Gyncentrum i nie tylko...
-
WIADOMOŚĆ
-
Jesteście niesamowite i tak pięknie wspieracie. Ja tez przed ostatnimi betami miałam okropny nastrój.lilou wrote:Czułam sie dokładnie tak samo, a największa depresje miałam dzien przed beta, dodatnia beta! Życzę zeby u Ciebie było podobnie! Wszystkie tutaj zasługujemy na szczęście. Głowa do góry kochana, musisz wierzyć w swoje dzieciaczki, bo kto jak nie ty?
-
Wszystkie tak chyba mamy przed betaKamiisia wrote:Dziękuję Linka oglądam sobie zdjęcie mojej blastusi trochę się uspokoilam... Dziś 8dpt, beta jutro znam siebie nie dałabym rady usiedzieć wiedząc że ma stronie jest juz wynik
mam nadzieje ze teraz już sie zrealksowalas i swietnie sie bawisz na imprezce?
-
Jakbym widziala siebie, mam dokladnie to samo. Znajomych to juz nie mam w zasadzie, a nawet z siostra meza kontakt sie urywa. Przed beta to ja dostaje obledu. Kochana postaraj sie troszke uspokoic, stres nic nie pomoze. Mam nadzieje ze beta bedzie wysoka, trzymam baaaardzo mocno kciuki. Doczekasz sie upragnionego dziecka, pamietaj ze samo ivf jeszcze nie jest ta ostatecznoscia. Ja sobie powtarzam ze poki mam macice to mam nadziejeKamiisia wrote:Przez te porażki, przez ten stres ciągły strach, to jak mnie to zmieniło to jak wplywa to leczenie na moje zycie.. jego jakosc, jak ucierpiał na tym mój związek, wszystko co robimy przez ostatnie 3 lata to tylko te cholerne starania stymulację inseminację i in vitro mam dość... :"(( odsunelam się od wielu znakomych, do innych dzieci niemal się nie zbliżam bo boje się ze pekne. Moje życie straciło sens tylko od stymulacji do miesiaczki i tak ciągle juz nie mam sił :"""(
Malami bardzo mi przykro wyplacz sie a potem wracaj do walki, trzymaj sie.
Krakowianka dla mnie tez ivf to byla jakas rozpacz, moj maz mowil ze zgadza sie tylko na jedna probe, no niestety zycie weryfikuje wszystko. Teraz KD czy AZ to dla mnie calkiem normalna sprawa. Ciesze sie, ze zlapalas wiatr w zagle ;*
Krakowianka lubi tę wiadomość
-
Krakowianka teraz mi sie przypomnialo ze na ogolnym forum Junioer korzystala z KD i tez w Czechach, ciekawe czy w tej samej klinice. Pierwsza ciaze stracila, ale teraz jest juz w dosc zaawansowanej i ma jeszcze mrozaki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2017, 19:52
-
Piersi przestały zupełnie boleć i nie sa juz wogole nabrzmiale, zawsze mam tak dzień przed @..
-
Kamisia, piersiami to bym sie noe sugerowała. Mnie zaczęły bolec dopiero jak kończyłam 1 trymestr. A wcześniej tez rożnie było. Przy 1 ciąży biochemicznej poprawiła mi sie cera z dnia na dzien, przy drugiej byłam cała wypryszczona. Także nie ma reguły. Jak miało sie udać, to sie udało, niezależnie od objawów. Tyko beta ci prawdę powie. Nie mecz sie juz, tylko zrób ta bete i będziesz wiedziała na czym stoisz.
Peonia88
-
Malami brakuje mi w takich chwilach słów... Żadne słowa Cię nie pociesza,jedynie co mogę powiedzieć odpocznij sobie od tego wszystkiego i wróć do walki gdy będziesz gotowa.
Kamisia rozumie Cię doskonale i tak jak powiedziała Mandy; jakbym czytała o sobie. Trzymam kciuki za betę!29.06 criotransfer - 4 podejście. Mamy serduszko ❤
25.02.2017 urodził się Tymon.
