In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
Giosiek wrote:Dziewczyny, obudziłam się dzisiaj z dziwnym uczuciem potrzeby zrobienia testu 🫣
Więc go zrobiłam i chyba coś się tam przebija 😅
Dziś dopiero 5 dpt, także jutro powinno się wyjaśnić. Trzymajcie kciuki! ✊✊
Mocne kciuki 🍀🤞🍀🤞Giosiek lubi tę wiadomość
42 lat
kariotyp-ok,AMH-0,48,FSH-16mIU/ml,Kir Bx, NK-17%,cytokiny-ok.
Reprofit:5.06 ET ( biochem)☹️,13.07 FET - ☹️
06.12 FET - ❤️🙏❤️
2dpt - prog. 47.96 ng\ml
5dpt - prog. 33.10 ng\ml
7dpt - beta 85.02 mIU/ml, prog. 26.5 ng/ml
9dpt - beta 225 mIU/ml, prog. 68 ng/ml
12dpt - beta 1010 mIU/ml, prog. 45 ng/ml
14dpt - beta 2930 mIU/ml
22dpt - beta 24855 mIU/ml
23dpt mamy ❤️
9+6 - CRL 3.19cm
15.02 prenatalne ok, będzie synuś 👶🥰
17+6 - 233g chłopczyka 😍
20+4 II prenatalne - 460g 😍
Klinika Bocian
- 09.2022 - II procedura IVF, 2 zarodki
FETx 2 😞
- 06.2022- I procedura IVF , 2 zarodki
FETx2 😞
-
Aguśka wrote:O Boże... Co za straszna historia z córeczką... Nawet nie wyobrażam sobie jak musiało Ci być trudno...
Decyzja o KD nigdy nie jest łatwa. Ja do tej pory mam chyba więcej wątpliwości niż plusów... Zawsze wracają jakieś głupie myśli i strach.
Sama musisz dojrzeć do tej decyzji. -
mar2śka wrote:Witajcie! Przeczytałam prawie cały wątek od początku i postanowiłam się przywitać. Mam za sobą 2 nieudane próby IVF w innym państwie - nie było zarodków do transferu. Jestem poor responder niestety . Postanowiłam znaleźć jedna z lepszych klinik w PL i tam spróbować . Tak trafiłam na Novum . Wiem, że nie każdym dobrze się z nimi współpracuje ale na tamten czas byłam bardzo zadowolona a prowadził mnie dr Lewandowski od początku do końca. Dzięki niemu z mojego marnego amh 0,4 w wieku 31 lat wyczarował 3 zarodki . 2 w 3 dobie były 8 komórkowe a 1 był opóźniony od początku i rozwinął się wolniej - 6 kom. Świeży transfer 3 dniowca dał ciążę i tak w grudniu zostałam Mamą wspaniałej dziewczynki. Po 2 latach wróciliśmy po rodzeństwo i tutaj transfer znów udany i kolejna córeczka z terminem na grudzień . Przekonaliśmy się bardzo gorzko jak przewrotne potrafi być życie . Spakowana z torbą czekałam na poród ale pewnego dnia zauważyłam, że chyba nie czuję córeczki . Miałam rację, 4 dni przed planowanym terminem porodu urodziła się martwa. Prawdopodobnie niewydolność łożyska . Chyba nie muszę nikomu pisać jak ciężko było nam dojść do siebie po tej stracie. W sumie to nadal nie jest dobrze. W zeszłym roku postanowiliśmy wracać po kolejny zarodek ale tutaj po rozmrożeniu już nie miałam złudzeń i byłam zła, że nie przedłużają hodowli . Zarodek w 4 dobie miał tylko 9 komórek. Oczywiście transfer nie udany. Chcieliśmy podejść do kolejnej stymulacji ale lekarze nie mieli wątpliwości, że z amh 0,2 i wysokim fsh moje jajniki już wygasają ..w sumie mam tylko 1 w którym są pecherzyki. Zdecydowaliśmy się na podejście na cyklu naturalnym ale doszło do owulacji przed punkcją. Nie byłam zadowolona z kontaktów w klinice i postanowiliśmy zmienić na inną. Wyszłam z założenia, że skoro i tak nie walczymy o stymulację to nie ma co tam zostawać . Przenieśliśmy się do invicta w Bydgoszczy/gdansk . Tutaj miałam już podejście na cyklu naturalnym ale komórka się nie zapłodniła. Mieliśmy mieć właśnie kolejne podejście lecz ten cykl wygląda na bezowulacyjny . Tak więc stoję przed decyzją o KD i nie wiem co robić. Gdybym nie miała dziecka to wybór byłby dla mnie oczywisty ale teraz jest mi strasznie ciężko pożegnać się z rodzeństwem dla córeczki z moich komórek . Czy któraś z Was jest w takiej sytuacji ? Jak Wy o tym myślicie?
