In vitro Parens Rzeszów

A masz wskazania żeby zapłodnić więcej niż 6 ?
Np wiek +35 ? Bo jakby nie było to komórki ciężko znoszą rozmrażanie, więc dużo lepiej mrozić zarodki niż komórki.
Moje zamrożone komórki się nie rozmroziły i gdyby nie wielki fuks to bym musiała podchodzić do kolejnej procedury.
A komórek na wstępie pobrano 21 szt...

Nie mam żadnych wskazań, a to lepiej zamrozić zarodki? To ile najlepiej zapłodnić?

To ile zapłodnisz reguluje ustawa.
Standardowo jest 6 komórek , chyba że jestes 35+, jest to kolejna procedura ( chyba muszę być 2 nieudane) lub masz jakieś poważne problemy zdrowotne wtedy możesz więcej.
Oczywiście jak jesteś młoda, bez większych problemów to możesz mieć super komórki i mozna by je było jeszcze później wykorzystać. Ale to jest taka trochę loteria.

Musze jutro w takim razie porozmawiac z lekarzem na ten temat. A powiedz mi ty przeszłaś in vitro w parensie w Rzeszowie? Mogłabyś mi więcej powiedzieć jak się przygotować do punkcji? Bo co forum to inne wypowiedzi 🤦‍♀️

Bądź na czczo, weź dłuższą koszulkę/pidżamę do przebrania, skarpetki i ewentualnie kapcie. Punkcja odbywa się w maseczce.

Dokładnie tak ja koleżanka napisała wyżej 😉
Punkcja nic strasznego, heh najgorsze jest czekanie na telefon od embriologia z info o zarodkach a później na betę 🙂 powodzenia 3 mam kciuki.

Ok dzięki dziewczyny za pomoc 😚 a w której dobie po punkcji zazwyczaj jest transfer? Czy to zależy od komórki zarodka? Jak widać jestem zielona w tych sprawach 🤦‍♀️🙉

Transfer zazwyczaj jest albo zarodka 3 dniowego albo 5 dniowego. Jak masz dobre zarodki warto czekać do 5 doby.
Z faktu że masz bardzo dużo pęcherzyków myślę że u Ciebie będę jeszcze badać estradiol przed transferem, bo jeśli jego poziom jest zbyt wysoki to wtedy odraczając transfer do kolejnego cyklu.

Czyli to jeszcze nie jest pewne że transfer będzie 🤦‍♀️ już następny stres człowiek nie może się wyluzować 🙈

Tym się akurat nie stresuj. To chodzi o to żeby wybrać najlepszy moment na transfer i ciążę.
Czasem lepiej poczekać jeden cykl, zregenerować organizm i wtedy działać 😉
Może u Ciebie będzie wszystko ok i transfer będzie na dniach 🙂

Rozmawiałam z lekarzem na ten temat i to samo powiedział że transfer albo we wtorek albo w przyszłym cyklu, punkcja na pewno we czwartek także czekamy 😊

Trzymam kciuki za dzisiejsza punkcję 🍀🍀🍀
Daj znać jak już będziesz po 🙂

Powiedzcie mi jak to jest z zastrzykami? Jeden rano, a drugi popołudniu i jak sobie z tym radziłyscie ? I miała może któraś z Was torbiele na piersi, bo z biopsji nic konkretnego nie wyszło ale nie wiem czy je usuwać, żeby czasem po hormonach coś groźniejszego się tam nie stworzyło ;(

Ja miałam (i mam) torbiele w piersiach. Mialam robioną biopsję w tamtym roku jednej podejrzanie wyglądającej ale okazało się że to nic groźnego. Stymulację miałam w tym roku w lipcu a pod koniec listopada byłam na USG piersi. No niestety torbieli jest bardzo dużo, więcej niż w tamtym roku i zrobily się dodatkowo na prawej piersi (wcześniej ta pierś była ,,czysta,,). Ale dr mówiła że nic poważnego się z nimi nie dzieje. Mam przyjść na USG za pół roku. Chyba że zajdę w ciążę do kazała pokazać się max do 3 miesiąca ciąży, żeby sprawdzić czy nic się z tymi torbielkami nie podziało, szczególnie że podchodzę teraz do drugiego transferu. 😊
A zastrzyki robiłam dwa rano. jeden z jednej strony brzucha a drugi z drugiej ( miałam gonapeotyl, Bemfole, w później gonalF).

Dziękuję za kciuki 😘 ja już po 10 wyszłam, wszystko było ok więcej stresu było niż to wszystko warte 😂 pobrali 20 pęcherzyków dostałam leki mam się oszczędzać i w pon wizyta w Krośnie 😊 aa i jutro mam zadzwonić do Rzeszowa ile mamy zarodkow

zastrzyki możesz robić jeden po drugim o tej samej godzinie, tylko nie w to samo miejsce, a kolejnego dnia najlepiej wkłuwać się z drugiej strony brzucha. chyba, że lekarz zalecił Ci jeden rano drugi wieczorem. ja miałam gonapeptyl i mensinorm i robiłam je na raz po południu. ogólnie zastrzyki okazały się dużo mniej straszne niż myślałam, jednak nie potrafiłam się przemóc i zrobić sobie sama wkłucie najmniej boli kiedy usiądziesz i pochylisz się do przodu, na youtube jest dużo przykładowych filmików.

