CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Linka05 wrote:Może po prostu rośnie wolniej... Nie u wszystkich przecież owulacja musi wystąpić w 14dc. To ile ma Twój największy pęcherzyk i który to dc?
Ja w pierwszym cyklu z clo miałam owulację 14dc a w drugim w tym dniu pęcherzyk miał tylko 15.2, myślałam, że nic z tego a po 3 dniach nagle miał 22. Nie przewidzisz tego, nie można od razu zakładać najgorszego tylko dalej obserwować.
Tym razem mi nie zmierzyła tych pecehrzyków..z resztą wtedy w czwartym cyklu, gdy mówiła,że się nie uda też nie mierzyła..stwierdziła tylko,że nie ma dominującego.. dzięki za pocieszenie! będę obserwować i ciągle mam andzieje,ze moze sie uda i w tym cyklu. -
Dzięki dziewczynki za odpowiedź dotyczącą łączenia clo z inofolikiem
Jak nigdy czekam na @ żeby zacząć cykl z clo , ale jak na razie mam 30 dc , a odkąd pije inofolic cykle mam co 28 dni. Na ciąże nie licze z tego cyklu bo dwa dni temu widziałam śluz podbarwiony krwią i dziś też , ale na miesiączkę to nie wygląda jak na razie ;/ Mam nadzieję że niedługo dołączę do waszego wątku
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
asienka_wisienka wrote:Natalica06 - dobrze, pod warunkiem że bierzesz pod uwagę ryzyko ciąży mnogiej:) Piszę ryzyko, nie dlatego, że może nie każdy chce mieć bliźniaki lub wieloraczki ale dlatego ponieważ taką ciążę trudniej jest donosić.
Ryzyko lub też szansa, jak kto woli, na ciążę mnogą jest niewielka ale jednak trzeba brać to pod uwagę. Ja jak wyhodowałam 5 pęcherzyków to lekarz zapytał mnie czy zdaję sobie z tego sprawę i powiedział, że jeśli nie biorę pod uwagę takiej opcji to mam wybór, czyli po prostu możemy odpuścić sobie ten cykl. A tak poza tym to gratulujęJa bym się cieszyła na Twoim miejscu.
asienka_wisienka lubi tę wiadomość
-
Amarylis wrote:U mnie znów słaba reakcja na CLO.. W tamtym cyklu, czyli czwartym miałam taką sytuację,że 11 dc gin mi powiedziała,że nie widzi reakcji CLO,ale ja czułam kłucie jajników jak zawsze przy owulacji,miałam śluz płodny, ale że powiedziała mi,że cykl bezowulacyjny to myślałąm ,że tak będzie. jak się okazało na monitoringu tydzien później , czyli 18dc owulacja była. Tym razem jest tak samo-poszłam wczoraj na monitoring i usłyszałam,że nie ma pęcherzyka dominującego..ale czuje znów to kłucie jajników i widzę zmieniający się śluz ku płodnemu.. myślicie,że może owulacja u mnie zachodzi,ale pęcherzyk jest za mały/ za późno rośnie? już nie wiem co mam o tym myśleć..
Amarylis lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnynatalica06 wrote:Wiem kochana, ale czekam już prawie 3 lata i cieszyłabym się tak czy siak. Poza tym oba pęcherzyki musiałby zostać zapłodnione, zagnieździć się itd., ogólnie biorąc Clo jest taka szansa, ale może byłaby to nagroda za tyle czekania. Mój mąż byłby wniebowzięty. Poza tym uważam, że jak się ma mieć trudności to, czy jedno, czy dwójka i tak mogą być. Jestem przeszczęśliwa, że jest wreszcie światełko nadziei, że wreszcie będę mieć owulkę, a czy się uda to już w tej chwili dla mnie trochę drugorzędna sprawa
a jak sie teraz nie uda to nie poddajemy sie i działamy dalej. W koncu musi sie udać! Trzymam kciuki. Kiedy testujesz?
natalica06 lubi tę wiadomość
-
nie wiem, czy w ogóle będę testować
póki co w czwartek mam kolejną wizytę, czy pęchole pękły, ale i tak się cieszę, że w ogóle tak dobrze rosną, dr powiedziała, że powinny same pękać, skoro w tym dniu cyklu są takich rozmiarów. Póki co zupełnie nie myślę o testowaniu. A Ty na jakim etapie asieńka-wisienka jesteś?
