Gyncentrum i nie tylko...
-
WIADOMOŚĆ
-
dorciak1805 wrote:Dziekuję dziewczyny, ale odezwe sie jak juz przejdzie ten okropny ból. Zosia i Hania sa takie małe że ile razy jestem u nich tak ryczę.
Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję ☺Karolcia885 -
Sil wierze ze bedzie wszystko dobrze!! Nawet nie wyobeazam sobie co czulas, taki stres:-( musisz byc dobrej mysli:**
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2016, 06:29
Sil lubi tę wiadomość
24.11 criotransfer 2 blastocyst
9dpt 91.70, 11dpt 196.10, 14dpt 990,50
24.07.2017 Iga i Oliwia (37+1) -
Dziewczyny co moge kupic w aptece na przeziebienie bo mnie dopadlo:-( mam katar, lekki kaszel i bol gardla:-( poradzcie albo jakies domowe sposoby.. Pamietam ze ktos tez na poczatku ciazy byl tutaj przeziebiony ale nie przypomne sobie kto..24.11 criotransfer 2 blastocyst
9dpt 91.70, 11dpt 196.10, 14dpt 990,50
24.07.2017 Iga i Oliwia (37+1) -
linkaa28 wrote:Dziewczyny co moge kupic w aptece na przeziebienie bo mnie dopadlo:-( mam katar, lekki kaszel i bol gardla:-( poradzcie albo jakies domowe sposoby.. Pamietam ze ktos tez na poczatku ciazy byl tutaj przeziebiony ale nie przypomne sobie kto..
linkaa28 lubi tę wiadomość
Karolcia885 -
dorciak1805 wrote:Dziekuję dziewczyny, ale odezwe sie jak juz przejdzie ten okropny ból. Zosia i Hania sa takie małe że ile razy jestem u nich tak ryczę.24.11 criotransfer 2 blastocyst
9dpt 91.70, 11dpt 196.10, 14dpt 990,50
24.07.2017 Iga i Oliwia (37+1) -
nick nieaktualnyMag85 wrote:A czemu mialby ktos zlinczowac? Dla mnie to logiczne myslenie, uwzgledniajace takze dobro dziecka. Bo nie mowimy o sytuacji kiedy juz jest ciaza i okazuje sie ze cos nie tak.
Jaki osrodek wybralas? Robilas jakis rekonesas? Ja mysle o Sosnowcu bo mam najblizej, i bardzo lubie to miasto
Tez myslalam o Sosnowcu dlatego, ze maja najwiecej chyba doborow takie mam wrazenie -
nick nieaktualny
-
Sil w naszych przypadkach spokojne będziemy dopiero wtedy,
kiedy w ramionach będziemy trzymały dzieciątko. Współczuję przeżyć, ale skoro Usg jest w porządku to bądź dobrej myśli.
Linka ja piłam herbatki z imbirem, goździkami, miodem i pomarańczą. Duzo czosnku, mleka. Mi wysiadaly zatoki to pomogła maść rozgrzewająca.
linkaa28 lubi tę wiadomość
29.06 criotransfer - 4 podejście. Mamy serduszko ❤
25.02.2017 urodził się Tymon.
10.04.2018 ostanie podejście. Mamy serduszko ❤ -
Dorciak gratuluje córeczek ile ważą i mierzą ? Też bym płakała na taki cudny widok Miałaś cesarke tak ? Myślałam, ze dopiero w połowie grudnia? Coś się stało, ze wcześniej?
SIL podziwiam Cię za spokój i dojrzałość i wierzę w to, ze wszystko będzie dobrze
Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
nick nieaktualny
-
Sil, to straszne, taki stres. Cieszę się, że Cię lekarze uspokoili. Na pewno wszystko będzie dobrze! Wiem, jak takie telefony stresują - miałam ich już kilka w życiu, kilka brzmiało wręcz rakowo, ale na szczęście wszystko było dobrze. Uważam, że to od razu lekarz powinien dzwonić, zaznajomić się z przypadkiem, żeby już przez telefon podać nieco bardziej precyzyjną i wiążącą informację. Swoje przeszłaś, ale trzymam kciuki, i wierzę, że wszystko będzie w porządku. Masz już termin 2 prenatalnych?
-
małamii89 wrote:Rubin musi tylko teraz mam wiecznie pod gore w tym zyciu... widocznie tak musi byc...czekam na slonce...
