X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Endometrium polipowate.
Odpowiedz

Endometrium polipowate.

Oceń ten wątek:
  • semi123 Koleżanka
    Postów: 84 19

    Wysłany: 22 czerwca 2017, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polipy lubią się robić przy cyklach bezoowulacyjnych, bo wtedy nie ma równowagi estrogeny-progesteron, ale do końca nie rozumiem czy można mieć cykle bezowulacyjne i miesiączki jak w zegarku..chyba nie, bo wtedy by się spóżniała i progesteron byłby bardzo niski. Ja zaczęłam się badać też wcześnie,ok 3 cs. Dla mnie też to, że się nie udaję było ogromnym zaskoczeniem, cykle co 28 dni, objawy owulacji itp. Nie można się tak denerwować, u mnie własnie wtedy zaczęły się jakieś problemy, bo gdy się nie staraliśmy wszystko było ok..Zasady co do cytologii owszem są, nie powinno się współżyć 2-3 dni przez to napewno, ale jeśli chodzi o to że powinno się ją robić najpóżniej do 20 dnia cyklu, to niby tak zalecane, ale ja ostatnio robiłam ,, na cito'' 2 dni przed miesiączką i wszystko było ok. Widziałam w Twoim pamiętniku, że masz dosyć wysoki estradiol, to też może powodować polipy, no i wyskoa prolaktyna.
    Głowa do góry, jesteście na początku starań,zrób cytologię a potem bez obaw idź na histeroskopie :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 czerwca 2017, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    semi123 wrote:
    Polipy lubią się robić przy cyklach bezoowulacyjnych, bo wtedy nie ma równowagi estrogeny-progesteron, ale do końca nie rozumiem czy można mieć cykle bezowulacyjne i miesiączki jak w zegarku..chyba nie, bo wtedy by się spóżniała i progesteron byłby bardzo niski. Ja zaczęłam się badać też wcześnie,ok 3 cs. Dla mnie też to, że się nie udaję było ogromnym zaskoczeniem, cykle co 28 dni, objawy owulacji itp. Nie można się tak denerwować, u mnie własnie wtedy zaczęły się jakieś problemy, bo gdy się nie staraliśmy wszystko było ok..Zasady co do cytologii owszem są, nie powinno się współżyć 2-3 dni przez to napewno, ale jeśli chodzi o to że powinno się ją robić najpóżniej do 20 dnia cyklu, to niby tak zalecane, ale ja ostatnio robiłam ,, na cito'' 2 dni przed miesiączką i wszystko było ok. Widziałam w Twoim pamiętniku, że masz dosyć wysoki estradiol, to też może powodować polipy, no i wyskoa prolaktyna.
    Głowa do góry, jesteście na początku starań,zrób cytologię a potem bez obaw idź na histeroskopie :)


    U mnie jak chodziłam po objawach owulacji, okazywało się, że jej jeszcze nie było. Mam regularne cykle, od zawsze... Czego ja już nie wykluczałam... PCOS, ten polip teoretycznie pokazał się pod koniec 2 cyklu. Ale owulacja była...
    Staram się nie denerwować. Teraz już luźniej podchodzę do tego niż w 1 czy 2 cyklu. @ czasami to zbawienie, bo nie daje złudzeń i o to chodzi. U mnie jak na razie, każdy cykl staraniowy jest inny... nie mogę porównać żadnego do siebie. Bo albo pęcherzyki się pokazywały w 17dc albo jak teraz w 9, gdzie do tej pory myślałam, że owulkę mam właśnie w okolicy 11dc... Prolaktynę mogę mieć podwyższoną ze względu na stres. Teraz sesja, do tego nie mam tarczycy i moje serducho lubi płatać figle.
    Akurat w tym cyklu estradiol był super, bo jak nigdy, w 2dc miałam już 50, a w 9 było 131. Natomiast jak pęcherzyki się pokazywały w 17dc, to potrafił skakać do 270... ale było ich wtedy 3, a teraz 1. Kulał za to progesteron, więc zbadałam prolaktynę, która okazała się za wysoka. Nie mam też miarodajnego piku LH, a jednak pęcherzyki pękały.

