powinno być więcej

  • JagodaP Autorytet
    Postów: 460 233

    Wysłany: 14 listopada 2014, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    meggie wrote:
    Cześć dziewczyny, odświeżam ten wątek, bo temat nie daje mi spokoju. Jestem po stymulacji clo, był zastrzyk ovitrelle na pęknięcie z potwiedzoną owulacją w 12 lub 13 dniu cyklu. Moja ginekolog powtarza, że przy lekach które dostaję (ddatkowo bromergon, duphaston, estrofem) nie ma sensu mierzyć temperatury, bo będzie zafałszowana. Ale ja widzę wasze cykle z piękną rosnącą temperaturą w drugiej fazie mimo clo (albo wręcz dzięki clo). U mnie kicha. Ta temperatura jest beznadziejnie niska. W drugiej fazie mam 36,51 dziś nawet 36,48. Odnosząc to do pierwszej fazy to właściwie zbliżne wartości (może o 0,1 wyższe) :( Martwię się, że przy takich tempkach to nie mam wogóle co mieć nadzieję na ciążę, bo ona przecież pojawia się przy wyższej temperaturze (jeszcze nie widziałam cyklu zaciążonej z takimi temperaturami). A moja gin nie pyta mnie o to nawet, bo twierdzi że bez znaczenia...

    Twoja lekarka miała pewnie na myśli, ze Twoja temperatura nie będzie odzwierciedlać naturalnych zmian w organizmie. Wzrost temperatury jest spowodowany obecnością progesteronu, który pochodzi z peknietego pęcherzyka owulacyjnego. Clo bezpośrednio nie powoduje zmian temperatury (tylko pośrednio przez wywołanie owulacji). U Ciebie ten progesteron to Duphaston, więc wzrost będzie i tak, nawet jakby nie było owu. Myślę, że o to jej chodziło.

    YCC3p2.png
    Z PCOS & Prl udało się! 24 miesiące, 19 cykl, 10 owulacyjny, 4 z Clo <3
    mLMjp2.png
    Przypadeczek, 2 cykl po powrocie miesiączek...
‹‹ 657 658 659 660 661 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pozytywny test ciążowy i co dalej?

A więc stało się! Zrobiłaś test ciążowy i wynik wyszedł pozytywny. Gratulacje! To co zapewne wiesz na pewno, to fakt, że przed Tobą wiele zmian. Jakie to będą zmiany, czego się teraz spodziewać? Przeczytaj na co powinnaś być gotowa, jak się do tego przygotować i co po kolei powinnaś  zrobić gdy już wiesz, że pod Twoim sercem zagościło nowe życie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Suplementy w ciąży – co naprawdę jest potrzebne?

Ciąża to czas pełen radości, ale i wyzwań. Jednym z najważniejszych aspektów, o które należy zadbać, jest odpowiednie odżywianie. Kobiety w ciąży często słyszą o konieczności suplementacji, ale które składniki są naprawdę niezbędne?

CZYTAJ WIĘCEJ