In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
KOT wrote:Dla mnie to całkowicie zrozumiałe. Wszyscy wiemy, że zgrabna sylwetka to wielki dar i pozwala oszczędzić wielu zmartwień, diet, sportów itd., co jest istotne zwłaszcza na pewnych etapach życia. Ale - gdyby to miał być warunek mojego zaistnienia lub nie - to chyba wolałabym czasem musieć się poodchudzać, niż nie narodzić
Nie wiem jak to jest się odchudzać 😂 ale jak patrzę na koleżanki, to widzę katusze haha i ta walka - Boże nie wezmę tego cukierka. Dobra wzięłam. Boże niech on pójdzie w cycki 🤣
No wiadomo, że to nie jest najważniejsze. Jednak jakieś jest ..nie wiem... przywiązanie do tej dziedziczności? Że "jaka mama taka córka".
Teraz dopiero zaczęłam o tym myśleć, ile ja mam po rodzicach i czy to ma jakąś wartość. No takie przemyślenia..
Decyzja o KD jest trudna, bo narodziny dziecka to nie zwieńczenie, ale początek wielkiej przygody.
I zadaję sobie setki pytań - co mnie będzie czekać w zwiazku z KD? Jakie problemy? Czy będę musiała dziesiątki razy tłumaczyć się komuś (np. u lekarza), że nie wiem jaka jest połowa historii choroby rodziny. Jak to będę mówić? Czy jak powiem rodzinie, to będzie im przykro, a może nie. Nie wiem.
Ehh. No nic. Zapisałam się do Invicty żeby pogadać. Wstępnie.
Jestem okropnie zmęczona transferami. I lekarzami najbardziej. Tym ich "no to trzeba próbować do skutku".Angelles lubi tę wiadomość
1 rok starań naturalnych
---> UCZKiN
3 x IUI ☹️
---> INVIMED
I procedura ivf (prot.krótki) - 2 zarodki 3dniowe, świeży cykl, beta 0 ☹️, zmiana lekarza
II procedura ivf (prot.długi ❄️❄️❄️❄️❄️❄️ 5 blast.)
1. Beta 0 ☹️
2. Biochem ☹️
3. Poronienie w 7tc.💔
4. Biochem ☹️
5. Biochem ☹️, zmiana lekarza
6. Beta 0 ☹️, zmiana lekarza
III procedura ivf (prot.krótki poprzedzony orgalutranem), 35 lat i spadek AMH do 1,00, zero zarodków (3 komórki z czego 1 zapłodniona, zarodek przestał się rozwijać po 3 dobie)
⏳️⏳️⏳️ kd?
💃
CD138 ok ✅️
Jajowody drożne ✅️
KIRy ✅️
panel ANA i ENA ✅️
Zespół antyfosfolipidowy ✅️
Kariotypy ✅️
Własne cykle✅️
Grubość endometrium ✅️
Tarczyca ✅️
Celiakia, Trombofilia ✅️
Cross match 23,5%❓️
Adenomioza ❌️
CD56: 78/1 (60/1 - dodatni) ❓️
🏃♂️
Fragmentacja 9%
Nieprawidłowa budowa -
Ja to się zastanawiam jak zrobić żeby była dziewczynka bo wtedy mam większe prawdopodobieństwo że będzie podobna do męża i jego rodziny ;-P hhaha juz tu klaruje ze plemniki maja być żeńskie
Obawy są i myślę, że będą do końca zycia, ale ja skupiam się teraz na tym aby w ogole się udało, później będę się martwiła następnymi rzeczami, ale uważam że to takie jajo niespodzianka bo przy porodzie to dopiero musi być stres jak masz zobaczyć to dzieciunio i boisz sie pierwszego widoku jakie będzie.Starania od 2016 r.
3 laparoskopie+ histeroskopia
Stwierdzona endometrioza 4 stopnia, liczne zrosty
Mąż zdrowy - 12% prawidłowych plemników
Naprotechnologia od 10.2018r.
In vitro- styczeń 2020
1 transfer- nieudany ( blastocysta 2AA)
2 transfer - ciąża biochemiczna (blastocysta 1AB)
II In vitro- wrzesień 2021 KRIOBANK
1 transfer - nieudany ( blastocysta 2AB)
brak zarodków...