To piękny wynik ♥️ a jakie teraz leki dostałaś ? Jeśli możesz to napisz jak ogólnie to wyglądało? Ile wcześniej musieliście być i jak długo zeszło że wszystkim? Dawaj znać jutro ile zarodków🙂 a ile będą zapładniać? 6?

No więc tak po kolei miałam punkcję na 6.45 byliśmy wcześniej bo wolałam żebyśmy tam czekali a nie żebyśmy się spóźnili 🙈 więc byliśmy ok 6.15. Przed 7 zaprosili mnie do sali zabiegowej miałam się przebrać w kibelku w koszule i klapki potem poszłam z polozna do sali i było tam chyba z 8 osób lekarz, anestezjolog położne. Położyłam się na łóżku takim podobnym jak w gabinecie gin ale bardzoej leżący nogi pasami przypinają 🙈 wenflon wbijaja mierzą ciśnienie i anestezjolog mówi że za chwilę mi poda to znieczulenie i będe się czuć jakbym miała kaca i dokładnie tak było zaczął podawać znieczulenie dożylnie i mówię ze mi się w głowie kręci a on to dobrze i się śmiał i tyle pamiętam 😂 jak się obudziłam dla mnie to było parę sekund haha to polozna mowiyze juz po wszystkim a ja ze zdziwieniem ze bardzo szybko 😂 i delikatnie mi się w głowie kręciło potem przewieźli mnie na salę obok i kazali 2 godz leżeć. Mnie bardzo bolał brzuch to polozna podała mo silna dawkę ketanolu i pomogło ale czuję ze teraz już puszcza 😒 sam zabieg nie mam pojęcia ile trwał ale wiem ze o 6.45 mnie wzięli a obudziłam się i jak już mąż przyszedł to byla 7.25 bo go odrazu o godzinie pytałam 😂 on w tym czasie oddał nasienie i siedzieliśmy 2 godz i do domu😊 pytałam położnej czy tam wszystko ok z komórkami z nasieniem to powiedziała tylko tyle ze jakby coś było nie tak to by już wiedzieli o tym więc mam nadzieję że jest ok 😊 mam bardzo lekkie krwawienie ale naprawdę lekkie i ze to jest normalne tylko brzuch boli dużo bardziej niż przy @😒
A z leków jakie dostałam to encorton, estrofem, to tabletki normalne neoparin zastrzyki na wieczór i utrogestan dopochwowo więc trochę tego jest a i jeszcze jeden lek ale to dopiero po transferze a skoro ja mam odroczony transfer więc go nie kupowałam.
Co do komórek to zapladniamy 6 a resztę komórek niszczymy bo nawet sama polozna mówiła ze mrożenie komórek to bardzo duży koszt a ja mam nadzieję że z tych 6 chociaż 2 przetrwają 🥰
To chyba wszystko napisałam 😁 jakbyś miała jakieś pytania to chętnie opowiem bo wiem jaki to jest stres przed tym wszystkim 😚

Super to opisalas, właśnie chciałam informacji co po kolei i ile to trwa.
Oczywiście zamecze Cię pytaniami 😁 my jesteśmy na dobrej drodze że zbieraniem pieniążków i jak nic nie wypadnie to w styczniu ruszymy. Narazie jestem podekscytowana 😅
A jaki lekarz robił Ci punkcję? Czyli te wszystkie leki zaczynasz brać już od teraz? A transfer odroczony po wyniku progesteronu i estradiolu ? Podobno po punkcji @ przychodzi dość szybko to nie będziesz długo czekała na transfer. A jakie plany masz na transfer? Jeden zarodeczek czy od razu dwa? Mówił coś lekarz o tym? I jeszcze zapytam o koszt tych leków które dzisiaj wykupiłas?
Trzymam kciuki żeby wszystkie 6 się zaplodnilo 👍

Hahaha no faktycznie tysiąc pytań 😂😂 to za miesiąc zaczynacie i wy 🥰 może w tym samym czasie będziemy miały transfer 😍
Punkcje robił mi dr Magoń, dzwoniłam dziś dl dr Węklara i mówił żebym na razie do poniedziałku brała te leki a potem zobaczy co i jak na wizycie. Transfer odroczony zd względu na bardzo wysoki estradiol progesteron był ok, estradiol miałam we wtorek ponad 3700 a dr mówił ze powyżej 3500 nie robią transferu. Wykupiłam dziś te leki tylko po 1 opakowaniu i 160zl, a zarodek podamy pewnie jeden 😊