Ale on powiem tak my jesteśmy po przejściach i nam powiedział bez ogródek ile procent szans mamy z moimi komórkami ile z kd.
Jak obecnie 9 tydzień 5dxien w ciąży za pierwszym razem się udało z kd I szczerze niemysle o tym że to jest dziecko z kd tylko ze to mój babelek i koniec...na początku wiadomo człowiek miał mętlik w głowie ale nie żałuję podjętej decyzji.
U Nas Novuum nam nic niepomoglo wręcz rozczarowało. -
mar2śka wrote:Witajcie! Przeczytałam prawie cały wątek od początku i postanowiłam się przywitać. Mam za sobą 2 nieudane próby IVF w innym państwie - nie było zarodków do transferu. Jestem poor responder niestety . Postanowiłam znaleźć jedna z lepszych klinik w PL i tam spróbować . Tak trafiłam na Novum . Wiem, że nie każdym dobrze się z nimi współpracuje ale na tamten czas byłam bardzo zadowolona a prowadził mnie dr Lewandowski od początku do końca. Dzięki niemu z mojego marnego amh 0,4 w wieku 31 lat wyczarował 3 zarodki . 2 w 3 dobie były 8 komórkowe a 1 był opóźniony od początku i rozwinął się wolniej - 6 kom. Świeży transfer 3 dniowca dał ciążę i tak w grudniu zostałam Mamą wspaniałej dziewczynki. Po 2 latach wróciliśmy po rodzeństwo i tutaj transfer znów udany i kolejna córeczka z terminem na grudzień . Przekonaliśmy się bardzo gorzko jak przewrotne potrafi być życie . Spakowana z torbą czekałam na poród ale pewnego dnia zauważyłam, że chyba nie czuję córeczki . Miałam rację, 4 dni przed planowanym terminem porodu urodziła się martwa. Prawdopodobnie niewydolność łożyska . Chyba nie muszę nikomu pisać jak ciężko było nam dojść do siebie po tej stracie. W sumie to nadal nie jest dobrze. W zeszłym roku postanowiliśmy wracać po kolejny zarodek ale tutaj po rozmrożeniu już nie miałam złudzeń i byłam zła, że nie przedłużają hodowli . Zarodek w 4 dobie miał tylko 9 komórek. Oczywiście transfer nie udany. Chcieliśmy podejść do kolejnej stymulacji ale lekarze nie mieli wątpliwości, że z amh 0,2 i wysokim fsh moje jajniki już wygasają ..w sumie mam tylko 1 w którym są pecherzyki. Zdecydowaliśmy się na podejście na cyklu naturalnym ale doszło do owulacji przed punkcją. Nie byłam zadowolona z kontaktów w klinice i postanowiliśmy zmienić na inną. Wyszłam z założenia, że skoro i tak nie walczymy o stymulację to nie ma co tam zostawać . Przenieśliśmy się do invicta w Bydgoszczy/gdansk . Tutaj miałam już podejście na cyklu naturalnym ale komórka się nie zapłodniła. Mieliśmy mieć właśnie kolejne podejście lecz ten cykl wygląda na bezowulacyjny . Tak więc stoję przed decyzją o KD i nie wiem co robić. Gdybym nie miała dziecka to wybór byłby dla mnie oczywisty ale teraz jest mi strasznie ciężko pożegnać się z rodzeństwem dla córeczki z moich komórek . Czy któraś z Was jest w takiej sytuacji ? Jak Wy o tym myślicie?
-
mar2śka wrote:Wiem, że muszę zdecydować sama. Zastanawiam się czy ktoś jest w podobnej sytuacji co ja. Wydaje mi się, że ciężej mi się zdecydować ze względu na córeczkę. Boję się , że będę ją uważała bardziej za moją niż dziecko z KD . Ciężko mi to wytłumaczyć i strasznie mi z tym źle , z tymi myślami. czytałam kiedyś, że nosząc dziecko z KD w jakiś sposób wpływamy na jego wygląd. Słyszałyście coś na ten temat ?