    Pozostaje mi na razie obserwacja kolejnych 3 cykli, ale bez starań, bo M nie ma. No i pozbycie się tego polipa. Mam jeszcze się zgłosić w 4d nowego cyklu przed histeroskopią na usg, żeby zobaczyć, czy się ta torbiel krwotoczna ciałka żółtego wchłonęła.

  • Aaa78 Ekspertka
    Postów: 259 67

    Wysłany: 22 czerwca 2017, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ale pamiętajcie endometrium polipowate to nie to damo z polipy pojedyncze na endometrium. Endometrium polipowate ma strukkture usłana licznymi mikropolipami i ta struktura zaburza implantację.

    shooa lubi tę wiadomość

  • Aaa78 Ekspertka
    Postów: 259 67

    Wysłany: 22 czerwca 2017, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O tym tutaj piszemy. Polipy nie zawsze są przyczyna niepłodności ważne jest ich umiejscowienie. A endometrium polipowate to endo z krotkamowiac pofałdowana powierzchnia do której zarodek nie może się przyczepić.
    Przyczyny są bardzie złożone głównie kwestie hormonalne.

    semi123, shooa lubią tę wiadomość

  • semi123 Koleżanka
    Postów: 84 19

    Wysłany: 22 czerwca 2017, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Masz rację oczywiście :) Mnie i tak zastanawia cały czas ta kwestia, że niektóre dziewczyny z endometrium polipowatym w histero miały ,, gładkie '' endo a niektóre jak np. ja przerost polipowaty i jeden większy polip. Mi doktor tłumaczył, że endometrium polipowate może być punktem wyjścia to tworzenia się polipów większych.

  • Odeta Ekspertka
    Postów: 170 93

    Wysłany: 22 czerwca 2017, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, dziewczyny, no właśnie ciekawe jest to co teraz piszecie, bo ilu lekarzy tyle opinii.
    Generalnie podczas samego zabiegu histeroskopii jeśli faktycznie endometrium jest polipowate, nie koniecznie musi być to widoczne, że tak to nazwę "gołym okiem".
    Ja miałam usuwany polip, a wyniku histopatologicznym wyszło endometrium polipowate.
    Mi mój pierwszy gin powiedział, że nie koniecznie po łyżeczkowaniu się odnowiło.
    Z kolei moja obecna dr powiedziała mi, że musimy sprawdzić jak jest jeszcze raz. (dodała też, że taki wynik hist-pat może być związany z faktem usunięcia pojedynczego polipa... hmm?)
    W lipcu będę miała laparoskopię z histeroskopią i wtedy się dowiem.
    Zależy mi na tym, żeby raz na zawsze w moim przypadku rozwikłać tę zagadkę, bo chciałabym podejść do kolejnej próby ivf, a jak nadal będzie jak było obawiam się, że kolejne transfery też na nic się zdadzą:(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2017, 20:26

    2018 nasz wyczekany cud z nami :) II IVF
    2019 nasz kropek niespodzianka - rośnij zdrowo :)
    iUWop1.png

    16uds65get28u929.png
  • semi123 Koleżanka
    Postów: 84 19

    Wysłany: 22 czerwca 2017, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odeta ja z tego co widzę, jedynym słusznym rozwiązaniem, które sprawdziło się już u kilku dziewczyn jest łyżeczkowanie a potem transfer cykl, lub dwa po.
    Dlatego też zastanawia mnie, że mimo iż 2 cykle temu miałam łyżeczkowanie, to mam robić biobsję zamiast już podjąć leczenie. I boję się że wyjdzie znowu polipowate ( np w tym cyklu może nie być i by się udało a za cykl lub dwa jak się załape na biobsje to już może się odnowić i to takie błędne koło).
    Jeśli chodzi o to, co powiedziała Twoja Pani doktor, że taki wynik może być związany z jednym polipem to też mnie to zastanawia. Bo ja miałam jeden większy polip a endometrium przerośnięte polipowato. I wynik to : endometrium w fazie proliferacji późnej, częściowo polipowate - obraz odpowiedni do fazy cyklu. A w materiale wysłanym mam wyszególnione 1) wyskrobiny z jamy 2) polip endometrialny. I tak się zastanawiam, ze to częsciowo polipowate może chodzi o ten polip własnię, ale wątpie, tak tylko sobie kombinuję w głowie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ja narazie ostrożnie, jeszcze pełna obaw i nie wierzę, że to się dzieje.
    w 3 cyklu po abrazji endometrium jestem w ciąży. bhcg 8dpt była 110, dziś 10dpt jest 211.
    modlę się o dalsze przyrosty i zdrowie kruszynek/ki. Proszę Was również o ciepłe myśli.

