X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro, pierwszy raz 2021 :)
Odpowiedz

In vitro, pierwszy raz 2021 :)

Oceń ten wątek:
  • MaggiePie Nowa
    Postów: 4 1

    Wysłany: 27 września 2021, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Po zdiagnozowanej niedrożności na początku tego roku, w końcu podeszliśmy z mężem do pierwszej stymulacji IVF. 7 jajek pobranych, zapłodniło się 6. Jestem właśnie 9 dzień po transferze dwóch 3-dniowych zarodków. Wczoraj już nie wytrzymałam i zatestowałam. Pierwszy raz wyszedł mi cień cienia, zamiast totalnej bieli... Kłębek myśli, czy to efekty jeszcze zastrzyków, czy to może być pozytywny wynik, czy następny też będzie? Dziś stwierdziłam, że nie testuję. Czekam do jutra. Tym stresem i myślami wykończę chyba sama zarodki. Pobolewa mnie od kilku dni podbrzusze jak na okres i obawiam się najgorszego.

    Pollanna lubi tę wiadomość

  • justyna1719 Autorytet
    Postów: 10000 5101

    Wysłany: 27 września 2021, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam was dziewczyny, choć dopiero w głowie mam planu do in vitro, stwierdziłam, że was tu trochę poczytam. U nas problemem jest po stronie męskiej. Mam za sobą pierwsza IUI, teraz o ile dostanę się do dr chce podejść do jeszcze jednej (choć wqchałam sie juz czy nie lepiej od razu ivf). Bardzo się boję in vitro, całej tej stymulacji, choć do iui też byłam stymulowana, robiłam zastrzyki. No wiadomo ogólnie in vitro to duże obciążenie organizmu... Boje się też jeśli zostaną zarodki... Co potem??? Tak wiem, że może być tak, że kilka transferów się nie uda. No ale jeśli zostaną, nie wiem czy oddałabym je do adopcji (przecież to moje dzieci już by były).. Kurcze no w głowie mam milion myśli, wątpliwości, ale mam nadzieję, że podczytujac was na bieżąco jakoś je rozwieje 😊

    63644240ef.png

    👱‍♀️33 lat, 🤵38 lat
    Starania od czerwca 2018
    ❌Problem męski azoospermia - zespół klinefeltera
    📌1 IUI - lipiec 2021 - nieudane ☹️
    📌2 IUI - październik nieudane ☹️

    🧫 04.11 IN VITRO
    🧫30. 11 punkcja-pobrano 18 cumulusow ✊✊ z czego 12 prawidłowych
    🧫31.11 - mamy 5 zarodków
    ❄️ Jeden zarodek C.C.C.
    🤢Grudzień - Stop Covid ☹️
    ⛄07.02 Transfer-Blastka 3CC 🙏
    👶3dpt - prog 41
    👶7dpt beta 38,2, prog 46,82
    👶9dpt 120,7
    👶11dpt - 409,5, prog 47,82
    👶15dpt - 1592, prog 40,82
    👶21dpt - 8735 - prog39,15
    ❤️04.03 (25dpt) mamy serduszko ❤️

    *AMH 2,35
    *TSH 2,97 - (Euthyrox) 1,56 (13.12)
    *FSH 6,36
    *Homocysteina 11,66 (28.10), 4,86 (13.12)
    *Insulinooporość - Glucophage 500
    Suplementy: kwas foliowy, witamina B12, ashawaganda, Magne B6, omega 3, preventic z wit D3, witamina C, koenzym Q10
  • Kejtusia Autorytet
    Postów: 2767 2345