Mar2śka,
Tu Bea_77, nie wiem czy mnie pamiętasz. Ja wprawdzie nie mam dziecka z mojej komórki, ale na etapie decyzji o KD miałam mnóstwo wątpliwości. Zrobiłam wiele stymulacji własnych, nie mogłam przeboleć, tym bardziej że moje Amh było dobre. A i teraz Amh mam powyżej 0,8 (a mam ponad 40 lat). Zdecydowałam się w końcu na KD i mam córeczkę. Najlepsza decyzja w moim życiu. Córeczkę kocham szaleńczo. Wiele osób mówi, że do mnie podobna, ale nawet szczerze mówiąc nie ma to dla mnie znaczenia. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym dziecko kochać bardziej. Jedyne czego żałuję to, że tak późno się zdecydowałam, bo chciałabym jeszcze jedno dziecko. Na etapie rozważań teoretycznych o KD jest dużo strachu i wątpliwości, ale potem, jak już jest na świecie konkretne dziecko to nie myśli się już prawie w ogóle, że to było KD.Emily0723, monester, Jatosia, Kinga.hope, karolcia35 lubią tę wiadomość
-
mar2śka wrote:Wiem, że muszę zdecydować sama. Zastanawiam się czy ktoś jest w podobnej sytuacji co ja. Wydaje mi się, że ciężej mi się zdecydować ze względu na córeczkę. Boję się , że będę ją uważała bardziej za moją niż dziecko z KD . Ciężko mi to wytłumaczyć i strasznie mi z tym źle , z tymi myślami. czytałam kiedyś, że nosząc dziecko z KD w jakiś sposób wpływamy na jego wygląd. Słyszałyście coś na ten temat ?
-
Witajcie dziewczyny, wpadłam tylko, żeby Wam napisać, że dzisiaj mam 6 dpt i test wyszedł pozytywny 🥳
Staram się nie nakręcać, bo test wygląda identycznie jak ostatnio przy cb, ale mimo wszystko bardzo się cieszę ☺️Elka198321, Nowa na forum, WandaBerenika, mar2śka, monester lubią tę wiadomość
-
Giosiek wrote:Witajcie dziewczyny, wpadłam tylko, żeby Wam napisać, że dzisiaj mam 6 dpt i test wyszedł pozytywny 🥳
Staram się nie nakręcać, bo test wygląda identycznie jak ostatnio przy cb, ale mimo wszystko bardzo się cieszę ☺️Giosiek lubi tę wiadomość
-
Giosiek wrote:Witajcie dziewczyny, wpadłam tylko, żeby Wam napisać, że dzisiaj mam 6 dpt i test wyszedł pozytywny 🥳
Staram się nie nakręcać, bo test wygląda identycznie jak ostatnio przy cb, ale mimo wszystko bardzo się cieszę ☺️Giosiek lubi tę wiadomość
-
Giosiek wrote:Witajcie dziewczyny, wpadłam tylko, żeby Wam napisać, że dzisiaj mam 6 dpt i test wyszedł pozytywny 🥳
Staram się nie nakręcać, bo test wygląda identycznie jak ostatnio przy cb, ale mimo wszystko bardzo się cieszę ☺️Giosiek lubi tę wiadomość
-
Toja33 wrote:Mar2śka,
Tu Bea_77, nie wiem czy mnie pamiętasz. Ja wprawdzie nie mam dziecka z mojej komórki, ale na etapie decyzji o KD miałam mnóstwo wątpliwości. Zrobiłam wiele stymulacji własnych, nie mogłam przeboleć, tym bardziej że moje Amh było dobre. A i teraz Amh mam powyżej 0,8 (a mam ponad 40 lat). Zdecydowałam się w końcu na KD i mam córeczkę. Najlepsza decyzja w moim życiu. Córeczkę kocham szaleńczo. Wiele osób mówi, że do mnie podobna, ale nawet szczerze mówiąc nie ma to dla mnie znaczenia. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym dziecko kochać bardziej. Jedyne czego żałuję to, że tak późno się zdecydowałam, bo chciałabym jeszcze jedno dziecko. Na etapie rozważań teoretycznych o KD jest dużo strachu i wątpliwości, ale potem, jak już jest na świecie konkretne dziecko to nie myśli się już prawie w ogóle, że to było KD.
U mnie podobna sytuacja dobre AMH, top zarodki, a ciąży z nich bark … dlatego trudniej o decyzje odnośnie KD. Gdybym miała marne zarodki, które nie docierałaby do stadium blastocysty łatwiej byłoby się z tym pogodzic. Czy ty Bea ze swoich stymulacji również miałaś dobre zarodki? Może morfologia zarodka wcale bie świadczy o tym ze są one dobre.. w sumie jedynie badanie pgt daje taka pewność.
