Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
Melduję się po wizycie, która jak to ostatnio z moimi wizytami bywa była opóźniona o około 30-40min. Leki działają i my również zaczynamy działać Testowanie za 2 tyg i mam wrażenie, że to będzie TEN cykl . 2.5 pęcherzyka nie może się zmarnować .
Czara głowa do góry. Każda z nas przechodzi spadek nadziei i zapału, ale to mija i potem wracamy ze zdwojoną siłą do działań. I tego Tobie życzę, by po wizycie pojawiła się nowa energia.
Asia87 - zaczęłam wątpić czy dobrze napisałam, że do końca ciąży dr robi usg przez pochwę.. nie jestem tego teraz w 100% pewna, ale na bank wskakuje się na fotel, więc usg też chyba było...
Madziulla - szacun dla Twojego partnera, 40kg (wow), w jakim czasie udało mu się zrzucić? Ja chciałabym w 2018 zacząć biegać i mam nadzieję, że mi się uda. Jak już uda nam się z dzidzią to chciałabym wrócić do sportu, bo dobrze mi to działa na głowę.
Dziewczyny jeszcze w temacie wizyt ciążowych - dr się nie rozczula, ale w kontekście, że ciąża nie jest "cudem" nad którym tylko trzeba piać z zachwytu a matka powinno leżeć i pachnieć... takie jest moje odczucie. Zachęca do normalnego trybu życia, ale wie jak ciężko czasem było trzeba walczyć o ciążę i np na moje pytanie czy mogę kontynuować rekreacyją jazdę na rowerze powiedział, że lepiej nie. Normalnie żyjemy, racjonalnie się odżywiamy, spacerujemy i staramy się zachować w naszym życiu balans między pracą, obowiązkami a przyjemnościami.
anciaa, Asia87 lubią tę wiadomość
-
malogosimi cieszę się że wizyta udana Teraz życzę owocnych staranek i pozytywnego testowania
A co do podejścia dra myślę, że jest po prostu zdrowe. Dzięki temu, że on jest taki powiedzmy stonowany to i pacjentki mogą się czuć spokojniej. Ja osobiście wolę stonowanego ale rzeczowego lekarza niż takiego co się rozczula a nic dokładnie nie mówi.29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDwóch lekarzy powiedziało mi, żebym w drugiej fazie cyklu lepiej nie wykonywała ciężkich ćwiczeń, tak więc musiałam zrezygnować z kickboxingu i trampolin. Koleżanka, która nie stara się, a codziennie ćwiczy pukała się w głowę. No, ale skąd może wiedzieć jak to jest czekać na ciążę... Irytowały mnie jej uwagi, że nie ćwiczę, że zrezygnowałam. Aż chciałoby się powiedzieć "poczekamy aż ty będziesz w takiej samej sytuacji, ciekawe co wybierzesz".
Myślę więc, że i będąc w ciąży będę na siebie uważała. Za długo na nią czekam. Na pewno nie będę chciała leżeć i pachnieć, ale będę wystrzegać się ciężkich prac, wyczerpujących sportów czy dźwigania. Kiedyś myślałam, że będę do 6 mies jeździć na rowerze a do 9. pracować, ale wtedy jeszcze byłam zdrowa, mąż miał super nasienia i miałam zajść w ciążę jak tylko jej zapragnę -
Czara ja przy staraniach zweryfikowałam swoich znajomych i przyjaciół, niestety nikt nie zrozumie Ciebie tak dobrze jak osoba, która jest w podobnej sytuacji. I dotyczy to każdej części naszego życia, dzieci, rodziców, śmierci bliskich. Czasem dla mnie lepszym rozwiązaniem było ucięcie kontaktu pod jakimkolwiek pretekstem niż słuchanie, że pojedźmy lepiej na wakacje, odpoczniemy i od razu będzie ciąża... idealna rada dla osoby, która z PCOS i brakiem owu zmaga się właściwie od 1 cyklu..
Rozumiem uważanie na siebie i rozumiem strach o ciążę (zresztą kiedyś dr Ś mi powiedział, że takie już jest macierzyństo, będziemy się bać o nasze dzieci od usłyszenia po raz pierwszy jak bije i serce). Pewnie gdybym miala kilka IVF za sobą to podejrzewam, że od razu bym poszła na zwolnie by nie kusić losu. Punkt widzenia zależy zawsze od punktu siedzenia, od tego co robimy, czy mamy plan B.