    Wysłany: 27 września 2021, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna1719 wrote:
    Witam was dziewczyny, choć dopiero w głowie mam planu do in vitro, stwierdziłam, że was tu trochę poczytam. U nas problemem jest po stronie męskiej. Mam za sobą pierwsza IUI, teraz o ile dostanę się do dr chce podejść do jeszcze jednej (choć wqchałam sie juz czy nie lepiej od razu ivf). Bardzo się boję in vitro, całej tej stymulacji, choć do iui też byłam stymulowana, robiłam zastrzyki. No wiadomo ogólnie in vitro to duże obciążenie organizmu... Boje się też jeśli zostaną zarodki... Co potem??? Tak wiem, że może być tak, że kilka transferów się nie uda. No ale jeśli zostaną, nie wiem czy oddałabym je do adopcji (przecież to moje dzieci już by były).. Kurcze no w głowie mam milion myśli, wątpliwości, ale mam nadzieję, że podczytujac was na bieżąco jakoś je rozwieje 😊
    Cześć Justyna :) znamy się z innego wątku.
    Powiem Ci, że ja np. Bardzo dobrze znioslam stymulację i punkcje. A brzuch przy stymulacji miałam jak balon. Kilka godzin po punkcji lekko bolało podbrzusze, było wrażliwe, ale normalnie byłam w pracy. Kilka dni po punkcji miałam dziwne boleści jakby jelit/żołądka. Ale przeszło. Widziałam na forum że też tak dziewczyny miały.
    Każdy organizm reaguje inaczej na to wszystko. Ja się bałam też mocnego przestymulowania, ale organizm ogólnie dobrze zareagował na wszystko. Wydaje mi się że jeśli lekarz odpowiednio dobierze dawkę zastrzyków do Ciebie to będzie w porządku :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2021, 12:32

    2016 - początek starań
    2019 - czynnik męski ❌
    2021 - IVF ICSI = 7❄
    I transfer 4aa - 8tc. krwiak..💔

    2022:
    12.04 - II transfer 4aa + encorton + neoparin
    22dpt - jest serdunio❤️ i krwiak...
    Połówkowe: 425 gram miłości 💕
    💙It's a boy 💙🧸
    Echo serca: zdrowe serduszko🙏🏼

    💖38+5 K. 19.12.2022 | 3770 gram | 54cm💖

    Mutacja mthfr, niedoczynność tarczycy, zsp. antyfosfolipidowy wykluczony, Ana3 dodatnie, histeroskopia diagn. - wszystko ok.
    ______________________
    Cierpliwy do czasu
    dozna przykrości, ale później
    zakwitnie dla niego radość.
    - Syr 1,23 -
  • justyna1719 Autorytet
    Postów: 10000 5101

    Wysłany: 27 września 2021, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kejtusia wrote:
    Cześć Justyna :) znamy się z innego wątku.
    Powiem Ci, że ja np. Bardzo dobrze znioslam stymulację i punkcje. A brzuch przy stymulacji miałam jak balon. Kilka godzin po punkcji lekko bolało podbrzusze, było wrażliwe, ale normalnie byłam w pracy. Kilka dni po punkcji miałam dziwne boleści jakby jelit/żołądka. Ale przeszło. Widziałam na forum że też tak dziewczyny miały.
    Każdy organizm reaguje inaczej na to wszystko. Ja się bałam też mocnego przestymulowania, ale organizm ogólnie dobrze zareagował na wszystko. Wydaje mi się że jeśli lekarz odpowiednio dobierze dawkę zastrzyków do Ciebie to będzie w porządku :)
    O witaj 😊😊😊😘😘😘 no ja na razie chce jak najwięcej dowiedzieć się o ivf zanim do niego podejdę. Na razie mamy jeszcze raz iui spróbować, ale już jestem trochę nastawiona w stronę ivf, choć w duszy jednak nadzieja się tli, że nie będzie to potrzebne, ale już w tym cyklu chce porobić potrzebne badania do in vitro, żeby w razie coś potem zacząć bez marniwania czasu..

    63644240ef.png

    👱‍♀️33 lat, 🤵38 lat
    Starania od czerwca 2018
    ❌Problem męski azoospermia - zespół klinefeltera
    📌1 IUI - lipiec 2021 - nieudane ☹️
    📌2 IUI - październik nieudane ☹️

    🧫 04.11 IN VITRO
    🧫30. 11 punkcja-pobrano 18 cumulusow ✊✊ z czego 12 prawidłowych
    🧫31.11 - mamy 5 zarodków
    ❄️ Jeden zarodek C.C.C.
    🤢Grudzień - Stop Covid ☹️
    ⛄07.02 Transfer-Blastka 3CC 🙏
    👶3dpt - prog 41
    👶7dpt beta 38,2, prog 46,82
    👶9dpt 120,7
    👶11dpt - 409,5, prog 47,82
    👶15dpt - 1592, prog 40,82
    👶21dpt - 8735 - prog39,15
    ❤️04.03 (25dpt) mamy serduszko ❤️