Badania ok ✅ nasienie ok ✅ owulacja co m-c✅ Niepłodność idiopatyczna
2019 pierwsza procedura 3 blastki
3AA, 4AA, 5AA - 2 x beta 0, 1 x poronienie 7tc krwiak
2021 druga procedura 4 blastki 3AA, 4AA 3x beta 0, 1x cb
Badania immunologiczne
Kir AA, skopane cytokiny
Zalecenia: encorton, accrofil, heparyna
2023 trzecia procedura spdek AMH 0,6 i marne komórki 0 blastek
Reprofit KD -
Jatosia wrote:U mnie podobna sytuacja dobre AMH, top zarodki, a ciąży z nich bark … dlatego trudniej o decyzje odnośnie KD. Gdybym miała marne zarodki, które nie docierałaby do stadium blastocysty łatwiej byłoby się z tym pogodzic. Czy ty Bea ze swoich stymulacji również miałaś dobre zarodki? Może morfologia zarodka wcale bie świadczy o tym ze są one dobre.. w sumie jedynie badanie pgt daje taka pewność.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2023, 14:01
-
Toja33 wrote:Miałam blastocysty, ale takie średniej jakości. Robiłam badania PGS na własnych zarodkach i wyszło, że ani razu nie miałam zarodka bez wad do podania. Jakbym je podawała bez badania to albo by się nie przyjęły, albo bym miała poronienia. Blastka najwyższej klasy jaką kiedykolwiek miałam z własnych komórek to było 5bb. I ona miała więcej błędów genetycznych niż teoretycznie słabsze 5bc i 4 bc.
U mnie podobną sytuacja z tym, że ja nie badałam zarodków. Dwie procedury invitro z każdej dwie blastocysty ( 4aa, 3bc, 4ba,3ab), a ciąży brak nawet nie dochodziło do implantacji. Teraz kiedy zrobiłam całą immunologie jestem pewna że zarodki pomimo wysokiej klasy były uszkodzone. W Pl lekarze nie proponowali badania zarodków, a szkoda bo mize wcześniej podjęłabym decyzje o KD. Aktualnie będę podchodzić do procedury w Czechach, początkowo chciałam jeszcxe probiwac na swoich komórkach i dr odrazu zaznaczyła że mam badać zarodki ( że względu na mój wiek). Decyzję o KD podjęliśmy w momencie gdy dr zobaczyła moj wynik FSh i powiedziała, że mam szansę na jeden zarodek i pytanie jeszcxe czy będzie zdrowy , a szanse na ciążę z własnych komórek 5%. Niskie amh nie jest wielką tragedią ale jak do tego dojdzie wysokie fsh to jakość komórek jest b.slaba.
Aktualnie mam juz wybraną dawczynie ( dokładnie taką jaką chciałam 😀). Najważniejsze że ma 20 lat o są potwierdzone ciążę z jej komórek. I czekam z niecierpliwością na punkcję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2023, 14:51
Nowa na forum, Toja33, monester lubią tę wiadomość
42 lat
kariotyp-ok,AMH-0,48,FSH-16mIU/ml,Kir Bx, NK-17%,cytokiny-ok.
Reprofit:5.06 ET ( biochem)☹️,13.07 FET - ☹️
06.12 FET - ❤️🙏❤️
2dpt - prog. 47.96 ng\ml
5dpt - prog. 33.10 ng\ml
7dpt - beta 85.02 mIU/ml, prog. 26.5 ng/ml
9dpt - beta 225 mIU/ml, prog. 68 ng/ml
12dpt - beta 1010 mIU/ml, prog. 45 ng/ml
14dpt - beta 2930 mIU/ml
22dpt - beta 24855 mIU/ml
23dpt mamy ❤️
9+6 - CRL 3.19cm
15.02 prenatalne ok, będzie synuś 👶🥰
17+6 - 233g chłopczyka 😍
20+4 II prenatalne - 460g 😍
Klinika Bocian
- 09.2022 - II procedura IVF, 2 zarodki
FETx 2 😞
- 06.2022- I procedura IVF , 2 zarodki
FETx2 😞
-
Toja33 wrote:Miałam blastocysty, ale takie średniej jakości. Robiłam badania PGS na własnych zarodkach i wyszło, że ani razu nie miałam zarodka bez wad do podania. Jakbym je podawała bez badania to albo by się nie przyjęły, albo bym miała poronienia. Blastka najwyższej klasy jaką kiedykolwiek miałam z własnych komórek to było 5bb. I ona miała więcej błędów genetycznych niż teoretycznie słabsze 5bc i 4 bc.