    u mnie po krótce wyglądało to tak:
    czerwiec 2015 - pierwsze IVF transfer ciąża. puste jajo, potworna hiperstymulacja, hormony wywalone w kosmos. poronienie. po poronieniu miałam histero z hist-pat z którego wynikało, że mam polipowate fragmenty endometrium. lekarz w ówczesnej klinice powiedział, że to wynik ok. schowałam do teczki.
    kolejne 7 transferów nic albo beta ledwo ruszała (3,4).
    w międzyczasie zmieniłam klinikę. dalej nic. w międzyczasie histero bez hist-pat - wszystko ładnie pięknie, dr rozkłada ręce czemu się nie udaje. wszystko zwalane jesy na endometriozę.
    poszłam na konsultację do prof od laparo i kazał wyjąć wszystkie hist-paty. pokazałam też ten po łyżeczkowaniu. powiedział, że laparo mi nie zrobi, bo problemem nie jest endometrioza tylko polipowate endometrium. trzeba wyleczyć lub łyżeczkować.
    wróciłam do kliniki, pokazałam (pierwszy raz bo myślałam po opinii dr z 1szej kliniki że to ok) ten hist-pat. Dr uznał, że tu jest problem. Leki antyki na 3 mce. Potem histero z hist-pat. Dalej poliwate fragmenty endo.
    Skierowanie na łyżeczkowanie w kwietniu zabieg. w czerwcu transfer a efekty znacie.

    bałam się ogromnie zabiegu, bo to był mój drugi. ale wiedziałam, że bez tego się nie uda. po co mi ładna macica bez zrostów skoro w endo się zarodek nie zagnieździ - tak pomyślałam i zaryzkowałam.
    życzę Wam wszystkim wyleczenia tej paskudnej przypadłości. lekami bądź mechanicznie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 czerwca 2017, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Semi, przeszło mi przez myśl, żeby cykl po łyżeczkowaniu zrobić hist-pat żeby potwierdzić, że nie ma już tego polipowatości. ale uznałam, że trzeba działać, dr nie chciał słyszeć o kolejnym badaniu kontrolnym. miał rację :)
    wiadomo, zdania lekarza się nie podważa, ale zapytaj jaki ma dalszy plan dla Ciebie. powodzenia :)

  • brenya77 Autorytet
    Postów: 981 505

    Wysłany: 24 czerwca 2017, 01:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shooa. Mnie w histo-pato wyszły fragmenty polipowatego endo. Nadmienię, ze histero bez zarzutu, na usg przepiękne endo. Po przeczytaniu wyniku poryczałam sie bo przypomniały mi sie Twoje wpisy.

    Natomiast mój lekarz powiedział, ze mikropolipowatosc (bo powiedział ze o tym mówimy) jest cecha każdego zdrowego endometrium i martwic sie trzeba tylko jak endo jest przerośnięte. Przyznam, ze mam taki mętlik w głowie, ze sama juz nic nie wiem. Powiedz mi czy u Ciebie był przerost? Moje endo miało podczas biopsji 6.5mm i lekarz powiedział ze to DOBRZE ze ono ma taka polipowata strukturę...

    5 x ICSI + 7 x FET = 19 zarodkow, 2 x poronienie @10tyg & @8tyg (T22), 1 x cb
    1 x naturalna cb
    Szczęśliwy finał - Emilia 19/7/2019
  • semi123 Koleżanka
    Postów: 84 19