    *AMH 2,35
    *TSH 2,97 - (Euthyrox) 1,56 (13.12)
    *FSH 6,36
    *Homocysteina 11,66 (28.10), 4,86 (13.12)
    *Insulinooporość - Glucophage 500
    Suplementy: kwas foliowy, witamina B12, ashawaganda, Magne B6, omega 3, preventic z wit D3, witamina C, koenzym Q10
  • pauza Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 27 września 2021, 18:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, jutro idę na transfer i z tych emocji nie pamiętam już czy normalnie brać leki, wydaje mi się że embriolog powiedział że tak, ale myślę zapytam jeszcze was :) Dodatkowo od jutra mam zacząć brać estrofem, ma to jakieś znaczenie czy wezmę przed czy po transferze?

  • Bunkierka Autorytet
    Postów: 2332 1318

    Wysłany: 28 września 2021, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna1719 wrote:
    Witam was dziewczyny, choć dopiero w głowie mam planu do in vitro, stwierdziłam, że was tu trochę poczytam. U nas problemem jest po stronie męskiej. Mam za sobą pierwsza IUI, teraz o ile dostanę się do dr chce podejść do jeszcze jednej (choć wqchałam sie juz czy nie lepiej od razu ivf). Bardzo się boję in vitro, całej tej stymulacji, choć do iui też byłam stymulowana, robiłam zastrzyki. No wiadomo ogólnie in vitro to duże obciążenie organizmu... Boje się też jeśli zostaną zarodki... Co potem??? Tak wiem, że może być tak, że kilka transferów się nie uda. No ale jeśli zostaną, nie wiem czy oddałabym je do adopcji (przecież to moje dzieci już by były).. Kurcze no w głowie mam milion myśli, wątpliwości, ale mam nadzieję, że podczytujac was na bieżąco jakoś je rozwieje 😊


    Wiesz też miałam takie wątpliwości kiedyś jak o tym myślałam. Ale teraz jak czytam wypowiedzi różnych dziewczyn i po rozmowie z Mężem. Uznałam, że jak już podejdziemy do in vitro i jakimś cudem się uda i coś zostanie to oddamy do adopcji. Chociażby dlatego, że to są tylko albo aż komórki, dzięki którym inna para może spełnić swoje marzenie zostania rodzicem. I taka para zrobi wszystko dla dziecka. Ludzie leczący się w klinice są świadomi chęci posiadania dziecka, wiedzą jaki obowiązek jak się uda na nich spadnie i jest to ich marzeniem. A nigdy nie wiadomo czy sami nie znajdziemy się w takiej sytuacji. Bo dopiero przy procedurze wychodzi czy jest z nami wszystko ok, czy jakość jajek jest dobra. Nie wiadomo, czy sami takich zarodków, komórek potrzebować nie będziemy. Zresztą nikt nie zakłada, że walka o ciążę, dziecko będzie tak wyglądać i zawsze ma się nadzieję, że nie będzie trzeba podchodzić do in vitro. I też się obawiam stymulacji, powikłań i że się nie uda... Bo wydaje mi się, że nie będę mieć na tyle siły psychicznej, aby przechodzić przez całą procedurę jeszcze raz... Dlatego zależy mi, aby być przygotowanym maksymalnie. Jak tylko się da...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2021, 13:28

    Kejtusia lubi tę wiadomość

    💓 39+0

    age.png
  • Yuki Autorytet
    Postów: 1367 1072

    Wysłany: 28 września 2021, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy któraś ma do odsprzedania prolutex lub agolutin?

    Gameta Rzgów
    Liczne polipy endometrialne
    histeroskopia
    AMH 1,24
    problemy z nasieniem
    immunologia
    ❄️❄️
    03.04 transfer blaski
    10 dpt beta 1.2
    biopsja endometrium
    02.06 transfer blaski
    8 tc poronienie
    9 tc poronienie

    06.03.2024 r., 3600 g szczęścia 💗

    age.png
  • Papatkiiii Autorytet
    Postów: 889 902

    Wysłany: 28 września 2021, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem tu nowa :)

    Za parę dni rozpoczynam stymulacje hormonalna do zabiegu in vitro .
    Czy może któraś podzielić się doświadczeniem i powiedzieć jakie są później etapy ?
    I ile mniej więcej trwa cały proces do momentu podania zarodka .