Wczoraj po winku wyciągnęłam w końcu od mojego, że on jednak by chciał przekazać swoje geny dalej, wiadomo, jak to facet. Tak jak wczoraj napisałam, on niewiele przemyśliwuje, bardzo chce, teraz... Ale co będzie za parę lat, jakby mu się odwidziało? A co nie daj Bożę, jakby dzieciątko z dawcy było chore? Wiem, że jest dobrym człowiekiem, ale ona sam nie do końca jest w stanie przewidzieć, co w nim siedzi, i jak postąpi za kilka lat... Ehh to są takie trudne wybory... Wiem, musimy sami podjąć decyzję. -
Sil wrote:Kochana, co można napisać. To specjalista. Przedstawił ci dwie opcje. Bo może, ale nie musi się udać naturalnie. Może więc faktycznie, trzeba zacząć myśleć o dawczyni... Sama nie wiem, czy po takim dictum bym próbowała. Wcześniej byłam pewna. Tym bardziej, że jednak w poprzednich podejściach nie było info o nieprawidłowościach. Ale nie było też wtedy blastek, nie?
Nie było blastek. Ale zawsze było mało komórek, a te które były niby hodowane do blastki, jak się im przyjrzałam, nie były najlepsze, nie rokowały na blastkę. Np. raz zarodek po zapłodnieniu nie miał 2 przedjądrzy, tylko zero. Potem się niby dzielił, ale dr Ch powiedział, że od początku był nieprawidłowy.
Nie było wcześniej mowy o problemach genetycznych, przynajmniej nie bezpośrednio, że u nas, tylko, że tak się czasem zdarza, i wtedy nie można nic zrobić (np. Dr Sydor). A Dr Cz jak widziała te wolniej rozwijające się zarodki wcześniej, to mówiła, że jej zdaniem wina komórki, ale tez nie wspomniała o genetyce. No bo tego nie było/nadal nie jest na 100% wiadomo, ale tyle lat starań i prób i te blastki na to wskazują. -
Sil wrote:No co do Angeliusa... przyjmuje tam moja lekarka, ale pozostali na których tam trafiłam... ja za bardzo nie mam kogo polecić. Moje zdanie znasz, ja po Arte już wiem że innej kliniki bym nie wybrała, a jakbym miała się gdzieś konsultować to tam lub w Novum. Już Kraków miałaś a oni wyniki mają super... Do Katowic nie ma co wracać, wg mnie...
W styczniu skonsultuję się z Dr Cholewą. Może faktycznie trzeba by się udać do kolebki ivf. Tam maja najtrudniejsze przypadki, największe doświadczenie, to może mi powiedzą, czy mam szansę, czy tak się zdarza czasami, czy raczej w większości przypadków mi się tak będzie dziać. O Nowum też myślałam, bo bliżej, ale może jak już jechać, to po całości, czyli do Białegostoku. Musiałabym tylko trafić na doświadczonego lekarza. Masz tam kogoś do polecenia?
Myślę, że trzeba mnie jeszcze raz wystymulować, pohodować do blastocysty i zobaczyć, czy znowu będzie to samo.
-
Sil wrote:No to jeszcze ja pogratuluję Dorciak
Już was nadrobiłam, mogę napisać co i jak.
DO mnie zadzwonił dr Jackiewicz, powiedział że wyniki białka betahcg 6 krotnie przekroczyły normę. Że nie spotkał się z takim przypadkiem wcześniej. Sugeruję amnio lub nifty. Ja nie była w stanie rozmawiać więc tylko przytakiwałam. Kazał odebrać wynik i udać się na konsultację z lekarzem prowadzącym.
....
No ale... co przeżyłam, to moje...
Sil, teraz dopiero 2gi raz na spokojnie doczytałam, że jednak lekarz zadzwonił, ale nie prowadzący. Jejku, nie zazdroszczę Ci takiego stresu, i jeszcze musiałaś być dzielna przed mamą. Ja bym tam chyba zeszła na zawał... Na szczęście (wierzę w to) wszystko dobrze się skończyło i będzie dobrze. -
linkaa28 wrote:Dziewczyny co moge kupic w aptece na przeziebienie bo mnie dopadlo:-( mam katar, lekki kaszel i bol gardla:-( poradzcie albo jakies domowe sposoby.. Pamietam ze ktos tez na poczatku ciazy byl tutaj przeziebiony ale nie przypomne sobie kto..
linkaa28 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNa lekkie kaszel moze syrop ale tylko ziolowy jakis prawoslaz bo to chodzi o to zeby lagodzic odruch kaszlu na gardlo plukanka woda z sola, na katar polecam sterimar taka woda morska do nosa - z moim katarem szybko sie rozprawia
Zdrowka !linkaa28 lubi tę wiadomość