Ginekolog Maciej Brązert
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Nadzieja88 wrote:Coś koło 20 dnia cyklu, muszę dokładnie sprawdzić, boju nie pamiętam 😎
Anka - dlaczego?
U mnie będzie 17dc, na forum Novum pisali że najważniejsze żeby w drugiej fazie cyklu, więc może będzie ok.
Anka - przykro mi, jakie dalsze kroki żeby pozbyć się torbieli? Antyki?Starania od 2015
3 nieudane IUI
Amh:0,77 09.2019
Ivf: zostały 2❄️
I transfer 12.2019❌
II transfer 06.2020 ❌
III transfer 09.2020 ❌
MTHFR hetero
PAI hetero
Nadczynność tarczycy
14.01 bhcg 348
5.02 mamy ❤️
27.09 Jagódka 🐻 -
nick nieaktualnyDżoni wrote:U mnie będzie 17dc, na forum Novum pisali że najważniejsze żeby w drugiej fazie cyklu, więc może będzie ok.
Anka - przykro mi, jakie dalsze kroki żeby pozbyć się torbieli? Antyki? -
anka wrote:Tak teraz doktor mi dał antyki i widzimy się za 20 dni żeby sprawdzić czy znikły. Szkoda mi bo nie mogłam doczekać się tego HSG ale jak mus to mus.
Anka znam ten stan. Przechodziłam to kilkukrotnie, że już ruszamy, działamy, nakręcona pozytywnie na coś czekałam i nagle... Torbiel albo tarczyca albo polip albo covid i tak w kółko. Ale jeszcze przyjdzie nasz czas, oby tylko ciało współpracowało i żadne cholerstwo się już nie przytrafiło...Starania od 2015
3 nieudane IUI
Amh:0,77 09.2019
Ivf: zostały 2❄️
I transfer 12.2019❌
II transfer 06.2020 ❌
III transfer 09.2020 ❌
MTHFR hetero
PAI hetero
Nadczynność tarczycy
14.01 bhcg 348
5.02 mamy ❤️
27.09 Jagódka 🐻 -
nick nieaktualnyDżoni wrote:Anka znam ten stan. Przechodziłam to kilkukrotnie, że już ruszamy, działamy, nakręcona pozytywnie na coś czekałam i nagle... Torbiel albo tarczyca albo polip albo covid i tak w kółko. Ale jeszcze przyjdzie nasz czas, oby tylko ciało współpracowało i żadne cholerstwo się już nie przytrafiło...
-
nick nieaktualny
-
anka wrote:Oj dokładnie jak człowiek działa to serio jest optymistyczny i wgl super a zawsze coś musi się zjebac no eh. No ale nic nie zrobie ważne że jesteśmy w dobrych rękach
Tez tak miałam,najpierw około 5 miesiecy czekania za pierwszą wizyta bo najpierw Covid, potem terminy😎, jak już wizyta to się okazało, że to nie będzie tna pstrykniecie palca, trzeba porobić badania, więc kolejne cykle 🙄 ale wszystko jest uporządkowane , a na niektóre sytuację człowiek nie ma wpływu🙂Starania od 2017
02.2017-19tc💔
03.2019-9t c💔
Dodatnie ANA, przeciwciała beta-2-glikoproteina.
AMH 8,24
Maj 2020 -nowy początek, zmiana lekarza.
10. 04.2021 Helenka 🧡
24.02.2023 Aniela💛 -
Dżoni wrote:Do mnie dzwonili dzisiaj, że zwolnił się termin 15.07 więc mam wizytę o 5dni szybciej! Dobrze, bo juz chce ustalić z dr jakiś plan działań. W którym dniu cyklu mialyscie robiony scratching endometrium?