-
tulipanna wrote:A ja po wizycie u gina. Stymulacja do inseminacji: 1 tabletka clo 3-7 dc, zakładając że jutro będzie 1dc to w piątek po bozym ciele (10dc) mam wizytę i sprawdzamy co i jak, dajemy pregnyl i po około 36 godzinach inseminacja.No, zobaczymy jak to będzie..Poza tym, jajniki czyściutkie, żadnych torbieli, endometrium 13 mm (jak to gin powiedział albo ciąża, albo @
)Cytologia wzorowa. U mnie tyle.
Tuli Ty masz to szczescie, ze masz owu i clo tez na Ciebie działa, połowa sukcesu,ze tak powiem za tobą. Moze faktycznie IUI jest dobrą decyzja. Moge wiedząc czy sama chciałaś IUI czy gin zaproponował ? Bo Twój men ma dobre wyniki nasienia?
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...
-
Amaralis moze tak jest ze Twój organizm działa nieco inaczej niz mówi literatura medyczna. Nie każda z nas jest taka sama.
Ja w pierwszych cyklach na clo reagowałam swietnie potem nic, po zwiększeniu dawki owu w 18 dc. A w tym cyklu po clo nic nie drgnęło. Biologia to nie matematyka.
Tak samo z rośnięciem pęcherzyków u jednej rosną z grubej rury u drugiej wolniej, a jeszcze innej rosną i sie zapadają.
Wczoraj w 14 dn moj największy pęcherzyk miał 14, 5 drugi 12,5 grunt ze rosną. To sie dla mnie liczy bo widac ze inne leki do stymulacji popędzają je, po clo stały w miejscu. Także niech lekaz tez Ci cos dołoży jak clo nie działa albo wogole zmieni strategie stymulacjiAmarylis lubi tę wiadomość
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...
-
nick nieaktualnynatalica06 wrote:nie wiem, czy w ogóle będę testować
póki co w czwartek mam kolejną wizytę, czy pęchole pękły, ale i tak się cieszę, że w ogóle tak dobrze rosną, dr powiedziała, że powinny same pękać, skoro w tym dniu cyklu są takich rozmiarów. Póki co zupełnie nie myślę o testowaniu. A Ty na jakim etapie asieńka-wisienka jesteś?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2015, 08:26
-
asienka_wisienka wrote:Tulipanna nie bój sie, będziemy myślami z Tobą.
Dziewczyny wytłumaczcie mi, bo ja niedoświadczona, co sie stanie z tymi moimi pozostałymi pęcherzykami, skoro pękł tylko jeden ten 20mm a zostały jeszcze 18, 17 i 2x16mm? Czy jest ryzyko, ze zrobią mi sie z nich torbiele? Od ovitrelle minęło juz 60 godzin i nie wiem czy jest jeszcze szansa ze one pękną. Lekarz sam nie wiedział co ze mną zrobic, w efekcie kazał dalej sie starać tak jakby miały jeszcze pęknąć. Czy to wogole mozliwe?
Pytałam się mojego lekarza o to czy moga pekać np. kolejne po kilku dniach. Powiedział, ze takiej mozliwości nie ma, ponieważ jedna owulacja blokuje kolejne.
Ja czekam na @, mam bóle ale dalej nic sie nie kluje. Oczywiście już myśle o tym, że sie udało - a miałam podchodzic na luzie, jednak nadzieja zawsze jest. Zwłaszcza, ze ostatnio dziwnie się czuję, słaba, uderzenia gorąca jakies mroczki - ale to może działanie norprolacu - choc juz biore go miesiac i zadnych objawów nie mialam.
-
nick nieaktualnymegimeg wrote:Pytałam się mojego lekarza o to czy moga pekać np. kolejne po kilku dniach. Powiedział, ze takiej mozliwości nie ma, ponieważ jedna owulacja blokuje kolejne.
O dzięki, czyli potwierdza się to, że gin zapewne nie widział ciałka żółtego i nie był pewien czy pęcherzyk pękł czy np. się zmniejszył i kazał działać na wypadek gdyby miał pęknąć później jeden z czterech pozostałych.
Ciągle liczę, że to, że skoro ptak na mnie narobił przed samym wejściem do kliniki to jakiś szczęśliwy znak:) ehhh, nadzieja...