    👩 '94 / IO,hiperprolaktynemia,jajowod niedrożny/
    👨 '93 wszystko ok 👍
    👱‍♀️ '13 naturalsik
    I stymulacja pazdziernik 2021
    💉 Gonal 150 , Mensinorm,Fostimon , Encorton .
    🥚 - 6 . Wszystkie zdegradowały , transfer sie nie odbył 😪
    II stymulacja grudzień 2021
    💉 Gonal 150 , Mensinorm, Fostimon, Encorton .
    🥚 10 zapłodnionych
    3 x 4AA❄️❄️❄️

    18.02.22 transfer ❄️(Acard,Encorton,Utrogestan,Neoparin )

    5dpt cień ⏸️6dpt beta5.75 prog. 14.79.8 dpt beta 6.84
    (inne labo) .Prog 11.10dpt 5.54 biochem:-(

    21.04. transfer ❄️
    5dpt cień ⏸️
    Beta 5dpt 1.25
    Beta 6dpt 0.44

    11.01.23 transfer 😍😍
    4dpt ⏸️
    5dpt beta 23,09 mIU/ml , progesteron 8,39 ng/ml.
    7dpt beta 72,25 mIU/ml , Progesteron 29,92 ng/ml
    12dpt beta 798,3 mIU/ml ,progesteron 12,27 ng/ml
    27dpt mamy ❤️


    preg.png
  • TylkoLepiej Autorytet
    Postów: 251 162

    Wysłany: 28 września 2021, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć wam, dołączam i ja do waszego grona.
    Coś o mnie, staramy się z mężem już od dwóch lat. W marcu mialam HSG-wszystko ok, zaraz po zmieniałam lekarza i byłam na stymulacjach oraz ovitrelle, aż do sierpnia kiedy pierwszy raz byliśmy w klinice (doktorka poleciała konkretnego lekarza, nawet wspomniała mu, że będziemy) krotki wywiad dal skierowanie na badania: AMH-1.88; TSH-1,19; FSH-8,16; LH-8,1; Prolaltyna-227; Insulina-6,34; Estradiol-29,5; Glukoza-92,8 i Helicobacter-167,9. Do tego badanie nasienia (3 juz nie pamiętam jakie, ale tych pozostałych dwóch nie zrobili, bo za mala ilość plemników i mala ruchliwość) Po kolejnej wizycie we wrześniu, dostalam antybiotyki na Helicobacter i decyzja o in vitro, bo nie chcemy czekać kolejnych 2-3 miesięcy, żeby polepszyć plemniki. Dostałam do wypełnienia oświadcz czy korzystałam już z refundacji leków do stymulacji. Mam stawic się, ale dopiero w październiku 20 dnia cylku by zrobić scratching- nie wiem co to takiego. Nie dostałam plecenia by zrobić cytologie, tylko mam brac przed wizytą 10 dni Gynalgin 2x1globulce.

    Nie wiem co o tym myśleć, bo czytałam trochę wasze przeżycia i chyba nie znalazlam, żadnej koiety,która miała podobny plan działania. A może u mnie to dopiero początek i jeszcze Daleka droga przed nami do zabiegu in vitro??

    Papatkiiii lubi tę wiadomość

  • Protek27 Debiutantka
    Postów: 7 2

    Wysłany: 28 września 2021, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, przeczytałam Wasze wpisy od początku roku. Bardzo się cieszę, że niektórym z Was się udało, i oczywiście trzymam kciuki za te, które walczą. Podziwiam Was wszystkie. Nas też czeka in vitro, Jestem po 3 ciążach pozamacicznych, usunięciu jednego jajowodu, jednej laparoskopii i po laparotomii. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku zaczniemy działać w sprawie in vitro. Pozdrawiam serdecznie i ściskam Was wszystkie 😘