    Wysłany: 24 czerwca 2017, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shooa bardzo mocno trzymam kciuki, żeby wszystko szło dobrze, pamietam o Tobie w swojej modlitwie a sama też zaczęłam Nowenne Pompejańską, mam nadzieję, że wytrwam.
    Dajesz mi nadzieję :)
    Właśnie pytałam doktora o plan o mnie, to kazał zrobić biobsję za miesiąc a jak zapytałam co ja wyjdzie znowu polipowate to że nawet 6 miesięcy leczenie hormonalne ( ja nie wierzę w efekty chyba ) no i jak to nie pomoże to łyżeczkowanie. I wszystko by było ok, gdybym była już po in vitro i miała zarodki, po tak to po co robić tyle biobsji itp skoro następnie w wyniku stymulacji znowu coś złego może się dziać z endometrium :( Chyba, że doktor w ogóle nie przewiduję u mnie wspomaganego rozrodu.. bo jak pytałam o inseminację, to powiedział że nie zrobi bo i tak się nie zagnieździ, ale przecież ja jestem 2 cykl po łyżeczkowaniu, a w 1 brałam antyki więc nie powinien się liczyć.I teraz jestem w kropce.. boje się też że moja endmenda rozszaleje się na dobre bo torbiel nagle znowu jest większa..Ja niechce tracić już czasu. Najchętniej wróciłabym do doktora porozmawiać, ale trochę się obawiam reakcji, bo ostatnio jak zapytałam czy coś jest konieczne, to dostałam mały ,, ochrzan'' że mam mu zaufać.
    Shooa czy miałaś robioną może gdzieś biobsję bez histero i rozszerzania szyjki?

    Brenya77, byłam kiedyś na konsultacji u innego lekarza także od niepłodności i powiedział mi coś bardzo podobnego co Tobie, że to jest normalne endometrium, że pod konieć fazy proliferacyjnej takię się robi... Ale niestety fakty mówią co innego, i przykłady dziewczyn z naszego forum.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 czerwca 2017, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Brenya ja nie miałam żadnych przerostow.ZAWSZE na usg i na samym histero obraz piękny bez zarzutu! Tylko hist-pat potwierdziły. Ale mało jest lekarzy którzy się znają na tym:mój pierwszy z kliniki mówił że ok, babka która mi robiła łyżeczkowanie mówiła że ona jest tego przeciwniczka bo takie Endo to nic. Tylko profesor i potem mój dr szefo kliniki powiedzieli ze bez tego się nie uda.
    Jak chcecie przeczytajcie mój pamietnik tam pisałam trochę o tym Endo i jakie były opinie lekarzy. Posługujcie się moim przykładem rozmawiając z lekarzami. Nie mówcie że z forum (są uczuelni) ale ze jakąś kuzynka czy ktos tak miał i abrazja pomogła.
    Semi, niestety zawsze histero musiało być żeby pobrać hist - pat.

  • brenya77 Autorytet
    Postów: 981 505

    Wysłany: 24 czerwca 2017, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Shoa. Mam mętlik, ale nie wiem czy zdecydowałabym sie na abrazje. Boje sie, zwłaszcza właśnie dlatego ze wielu lekarzy uważa ze tak właśnie wygląda prawidłowe endo i nie wiem kto popełnia blad lekarski...
    Pytanie obok tematu - przeczytałam Twój wpis na temat tego jak potraktowali cię w szpitalu. Czy złożyłaś skargę na lekarke? Gdyby mnie to spotkało to bym jej zrobiła jesień średniowiecza, łącznie ze sprawa sadowoa i ppstepowaniem w izbie lekarskiej. Błagam Cię, zrób cos z tym, bo ta rzezniczka dalej będzie bezkarnie tak traktować pacjentki.

    5 x ICSI + 7 x FET = 19 zarodkow, 2 x poronienie @10tyg & @8tyg (T22), 1 x cb
    1 x naturalna cb
    Szczęśliwy finał - Emilia 19/7/2019
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 czerwca 2017, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie, nic z tym nie zrobiłam. I nie chce do tego wracać. Wszelkie standardy zostały zachowane, a to że ona okazała się nieludzka to inna rzecz.
    Co do abrazji podejmij decyzję sama. Ja w moim przypadku nie wierzę, że pomogło coś innego. Ale na Twoim miejscu przy tylu transferach dałoby mi to do myślenia, ten hist-pat. Chyba że masz inną poważna zdiagnozowana przeszkodę która wyjaśnia nieudane transfery.