10.04.2018 ostanie podejście. Mamy serduszko ❤ -
Małami nawet nie wiesz jak mi przykro z twojego powodu. Tulę cię mocno, wiem, że przeżywasz tragedię i ciężko ci będzie się po niej podnieść. Nie ma słów które ukoją twój ból. Bardzo ci współczuję
Ja przed ostatnią betą przeżyłam dwa najgorsze dni. Dramat, płacz, dostałam migreny, palpitacji serca. Nie mogłam się pogodzić z wynikiem, którego byłam pewna, negatywnego oczywiście. Nie umiałam się odważyć i pójść na betę bo byłam przekonana, że to koniec naszej drogi. Skończyło się inaczej. Nie zawsze kończy się tak, jak u nas od razu, czasem bardzo długo trzeba czekać. My też długo odsuwaliśmy się od bliskich z dziećmi, nie spotykaliśmy się, nie rozmawialiśmy. Ale przyszedł czas, podczas starań, że nawet czara goryczy została przekroczona i coś się we mnie odblokowało, jakby świadomość, że możemy nie mieć dzieci pozwoliła mi się zbliżyć do bratanka. To było wspaniałe i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa.lilou wrote:Czułam sie dokładnie tak samo, a największa depresje miałam dzien przed beta, dodatnia beta! Życzę zeby u Ciebie było podobnie! Wszystkie tutaj zasługujemy na szczęście. Głowa do góry kochana, musisz wierzyć w swoje dzieciaczki, bo kto jak nie ty?
Kamisia wiem, że starania strasznie wpływają na związek. Ale późniejsza ciąża wszystko wynagradza, wymazuje złe chwile, zastępuje je milionem wspaniałych przeżyć i radości z okazji nadchodzących narodzin. Teraz już nie ma co myśleć o objawach które widzisz a których nie i jak zawsze jest u ciebie przed @. Nie będę powtarzać, co jest faktycznym a co nie jest objawem ciąży. Musisz po prostu pojechać i się dowiedzieć. Teraz już nic się nie zmieni. Ja też zrobiłam ostatecznie betę w 9dpt. Trzymam kciuki.
Hope kiedy histero?3 IMSI GynC 1 ISCI Arte
9-117,9 11-269,6 13-523,6 15-1196 19-4722 23-13129
16.06.2017 nasz świat odmieniła Aurora -
0...mam dość :"(
-
Super, ale gdzie była? Na kafeterii??Mag85 wrote:Krakowianka teraz mi sie przypomnialo ze na ogolnym forum Junioer korzystala z KD i tez w Czechach, ciekawe czy w tej samej klinice. Pierwsza ciaze stracila, ale teraz jest juz w dosc zaawansowanej i ma jeszcze mrozaki.
-
Dawaj więcej namiarów to jej poszukamMag85 wrote:Krakowianka teraz mi sie przypomnialo ze na ogolnym forum Junioer korzystala z KD i tez w Czechach, ciekawe czy w tej samej klinice. Pierwsza ciaze stracila, ale teraz jest juz w dosc zaawansowanej i ma jeszcze mrozaki. . Ja psychicznie daje radę dzięki wsparciu męża, mam tez kupę znajomych i większość wie o tym, co sie u nas dzieje ale nie zamęczymy ich tematem. Jedna z przyjaciółek jest mega na bieżąco, bo jest ginekologiem i chodzę do niej nawet podczas stymulacji, gdy dr. Ch jest w UK i nie moze mnie przyjąć. Wtedy skazujemy wyniki . W pracy tez wszyscy wiedza o invitro. Dodatkowo 3 lata temu postanowiłam wrócić na studia, wiec mam czym głowę zając
-
Sil - 17.02 - mam nadzieję, że już nic się nie przesunie. Dzięki za pamięć.Sil wrote:Hope kiedy histero?
Kamisia- nawet nie wiem co Ci napisać- współczuję bardzo.
Dziewczyny wiecie co z Malami? Czy mu się coś pomyliło, że została jej jeszcze 1 procedura z 2+1 ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2017, 15:28
Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
nick nieaktualnyHope tak zostala mi jeszcze 1 podejscie z 2+1 ale nie mamy juz sil ani psychicznie ani fibansowo...tymbardziej , ze leki mamy bez refundacji i musialam kombinowac inaczej...i tak z stymulacji na stymulacje nie widze rezultatow wiec juz stracilam jakie kolwiek nadzieje:(
Kamisis mialo byc inaczej;( ja od wczorsj jestem wrakiem czlowieka...;( 3maj sie jakos;**