  • Protek27 Debiutantka
    Postów: 7 2

    Wysłany: 28 września 2021, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    żyrafa323 wrote:
    Hej, jestem po pierwszej nieudanej procedurze, wyszły mi problemy immunologicznego, jak to ogarniemy to podchodzimy do drugiej. Może to dziwne ale szukam kogoś do pogadania, nikt tak nie zrozumie niepłodności jak druga osoba nią dotknięta. Pomimo tego,że mam cudowne przyjaciółki i kochanego męża,to czuję się w tym wszystkim strasznie samotna. Jeśli ktoś miałby ochotę pogadać to zapraszam do kontaktu. Chętnie warmińsko-mazurskie, Olsztyn. Aby móc kiedyś spotkać się w realu.
    Hej. Ja również jestem z warmińsko-mazurskiego. Pozdrawiam:)

  • Papatkiiii Autorytet
    Postów: 889 902

    Wysłany: 28 września 2021, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    TylkoLepiej wrote:
    Cześć wam, dołączam i ja do waszego grona.
    Coś o mnie, staramy się z mężem już od dwóch lat. W marcu mialam HSG-wszystko ok, zaraz po zmieniałam lekarza i byłam na stymulacjach oraz ovitrelle, aż do sierpnia kiedy pierwszy raz byliśmy w klinice (doktorka poleciała konkretnego lekarza, nawet wspomniała mu, że będziemy) krotki wywiad dal skierowanie na badania: AMH-1.88; TSH-1,19; FSH-8,16; LH-8,1; Prolaltyna-227; Insulina-6,34; Estradiol-29,5; Glukoza-92,8 i Helicobacter-167,9. Do tego badanie nasienia (3 juz nie pamiętam jakie, ale tych pozostałych dwóch nie zrobili, bo za mala ilość plemników i mala ruchliwość) Po kolejnej wizycie we wrześniu, dostalam antybiotyki na Helicobacter i decyzja o in vitro, bo nie chcemy czekać kolejnych 2-3 miesięcy, żeby polepszyć plemniki. Dostałam do wypełnienia oświadcz czy korzystałam już z refundacji leków do stymulacji. Mam stawic się, ale dopiero w październiku 20 dnia cylku by zrobić scratching- nie wiem co to takiego. Nie dostałam plecenia by zrobić cytologie, tylko mam brac przed wizytą 10 dni Gynalgin 2x1globulce.

    Nie wiem co o tym myśleć, bo czytałam trochę wasze przeżycia i chyba nie znalazlam, żadnej koiety,która miała podobny plan działania. A może u mnie to dopiero początek i jeszcze Daleka droga przed nami do zabiegu in vitro??


    Cześć:)
    Dobrze , że refundują takie leki bo ceny są kolosalne..
    Scratching endometrium to celowe uszkodzenie endometrium w cyklu poprzedzającym in vitro . Zabieg ma na celu zwiększyć szanse za zagnieżdżenie się zarodka .
    Ja mialam scratching w poprzednim cyklu .
    Oj naczytałam się, że boli mega . A tak na prawdę to nie boli czuć jedynie smyranie w okolicy pępka :-D

    AnkaStaranka lubi tę wiadomość

    👩 '94 / IO,hiperprolaktynemia,jajowod niedrożny/
    👨 '93 wszystko ok 👍
    👱‍♀️ '13 naturalsik
    I stymulacja pazdziernik 2021
    💉 Gonal 150 , Mensinorm,Fostimon , Encorton .
    🥚 - 6 . Wszystkie zdegradowały , transfer sie nie odbył 😪
    II stymulacja grudzień 2021
    💉 Gonal 150 , Mensinorm, Fostimon, Encorton .
    🥚 10 zapłodnionych
    3 x 4AA❄️❄️❄️

    18.02.22 transfer ❄️(Acard,Encorton,Utrogestan,Neoparin )

    5dpt cień ⏸️6dpt beta5.75 prog. 14.79.8 dpt beta 6.84
    (inne labo) .Prog 11.10dpt 5.54 biochem:-(