III In vitro - czerwiec 2024 BOCIAN LUBLIN
1 transfer - świeży 3 dniowy zarodek - nieudany
2 transfer - październik -blastka 3BC- nieudany
IV In vitro - KD - marzec 2025
1 transfer - 2AB - nieudany -
Pilola wrote:Ja to się zastanawiam jak zrobić żeby była dziewczynka bo wtedy mam większe prawdopodobieństwo że będzie podobna do męża i jego rodziny ;-P hhaha juz tu klaruje ze plemniki maja być żeńskie
Valletta lubi tę wiadomość
-
Grażyna wrote:Nie wiem jak to jest się odchudzać 😂 ale jak patrzę na koleżanki, to widzę katusze haha i ta walka - Boże nie wezmę tego cukierka. Dobra wzięłam. Boże niech on pójdzie w cycki 🤣
No wiadomo, że to nie jest najważniejsze. Jednak jakieś jest ..nie wiem... przywiązanie do tej dziedziczności? Że "jaka mama taka córka".
Teraz dopiero zaczęłam o tym myśleć, ile ja mam po rodzicach i czy to ma jakąś wartość. No takie przemyślenia..
Decyzja o KD jest trudna, bo narodziny dziecka to nie zwieńczenie, ale początek wielkiej przygody.
I zadaję sobie setki pytań - co mnie będzie czekać w zwiazku z KD? Jakie problemy? Czy będę musiała dziesiątki razy tłumaczyć się komuś (np. u lekarza), że nie wiem jaka jest połowa historii choroby rodziny. Jak to będę mówić? Czy jak powiem rodzinie, to będzie im przykro, a może nie. Nie wiem.
Ehh. No nic. Zapisałam się do Invicty żeby pogadać. Wstępnie.
Jestem okropnie zmęczona transferami. I lekarzami najbardziej. Tym ich "no to trzeba próbować do skutku".
Nie chcę też Cię źle nastawiać, ale ja byłam przekonana, i tak zresztą mówili lekarze, że z KD to będę raz dwa w ciąży. Pokój co skończyło się na pustym jaju i indukcji w 10 tyg. A co na to lekarz? Czy coś zbadać? A skąd! trzeba próbować do skutku 🙃 Więc nadal mimo KD często musimy same szukać przyczyn i same się leczyć. Oczywiście wszystko zależy od lekarza, na którego trafisz. Ja jednego z Invicty omijam już szerokim łukiem. -
Ja zapisałam się do Kunickiego. Oby coś to wniosło w moje życie 🤣
Invimedem jestem już zmęczona. Invictę kojarzę tylko z jakichś badań raz i pamiętam, że zrobili na mnie złe wrażenie. Ale to tylko panie z recepcji.
A teraz koordynatorka z kolei zrobiła wrażenie dość dobre. No ale wiadomo - nowych klientów traktuje się inaczej 🤣Cara lubi tę wiadomość
1 rok starań naturalnych
---> UCZKiN
3 x IUI ☹️
---> INVIMED
I procedura ivf (prot.krótki) - 2 zarodki 3dniowe, świeży cykl, beta 0 ☹️, zmiana lekarza
II procedura ivf (prot.długi ❄️❄️❄️❄️❄️❄️ 5 blast.)
1. Beta 0 ☹️
2. Biochem ☹️
3. Poronienie w 7tc.💔
4. Biochem ☹️
5. Biochem ☹️, zmiana lekarza
6. Beta 0 ☹️, zmiana lekarza
III procedura ivf (prot.krótki poprzedzony orgalutranem), 35 lat i spadek AMH do 1,00, zero zarodków (3 komórki z czego 1 zapłodniona, zarodek przestał się rozwijać po 3 dobie)
⏳️⏳️⏳️ kd?