Eee to masz wizytę dwa dni po mnie 😏, ja jeszcze nie wiem dokładnie na którą godzinę, doktor ma dać znać jak stoi z gabinetem 😎 -
nick nieaktualnyMoli27 wrote:Tez tak miałam,najpierw około 5 miesiecy czekania za pierwszą wizyta bo najpierw Covid, potem terminy😎, jak już wizyta to się okazało, że to nie będzie tna pstrykniecie palca, trzeba porobić badania, więc kolejne cykle 🙄 ale wszystko jest uporządkowane , a na niektóre sytuację człowiek nie ma wpływu🙂
A u was jaki plan działania teraz ?
Miedziannia dziękuję 🥰miedzianna lubi tę wiadomość
-
kinga25 wrote:Czysto teoretycznie schodzi się z prolutexu do końca pierwszego trymestru😏
Bo ja kończę pierwszy trymestr właśnie , mam teraz 1x1 , progesteron ok bo właśnie badałam a mam dalej kontynuować do następnej wizyty czyli wypada 14+4 . Nie wiem co o t myśleć 🤔 czy na przedłużenie terapi ponad pierwszy trymestr są jakieś specjalne wskazania?
Nie ukrywa że mam obawy przed braniem tak długo ze względu na dziecko bo gdzieś wyczytałam że dzieciaczki po ivf częściej chorują na poważne schorzenia wątroby ale nie widomo dlaczego i tak sobie myśle że może przez te właśnie hormony bo wiadomo że wątroba metabolizuje i taką sobie samozwańczą teorię wymyśliłam 🤨🤦🏻♀️ -
nick nieaktualnyMatilda19 wrote:Kinga Ty kiedyś pisałaś że miałaś dłużej Prolutex zalecony. Czy mogę spytać do kiedy ?
Bo ja kończę pierwszy trymestr właśnie , mam teraz 1x1 , progesteron ok bo właśnie badałam a mam dalej kontynuować do następnej wizyty czyli wypada 14+4 . Nie wiem co o t myśleć 🤔 czy na przedłużenie terapi ponad pierwszy trymestr są jakieś specjalne wskazania?
Nie ukrywa że mam obawy przed braniem tak długo ze względu na dziecko bo gdzieś wyczytałam że dzieciaczki po ivf częściej chorują na poważne schorzenia wątroby ale nie widomo dlaczego i tak sobie myśle że może przez te właśnie hormony bo wiadomo że wątroba metabolizuje i taką sobie samozwańczą teorię wymyśliłam 🤨🤦🏻♀️
Wysłałam Ci jeszcze raz zaproszenie bo jestem zdolna i zrobiłam jakiś reset 😏Matilda19 lubi tę wiadomość
-
Niebieska gwiazdka wrote:Dziękuję, że pytasz, dokyor powiedział, że zobaczyny jak się sytuacja rozwinie jak ściągniemy szew i będziemy podejmować decyzje 🙂, więc grzecznie słucham i czekam 🤗, a Ty jak się czujesz?
Najważniejsze, że wszystko pod kontrolą 🙂, a dziękuję, nawet dobrze, ogarniam ostatnie rzeczy, pakuję torbę do szpitala, kończę wyprawkę , za tydzień mamy uroczystość rodzinna, zobaczyny czy pojedziemy i co Pan doktor powie 😁w środę wizyta 🤗🤗Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2020, 22:56
-
Carolajn wrote:Ja dziś mam dzień kryzysu w ciągu całego tygodnia dowiedziałam się ze dwie koleżanki są w ciąży 😞 przerosło mnie to totalnie
Dni kryzysu też będą i to nie tak mało, jest to wpisane w tą całą drogę do zostania rodzicami, ja miałam kryzys po 3 udanym transferze, ale było poronienie, najpierw lata walki z endometrioza, potem dwa nieudane transfery jak już się udało to szybko się skończyło, też zdawałam sobie pytania ile jeszcze???, doktor z mezem na wizytach stawiali do pionu(mój mąż muszę przyznać dzielnie to znosił), nawet raz wyjechaliśmy na wakacje na totalne odludziu autentycznie miałam taki okres, że nie mogłam patrzeć na kobiety w ciąży dzieci, cisnely się zły do oczu, ale każdy dzień walki przybliża nas do upragnionego celu, teraz córeczka jest największym szczęściem jakie mnie spotkało, po tych cięższych chwilach, przychodzą lepsze trzeba wierzyć, alei na dni kryzysu też sobie pozwalać, my kobiety możemy przenosić góry, ale czasem też mamy gorsze dni 🙂