No właśnie przynajmniej masz pewność ze zarodki były wadliwe. Strasznie żałuje ze nie zbadałam swoich.Badania ok ✅ nasienie ok ✅ owulacja co m-c✅ Niepłodność idiopatyczna
2019 pierwsza procedura 3 blastki
3AA, 4AA, 5AA - 2 x beta 0, 1 x poronienie 7tc krwiak
2021 druga procedura 4 blastki 3AA, 4AA 3x beta 0, 1x cb
Badania immunologiczne
Kir AA, skopane cytokiny
Zalecenia: encorton, accrofil, heparyna
2023 trzecia procedura spdek AMH 0,6 i marne komórki 0 blastek
Reprofit KD -
Jatosia wrote:No właśnie przynajmniej masz pewność ze zarodki były wadliwe. Strasznie żałuje ze nie zbadałam swoich.
Tez żałuję, że nie badałam swoich. Możliwe, że nie miałabym żadnego transferu.
Teraz lepiej o tym już nie myśleć tylko skupić się na tym co jest teraz.42 lat
kariotyp-ok,AMH-0,48,FSH-16mIU/ml,Kir Bx, NK-17%,cytokiny-ok.
Reprofit:5.06 ET ( biochem)☹️,13.07 FET - ☹️
06.12 FET - ❤️🙏❤️
2dpt - prog. 47.96 ng\ml
5dpt - prog. 33.10 ng\ml
7dpt - beta 85.02 mIU/ml, prog. 26.5 ng/ml
9dpt - beta 225 mIU/ml, prog. 68 ng/ml
12dpt - beta 1010 mIU/ml, prog. 45 ng/ml
14dpt - beta 2930 mIU/ml
22dpt - beta 24855 mIU/ml
23dpt mamy ❤️
9+6 - CRL 3.19cm
15.02 prenatalne ok, będzie synuś 👶🥰
17+6 - 233g chłopczyka 😍
20+4 II prenatalne - 460g 😍
Klinika Bocian
- 09.2022 - II procedura IVF, 2 zarodki
FETx 2 😞
- 06.2022- I procedura IVF , 2 zarodki
FETx2 😞
-
Ada23 wrote:Witajcie dziewczyny,ja jestem po 3 transferach z kd.jeden udany na chwilę i poronienie a przy dwóch beta nie ruszyła,zarodki przebadane
Czesc gdzie podchodzilas do procedury ? Masz zbadana immunologie ?Badania ok ✅ nasienie ok ✅ owulacja co m-c✅ Niepłodność idiopatyczna
2019 pierwsza procedura 3 blastki
3AA, 4AA, 5AA - 2 x beta 0, 1 x poronienie 7tc krwiak
2021 druga procedura 4 blastki 3AA, 4AA 3x beta 0, 1x cb
Badania immunologiczne
Kir AA, skopane cytokiny
Zalecenia: encorton, accrofil, heparyna
2023 trzecia procedura spdek AMH 0,6 i marne komórki 0 blastek
Reprofit KD -
Mati W. wrote:U mnie podobną sytuacja z tym, że ja nie badałam zarodków. Dwie procedury invitro z każdej dwie blastocysty ( 4aa, 3bc, 4ba,3ab), a ciąży brak nawet nie dochodziło do implantacji. Teraz kiedy zrobiłam całą immunologie jestem pewna że zarodki pomimo wysokiej klasy były uszkodzone. W Pl lekarze nie proponowali badania zarodków, a szkoda bo mize wcześniej podjęłabym decyzje o KD. Aktualnie będę podchodzić do procedury w Czechach, początkowo chciałam jeszcxe probiwac na swoich komórkach i dr odrazu zaznaczyła że mam badać zarodki ( że względu na mój wiek). Decyzję o KD podjęliśmy w momencie gdy dr zobaczyła moj wynik FSh i powiedziała, że mam szansę na jeden zarodek i pytanie jeszcxe czy będzie zdrowy , a szanse na ciążę z własnych komórek 5%. Niskie amh nie jest wielką tragedią ale jak do tego dojdzie wysokie fsh to jakość komórek jest b.slaba.
Aktualnie mam juz wybraną dawczynie ( dokładnie taką jaką chciałam 😀). Najważniejsze że ma 20 lat o są potwierdzone ciążę z jej komórek. I czekam z niecierpliwością na punkcję.
Myślałam, że skoro raz naturalnie zaszłam w ciążę i mam dobre Amh to zajdę jeszcze raz. Ale już nigdy z własnych komórek nie zaszłam. Mimo bardzo licznych procedur plus starania naturalne pomiędzy, suplementacja czym się da, hormon wzrostu i wszystkie możliwe wynalazki. Straciłam tylko cenny czas na starania na własnych gametach.