    21.04. transfer ❄️
    5dpt cień ⏸️
    Beta 5dpt 1.25
    Beta 6dpt 0.44

    11.01.23 transfer 😍😍
    4dpt ⏸️
    5dpt beta 23,09 mIU/ml , progesteron 8,39 ng/ml.
    7dpt beta 72,25 mIU/ml , Progesteron 29,92 ng/ml
    12dpt beta 798,3 mIU/ml ,progesteron 12,27 ng/ml
    27dpt mamy ❤️


    preg.png
  • TylkoLepiej Autorytet
    Postów: 251 162

    Wysłany: 29 września 2021, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Papatkiiii wrote:
    Cześć:)
    Dobrze , że refundują takie leki bo ceny są kolosalne..
    Scratching endometrium to celowe uszkodzenie endometrium w cyklu poprzedzającym in vitro . Zabieg ma na celu zwiększyć szanse za zagnieżdżenie się zarodka .
    Ja mialam scratching w poprzednim cyklu .
    Oj naczytałam się, że boli mega . A tak na prawdę to nie boli czuć jedynie smyranie w okolicy pępka :-D

    Teraz to sie boje, bo HSG, też miało nie boleć, a obudziłam się jakoś w trakcie, maskara byla.
    A wam się udalo? Czytałam, że ten scratching nie zawsze pomaga, że większość lekarzy chca, bo dodatkowa kasa. Tym się nie martwie, aczkolwiek zaczynam rozumieć, czemu dziewczyny pisaly, że in vitro to lekcja cierpliwości;)

  • Yuki Autorytet
    Postów: 1367 1072

    Wysłany: 29 września 2021, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    TylkoLepiej wrote:
    Teraz to sie boje, bo HSG, też miało nie boleć, a obudziłam się jakoś w trakcie, maskara byla.
    A wam się udalo? Czytałam, że ten scratching nie zawsze pomaga, że większość lekarzy chca, bo dodatkowa kasa. Tym się nie martwie, aczkolwiek zaczynam rozumieć, czemu dziewczyny pisaly, że in vitro to lekcja cierpliwości;)

    TylkoLepiej nie ma złotego środka, który na 100% u każdej z nas zadziała. Niestety. Ważne mieć zaufanie do lekarza, że wie co robi i ma na Ciebie jakiś pomysł. Oczywiście jak coś nie wychodzi to i zaufanie podupada 🤷‍♀️ ale warto zachować resztki racjonalizmu.
    Co do scratchingu to zdania też są podzielone, bo jednym pomaga innym nie 🤷‍♀️ ja nie miałam scratchingu, ale miałam biopsję endo, która zasadę działania ma taką samą. Mnie cholernie bolało. I wspominam to jako najgorszą rzecz podczas całego procesu. Ale są dziewczyny, które piszą, że było bardzo spoko.
    I myślę, że akurat scratching może coś pomóc w zagnieżdżeniu.

    AnkaStaranka lubi tę wiadomość

    Gameta Rzgów
    Liczne polipy endometrialne
    histeroskopia
    AMH 1,24
    problemy z nasieniem
    immunologia
    ❄️❄️
    03.04 transfer blaski
    10 dpt beta 1.2
    biopsja endometrium
    02.06 transfer blaski
    8 tc poronienie
    9 tc poronienie

    06.03.2024 r., 3600 g szczęścia 💗

    age.png
  • TylkoLepiej Autorytet
    Postów: 251 162

    Wysłany: 29 września 2021, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yuki wrote:
    TylkoLepiej nie ma złotego środka, który na 100% u każdej z nas zadziała. Niestety. Ważne mieć zaufanie do lekarza, że wie co robi i ma na Ciebie jakiś pomysł. Oczywiście jak coś nie wychodzi to i zaufanie podupada 🤷‍♀️ ale warto zachować resztki racjonalizmu.
    Co do scratchingu to zdania też są podzielone, bo jednym pomaga innym nie 🤷‍♀️ ja nie miałam scratchingu, ale miałam biopsję endo, która zasadę działania ma taką samą. Mnie cholernie bolało. I wspominam to jako najgorszą rzecz podczas całego procesu. Ale są dziewczyny, które piszą, że było bardzo spoko.
    I myślę, że akurat scratching może coś pomóc w zagnieżdżeniu.