💃
CD138 ok ✅️
Jajowody drożne ✅️
KIRy ✅️
panel ANA i ENA ✅️
Zespół antyfosfolipidowy ✅️
Kariotypy ✅️
Własne cykle✅️
Grubość endometrium ✅️
Tarczyca ✅️
Celiakia, Trombofilia ✅️
Cross match 23,5%❓️
Adenomioza ❌️
CD56: 78/1 (60/1 - dodatni) ❓️
🏃♂️
Fragmentacja 9%
Nieprawidłowa budowa -
Cara wrote:Grażyna, mam zupełnie jak Ty 🙌 Też jestem przywiązana do moich genów, uważam, że są bardzo dobre 😜 Z wiekiem zaczęłam z coraz większą uważnoscią podchodzić do genów, do dziedziczenia. Niestety KD nie zapewni nam ciągłości genetycznej... Ale dla wielu z nas to jedyna droga do rodzicielstwa. Choć nie powiem, dla mnie to była bardzo trudna decyzja. Nadal jest. Czasami budzę się przerażona, czy na pewno dobrze robię
Nie chcę też Cię źle nastawiać, ale ja byłam przekonana, i tak zresztą mówili lekarze, że z KD to będę raz dwa w ciąży. Pokój co skończyło się na pustym jaju i indukcji w 10 tyg. A co na to lekarz? Czy coś zbadać? A skąd! trzeba próbować do skutku 🙃 Więc nadal mimo KD często musimy same szukać przyczyn i same się leczyć. Oczywiście wszystko zależy od lekarza, na którego trafisz. Ja jednego z Invicty omijam już szerokim łukiem.
Dokładnie, ja chodzę do lekarza, który występował w tym programie z Rozenek i bohaterki serialu zaszły w ciążę z KD. Także miałam trochę wizję, że decyzja trudna bardzo, ale że to może będzie sukces.. wręcz oswajałam w głowie myśl o dawstwie, z psychologiem na sesjach jakby to miała być kwestia mojej decyzji. Po ost transferze nieudanym znowu powrót na ziemię.
U mnie też pojawiają się myśli, że jak się uda-byleby było podobne do męża..
Niepłodność prócz bólu zmusiła mnie do ogromnej pracy nad sobą. Nigdy tak dobrze się sobą sama nie zaopiekowałam, psychoterapia, praca nad ciałem, emocjami.. i czuję lekki smutek, że pomimo tylu starań, operacji, ta droga trwa nadal.
👩🏻36l endometrioza, niedoczynność tarczycy
🧔🏻♂️35l zdrowy
🖇 Starania z przerwami od 10/20219
🩺 2021-2023 leczenie endometriozy (III laparoskopie, 6m sztucznej menopauzy 💉Zoladex).
☘️ I IVF 07/2023 ❄️
08/2023 - histeroskopia diagnostyczna, NK, CD138, EndoBiome, próbny transfer.
01/2024 - Leczenie stanu zapalnego endometrium 💊
FET- 03/2024 - 6dpt - 7.2, 8dpt - 31,30- cb 💔 (accofil)
07/2024 - rezonans endometriozy
08/2024 - leczenie Helicobacter Pylori
☘️ II IVF 11/2024 ❄️ - ET <2.3 (accofil, encorton, neoparin, acard, intralipid)
☘️ KD -III IVF 02/2025 ❄️ - ET <2.3 (accofil, encorton, neoparin, acard)
03/2025 - Leczenie stanu zapalnego endometrium 💊
🍀 KD - IV IVF 04/2025 ❄️❄️ - FET 22/04 ❄️- 6dpt - ⏸ 7 dpt - 52 🥹, 10 dpt - 236 🥹 13 dpt - 1362 (acard, neoparin, prograf, accofil, immunoglobuliny).
Dodatkowe wsparcia ☔️:
Psychoterapia, fizjoterapia, immunolog, dieta przeciwzapalna. -
Grażyna wrote:Ja zapisałam się do Kunickiego. Oby coś to wniosło w moje życie 🤣
Invimedem jestem już zmęczona. Invictę kojarzę tylko z jakichś badań raz i pamiętam, że zrobili na mnie złe wrażenie. Ale to tylko panie z recepcji.