-
asienka_wisienka wrote:Ja - 17dc, pierwszy cykl z clo, wyhodowałam 5 pęcherzyków z czego 3 na tyle duże, że powiedzmy nadawały by się, jestem po zastrzyku z ovitrelle na pęknięcie pęcherzyków, po kontrolnym monitoringu pękł prawdopodobnie tylko jeden pęcherzyk (ten największy) ale też lekarz jakby nie był pewny, kazał działać przez dwa kolejne dni, a dziś po południu znowu mam monitoring aby sprawdzić czy cos się ruszyło, czy reszta pęcherzyków się wchłonęła czy może któryś pękł. Na początku cyklu miałam robione FSH i wynik mnie powalił - 20,5 przy normie z mojego labu do 11:( Świadczy o mocno już wyczerpującej się rezerwie jajnikowej. Badanie będę powtarzać w kolejnym cyklu. W poniedziałek pobrali mi też krew na AMH, progesteron i estradiol. Dodatkowo miałam tez podwyższoną prolaktynę ale po 2 miesiącach udało mi się ją zbić bromergonem. W poniedziałek lekarz zlecił mi zamiast bromergonu (powiedział, że to straszny syf)dostinex. Niestety nie byłam u swojego lekarza, bo mój się urlopuje i nie wiem czy dobrze, że odstawiłam bromergon na rzecz dostinexu. Obydwaj lekarze są z jednej kliniki i ten mój kazał mi podczas jego nieobecności iść właśnie do tego konkretnego. Mąż miał robione badanie nasienia i mój gin powiedział, że "petarda z tego męża", więc problem leży ewidentnie po mojej stronie. A pytałam kiedy testujesz, bo sama się zastanawiam kiedy najwcześniej mogę aby wynik był wiarygodny i nie ukrywam, szukam trochę sprzymierzeńca, który jest na tym samym etapie cyklu co ja i utrzyma moje zapędy do testowania w ryzach:)
-
nick nieaktualnyTo możemy się razem wspierać aby nie testować za wcześnie. Ja mam z tym ogromny problem. Co to jest ten inofem, na co działa? Ja biorę 1 tabl. dostinexu raz w tygodniu. Mam jakieś dziwne opakowanie, kupione w klinice gdzie chodzę do gina i na nim nie jest napisane że to dostinex tylko jakaś nazwa na "c" dawka 0125. Po bromergonie czułam się ok, brałam tylko po pół tabletki dziennie, bo moja prolaktyna nie była jakaś gigantyczna.
-
nick nieaktualnyJa też mam czynnościową, normalnie bez metoclopramidu miałam na górnej granicy a po obciążeniu wzrost 13 krotny. Norma podobno to wzrost do 5 razy. Bromergonem zbiłam do 7x po metoclopramidzie i normalnie bez obciążenia tez spadła (już nie jest na górnej granicy). Natalica ja nie mam problemów z cukrem więc ten inofem to chyba nie dla mnie. A dostinex biorę 1 tabletkę (a raczej kapsułkę) ale raz w tygodniu, nadal uważasz że to dużo? Czytałam, że niektóre dziewczyny biorą po połowie albo 1/4 ale codziennie.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnynatalica06 wrote:Dostinexu nie bierze się codziennie, wszystkie biorą raz w tygodniu
Ja też nie mam problemów z cukrem i nie wiem, czy mi pomógł, ale raczej nie zaszkodził
Dziś megimeg dziś mój 12 dc
A to nie wiedziałam, widocznie coś pomyliłam z tym codziennie. Ważna jest tez chyba stężenie tego leku. Na moim jest napisane Cabergolinum 0,125mg, a na stronie chociażby doz-u nie widzę tego leku w takiej dawce lecz 0,5mg. Jeśli dziewczyny biorą 1/2 tabl. ale o stężeniu 0,5mg to i tak więcej niż moja cała o stężeniu 0,125mg. -
u mnie wzrost po tabletce 26krotny ;/ a bez wynik w normie. Ja 30dc, wg gin. w pt powinnam dostać okres. Oczywiscie juz sobie wmówilam, ze ciąża i mam objawy
Asienka nie miałaś zadnych objawów ewenualnego pęknięcia, nie czułaś nic?
ja jak nigdy ledwo siedziałam, strasznie rwało.
Natalica to tak szybko Ci urosło "jajeczko"? wooow, u mnie w 14dc miały po 14 i 13 mm.