-
Doskonale was rozumiem, ja też nasłuchałam się tych "dobrych rad" i pytań w stylu: "Kiedy w końcu ta ciąża?" "Już by się przydało w tym wieku". No kur.. krew mnie wtedy zalewa, zwłaszcza jak pytają się osoby z dalszej rodziny. Zawsze odpowiadamy, że wszystko w swoim czasie, ale na język ciśnie się co innego...
Co do zwolnienia L4, też poproszę lekarza jak tylko będzie możliwe. Mam stresującą pracę i nie chcę ryzykować. Trzeba w końcu pomyśleć o sobie
PS. Dziewczyny macie jakieś domowe sposoby na bolące piersi? Maści, żele, kremy cokolwiek dotknąć ich nie mogę tak się niedobre zbuntowały7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
Melduje po wizycie 1 dorodny pecherzyk 26mm drugi 16 i z tego raczej ciąży nie będzie jak to dr powiedział. W klinice podany zastrzyk i teraz działania przez 3 dni. Testujemy 8 kwietnia.
Zgadzam się , punkt widzenia zależy od pkt siedzenia.anciaa, Madziulla, ChudaRuda lubią tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
nick nieaktualnyTak, uwielbiam rady, ze trzeba wyluzować, nie myśleć. Zwłaszcza przy mega słabym nasieniu i problemach z hormonami luz pomoże Gadają tak osoby, które nigdy przez to nie przechodziły. Wokół sami specjaliści od zapłodnień W każdym przypadku możliwy jest cud. Ale ile można na niego czekać? Do 50?
Koraa lubi tę wiadomość
-
My również już po wizycie.
Opóźnienie w wizycie tylko 45 minut , czas wizyty 10 minut, odczułam że lekarz chce nadrobić opóźnienie.
Nasienie męża idealne, moja tarczyca też super, rezerwa .. hym sam doktor stwierdziła że jakoś dużo tych jajeczek i zaprosił na samolot. Dziś 9 dzień cyklu a nic się nie dzieje. Kolejna wizyta 4 kwietnia , jesteśmy na etapie monitoringu cyklu. Przed wizytą jeszcze muszę zrobić progesteron . Po ostatnim nie peknietym pęcherzyku Graffa ani widu ani słychu. Teraz pozostaje tylko czekać na następną wizytę z nadzieja..
Co do "dobrych rad" my również mamy ich dość długo nikomu nic nie mówiliśmy później kiedy poinformowaliśmy o naszych małych problemach najbliższą rodzinę po części dlatego żeby przestali nam ciosać kołki na głowach, stwierdzili że wystarczy wyjechać, gdzieś odpocząć i samo pójdzie, przecież jesteśmy młodzi i w sumie to wymyślamy.
Niestety i kilka znajomości się rozpadło przez to.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2017, 09:14
27 lat
10.03.17pierwsza wizyta w Gameta/22.06.17 HSG nieudane,podejrzenie endometriozy
19.07.17 laparoskopia, HSG endometrioza wykluczona
11.09.17 pozytywny test ciążowy.
14.09.17 beta 359 / 18.09.17 beta 2566
19.09.17 pęcherzyk 5,9mm -
Koraa ja nigdy nie odczułam, że dr próbuje nadrobić opóźnienie. Wręcz przeciwnie, czasem wchodziłam do gabinetu prawie o 20 i na wytłumaczenie wszystkiego dokładnie miał czas... ale nie wiem czy chodzimy do tego samego lekarza.
A Wy macie już jakąś diagnozę co może być przyczyną niepowodzeń? Bo wiedzę, że z wynikami wszystko ok.
Jak patrzę na Wasze stopki to czuję się jak emerytka na tym forum, bo w tym roku stuknie 35 lat i niestety zaczynam odczuwać, że "starość" się zbliża. Zresztą nie ma co się oszukiwać, wszystkie hormony i leki jakie bierzemy mają wpływ na nasz organizm i jego szybsze starzenie, więc musimy o siebie dbać ze zdwojoną siłą
Miłego weekendu babeczki!
-
Asia87 owocnych działań życzę Testujesz dzień przede mną
Koraa u mnie ostatnio też było opóźnienie, ale tak jak malgosimi nie odczułam, żeby się dr śpieszył. Nawet rozmawiałam z nim więcej niż na poprzednich wizytach.