A teraz koordynatorka z kolei zrobiła wrażenie dość dobre. No ale wiadomo - nowych klientów traktuje się inaczej 🤣 -
Cara wrote:Możesz to rozwinąć, co masz na myśli, że masz większe prawdopodobieństwo, że dziewczynka będzie bardziej podobna do taty ? Bo ja mam zupełnie odwrotnie - wolałabym chłopca, bo przynajmniej nikt się nie będzie dziwić, że nie jest podobny do mnie, jednak z dziewczynkami wydaje mi się, że z czasem zazwyczaj bywają bardziej podobne do mam... 🤔
Cara lubi tę wiadomość
Starania od 2016 r.
3 laparoskopie+ histeroskopia
Stwierdzona endometrioza 4 stopnia, liczne zrosty
Mąż zdrowy - 12% prawidłowych plemników
Naprotechnologia od 10.2018r.
In vitro- styczeń 2020
1 transfer- nieudany ( blastocysta 2AA)
2 transfer - ciąża biochemiczna (blastocysta 1AB)
II In vitro- wrzesień 2021 KRIOBANK
1 transfer - nieudany ( blastocysta 2AB)
brak zarodków...
III In vitro - czerwiec 2024 BOCIAN LUBLIN
1 transfer - świeży 3 dniowy zarodek - nieudany
2 transfer - październik -blastka 3BC- nieudany
IV In vitro - KD - marzec 2025
1 transfer - 2AB - nieudany -
Grażyna wrote:Ja zapisałam się do Kunickiego. Oby coś to wniosło w moje życie 🤣
Invimedem jestem już zmęczona. Invictę kojarzę tylko z jakichś badań raz i pamiętam, że zrobili na mnie złe wrażenie. Ale to tylko panie z recepcji.
A teraz koordynatorka z kolei zrobiła wrażenie dość dobre. No ale wiadomo - nowych klientów traktuje się inaczej 🤣 -
Grażyna wrote:Ja myślę o tym wszystkim i w zasadzie... wiem że to głupie, ale żal mi tego, że dziecko by nie miało po mnie figury. Wszystkie kobiety u mnie w rodzinie mają wspaniale figury. Możemy jeść co chcemy, do starości szczupłe nóżki. I myślę sobie - ja bym chciała widzieć swoją córkę taką... podobną.
Z drugiej strony wiem, że to głupie. Chciałabym w ogóle mieć dziecko, a nie dziecko idealne. Ale nie daje mi to spokoju.
Boże, nie wyśmiewajcie mnie tylko za to 🤣 mówię co mi po głowie łazi.
Też mam fajną figurę, jestem wysoka i szczupła. Mogę jeść co chcę i nic nie tyję. Ok, w ciąży przytyłam 17 kg, ale startowałam z niedowagi i po 5 tygodniach po porodzie mam praktycznie płaski brzuch i tylko 3 kg na plusie 😎 więc też tych genów mi było żal. Z tego powodu specjalne wybrałam bardzo wysoką dawczynię i z podobną figurą, jak ja. I co? Na prenatalnych lekarka powiedziała: "państwo to chyba z tych niższych", bo dziewczynka wygląda, że będzie mniejsza. Ja jestem wysoka, ale mąż ma 170 cm ledwo 😅 mimo, że ma dopiero 5 tygodni, to wszyscy mówią, że to kopia męża. Z drugiej strony jak patrzę na jej piękne, duże oczy i pełne usta, to cieszę się, że nie odziedziczyła po mnie moich krecikowych oczek i ust w kształcie prostej linii 🤣 także coś za coś. I dziewczyny. Jak już urodzicie i weźmiecie to cudo w ramiona... To już się nic nie liczy. Dziecko jest idealne i takie jakie miało być. Jakby ktoś miał by ją skrzywić, to bym zabiła, naprawdę. Jest piękna, cudowna, perfekcyjna i takiej miłości nigdy nie czułam.
Mam tylko takie rozkminy czasami, czy moja dawczyni zastanawia się, czy gdzieś na świecie jest dziecko z jej genami...Cara, Anka43, Anette123, Martuśka87, Giosiek, Grażyna, MoniaB, Angelles lubią tę wiadomość
Rocznik 86
Mąż 74 (wszystkie wyniki ok)
Bardzo niskie AMH: 0,5
Luty 2023: 1. in vitro na własnych komórkach
Słaba odpowiedź, pobrano 3 komórki, do transferu przetrwała jedna. Beta 0
Luty 2024: decyzja o in vitro z KD
Kwiecień: wybór idealnej dawczyni, transport komórek z Warszawy do klinki Invicta we Wrocławiu.
Maj 2024: mąż oddaje nasienie, jego wyniki dają nam gwarancję 1 blastocyty.
Po 5 dniach mamy 3 z 6! Mrożenie. 3 czerwca transfer.
5dpt: beta 9, niski progesteron, więcej leków
10dpt: beta 239
12 dpt: beta 457.4
14dpt: beta 1377
14dpt: widać pęcherzyk
21dpt: beta 18130
6t2d: 5 mm i serduszko
11t3d: badania Nifty ok, będzie dziewczynka
20t5d: badanie połówkowe: wszystko w porządku
30t2d: trzecie badanie prenatalne: wszystko w ok -
Pilola wrote:Wiesz co ja jestem kopią taty i jego mamy a mojej babci i w sumie to u nas tak jest w rodzinie, figurę owszem mam mamy ale z wyglądu hmm wielkość oczu może a tak cały tata , babcia , i ich charakterki. Mój rodzony brat to w ogóle kompletnie nie podobny do nikogo a nas to jako rodzeństwo nie łączą w ogóle 😂 ale gdzie do planów jak ja nie wiem czy w ogóle będą zarodki 🙂 jak Was tak czytam to ogólnie mysle sobie ze nie jestem sama w tych rozterkach , jak zobaczyłam w klinice kolejkę dziewczyn do koordynatorki od Dastwa to trochę mi ulżyło że nie tylko ja mam ten problem. Ech a 5 lat temu mi się wydawało że in vitro jest lekarstwem na moją niepłodność 😆
ja w dzieciństwie też byłam kopią taty, charakterek też 😆 ale z wiekiem jednak wychodzą geny mamy i jej rodziny
Noo ja też byłam przekonana, że in vitro=dziecko, po prostu się je "robi" i już. O ja naiwna 🤦♀️ Prawie 3 lta walki na swoich komórkach, teraz KD i nadal dziecka brak 🤷♀️
-
Pilola wrote:Wiesz co ja jestem kopią taty i jego mamy a mojej babci i w sumie to u nas tak jest w rodzinie, figurę owszem mam mamy ale z wyglądu hmm wielkość oczu może a tak cały tata , babcia , i ich charakterki. Mój rodzony brat to w ogóle kompletnie nie podobny do nikogo a nas to jako rodzeństwo nie łączą w ogóle 😂 ale gdzie do planów jak ja nie wiem czy w ogóle będą zarodki 🙂 jak Was tak czytam to ogólnie mysle sobie ze nie jestem sama w tych rozterkach , jak zobaczyłam w klinice kolejkę dziewczyn do koordynatorki od Dastwa to trochę mi ulżyło że nie tylko ja mam ten problem. Ech a 5 lat temu mi się wydawało że in vitro jest lekarstwem na moją niepłodność 😆
Hehe, no to z Twoimi bratem jest dokładnie to co kiedyś mówił mi mój mąż- że ile to dzieci niepodobnych do rodziców i nikt nie mówi, że może z dawstwa. 😆 -
Kalijot wrote:Hehe, no to z Twoimi bratem jest dokładnie to co kiedyś mówił mi mój mąż- że ile to dzieci niepodobnych do rodziców i nikt nie mówi, że może z dawstwa. 😆
Anka43, Mysikrolik, Kalijot, Giosiek, Angelles lubią tę wiadomość
Rocznik 86
Mąż 74 (wszystkie wyniki ok)
Bardzo niskie AMH: 0,5
Luty 2023: 1. in vitro na własnych komórkach
Słaba odpowiedź, pobrano 3 komórki, do transferu przetrwała jedna. Beta 0
Luty 2024: decyzja o in vitro z KD
Kwiecień: wybór idealnej dawczyni, transport komórek z Warszawy do klinki Invicta we Wrocławiu.
Maj 2024: mąż oddaje nasienie, jego wyniki dają nam gwarancję 1 blastocyty.
Po 5 dniach mamy 3 z 6! Mrożenie. 3 czerwca transfer.
5dpt: beta 9, niski progesteron, więcej leków
10dpt: beta 239
12 dpt: beta 457.4
14dpt: beta 1377
14dpt: widać pęcherzyk
21dpt: beta 18130
6t2d: 5 mm i serduszko
11t3d: badania Nifty ok, będzie dziewczynka
20t5d: badanie połówkowe: wszystko w porządku
30t2d: trzecie badanie prenatalne: wszystko w ok -
Cara wrote:Grażyna, mam zupełnie jak Ty 🙌 Też jestem przywiązana do moich genów, uważam, że są bardzo dobre 😜 Z wiekiem zaczęłam z coraz większą uważnoscią podchodzić do genów, do dziedziczenia. Niestety KD nie zapewni nam ciągłości genetycznej... Ale dla wielu z nas to jedyna droga do rodzicielstwa. Choć nie powiem, dla mnie to była bardzo trudna decyzja. Nadal jest. Czasami budzę się przerażona, czy na pewno dobrze robię
Nie chcę też Cię źle nastawiać, ale ja byłam przekonana, i tak zresztą mówili lekarze, że z KD to będę raz dwa w ciąży. Pokój co skończyło się na pustym jaju i indukcji w 10 tyg. A co na to lekarz? Czy coś zbadać? A skąd! trzeba próbować do skutku 🙃 Więc nadal mimo KD często musimy same szukać przyczyn i same się leczyć. Oczywiście wszystko zależy od lekarza, na którego trafisz. Ja jednego z Invicty omijam już szerokim łukiem.mam obecnie duży dylemat, czy zostać w invicta na kolejną procedurę, czy przenieś się do bociana.
-
glodia wrote:a możesz napisać mi którego omijasz? może być na priv
mam obecnie duży dylemat, czy zostać w invicta na kolejną procedurę, czy przenieś się do bociana.
-
Cara wrote:Nie polecam Pałaszewskiego. Od początku nie byłam do niego przekonana, a potem było tylko gorzej.
Kunicki podobno zaczął z powrotem robić transfery...
Co do kliniki po wejściu programu ministerialnego jest jął wszędzie opóźnienia..ale w porównaniu z wychwalanym Novuum czy Invimed ja czułam się tam najbardziej zaopiekowana... -
Cara wrote:Kunicki wg mnie dobry wybór 👍 Trzymam kciuki! Też już się do niego przeniosłam. Natomiast sama klinika... no cóż jest jak chyba wszędzie - podejście taśmowe. Ale już po tylu latach chyba nie mam złudzeń, że gdziekolwiek jest inaczej.
Kunicki ładnie mi ustalał leki i pilnował hormonów..On jedyny że wszystkich lekarzy szukał powodu niepowodzeń U nas my zrobiliśmy U niego 1 procedurę na moich komórkach i też wyszła klapa bo moje komórki też niebyły ok.. powiedział nam 2 wyjścia co możemy zrobić i sami zdecydowaliśmy co robimy... -
Elka198321 wrote:A ten Pan akurat mi robił obydwa transfery i po transferze uaktualniał zalecenia...Jest specyficzny ale na transferach mega mnie wyluzował...
Kunicki podobno zaczął z powrotem robić transfery...
Co do kliniki po wejściu programu ministerialnego jest jął wszędzie opóźnienia..ale w porównaniu z wychwalanym Novuum czy Invimed ja czułam się tam najbardziej zaopiekowana...a po ostatnich przygodach z poronieniem, myleniu trombolfilii z hemofilią, myleniu pacjentek, niechęci do badania czegokolwiek, już nie chcę mieć do czynienia z tym lekarzem.
A klinika jak klinika, też byłam w kilku i serio wszędzie jest tak samo. Najważniejszy jest lekarz, do ktorego się trafi. Jak jest dobry lekarz, któremu się chce, to nawet z najgorszej kliniki można być zadowolonym.