Zobaczysz za jakiś czas będziesz po tej drugiej stronie starań 😘Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2020, 23:56
-
nick nieaktualnyKarina89 wrote:Dni kryzysu też będą i to nie tak mało, jest to wpisane w tą całą drogę do zostania rodzicami, ja miałam kryzys po 3 udanym transferze, ale było poronienie, najpierw lata walki z endometrioza, potem dwa nieudane transfery jak już się udało to szybko się skończyło, też zdawałam sobie pytania ile jeszcze???, doktor z mezem na wizytach stawiali do pionu(mój mąż muszę przyznać dzielnie to znosił), nawet raz wyjechaliśmy na wakacje na totalne odludziu autentycznie miałam taki okres, że nie mogłam patrzeć na kobiety w ciąży dzieci, cisnely się zły do oczu, ale każdy dzień walki przybliża nas do upragnionego celu, teraz córeczka jest największym szczęściem jakie mnie spotkało, po tych cięższych chwilach, przychodzą lepsze trzeba wierzyć, alei na dni kryzysu też sobie pozwalać, my kobiety możemy przenosić góry, ale czasem też mamy gorsze dni 🙂
Zobaczysz za jakiś czas będziesz po tej drugiej stronie starań 😘 -
Karina89 wrote:Dni kryzysu też będą i to nie tak mało, jest to wpisane w tą całą drogę do zostania rodzicami, ja miałam kryzys po 3 udanym transferze, ale było poronienie, najpierw lata walki z endometrioza, potem dwa nieudane transfery jak już się udało to szybko się skończyło, też zdawałam sobie pytania ile jeszcze???, doktor z mezem na wizytach stawiali do pionu(mój mąż muszę przyznać dzielnie to znosił), nawet raz wyjechaliśmy na wakacje na totalne odludziu autentycznie miałam taki okres, że nie mogłam patrzeć na kobiety w ciąży dzieci, cisnely się zły do oczu, ale każdy dzień walki przybliża nas do upragnionego celu, teraz córeczka jest największym szczęściem jakie mnie spotkało, po tych cięższych chwilach, przychodzą lepsze trzeba wierzyć, alei na dni kryzysu też sobie pozwalać, my kobiety możemy przenosić góry, ale czasem też mamy gorsze dni 🙂
Zobaczysz za jakiś czas będziesz po tej drugiej stronie starań 😘
Dziękuje ❤️ Wierze że tak będzie ale swoje muszę chyba pare dni wypłakać
-
Carolajn wrote:Dziękuje ❤️ Wierze że tak będzie ale swoje muszę chyba pare dni wypłakać
Wytrwalosci lwice!! ❤️Zabcia
Endometrioza, pcos, niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, mutacja mthfr a i c, pai1 5g - hetero -
Ewela25 wrote:Placzcie kochane, wyzywajcie, tłuczcie naczynia! Mamy na to prawo, mamy tez prawo po części nienawidzic "normalne" kobiety, ktore jeden cykl i bach. Takie osoby niestety nie zrozumieja nigdy i nie maja prawa glosu, odpusc, wyjedź, nie przesadzaj jwstes mloda, staraj sie bo czas mija... Itp itd.... Przez 4 lata chyba kazdy mozliwy scenariusz przeszlam i wiem jedno.. Dla nas staraczek Oskar to za malo za melodramat zyciowy... Ja bardziej dogaduje sie z kobietami, poznanymi w szpitalu, na forum... Niz osobami ktore myslalan ze sa przyjaciolmi...
Wytrwalosci lwice!! ❤️
Trafione idealnie w punkt ! ❤️ Wy rozumiecie o wiele więcej niż inne osoby dnia codziennego ❤️
Muszę się zabrać w garść 🍀