    Zgadzam się z Tobą jeśli chodzi o zaufanie;)
    Z tym bólem, wiadomo, że każda reaguje inaczej, ale jakoś lepsze jest nastawienie jak czytasz, że nie boli hehe.

    A tak z innej beczki, widzę że wybrałaś Gamete Rzgów, czyli z Łódzkiego jesteś? Czemu Rzgów, a nie Salve? My też te dwie kliniki + Bociana w Białymstoku obsatawialismy i mąż bardziej chciał Gamete, ale jednak Salve, bo moja pani doktor pracuje w Salve i tam nas pokierowała.

  • Yuki Autorytet
    Postów: 1367 1072

    Wysłany: 29 września 2021, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To z tym bólem nie podziałam pozytywnie na Twoją psychikę, bo mnie bolało bardzo 😜 ale da się przeżyć 😊
    Chociaż może byłam wyjątkiem, bo pytałam, czy mogę przyjechać sama i czy to boli. I usłyszałam, że to taki drobny, szybki zabieg i praktycznie nic nie czuć... Trochę się rozczarowałam 🤣 a i mąż zebrał ochrzan, że nie pojechał ze mną ;p

    Hmmmm...Gametę chyba ze względu na lepsze opinie to raz, dwa trochę z polecenia. A teraz widzę, że chyba mają też lepszą "politykę firmy" w stosunku do pacjenta.

    Gameta Rzgów
    Liczne polipy endometrialne
    histeroskopia
    AMH 1,24
    problemy z nasieniem
    immunologia
    ❄️❄️
    03.04 transfer blaski
    10 dpt beta 1.2
    biopsja endometrium
    02.06 transfer blaski
    8 tc poronienie
    9 tc poronienie

    06.03.2024 r., 3600 g szczęścia 💗

    age.png
  • TylkoLepiej Autorytet
    Postów: 251 162

    Wysłany: 29 września 2021, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja czytałam, że Salve miał w ostatnim czasie lepsze statystki;)
    Salve też gdzieś bliżej mojemu sercu, bo miałam tam usuwanego guzy z piersi.
    Ale widomo ile ludzi, tyle opini. Oby nasze drogi w różnych klinikach skończyły się pozytywnie;))))

  • Yuki Autorytet
    Postów: 1367 1072

    Wysłany: 29 września 2021, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    TylkoLepiej nie ważne gdzie, ważne, żeby czuć się zaopiekowanym i żeby efekt był taki jak chcemy :D
    In vitro to taka trochę loteria ;) Kiedyś się musi udać.
    Trzymam kciuki 🤞

    Gameta Rzgów
    Liczne polipy endometrialne
    histeroskopia
    AMH 1,24
    problemy z nasieniem
    immunologia
    ❄️❄️
    03.04 transfer blaski
    10 dpt beta 1.2
    biopsja endometrium
    02.06 transfer blaski
    8 tc poronienie
    9 tc poronienie

    06.03.2024 r., 3600 g szczęścia 💗

    age.png
  • Korneliaa Debiutantka
    Postów: 10 2

    Wysłany: 29 września 2021, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaką klinikę możecie mi polecić? Słyszałałam dobre opinie o klinice Invicta, co myślicie o tej placówce?

  • Luiz Nowa
    Postów: 4 0

    Wysłany: 29 września 2021, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Korneliaa wrote:
    Jaką klinikę możecie mi polecić? Słyszałałam dobre opinie o klinice Invicta, co myślicie o tej placówce?
    Ja jestem pacjentką kliniki Invicta i niedługo mam pierwsze in vitro :) Jestem bardzo zadowolona, doktor Bek prowadzi moje leczenie i zdecydowanie poprawiły się moje wyniki, tak samo mojego męża. Jestem trochę zdenerwowana ivf, jednak bardziej podekscytowana. Niedawno dostaliśmy przyznane dofinansowanie do in vitro, dzięki temu możemy już zaczynać :) Inaczej pewnie musiałabym czekać do przyszłego roku, żeby uzbierać brakującą kwotę. Ja wybrałam opcje ivf z mrożonymi komórkami dawczyni. Zależy nam na czasie, nie chcieliśmy czekać na pobieranie komórek od dawczyni

‹‹ 174 175 176 177 178 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