    semi123 lubi tę wiadomość

  • brenya77 Autorytet
    Postów: 981 505

    Wysłany: 24 czerwca 2017, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wg mnie to zadne stadardy nie zostaly zachowane i nie zoatawilabym tak twgo wlasnie po to zeby nie spotkalo to innych kobiet, a i zeby nauczyc ta wstretna babe ze tak sie nie traktuje pacjentow.
    Shoa, mi lekaez tlumaczyl ze kazda kobieta ma mikropolipowate endo, bo taka jest steuktura morfologiczna endo w fazie proliferacji. Ja mysle, ze u ciebie moglo pomoc bo kazde mechaniczne uszkodzenie endo pomaga, tak jak scratching. Ja sie po prostu tak boje tego zabiegu, ze jesli mi zaden lekarz nie kaze tego tykac to chyba sie nie zdecyduje. U ktorych lekarzy bylas?

    5 x ICSI + 7 x FET = 19 zarodkow, 2 x poronienie @10tyg & @8tyg (T22), 1 x cb
    1 x naturalna cb
    Szczęśliwy finał - Emilia 19/7/2019
  • semi123 Koleżanka
    Postów: 84 19

    Wysłany: 26 czerwca 2017, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Brenya77, poczytaj nasze forum, że wielu dziewczynom pomogło dopiero łyżeczkowanie, to nie jest jeden przypadek, tylko kilka. To, że jest to niestety patologia twierdzi bardzo dobry lekarz z Wroclawia, lekarze z kliniki MedArt, no i ich pacjenci mają efekty. Myślę, że kiedyś przychodzi taki moment, że nie ma już wyjścia, i robiąc łyżeczkowanie można tylko zyskać. Jeśli taka byłaby struktura morfologiczna endomentrium w fazie proliferacji to każdy otrzymywałby taki wynik, a wynik prawidłowy to poprostu endometrium w fazie proliferacji. Mało tego, wielu dziewczynom w fazie sekrecyjnej, również wychodzi polipowate.
    Ciężki i złożony to temat niestety.

    shooa, brenya77 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2017, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny, ile po biopsji czekałyście z <3 ?

    przezyłam badanie, teraz 2 tygodnie czekania na wynik.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2017, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam wszystkie transfery ze scratchingiem.
    Nie pomagało.
    Zgadzam się z Semi. To nie jest moim zdaniem prawidłowa struktura. Nie byłoby to wpisane w hist-pat.
    Nikogo do niczego nie przekonuję. Niech każdy robi swoje.

    semi123 lubi tę wiadomość

  • brenya77 Autorytet
    Postów: 981 505

    Wysłany: 26 czerwca 2017, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny, nie gniewajcie się proszę na mnie, ja juz jadę na oparach z nerwów - dostałam dzis zwolnienie na dwa tygodnie z powodu stresu, szef mnie wypchnął do domu. Napisałam maila do prof z Invikty niech mi ta polipowatość wytlumaczy jak krowie na rowie, zobaczymy co powie. W każdym razie to pewnie będzie moja kolejna deska ratunku jak ten transfer sie nie powiedzie.

    5 x ICSI + 7 x FET = 19 zarodkow, 2 x poronienie @10tyg & @8tyg (T22), 1 x cb
    1 x naturalna cb
    Szczęśliwy finał - Emilia 19/7/2019
  • semi123 Koleżanka
    Postów: 84 19

    Wysłany: 26 czerwca 2017, 23:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nikt się raczej nie gniewa :) Sama wiem jak różne zdania mają lekarze, co nam też nie ułatwia sytuacji. Musimy sobie pomagać, to forum jest już chyba najwieksza bazą wiedzy w necie na ten temat,jakieś wnioski możemy już wyciągnąć. Dlatego piszmy co u nas, jakie mamy leczenie itp. Daj znać co powie profesor. Mam nadzieję że w końcu nam wszystkim się uda.

    brenya77 lubi tę wiadomość

‹‹ 8 9 10 11 12 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Śluz płodny a owulacja i dni płodne - jak prowadzić obserwacje?

Na rynku dostępnych jest wiele pomocy w wyznaczaniu dni płodnych. Większość z nich działa na podobnej zasadzie – rozpoznaje zmianę hormonów w ciele kobiety i na tej podstawie wskazuje dni płodne. Czy wiesz, że jedno z takich „narzędzi” masz już w sobie? Twój śluz płodny, który pojawia się w czasie dni płodnych, czyli przed wystąpieniem owulacji!

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