U nas w rodzinie nie wiedzą o staraniach a na pytania w rodzinie męża o to kiedy zawsze odpowiadam że mam jeszcze czas i ucinam temat. Później już nie pytają. Na mnie teksty w stylu "wystarczy wyluzować" działają jak płachta na byka. Nigdy mi tego nikt nie powiedział na (jego) szczęście29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
To była moja 2 wizyta i mam wrażenie, że przy pierwszej, gdzie opóźnienie było ponad godzinne więcej czasu Pan dr nam poświęcił.
Jesteśmy pod opieką doktora Czech. Możliwe, że za bardzo nie miał o czym z nami rozmawiać dlatego wizyta przeszła tak szybko.
Anciaa, my myśleliśmy , że jak powiemy to wreszcie dadzą nam spokój, niestety nie powiodło się.
Diagnozy od tego lekarza nie mamy jeszcze chce prześledzić cykl żeby sprawdzić co jest powodem braku owulacji . Wcześniejszy ginekolog radził mi sprawdzać testami domowymi owulację o według tych testów nie mam jej od listopada lub grudnia. W Gamecie owulację sprawdza się na wizytach, dla mnie jest to wiarygodne badanie więc czekam cierpliwie co z tego wyjdzie.
wczoraj był 9 dzień cyklu, jak na ten czas bardzo małe endometrium i brak pęcherzyka , ostatnia wizyta była w 25 dniu cyklu a pęcherzyk nie pęknięty ciągle był ;/
zobaczymy co przyniesie kolejna wizyta.
27 lat
10.03.17pierwsza wizyta w Gameta/22.06.17 HSG nieudane,podejrzenie endometriozy
19.07.17 laparoskopia, HSG endometrioza wykluczona
11.09.17 pozytywny test ciążowy.
14.09.17 beta 359 / 18.09.17 beta 2566
19.09.17 pęcherzyk 5,9mm -
nick nieaktualnyBardzo stresowałam się dzisiejszą wizytą. Chyba przeczuwałam, ze słodko nie bedzie.
Mam guzka przysadki, doktor wysłał mnie do szpitala skąd mnie odesłano do endokrynologa, kazano się nie przejmować. Endokeynolog tak samo, żadnych badań nie zlecił, zajął się tarczyca, a nie guzkiem. Dzisiaj lekarz był oburzony i zlecił i badania. Może to być niegroźny guzek, ale i nowotwór. Nie można z góry zakładać, ze nic mi nie jest, trzeba to sprawdzić. -
Koraa ja też nie mam swoich owulacji. Jak byłam na pierwszej wizycie to był 11dc i nawet pęcherzyków nie było. Teraz jestem drugi cykl na stymulacji aromkiem i są piękne pęcherzyki, robiłam sobie zastrzyk na pęknięcie i zobaczymy czy się uda.
Czara przykro mi mam nadzieję że znajdziesz dobrego lekarza, który właściwie się Tobą zajmie.29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
anciaa, dobrze wiedzieć, wiem na co się przygotować. Przepraszam, ze pytam pewnie gdzieś już pisałaś, do którego lekarza chodzisz?
Czara, wszystko będzie dobrze ! nie ma innej opcji !!
27 lat
10.03.17pierwsza wizyta w Gameta/22.06.17 HSG nieudane,podejrzenie endometriozy
19.07.17 laparoskopia, HSG endometrioza wykluczona
11.09.17 pozytywny test ciążowy.
14.09.17 beta 359 / 18.09.17 beta 2566
19.09.17 pęcherzyk 5,9mm -
Czara oby to jednak nie było nic groźnego ale trzeba się zbadać.
Koraa no niestety czasem droga do macierzyństwa jest długa,ale wierzę że z dr znajdziecie odpowiednią drogę i się uda.
Anciaa to Ty miałaś zastrzyk przede mną a testujesz po mnie?Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Asia wygląda na to, że tak Tak mi dr kazał więc nie dyskutowałam :p Chociaż 9.04 to będzie 16 dpo już... Zobaczymy. Póki co nie chcę się nakręcać. Ostatnim razem @ przyszła dzień przed testowaniem. Ale wolę dostać @ wcześniej niż znowu zobaczyć negatywny test. Dlatego późniejszy termin testowania jest dla mnie lepszy.29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują"